Piąta Aleja, piąta rano: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
N
 
Alessia (dyskusja | edycje)
m drobne techniczne, int., drobne redakcyjne
Linia 1:
[[Plik:Audrey Hepburn esmorza al Tiffany's.bmp.jpg|mały|<center>Audrey Hepburn<br />w ''Śniadaniu u Tiffany'ego''</center>]]
'''[[w:Piąta Aleja, piąta rano|Piąta Aleja, piąta rano]]''' (ang. '' Fifth Avenue, 5 A.M. Audrey Hepburn, Breakfast at Tiffany's, and the Dawn of the Modern Woman'') – dokument o powstaniu ''[[Śniadanie u Tiffany'ego (film)|Śniadania u Tiffany'ego]]'' autorstwa Sama Wassona z 2010 roku; tłumaczenie – Agnieszka Lipska-Nakoniecznik.
* A w latach pięćdziesiątych, jeśli było się kobietą, zbyt wiele rzeczy było niewłaściwych, a zbyt mało przyzwoitych. Było się albo dziwką, albo świętą.
Linia 12:
** Źródło: ''op. cit.'', s. 62.
 
* (...) będzie dla mnie najważniejszą sprawą w życiu, ważniejszą nawet od moich sukcesów. Każda kobieta wie, co znaczy mieć dziecko.
** Autor: [[Audrey Hepburn]]
** Opis: będąc w pierwszej ciąży z mężem Melem Ferrerą.
** Źródło: Ellen Johnson ''Will Hollywood ever see Audrey Hepburn Again?'', „Modern Screen”, kwiecień 1955; cyt. za: Sam Wasson, ''Piąta Aleja, piąta rano'', wyd. Świat Książki, Warszawa 2013, s. 67.
 
* Blake stworzył na planie cudowną atmosferę i każdy czuł się doceniany (...). Pozwalał na różne śmieszne rzeczy, bo chciał, żebyśmy wszyscy dobrze się bawili. Wiele razy to się nie udawało, ale w końcu Blake dopiął swego. Na planie czuliśmy się niemal, jak na imprezie, nic więc dziwnego, że Blake tak dobrze dawał sobie radę z wpisywaniem w scenariusze i reżyserowaniem różnych ekranowych przyjęć.
** Autor: [[Faye McKenzie]]
** Opis: o [[Blake Edwards|Blake'u Edwardsie]], podczas pracy na planie ''Śniadania u Tiffany'ego''.
Linia 27:
** Źródło: ''op. cit.'', s. 149.
 
* Byłam zachwycona mogąc go poznać, i byłam bardzo nim zainteresowana. Uwielbiałam jego kreację w ''Lili''. Z tego pierwszego spotkania najbardziej zapamiętałam to, że Mel wydał mi się bardzo poważny. Wcale się nie uśmiechał. Polubiłam go...go… Ale to wszystko. On widział mnie na Broadwayu w ''Gigi'', więc rozmawialiśmy o jakimś wspólnym przedsięwzięciu, tak jak rozmawiają aktorzy i aktorki.
** Autor: [[Audrey Hepburn]]
** Opis: o pierwszym spotkaniu z [[Mel Ferrer|Melem Ferrerą]].
** Źródło: David Stone ''My Husband Mel'', „Everybody's Weekly”, 10 marca 1965; cyt. za: Sam Wasson, ''Piąta Aleja, piąta rano'', wyd. Świat Książki, Warszawa 2013, s. 233.
 
* Było mi coraz trudniej i trudniej (...). Naprawdę za każdym razem umierałam po milion razy. Żołądek skręcał mi się ze strachu, dłonie robiły się lepkie...lepkie… Cierpiałam niewypowiedziane katusze. Naprawdę cierpiała. Nie mam odpowiedniego charakteru do takich rzeczy.
** Autor: [[Audrey Hepburn]]
** Opis: w odpowiedzi na pytanie, czy odgrywanie kolejnych ról przychodziło jej z coraz większą łatwością.
** Źródło: ''op. cit.'', s. 125.
 
* ''Dwoje na drodze'' to wyjątkowy film (...). To dorosła komedia stworzona przez i dla dorosłych – pogodna, wyrafinowana, przekonująca i pełna prawdziwych emocji. A przy tym, wcale nie przypadkowo, jest skomplikowanym i wspaniale zrobionym filmem, skupiającym uwagę widza na całkiem nowej (nowoczesnej i ubranej w jakże odmienne od kreacji Givenchy'ego stroje) Audrey Hepburn, która ukazuje nam zbyt długo niewykorzystaną głębię osobowości i możliwości aktorskich...aktorskich…
** Autor: [[Judith Crist]]
** Źródło: ''op. cit.'', s. 215.
** Zobacz też: ''[[Dwoje na drodze]]''
 
* (...) Edith wspięła się na scenę Pantages Theater, aby odebrać Oscara. Jej przemowa składała się z dwóch słów, z których żadne nie brzmiało jak „Hubert” albo „Givenchy”. Edith powiedziała po prostu: „Dziękuje wam”.
** Opis: odbierając Oscara za kostiumy do ''Sabriny''.
** Źródło: ''op. cit.'', s. 68.
 
* Film bez dźwięku jest trochę jak samolot bez paliwa. Wszystko jedno, jak dobrze wykonamy swoją robotę, wciąż tkwimy na ziemi, pozostając w sferze realności. Twoja muzyka pozwoliła nam oderwać się od niej i wzbić się w przestworza. Wszystko, czego nie udało się nam wypowiedzieć słowami albo grą sceniczną, Ty wyraziłeś za nas.
** Autor: [[Audrey Hepburn]]
** Opis: w liście do Henry'ego Mancini, kompozytora muzyki do ''Śniadania u Tiffany'ego''.
** Źródło: ''op. cit.'', s. 191.
 
* Filmowa wersja ''Słomianego wdowca'' jest jedynie bladym odbiciem sztuki George'a Axelroda pod tym samym tytułem, którą wystawiono na Broadwayu. Adaptacja ekranowa mówi jedynie o fantazjach, pomijając uczynki owego letniego kawalera, który pozostaje totalnie, wręcz niewiarygodnie, czysty i cnotliwy. Moralność zwycięża tam, gdzie przegrywa rzetelność (...).
** Źródło: ''op. cit.'', s. 78.
** Zobacz też: ''[[Słomiany wdowiec]]''
 
* (...) Givenchy ponad wszystko cenił prostotę i piękno, nawet kosztem (...) funkcjonalności. Ale Givenchy nigdy nie zastanawiał się nad takimi drobiazgami, jak sam mówił, czy „spódnica jest wystarczająco szeroka, żeby dało się w niej chodzić, albo jak klientka będzie wyglądała, wsiadając do lub wysiadając z taksówki”. Wolał zastanawiać się nad „pięknem i artystyczną wartością projektu, a nie jego użytecznością”.
** Źródło: ''op. cit.'', s. 59.
 
Linia 66:
** Zobacz też: [[gwiazda filmowa]]
 
* (...) Holly w wykonaniu Audrey pokazywała, że urok i blask jest dostępny dla każdego, bez względu na wiek, życie seksualne czy pozycję społeczną. Prezencja Grace Kelly była znakomita, Doris Day niezbyt kusząca, Elizabeth Taylor zaś – jeśli nie miało się takiego ciała – nieosiągalna, lecz Audrey w ''Śniadaniu u Tiffany'ego'' wygląda jak każdy.
** Źródło: ''op. cit.'', s. 18.
** Zobacz też: [[Grace Kelly]], [[Doris Day]], [[Elizabeth Taylor]]
Linia 84:
** Źródło: ''op. cit.'', s. 53.
 
* (...) Jeśli jej transformacja miała wypaść przekonująco, Sabrina musiała dostać coś więcej niż imitację markowych kreacji. Potrzebna jej była czarodziejska matka chrzestna rodem z Francji. Albo chrzestny ojciec.
** Opis: o wyborze strojów dla Audrey Hepburn u Huberta de Givenchy.
** Źródło: ''op. cit.'', s. 55.
 
* Kochała rodzinę o wiele bardziej niż swoją karierę. (...) To było dla niej znacznie ważniejsze niż film.
** Autor: [[Robert Wolders]]
** Opis: o Audrey Hepburn.
** Źródło: ''op. cit.'', s. 107.
 
* (...) kręcenie filmów, w dużej części składa się z czekania. Czekania na światło; czekania na miejsce poza studiem; czekanie na przybycie gwiazd. Wydawało się, że wszyscy głównie czekają.
** Źródło: ''op. cit.'', s. 34.
 
Linia 106:
 
* Moja matka była bardzo wiktoriańska i wychowywała mnie w przekonaniu, że nie wolno mi robić z siebie przedstawienia.
** Autor: [[Audrey Hepburn]]
** Źródło: ''op. cit.'', s. 125.
 
* Moja powieść była pełna goryczy (...). A Holly Golightly to autentyczna osoba, z krwi i kości, i obdarzona mocnym charakterem, a nie ktoś w typie Audrey Hepburn. Ten film jest ckliwą walentynką dla Nowego Jorku, i samej Holly, więc w rezultacie wypada cienko i urokliwie, podczas gdy powinien być bogaty i niezbyt przyjemny w odbiorze. Jest mniej więcej tak samo podobny do mojej powieści jak The Rockettes do Ułanowej.
** Autor: Truman Capote
** Opis: o filmowej adaptacji ''Śniadania u Tiffany'ego''.
Linia 124:
* [Billy Wilder i Ernest Lehman] Obrzucali się obelgami przez całą noc, tęgo popijając, a rankiem nieśli wymęczone strony przy kielichu strony na plan, gdzie aktorzy poddawali się już charakteryzacji, a na planie ustawiano światło. Praktycznie nie było sceny, linijki tekstu ani najbłahszej pointy, o którą nie skakali sobie do gardła – bo jeden nie spuszczał oka z drugiego – lecz żadna kłótnia nie dorównywała tej, która wybuchła podczas dyskusji nad seksualną abstynencją Sabriny – a ostatecznie samej Audrey.
** Opis: o pisaniu scenariusza do ''Sabriny'' podczas kręcenia już filmu.
** Źródło: ''op. cit.'', s. 64–6564, 65.
 
* On wygląda jak dziesięcioletni aniołek, ale dlatego, że po prostu nie widać po nim wieku, za to ma bardzo paskudny umysł.
Linia 131:
** Źródło: ''op. cit.'', s. 24.
 
* Pisząc o Holly, Truman odkrył, że choć miała wiele wspólnych cech z kobietami, które znał, to w gruncie rzeczy nie przypominała żadnej z nich. (...) Rzecz nie w tym, że była ekstrawagancka – choć bez dwóch zdań była – lecz że najwyższą wartość w jej życiu stanowiła niezależność i by ją zachować sprzedawała samą siebie.
** Źródło: ''op. cit.'', s. 82–8382, 83.
 
* Po Marilyn, Susan Hayward i innych gwiazdach światowego formatu Edith bez wątpienia była najpotężniejszą kobietą w mieście.
Linia 141:
** Źródło: ''op. cit.'', s. 19.
 
* Przy dziecku czułam, że mam wszystko, czego jako żona mogłabym sobie życzyć (...). Ale dla mężczyzny to stanowczo za mało. Mel także uważał, że to mu nie wystarcza. Nie mógł wytrzymać z samym sobą, będąc tylko mężem Audrey Hepburn.
** Autor: [[Audrey Hepburn]]
** Źródło: Joseph Barry ''Audrey Hepburn at 40'', „McCall's”, lipiec 1969; cyt. za: Sam Wasson, ''Piąta Aleja, piąta rano'', wyd. Świat Książki, Warszawa 2013s2013, s. 124.
 
* ''Śniadanie u Tiffany'ego'' należy do tych niezwykłych dzieł, które gdyby były lepsze, to byłyby o wiele gorsze.
Linia 153:
** Źródło: ''op. cit.'', s. 82.
 
* W ''Śniadaniu u Tiffany'ego'' Truman zamierzał rozwinąć swój styl i odejść od kwiecistych zawijasów z, powiedzmy, ''Innych słów'', przesuwając się w stronę bardziej wyważonej, bardziej zdyscyplinowanej narracji. (...) Tym, którzy go o to pytali, mówił, że strona książki przestała być jego placem zabaw; teraz była czymś w rodzaju sali operacyjnej, on sam zaś jak chirurg – jak Flaubert, jeden z bohaterów – usiłował zredukować niespodzianki do absolutnego minimum.
** Źródło: ''op. cit.'', s. 82.
 
Linia 159:
** Źródło: ''op. cit.'', s. 1.
 
* Wszystko, co czytaliście, słyszeliście albo chcieliście, by było prawdą o Audrey Hepburn, nawet w przybliżeniu nie oddaje tego, jak cudowna była w rzeczywistości (...). Nie było na ziemi ludzkiej istoty, która byłaby bardziej uprzejma, delikatniejsza, bardziej uważająca, skłonna do dawania, pogodna i skromniejsza niż Audrey. Ona była nadzwyczajną, naprawdę nadzwyczajną osobą. Każdy powinien o tym wiedzieć.
** Autor: [[Richard Shepard]]
** Źródło: ''op. cit.'', s. 178.