Adam Michnik: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m popr. Link., ort., licz. dr. zmiany
m ort., format, dr zmiana
Linia 1:
'''[[w:Adam Michnik|Adam Michnik]]''' (ur. 1946) – polski historyk, eseista i publicysta polityczny, jeden z głównych organizatorów nielegalnej, demokratycznej opozycji w [[PRL]], redaktor naczelny [[Gazeta Wyborcza|„Gazety Wyborczej”]].
==Wypowiedzi==
{{IndeksPL}}
[[Plik:AdamMichnik01Mar2006.jpg|mały|<center>Adam Michnik</center>]]
Linia 15 ⟶ 14:
 
===D===
* Dla mnie Grudzień '70’70 to była wielka lekcja. Bo zobaczyłem, do jakich strasznych nieszczęść prowadzi ślepy bunt ludzi zrozpaczonych, doprowadzonych do ostateczności. Wtedy w głowie naszych przyjaciół zaczęła kiełkować myśl, żeby znaleźć trzecią drogę między kapitulacją, serwilizmem wobec władzy a ślepym buntem.
** Źródło: [http://wyborcza.pl/1,76842,126485.html ''Pożegnanie z bronią'', wyborcza.pl, 6 lutego 2001]
 
* Dla mnie relatywizmem moralnym jest kompletne zapominanie o tym, czym był dla Polski Okrągły Stół. To jest dla mnie niemoralne. (…) Jeżeli 1989 r. to był spisek, to najszlachetniejszy spisek w moim życiu. Przecież Okrągły Stół pozwolił Polsce wyjść z dyktatury – bez ofiar, szubienic, plutonów egzekucyjnych. Gdy po śmierci pójdę na Sąd Ostateczny, św. Piotr spyta mnie: – Co dobrego, synu, zrobiłeś? A ja odpowiem: – Mojego synka Antosia i Okrągły Stół.
** Opis: o zarzutach polityków prawicowych, wg których Okrągły Stół to był spisek, a Michnik poprzez swoją przyjaźń z Jaruzelskim i Kiszczakiem dokonuje relatywizmu moralnego.
** Źródło: [http://wyborcza.pl/1,76842,126485.html ''Pożegnanie z bronią'', 6 lutego 2001]
** Zobacz też: [[Okrągły Stół]]
Linia 35 ⟶ 34:
===E===
* Etniczny szowinizm jest ostatnim, najwyższym stadium komunizmu.
** Źródło: [http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/gomulka-wielki-maly rozmowa Roberta Walenciaka, ''Gomułka – wielki i mały'', „Przegląd”, nr 43/, 2011]
** Zobacz też: [[szowinizm]]
 
Linia 45 ⟶ 44:
===G===
* Generał Kiszczak jest człowiekiem honoru.
** Opis: powszechna wersja odpowiedzi w rozmowie zatytułowanej „Pożegnanie''Pożegnanie z bronią”bronią''; w oryginale: ''Czy„Czy gen. Kiszczak jest dla pana człowiekiem honoru?'' – AM: Tak. Jest człowiekiem honoru. Gen. Kiszczak dotrzymał wszystkich zobowiązań, jakie podjął przy Okrągłym Stole. To były najważniejsze dni w jego życiu. Szef bezpieki negocjował ze swoimi więźniami. Przyjął zobowiązania i dotrzymał słowa aż do bólu. Po 1989 nigdy nie zawiódł zaufania. – ''Gen„Gen. Jaruzelski też?'' – AM: Też.
** Źródło: [http://www.niniwa2.cad.pl/wywiad3.html ''Pożegnanie z bronią. Z gen. Czesławem Kiszczakiem i Adamem Michnikiem rozmawiają Agnieszka Kublik i Monika Olejnik'', „Gazeta Wyborcza”, 3–4 lutego 2001]
 
* Górnicy z kopalni „Wujek” polegli za wolną i demokratyczną Polskę. W takim państwie prawo winno być prawem. Liderzy „Solidarności” najpewniej o tym zapomnieli, proponując bliżej nie sprecyzowany trybunał nadzwyczajny dla rozliczenia stanu wojennego. Rzecznik „S” chce się wzorować na Trybunale Norymberskim, gdzie sądzono hitlerowskich ludobójców. Jest to pomysł przerażający, który – brany dosłownie – może przekształcić Polskę w piekło bezprawia.
** Opis: odpowiedź na Oświadczenieoświadczenie Komisji Krajowej Solidarności w prawie konieczności rozliczenia komunistycznych zbrodni przeciwko narodowi polskiemu.
** Źródło: ''Osądzić nadzwyczajnie'', „Gazeta Wyborcza” nr 293, wydanie wawWarszawa, z17 dniagrudnia 17/12/1996
 
===H===
* Hasło demokracji plebiscytarnej, która preferuje emocje i przyzwala na triumf ignorancji zespolonej z demagogią obraca się w konsekwencji przeciw porządkowi demokratycznemu.
** Opis: o irlandzkim referendum, w którym odrzucono Traktattraktat Lizbońskilizboński.
** Źródło: ''Kryzys'', „Gazeta Wyborcza”, 14 czerwca 2008
 
* Hołd należy złożyć wszystkim bohaterom Sierpnia '80’80, poczynając od Lecha Wałęsy, Anny Walentynowicz, Andrzeja Gwiazdy i Bogdana Borusewicza. Nazwiska te symbolizują tamtą wielką historyczną chwilę. Wieczna pamięć należy się wszystkim intelektualistom, którzy w tamtych chwilach wsparli robotnicze strajki. I wielki hołd należy złożyć robotnikom tamtego czasu, bo to ich czynami przemówiła wówczas wolna Polska.
** Źródło: ''Sobie zawdzięczamy wszystko'', „Gazeta Wyborcza”, 31 sierpnia 2010
** Zobacz też: [[Solidarność]]
Linia 63 ⟶ 62:
===I===
* I chcę powiedzieć Wysoka Izbo, że w niektórych wystąpieniach, niestety także moich kolegów posłów z OKP, z przerażeniem usłyszałem ten ton, który słyszałem w prokuratorskich przemówieniach wtedy, kiedy sam siedziałem na ławie oskarżonych. Znam ten ton dobrze, bardzo się go boję… chcę powiedzieć, że w niektórych głosach, o czym mówię z bólem, usłyszałem coś co bym nazwał antykomunizmem jaskiniowym. Jestem antykomunistą, mówiłem o tym wielokrotnie i chcę powiedzieć, że jako antykomunista tej jaskiniowości się boję. I dziś popisywanie się tymi deklaracjami gdzie się PZPR miesza z błotem, przyrównywanie do katyńskich morderców, mówi się że gorsi niż Hitler… ja z tym nic wspólnego nie mam i mieć nie chcę. I chcę do tego jeszcze dodać, że w stanie wojennym po 13 grudnia i siedząc w kryminale nie byłem aż tak odważny, żebym dzisiaj musiał być aż tak odważny.
** Źródło: stenogram 28 posiedzenia Sejmu z dnia 28 kwietnia 1990 roku. Dyskusja nad sprawozdaniem komisji rządowej oraz projektem ustawy w sprawie przejęcia na rzecz skarbu państwa majątku byłej PZPR, kol. 397; załącznik e)
 
* I druga rzecz – to kwestia wykluczonych, tych, którzy nie znajdują miejsca dla siebie w systemie politycznym. To są ludzie bezrobotni, bezdomni, zagubieni. To ludzie, którzy nie korzystają z żadnych możliwości procesu demokratycznego, a więc wyborów, samorządów – to jest zawsze niebezpieczne dla demokracji. Nie ma demokracji bez demokratów. Jeżeli ludziom demokracja przestaje być potrzebna, to staje się ona zagrożona.
Linia 93 ⟶ 92:
 
* Jego odwaga stawia go w jednym szeregu z Karlem Jaspersem, Thomasem Mannem, Günterem Grassem i Hannah Arendt. Wpisuje się on w długi szereg znakomitych polskich intelektualistów, sięgający od Mickiewicza i Słowackiego do Gombrowicza i Miłosza, którzy odsłaniają zakłamanie i powierzchowność panujące w obszernych częściach polskiej kultury narodowej.
** Opis: o [[Jan Tomasz Gross|Janie Tomaszu Grossie]].
** Źródło: przedmowa w rosyjskim przekładzie książki ''Sąsiedzi'' Jana T. Grossa
 
Linia 118 ⟶ 117:
 
* Krzysiu, jeśli ty chcesz tu robić wolną gazetę, to po moim trupie.
** Opis: do Krzysztofa Leskiego, współzałożyciela i współpracownika Gazety„Gazety WyborczejWyborczej”.
** Źródło: [http://krzysztofleski.salon24.pl/6990,index.html ''Z Michnikiem spacer po ogródku'']; z bloga Krzysztofa Leskiego
 
Linia 131 ⟶ 130:
* Ludwik XVIII ogłosił Kartę, która była aktem pojednania pomiędzy restauracją a rewolucją. Została tam zagwarantowana nienaruszalność własności z epoki napoleońskiej i utrzymany status szlachty cesarstwa; zadeklarowano równość obywatelską i podstawowe wolności. Nawet królobójcom obiecano zapomnienie win.
** Opis: jako argument przeciwko lustracji i dekomunizacji.
** Źródło: ''Ultrasi rewolucji moralnej'', „Gazeta Wyborcza” nr 88, wydanie waw z dniaWarszawa, 16–17 kwietnia 2005, „Gazeta Świąteczna”, s. 13; załącznik b
 
===M===
* Marzec utytłał polską świadomość, rok '68’68 to był horror horrorów, rok 1968 przyniósł wielką rehabilitację polskiej megalomanii narodowej, która owocowała straszliwym spustoszeniem społecznej substancji. I dodawał: Dla mnie Marzec to było rżenie demona. Wtedy pierwszy raz za mojego życia w Polsce zarżał przerażający demon nacjonalizmu.
** Źródło: ''Między panemPanem a Plebanem'', s. 167, 187, 191, 385
 
* …miał być premierem z Krakowa, a w końcu jest przewodniczącym Związku Wypędzonych z Lufthansy.
** Opis: o [[Jan Maria Rokita|Janie Marii Rokicie]].
** Źródło: ''Piekło nas wyzwoli. Piotr Najsztub rozmawia z Adamem Michnikiem'', „Przekrój”, 23 kwietnia 2009
 
Linia 205 ⟶ 204:
===O===
* O buncie nie było mowy. Gen. Jaruzelski mógł się podać do dymisji, mógł się zastrzelić. Mógł wreszcie uczestniczyć w działaniu, którego celem było odsunięcie od władzy Gomułki i zahamowanie eskalacji przemocy. Wybrał to ostatnie.
** Opis: o zachowaniu [[Wojciech Jaruzelski|Jaruzelskiego]] podczas Grudnia '70’70.
** Źródło: [http://wyborcza.pl/1,76842,126485.html ''Pożegnanie z bronią'', 6 lutego 2001]
 
* Oczywiście, nie usprawiedliwiam ich. Wiem jednak, że w Polsce żyły wówczas „dwie Polski”, dwa narody. Po jednej stronie byli ci, którzy utożsamiali się z Polską Ludową, którzy uważali, że PRL to jest państwo polskie – jedyne, jakie jest możliwe, innego być nie może – i dlatego trzeba być wobec tego państwa lojalnym, trzeba mu służyć.<br />Ale byli też tacy – sam do nich należałem – którzy mówili: to nie jest państwo polskie, to jest sztuczny twór sowieckiego imperium, który ma służyć jego celom, ma być instrumentem w sowieckim ręku i ja wobec tego państwa nie poczuwam się do lojalności. (…)<br />Wtedy dla mnie rzeczywistość była czarno-biała. Dziś wiem, że to nie był podział czarno-biały. Wiem, że PRL była jednak państwem, które na parę dni przed protestami grudniowymi wynegocjowało historyczną umowę Brandt – Gomułka o granicy na Odrze i Nysie. Dziś potrafię zrozumieć tych, którzy wtedy się z tym państwem identyfikowali i bronili go.
** Opis: o ludziach [[PZPR]].
** Źródło: [http://wyborcza.pl/1,76842,126485.html ''Pożegnanie z bronią'', 6 lutego 2001]
 
Linia 253 ⟶ 252:
** Źródło: [http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/michnik;polska;polityka;jest;jak;szambo,14,0,329230.html www.money.pl]
 
* Popieraliśmy politykę represji, często okrutnych, widząc w niej drogą do „nowego wspaniałego świata"świata”, oskarżaliśmy Kościół o reakcyjność i wszystkie inne grzechy główne, nie bacząc na to, że w atmosferze totalitarnego zniewolenia Kościół bronił prawdy, godności i wolności człowieka (…). Tradycyjnie przywykliśmy sądzić, że religijność i Kościół to synonimy wstecznictwa i tępego Ciemnogrodu. Z tej perspektywy wzrost indyferentyzmu religijnego traktowany był przez nas jako naturalny sojusznik umysłowego i moralnego postępu. Pogląd taki – sam byłem jego wyznawcą – uważam za fałszywy (…).
** Źródło: ''Między Panem a Plebanem'', s. 31, 139.
 
* Powiem sarkastycznie: normalny, zdrowy antysemityzm to taki antysemityzm, który mówi: ,, Adam„Adam Michnik jest Żydem, w związku z tym jest chuliganem”. Ale polski antysemityzm, który jest finezyjny, powiada tak: ,, Adam„Adam Michnik jest chuliganem, w związku z tym prawdopodobnie jest Żydem”. Twierdzę, że w Polsce Żydem zostaje się z nominacji. Cóż, ja sam sobie zasłużyłem na te wyzwiska, których nie szczędzi prasa antysemicka…
** Źródło: tekst wygłoszony w Krakowie w czerwcu 1995 na konferencji „Pamięć polska – pamięć żydowska” , „Tygodnik Powszechny” nr 29, 16 lipca 1995, cyt. za: [http://www.dialog.org/dialog_pl/michn01.html dialog.org]
** Zobacz też: [[antysemityzm]]
 
* Powstańcom warszawskim los nie oszczędził żadnego z okrucieństw. Zapłacili wielką daninę krwi, znieśli gorycz przegranej, patrzyli, jak płonie ich ukochane miasto, z którego zostali wygnani. Później przez długie lata poddawani byli represjom i dyskryminacji, pozbawiono ich nawet prawa do dumy ze swojej walki. (…) A jeszcze trudniej czytać bez gniewu opinie, które na temat powstania wypowiadali w tym samym czasie komuniści. (…) Powstanie warszawskie było obiektem oszczerstw i manipulacji tak drastycznych, że jego integralna obrona stała się niejako odruchem warunkowym, nakazem serca. (…) Myślę wszelako, że zdolność do konfrontowania się z ciemnymi epizodami własnego dziedzictwa jest dla każdego narodu egzaminem z dojrzałości demokratycznej. Twierdzę, że Polacy dojrzeli do demokracji, co znaczy, że mają prawo do pełnej prawdy o własnej przeszłości.
** Źródło: ''Polacy – Żydzi: Czarne karty powstania'', „Gazeta Wyborcza” nr 24, wydanie29 zstycznia dnia 29/01/1994 , s. 12.
 
* Proces transformacji w Polsce przypominał przeróbkę wartburga na mercedesa – i to w trakcie jazdy.
 
* Przepraszam za osobiste wyznanie: 25 lat temu zostałem po raz pierwszy aresztowany przez komunistyczną policję. Wtedy miałem 18 lat. Od tego czasu byłem aresztowany i zatrzymywany wiele razy. Mnie nie trzeba tłumaczyć, że komunizm to nic dobrego… Ale właśnie z tej perspektywy chcę powiedzieć, że w niektórych głosach, o czym mówię z bólem, usłyszałem coś, co bym nazwał antykomunizmem jaskiniowym… I nie chcę powiedzieć, że dziś z popisywaniem się tymi deklaracjami, gdzie się [[PZPR]] miesza z błotem, przyrównuje do katyńskich morderców… ja nic wspólnego nie mam i nie chcę mieć… I chcę do tego jeszcze dodać, że w stanie wojennym, po 13 grudnia i siedząc w kryminale ja nie byłem aż tak ostrożny, żebym dzisiaj musiał być aż tak odważny…
** Opis: debata sejmowa na temat nacjonalizacji mienia [[PZPR]], 28 kwietnia 1990.
 
===S===
* Sztandar zwija się na końcu.
** Opis: w 1968 w odpowiedzi na pytanie Bronisława Świderskiego, czy nie myśli o emigracji.
** Źródło: „Rzeczpospolita” nr 264, 12 listopada 2005 (dodatek „Plus Minus”).
 
===T===
Linia 309 ⟶ 308:
 
* W tym momencie (po 1989 r.) widać było wyraźnie, że antykomunizm, który zaczął być rozpętywany, jest grą. Że tu nie chodzi o żadną walkę z komunizmem, tylko o to, żeby wytworzyć atmosferę histerii, która pozwoli zarządzać społeczeństwem za pomocą straszaka antykomunistycznego. Tego się nauczyłem z tamtych lat – że nieważny jest kolor sztandaru, że ważna jest substancja tego, co proponujesz.
** Źródło: [http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/gomulka-wielki-maly rozmowa Roberta Walenciaka, ''Gomułka – wielki i mały'', „Przegląd”, nr 43/, 2011]
 
* Wasz prezydent, nasz premier.
Linia 322 ⟶ 321:
* Widmo krąży po Europie, także po innych kontynentach: widmo końca systemu totalitarnego widmo kresu koszarowego komunizmu. Tak, to już chyba koniec. Nic już chyba nie wskrzesi tego systemu, który obiecywał świetlaną przyszłość, a przyniósł terror i nędzę, kłamstwo i deprawację, wynarodawianie i gwałt na ludzkich sumieniach. Rozglądamy się wokół, nieufnie i niepewnie. Czy to możliwe? Czy nie bierzemy własnych życzeń za rzeczywistość? Czy nie jest to kolejny podstęp rządzącej ekipy? Czy raz jeszcze, jak tylekroć dotąd, nie zostaniemy okłamani? Zastanówmy się przeto: w polityce liczą się fakty. Najbardziej doniosłym faktem tej wiosny były obrady „okrągłego stołu” i powrót „Solidarności” na legalną scenę. (…) „Okrągły stół” był aktem zgody na przeobrażenie polityki policyjnego monologu w polityczny dialog; (…) Co o tym zdecydowało? Po pierwsze: ekonomiczna plajta polityki stanu wojennego. (…) Po drugie: kontekst międzynarodowy. Stojąc wobec analogicznych zagrożeń, radzieckie kierownictwo partyjno – państwowe wybrało drogę „głasnosti”, wielkiego politycznego otwarcia, zaś szeroka kampania demaskująca stalinizm stała się rodzajem presji. (…) Odpowiadamy: system totalitarny jest naszym wrogiem. Nie chcemy go udoskonalać ani poprawiać. Chcemy zastąpić go ładem parlamentarnej demokracji. Ale odrzucamy drogę rewolucji i przemocy, świadomi, jak łatwo zastąpić jedną dyktaturę dyktaturą odmienną.
** Opis: pierwszy artykuł Michnika w „Gazecie Wyborczej”.
** Źródło: ''Widmo krąży po Europie'', „Gazeta Wyborcza” nr 2, 9 maja 1989, s. 3 3.
 
* Wiem, że mnie się oskarża o kryptokomunizm, że chcę zrobić grubą kreskę dla PZPR. To nie jest prawda. Ja powiadam tylko tyle – musimy się pojednać. Jest tylko jedna Polska, wspólna Polska, gdzie będzie miejsce dla (…) wszystkich różnych ludzi. Nie mamy innej Polski, musimy w tych realiach między sobą się dogadać. Polski przez 123 lata nie było i świat doskonale dawał sobie radę bez Polski i nikt nie tęsknił za Polską, nikt za nią nie płakał. I Polski może nie być, bo minął czas spokojnych granic w Europie. Minął czas, kiedy było jasne, że Polsce nic nie zagraża. Dzisiaj Polsce wszystko zagraża.
Linia 364 ⟶ 363:
* Agentem nie był. Był natomiast potężnym graczem, działającym właśnie za kulisami. W 1989 roku pojechał do Związku Sowieckiego, aby dogadać się z tamtejszymi towarzyszami ponad głową Jaruzelskiego. Był zbyt inteligentnym, zbyt ambitnym człowiekiem, żeby nie dojść do wniosku, że sam III RP nie zbuduje i nie zrealizuje swoich koncepcji. Dlatego próbował podjąć współpracę z Moskwą, ale podkreślam – nie była to współpraca natury agenturalnej, tylko rodzaj gry politycznej. Michnik tłumaczył to sobie zapewne mniej więcej tak, że idzie z tymi progresywnymi, liberalnymi towarzyszami spod znaku Gorbaczowa, żeby poprawić komunizm. Hasło Michnika i Gorbaczowa było przecież takie samo: socjalizm z ludzką twarzą.
** Autor: [[Paweł Wieczorkiewicz]]
** Źródło: Piotr Zychowicz, [http://niepoprawni.pl/blog/164/rewelacyjny-wywiad-z-sp-prof-pawlem-wieczorkiewiczem-dlaczego-rzeczpospolita-czekala-2-lata ''Napiszmy historię Polski od nowa''], 27 marca 2009
 
* AntyKosciół Michnika jest ideowy. Ma on bowiem o wiele większe ambicje. Nie chce być jedynie polskim Murdochem. Chce, by głoszona przez niego nauka stała się powszechnym wyznaniem w Polsce. W Europie. Na świecie. Środowisko Michnika chce zająć miejsce Kościoła. Swą ideologią chce zastąpić religię. Już kiedyś próbowali zrobić to ich wujkowie i ciotki rewolucji. Urodzeni w latach 40. i 50. zamienili język marksizmu na język ideowego konsumpcjonizmu. Ale robią to samo. Adam Michnik czuje się papieżem. Tak jak Lenin czuł się Bogiem. I nie dostrzega, że ten papieski fotel już jest zajęty. I że on sam czeka w długiej kolejce podobnych mu współczesnych antypapieży.
Linia 411 ⟶ 410:
 
* Kochany panie redaktorze! Wyście 236 razy napisali o nas nieprawdę. To co? Tylko to. Wiadomo wszystkim, publiczną tajemnicą warszawską jest, że Kublik, że tak powiem, nie pisze wyłącznie z woli dziennikarskiej… 236.
** Autor: [[Aleksander Gudzowaty]] w prywatnej rozmowie z Adamem Michnikiem, chciał uzyskać informację, kto, poprzez redaktora „Gazety” – Kublika, inspirował blisko ćwierć tysiąca niepochlebnych i nieprawdziwych artykułów o nim i jego firmie w „Gazecie Wyborczej”. Jedyną wiążącą informację, jaką Gudzowaty uzyskał od Adama Michnika, było: ''To„To jest przeciek od kogoś, kto jest powiązany ze służbami. To jest… prawdopodobieństwo graniczące z pewnością.''
 
===M===
* Mam wrażenie, że Michnik nienawidzi Macierewicza za to wszystko, kim Macierewicz jest, a kim nigdy Michnik nie był i nie będzie. Michnik to taki generał Zajączek – dobrze zaczynał, skończył jako przydupas władzy.
** Autor: [[Cezary Gmyz]]
** Źródło: ''Zawód: dziennikarz śledczy'', wyd. Fronda, s.ISBN 299788362268276, ISBNs. 978-83-62268-27-629.
** Zobacz też: [[Antoni Macierewicz]]
 
* Michnik jest manipulatorem. To jest człowiek złej woli, kłamca. Oszust intelektualny. Ideologia tych panów, to jest to, żeby w Polsce zapanował 'socjalizm„socjalizm z ludzką twarzą' twarzą”. To jest widmo dla mnie zupełnie nie do zniesienia. Jak jest potwór, to powinien mieć twarz potwora. Ja nie wytrzymuję takich hybryd, ja uciekam przez okno z krzykiem.
** Autor: [[Zbigniew Herbert]]
** Źródło: film ''Obywatel Poetapoeta''
 
* Michnik to cyniczny, instrumentalny krętacz. Prawdziwy „homo sovieticus”, który nigdy faktycznie nie wyzwolił się spod ducha skrajnej komunistycznej nietolerancji wobec wszystkich inaczej myślących.
Linia 445 ⟶ 444:
* Owszem, historia ojca i brata Adama Michnika była tajemnicą poliszynela, ale zrobiono wszystko, by tego tematu nie nagłaśniać. (…) To, że kogoś ojciec miał na nazwisko Szechter i był pochodzenia żydowskiego, tak jak ojciec Michnika, nie powinno nikogo interesować. (…) Ale faktem, który ma jednak znaczenie, jest to, że ojciec Michnika był skazany na zdradę stanu w II Rzeczpospolitej, a jego brat był stalinowskim oprawcą. (…) Bo owszem, pochodzenie etniczne czy wyznaniowe to coś, czego się nie wybiera, ale czy służy się Sowietom – to już tak.
** Autor: [[Cezary Gmyz]]
** Źródło: ''Zawód: dziennikarz śledczy'', wyd. Fronda, s.ISBN 1029788362268276, ISBNs. 978-83-62268-27-6102.
** Zobacz też: [[ojciec]], [[brat]], [[Żydzi]], [[zdrada]]
 
Linia 454 ⟶ 453:
 
* Pomysłów to on nigdy nie miał. On miał wspaniałą technikę opanowywania ludzi. Wiedział co komu powiedzieć i bezbłędnie oddziaływał na interlokutora.
** Autor: [[Janusz Szpotański]], [http://niniwa2.cba.pl/szpotanski.htm ''Ostatni wywiad z Januszem Szpotańskim, autorem „Towarzysza Szmaciaka”''], „Życie” nr 10/, 2001
 
* Ponieważ niektórzy młodsi koledzy mogą czuć się nieco zdezorientowani nową sytuacją, zamieszczam poniżej krótki poradnik, który pomoże się połapać w nowej sytuacji i używać słówek o odpowiednim zabarwieniu emocjonalnym we właściwym kontekście. Otóż w przypadku gdy czynności spożywania wódy dokonuje np. Michnik w towarzystwie Urbana, mamy do czynienia z bankietem, kolacją zjedzoną w miłej atmosferze, a nawet debata intelektualną. Używać należy określeń takich jak: szampańskie nastroje, dobry humor, wspaniała zabawa. Natomiast jeśli konsumpcją trunków zajmują się działacze LPR, jest to libacja, pijatyka, nawet orgia. Określenia zalecane to: półprzytomni, schlani oraz zalani (obowiązkowo!) w sztok.
** Autor: [[Piotr Lisiewicz]]
** Opis: ironicznie o dziennikarzach.
 
* Ponieważ odpowiedź premiera [Leszka Millera] jest żadna, a uzasadnienie pana Michnika bardzo szerokie, było dla nas dosyć przekonujące, że wycofamy to pytanie.
Linia 466 ⟶ 465:
* Prawdziwe oblicze Michnika to nie redagowanie gazety, w której społeczeństwo mogłoby znajdować rzetelną i obiektywną informację o wydarzeniach we własnym kraju. Prawdziwe oblicze Michnika to rządzenie Polską, ale rządzenie zza gazety, zza telewizji i za pomocą radia.
** Autor: [[Renata Beger]]
** Źródło: [http://orka2.sejm.gov.pl/Debata4.nsf/5c30b337b5bc240ec125746d0030d0fc/74b081030007bc3cc12574790039e274?OpenDocument Wystąpieniewystąpienie na posiedzeniu Sejmu, 3 grudnia 2004]
 
* Przecież ten dzisiejszy Michnik to totalitarysta. Demokratą jest ten, kto jest po mojej stronie. Kto się ze mną nie zgadza, jest faszystą i nie można mu podać ręki. A tylko Michnik wie na czym polega demokracja i tolerancja. On jest tutaj sędzią, alfą i omegą.
** Autor: [[Stefan Kisielewski]]
 
* Przegląd przyczyn potęgi Michnika zrobię skrótowy. Umiał wyprzedzić swój czas stając ponad historycznymi podziałami. Wybiegł swą postawą w przyszłość, w której stracą one znaczenie. Zbudował gęstą sieć różnorodnych politycznie i personalnie powiązań prywatno-osobistych. Stał się przez to wpływowym doradcą wielu stron naraz i pchał je w kierunku, który sam obierał. Zajął pozycję nieodzownego arbitra. Zarazem wykorzystuje ten kluczowy element wpływów, jakim jest w polityce zakulisowe skumplowanie przy wódce. Dba pieczołowicie o swoją ponadpolską pozycję ideologa, wyroczni politycznej, męża zaufania potężnych ośrodków zachodniej myśli i władzy. Przydał swojej gazecie tak wielkiego znaczenia, że jej informacje, punkt widzenia, pochwały, nagany, osądy przejmują telewizje i liczni wpływowi publicyści znacznej części polskiej prasy. To „Wyborcza” orzeka, które zdarzenie w Polsce jest ważne, a które nie. Nadaje rozgłos, czemu zechce, lub unicestwia rezonans. Dyktuje, co o czym mniemać należy. Palcem wskazuje, kogo obalić, a że zna tu miarę, wyroki personalne „Gazety” bywają bezapelacyjne. Gdy „Wyborcza” sprzeciwia się ustawie lub decyzji rządu, to piastunowie władzy nikłe mają szanse, by przeforsować bez weta prezydenckiego coś wbrew niej. Wręcz opadają z sił, a tracą też na to ochotę. Michnik kumuluje przy tym tak rozległą zakulisową wiedzę o sprawach i ludziach, iż wielu czołowych polityków musi zabiegać o jego dyskrecję i lojalność. W czym się nie zawodzą, bo jest ona markowa. (Pokaz odbył się przed komisją sejmową.)
** Autor: [[Jerzy Urban]], ''Z żebra Adama'', „Nie” nr 9, 09/2003
 
===S===
Linia 481 ⟶ 480:
* Takiemu magnatowi prasowemu za 2000 r. dali ulgę w podatku 2 mld zł. On może się mądrzyć, może pisać teksty antypolskie, antyludzkie, przeciwko Samoobronie. Cała śmieszność w tym, że on to robi za nasze pieniądze – kpi sobie z Polski i Polaków. Teraz media mu jeszcze oddać – telewizję, radio i będzie jeden Michnik od rana do wieczora.
** Autor: [[Andrzej Lepper]]
** Źródło: wystąpienie na Kongresiekongresie Samoobrony, kwiecień 2002
 
* Te wszystkie partie, to jeden i wciąż ten sam mutant polityczny, sterowany przez Adama Michnika, który po 1989 r. zhańbił się deklarowaną publicznie przyjaźnią z Jerzym Urbanem i Wojciechem Jaruzelskim, który w Australii powiedział, że Polakami to się łatwo rządzi, bo Polacy to stado baranów, a sam wstydzi się nawet przyznać do swoich judaistycznych korzeni i do swego prawdziwego nazwiska! Ukrywa się więc pod nazwiskiem: Michnik!
Linia 501 ⟶ 500:
** Autor: [[Jerzy Urban]], stenogram z 17. posiedzenia komisji śledczej, 7 marca 2003
 
* „Wolna Europa” nadała sądowe przemówienie młodego Michnika, bardzo się tym nasładzając. Bohater nasz cacka się ogromnie ze swoim ciągle podkreślanym marksizmem i „socjalizmem”, dużo też mówi o Kuroniu i Modzelewskim, drobiazgowo analizując swoje z nimi różnice. Przypomina mi to rabiniczne dyskusje między Plechanowem, a Leninem – znów jakieś marksistyczne szakale przygotowują się, aby nami rządzić (…) Nie żal mi tych maniaków, wszystkich dyskutujących o „dyktaturze proletariatu” do ciupy i kwita!
** Autor: [[Stefan Kisielewski]], ''Dzienniki'', wpis z 31 stycznia 1970