Łacina: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
+1
Alessia (dyskusja | edycje)
m formatowanie automatyczne
Linia 1:
[[Plik:Lexicon maczynski.jpg|mały|<center>Pierwszy słownik łacińsko-polski, autorstwa Jana Mączyńskiego, wydany w 1564 roku w Królewcu</center>]]
'''[[w:Łacina|Łacina]]''' – [[Język (mowa)|język]] indoeuropejski z podgrupy latynofaliskiej języków italskich, wywodzący się z Lacjum (łac. Latium), krainy w starożytnej [[Włochy|Italii]], na której północnym skraju znajduje się [[Rzym]].
 
* Język zaś łaciński, jako język obojętny dzisiaj dla każdej narodowości, nie drażni niczyich uczuć narodowych i w ten sposób chroni Kościół przynajmniej najświętsze dla każdego katolika tajemnice i czynności od zamieszania, jakieby w nie wnieść mogły przeciwne przekonania patriotyczne każdego narodu. Tym sposobem zaznacza również Kościół, że stoi ponad wszystkimi przeciwieństwami narodowościowymi i spełnia swoje posłannictwo bez względu na przynależność narodową swoich dziatek.
** Autor: ks. dr Franciszek Madeja, ''Kościół katolicki czy „narodowy”? Odpowiedź na główniejsze zarzuty hodurowców'', Kraków 1923
** Źródło: [http://www.bibula.com/?p=17837 ''Język polski czy łaciński? – Ks. dr. Franciszek Madeja''], bibulaBibula.com, 4 lutego 2010
 
* Msza jest szczytowym aktem religijnym, jest święta (czyli zachodzą tu najściślejsze relacje człowieka z Bogiem), wydaje się więc zrozumiałym, iż powinno być używane w niej wszystko to, co najwznioślejsze. Ta prawda odnosi się w pierwszej linii do języka celebracji liturgicznej. Kościół od samego początku świadomy, jak drogocenny skarb powierzył mu Jezus, otoczył Mszę nie tylko wzniosłymi obrzędami i ceremoniami, ale również językiem szlachetnym i pięknym, aby jak tylko najlepiej móc wyrazić i uczcić Majestat Boży na ziemi. Tym językiem liturgicznym stała się łacina - czcigodna i starożytna mowa wiecznego Rzymu, uświęcona trwałą ponad 1600-letnią tradycją, wielowiekowym i powszechnym stosowaniem w liturgii Kościoła łacińskiego; język pełen godności, wzbudzający głębokie poczucie tajemnicy eucharystycznej.
** Autor: ks. Tomasz A. Dawidowski, [http://sanctus.pl/index.php?grupa=128&podgrupa=148 ''8. JĘZYK KULTU BOŻEGO''], sanctusSanctus.pl
 
* Powtarzają to zgodnie wszyscy egzorcyści. Diabeł się boi łaciny. Te same słowa niby. Jeżeli słyszy różaniec odmawiany po polsku – denerwuje się, bo różańca też nie lubi. Jak słyszy „Zdrowaś Maryjo”, denerwuje się, ale jak słyszy ''Ave Maria, gratia plena'', diabeł się wścieka dosłownie. Dlaczego? Bo łacina wchodzi w sferę sacrum. To jest święty język! Podobnie jak przysłowiowo mówimy „boi się ktoś czegoś jak diabeł wody święconej”, prawda? Woda święcona, zwłaszcza rzeczywiście poświęcona, a nie pobłogosławiona, jest skutecznym narzędziem, diabeł się jej boi. Boi się kadzidła, boi się muzyki organowej i chorału gregoriańskiego (gitara mu zupełnie nie przeszkadza, świetnie się czuje w towarzystwie gitary), natomiast muzyki organowej, czy śpiewu gregoriańskiego diabeł się boi. Podobnie boi się łaciny. Więc skoro boi się tego nasz przeciwnik, dlaczego nie mielibyśmy z tego korzystać?
** Autor: ks. [[Roman Kneblewski]], [http://www.youtube.com/watch?v=8UvNP03l1wE ''O istotności języka łacińskiego - ks. dr Roman Kneblewski ''], kanał „Polonia Christiana”, 12 lipca 2012
 
* Spytałby kto: dlaczego Msza Święta nie pospolitym się językiem sprawuje, ale niezrozumiałym łacińskim? Msza Święta i ofiara nie jest dla nauki i ćwiczenia rozumu, na które są kazania, czytania, upominania i katechizmy; ale jest dla pokłonu, który oddajem Panu Bogu, wdzięczni będąc dobrodziejstw Jego; jest dla ubłagania gniewu Jego i dla zjednania i uproszenia nowych dobrodziejstw i darów.
** Autor: ks. [[Piotr Skarga]]
** Źródło: [http://www.nowyruchliturgiczny.pl/2010/07/ks-piotr-skarga-ofiara-mszy-swietej.html ''Ks. Piotr Skarga - Ofiara Mszy świętej a język łaciński''], nowyruchliturgicznyNowyruchliturgiczny.pl, 29 lipca 2010
 
 
[[Kategoria:Język łaciński|!]]