Adam Michnik: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
m popr. Link., ort., licz. dr. zmiany
Linia 9:
 
===C===
* Czy pan ma świadomość, że to samo Hitler mówił o Żydach? Że trzeba zlikwidować przywilej pewnej grupy (...) Pieniądze, biznes, adwokaci, lekarze, wolne zawody, media. Tak mówili hitlerowcy. Pan mówi to samo o komunistach. Ja nie mogę tego słuchać w ogóle.
** Opis: odpowiadając na argument [[Jarosław Kaczyński|Jarosława Kaczyńskiego]], że „Dekomunizacja jest po prostu likwidacją przywileju pewnej grupy, niczym więcej. Ale to musi być zrobione, żeby w Polsce mógł być normalny system ekonomiczny i normalny system społeczny.” w debacie z 1993 r.
** Źródło: [http://archiwum.polityka.pl/art/jak-kaczynski-zmichnikiem,360015.html ''Jak Kaczyński z Michnikiem'', polityka.pl, 11 sierpnia 2007]
** Zobacz też: [[Adolf Hitler]], [[Żydzi]]
Linia 18:
** Źródło: [http://wyborcza.pl/1,76842,126485.html ''Pożegnanie z bronią'', wyborcza.pl, 6 lutego 2001]
 
* Dla mnie relatywizmem moralnym jest kompletne zapominanie o tym, czym był dla Polski Okrągły Stół. To jest dla mnie niemoralne. (...) Jeżeli 1989 r. to był spisek, to najszlachetniejszy spisek w moim życiu. Przecież Okrągły Stół pozwolił Polsce wyjść z dyktatury – bez ofiar, szubienic, plutonów egzekucyjnych. Gdy po śmierci pójdę na Sąd Ostateczny, św. Piotr spyta mnie: – Co dobrego, synu, zrobiłeś? A ja odpowiem: – Mojego synka Antosia i Okrągły Stół.
** Opis: o zarzutach polityków prawicowych wg których Okrągły Stół to był spisek, a Michnik poprzez swoją przyjaźń z Jaruzelskim i Kiszczakiem dokonuje relatywizmu moralnego.
** Źródło: [http://wyborcza.pl/1,76842,126485.html ''Pożegnanie z bronią'', 6 lutego 2001]
** Zobacz też: [[Okrągły Stół]]
 
* Dla Polaków mord na Trockim nic nie znaczył. Dla nas na tej drodze ważny jest Katyń i rok 1968 (...).
** Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 28–29 grudnia 1996.
 
Linia 30:
 
* Dżin z butelki został wypuszczony już dawno, zatruwa polskie życie i nie widzę sposobu, żeby go z powrotem do butelki zamknąć. To się prawdopodobnie skończy tym, co mi się w sumie wydaje najrozsądniejsze: zobowiązać IPN, żeby wszystkie papiery pokazać w Internecie.
** Źródło: ''O teczkach i lustracji'', w: ''Piekło nas wyzwoli. Piotr Najsztub rozmawia z Adamem Michnikiem'', „Przekrój”, 23 kwietnia 2009.
** Zobacz też: [[Internet]]
 
Linia 40:
===F===
* Fanatyzm, samooskarżenia – komuniści wierzyli, że walczą o świetlaną przyszłość, a fundowali sobie samym mroczne piekło. Potem zafundowali piekło reszcie świata.
** Źródło: ''Nasza przemoc, nasza zaraza'', „Gazeta Wyborcza”, 23–25 kwietnia 2011.
** Zobacz też: [[komunizm]]
 
===G===
* Generał Kiszczak jest człowiekiem honoru.
** Opis: powszechna wersja odpowiedzi w rozmowie zatytułowanej „Pożegnanie z bronią”; w oryginale: ''Czy gen. Kiszczak jest dla pana człowiekiem honoru?'' – AM: Tak. Jest człowiekiem honoru. Gen. Kiszczak dotrzymał wszystkich zobowiązań, jakie podjął przy Okrągłym Stole. To były najważniejsze dni w jego życiu. Szef bezpieki negocjował ze swoimi więźniami. Przyjął zobowiązania i dotrzymał słowa aż do bólu. Po 1989 r. nigdy nie zawiódł zaufania. – ''Gen. Jaruzelski też?'' – AM: Też.
** Źródło: [http://www.niniwa2.cad.pl/wywiad3.html ''Pożegnanie z bronią. Z gen. Czesławem Kiszczakiem i Adamem Michnikiem rozmawiają Agnieszka Kublik i Monika Olejnik'', „Gazeta Wyborcza”, 3–4 lutylutego 2001]
 
* Górnicy z kopalni „Wujek” polegli za wolną i demokratyczną Polskę. W takim państwie prawo winno być prawem. Liderzy „Solidarności” najpewniej o tym zapomnieli, proponując bliżej nie sprecyzowany trybunał nadzwyczajny dla rozliczenia stanu wojennego. Rzecznik „S” chce się wzorować na Trybunale Norymberskim, gdzie sądzono hitlerowskich ludobójców. Jest to pomysł przerażający, który – brany dosłownie – może przekształcić Polskę w piekło bezprawia.
Linia 58:
 
* Hołd należy złożyć wszystkim bohaterom Sierpnia '80, poczynając od Lecha Wałęsy, Anny Walentynowicz, Andrzeja Gwiazdy i Bogdana Borusewicza. Nazwiska te symbolizują tamtą wielką historyczną chwilę. Wieczna pamięć należy się wszystkim intelektualistom, którzy w tamtych chwilach wsparli robotnicze strajki. I wielki hołd należy złożyć robotnikom tamtego czasu, bo to ich czynami przemówiła wówczas wolna Polska.
** Źródło: ''Sobie zawdzięczamy wszystko'', „Gazeta Wyborcza”, 31 sierpnia 2010.
** Zobacz też: [[Solidarność]]
 
===I===
* I chcę powiedzieć Wysoka Izbo, że w niektórych wystąpieniach, niestety także moich kolegów posłów z OKP, z przerażeniem usłyszałem ten ton, który słyszałem w prokuratorskich przemówieniach wtedy, kiedy sam siedziałem na ławie oskarżonych. Znam ten ton dobrze, bardzo się go boję… chcę powiedzieć, że w niektórych głosach, o czym mówię z bólem, usłyszałem coś co bym nazwał antykomunizmem jaskiniowym. Jestem antykomunistą, mówiłem o tym wielokrotnie i chcę powiedzieć, że jako antykomunista tej jaskiniowości się boję. I dziś popisywanie się tymi deklaracjami gdzie się PZPR miesza z błotem, przyrównywanie do katyńskich morderców, mówi się że gorsi niż Hitler...Hitler… ja z tym nic wspólnego nie mam i mieć nie chcę. I chcę do tego jeszcze dodać, że w stanie wojennym po 13 grudnia i siedząc w kryminale nie byłem aż tak odważny, żebym dzisiaj musiał być aż tak odważny.
** Źródło: stenogram 28 posiedzenia Sejmu z dnia 28 kwietnia 1990 roku. Dyskusja nad sprawozdaniem komisji rządowej oraz projektem ustawy w sprawie przejęcia na rzecz skarbu państwa majątku byłej PZPR, kol. 397; załącznik e)
 
Linia 69:
** Zobacz też: [[demokracja]]
 
* ... IPN od początku był pomyślany jako instrument walki politycznej.
** Źródło: ''Piekło nas wyzwoli. Piotr Najsztub rozmawia z Adamem Michnikiem'', „Przekrój”, 23 kwietnia 2009.
 
===J===
Linia 85:
 
* Jak posłuchać Jarosława Kaczyńskiego i Leszka Millera, analizować ich sposób mówienia, język, to Miller jest opozycyjnym politykiem w demokratycznym kraju. A Kaczyński to jest KPP-owiec! Cokolwiek by zrobił rząd Kwiatkowskiego, Sławoja-Składkowskiego, Prystora czy Narutowicza – było dla KPP bez znaczenia; komuniści i tak mówili, że to wszystko jest nasilający się wyzysk klasy robotniczej i ludu pracującego miast i wsi. Oni państwo odrzucali ''a limine''. Dzisiaj jest to logika PiS-u – czeka na katastrofę państwa, nie chce przyłożyć ręki, by cokolwiek zmieniło się w Polsce na lepsze.
** Źródło: rozmowa Jerzego Sadeckiego, ''Ile dać wolności przeciwnikowi?'', „Gazeta Wyborcza”, 17–18 listopada 2012.
** Zobacz też: [[PiS]], [[Leszek Miller]]
 
* Jarosław Kaczyński potrafi być nieskończenie dowcipny.
** Źródło: ''Piekło nas wyzwoli. Piotr Najsztub rozmawia z Adamem Michnikiem'', „Przekrój”, 23 kwietnia 2009.
** Zobacz też: [[Jarosław Kaczyński]]
 
Linia 106:
===K===
* Kiedy wielokrotnie zastanawiałem się, skąd takie dramatyczne napięcie w relacjach polsko-żydowskich, to spostrzegam, że z taką pasją publicyści żydowscy nie mówią dziś o żadnym innym narodzie, tylko o Polakach. Ani o Niemcach. ani o Rosjanach. ani o Ukraińcach. Dlaczego? Skąd się to bierze? Sądzę, że to mechanizm odrzuconej miłości. Jeżeli prześledzimy świadectwa Żydów mieszkających w Polsce – listy, wspomnienia, dokumenty – to widać w nich miłość do polskiego etosu, do polskiej kultury, do polskiego systemu wartości. I ta miłość została odrzucona. Jeżeli wolno mi, zaryzykuję tezę: napięcie, dramat, cierpienie po żydowskiej stronie to jest właśnie rezultat mechanizmu odrzuconej miłości. Nikt nie nienawidzi mężczyzny tak, jak porzucona żona czy odtrącona kochanka. Wydaje mi się, że dlatego właśnie po polskiej stronie jest to temat tabu.
** Źródło: tekst wygłoszony w Krakowie w czerwcu 1995 na konferencji „Pamięć polska – pamięć żydowska”, „Tygodnik Powszechny”, nr 29, 16 lipca 1995, cyt. za: [http://www.dialog.org/dialog_pl/michn01.html dialog.org]
** Zobacz też: [[Żydzi]]
 
Linia 122:
 
* Kto pragnie szczęścia, nie powinien wierzyć w szczęśliwość rewolucyjną. Rewolucja wyzwala ludzi, ale wyzwala też w ludziach podłość, zawiść i okrucieństwo.
** Źródło: ''Nasza przemoc, nasza zaraza'', „Gazeta Wyborcza”, 23–25 kwietnia 2011.
** Zobacz też: [[rewolucja]]
 
===L===
* Lech Kaczyński naznaczył polską historię całą swoją biografią. Historycy sporządzą bilans Jego dokonań. Dziś nie jest moment na żadne wyważone oceny. Dziś jest czas na żal i dobrą pamięć.<br/ >Lech Kaczyński służył polskiej niepodległości od marca 1968 r. Często powtarzał, że wtedy wybrał drogę sprzeciwu wobec dyktatury. I tę Jego decyzje będę zawsze wspominał z wielkim szacunkiem i sentymentem. Różniliśmy się, także w ostatnich latach, w ocenach zdarzeń politycznych. Wszelako zawsze myślałem o Lechu Kaczyńskim z szacunkiem dla Jego patriotyzmu. I te myśli towarzyszą mi od chwili, gdy usłyszałem straszną wiadomość o katastrofie lotniczej.<br/ >Lech Kaczyński był człowiekiem prawym, życzliwym, rozumnym. I był człowiekiem szalenie sympatycznym czego nierzadko doświadczyłem. Takim będę Go pamiętał.
** Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 12 kwietnia 2010.
 
* Ludwik XVIII ogłosił Kartę, która była aktem pojednania pomiędzy restauracją a rewolucją. Została tam zagwarantowana nienaruszalność własności z epoki napoleońskiej i utrzymany status szlachty cesarstwa; zadeklarowano równość obywatelską i podstawowe wolności. Nawet królobójcom obiecano zapomnienie win.
** Opis: jako argument przeciwko lustracji i dekomunizacji.
** Źródło: ''Ultrasi rewolucji moralnej'', „Gazeta Wyborcza” nr 88, wydanie waw z dnia 16–17 kwietnia 2005, „Gazeta Świąteczna”, strs. 13; załącznik b
 
===M===
Linia 139:
* …miał być premierem z Krakowa, a w końcu jest przewodniczącym Związku Wypędzonych z Lufthansy.
** Opis: o [[Jan Maria Rokita|Janie Marii Rokicie]]
** Źródło: ''Piekło nas wyzwoli. Piotr Najsztub rozmawia z Adamem Michnikiem'', „Przekrój”, 23 kwietnia 2009.
 
* Mnie wolno powiedzieć, że generałowie Kiszczak i Jaruzelski to ludzie honoru, bo ja byłem ich ofiarą. Ale problem w tym, że wina za komunizm nie została wyznana. Dopiero po wyznaniu winy można mówić o rozgrzeszeniu. Mnie brakuje tego wyznania winy. Panie generale, służył pan kłamstwu, oszustwu, prowokacji. Taka jest prawda.
Linia 150:
 
* My mamy bardzo żywą martyrologię, a nie mamy prawdziwej historii, która się przecież zdarzyła. Trzeba się jej uważnie przyglądać, ale teraz my tego nie robimy. Mamy „żołnierzy wyklętych” i tych co się urodzili po 1989 r. Słucham i czytam, co mówią ideologowie takiego IPN-owskiego myślenia: świętym był Łupaszka, a potem dopiero prezes Kurtyka, po drodze nie było nic.
** Źródło: rozmowa Jerzego Sadeckiego, ''Ile dać wolności przeciwnikowi?'', „Gazeta Wyborcza”, 17–18 listopada 2012.
** Zobacz też: [[historia]], [[Instytut Pamięci Narodowej]], [[Zygmunt Szendzielarz]], [[Janusz Kurtyka]]
 
Linia 158:
===N===
* Na zespół zasad Solidarności składa się etyka chrześcijańska i nieskrywana łączność z wartościami Kościoła katolickiego; tradycja narodowa walki o wolność, niepodległość i tolerancję; uparta walka o sprawiedliwość społeczną i wyzwolenie świata pracy; o prawdę w świecie politycznych konfliktów i racjonalność w świecie ekonomicznych decyzji.
** Opis: w 1989 r.
** Źródło: [[Tadeusz Kowalik]], ''Polska transformacja'', wyd. MUZAMuza, Warszawa 2009.
** Zobacz też: [[Solidarność]]
 
* Na złość prawicy młoda lewica odwraca się tyłkiem do wartości narodowych. To jest bardzo niemądre.
** Źródło: rozmowa Jerzego Sadeckiego, ''Ile dać wolności przeciwnikowi?'', „Gazeta Wyborcza”, 17–18 listopada 2012.
** Zobacz też: [[lewica]]
 
* Nacjonalizm epoki postkomunizmu może mieć twarz nostalgicznego komunisty Miloszevicia, postsowieckiego dyktatora Putina, postsowieckiego antykomunisty Orbána i Jarosława Kaczyńskiego – może mieć różne twarze. Zawsze jednak wspólnym mianownikiem jest niechęć do reguł liberalnego państwa prawa, do filozofii dialogu, do ducha pluralizmu i tolerancji.
** Źródło: ''Rezygnacja z człowieczeństwa'', „Gazeta Wyborcza”, 20–21 lutego 2010.
** Zobacz też: [[nacjonalizm]]
 
* Nacjonalizm etniczny sprawdzał się za to świetnie jako naturalna ideologia rządzącego aparatu. W Polsce przykładem takiego nacjonalizmu był nurt związany z nazwiskiem gen. Mieczysława Moczara, szefa aparatu bezpieczeństwa. Ten nurt posługiwał się językiem germanofobii i ukrainofobii, jawnym antysemityzmem i ukrytym antysowietyzmem. Był to wariant komunizmu nacjonalistycznego, skrajnie policyjnego i represyjnego wobec tendencji demokratycznych: jak maoizm w Chinach, rządy Enwera Hodży w Albanii czy Ceauşescu w Rumunii.
** Źródło: ''Rezygnacja z człowieczeństwa'', „Gazeta Wyborcza”, 20–21 lutego 2010.
 
* Należałem do komunistów w sześćdziesiątych latach. Nie będę ukrywał, że coś mieliśmy wspólnego z trockizmem. Uważałem, że komunistyczna Polska to moja Polska.
** Opis: w rozmowie z Danielem Cohn -Benditem w czerwcu 1988 r.
** Źródło: por. L. Żebrowski:, op. cit., s. 25, 26.
 
* Nasze drogi polityczne rozeszły się dziesięć lat temu, ale ja mam wielki sentyment do Wałęsy. Moim zdaniem to człowiek, którego fala wyniosła zbyt wysoko. On nie jest chytrusem. To dobry człowiek, który przez te wszystkie lata był jak latarnia morska dla całej Polski, dla świata. (...)<br />On nigdy nie robił błędów. Potrafił być jednocześnie radykalny i ostrożny. Mówił prawdę i nigdy nie dawał się wykołować. Przeciwnie – to on umiał wykołować władzę komunistyczną. Był świetny. Gdy został prezydentem, to poczuł się jak Pan Bóg – i to był jego błąd. Ja strasznie Wałęsę lubiłem, strasznie.
** Źródło: [http://wyborcza.pl/1,76842,126485.html ''Pożegnanie z bronią'', 6 lutego 2001]
** Zobacz też: [[Lech Wałęsa]]
Linia 185:
 
* Nie chciałbym dożyć czasu, gdy będziemy musieli nasz kraj derydzykować czy dekaczoryzować.
** Źródło: rozmowa Jerzego Sadeckiego, ''Ile dać wolności przeciwnikowi?'', „Gazeta Wyborcza”, 17–18 listopada 2012.
** Zobacz też: [[Tadeusz Rydzyk]]
 
* Nie lubimy pamiętać, że faszyzm i komunizm to nie tylko obca przemoc i cudza zaraza; że to fragment nieusuwalny naszego narodowego dziedzictwa. Podkreślam tedy, że faszyzm, o którym tu mowa, to nie Auschwitz i Treblinka, to agresywny totalizm i antysemityzm tygodnika „Prosto z mostu”, ONR (Obóz Narodowo-Radykalny) i OZN (Obóz Zjednoczenia Narodowego); getto ławkowe na uniwersytetach, fascynacja Mussolinim i Hitlerem, Franco i Salazarem.<br />Z kolei komunizm, o którym mówię, to nie Katyń i Gułag, lecz zgoda na kłamstwo o Katyniu i Gułagu, o Wielkim Głodzie i procesach moskiewskich; klimat podejrzliwości i strachu; organizowanie nagonki na „inaczej myślących”, które zaczynają się od poszukiwania „haków” w życiorysie, a kończą wykluczeniem i represją.
** Źródło: ''Nasza przemoc, nasza zaraza'', „Gazeta Wyborcza”, 23–25 kwietnia 2011.
** Zobacz też: [[faszyzm]], [[totalitaryzm]]
 
Linia 200:
** Źródło: „Prawda”, 29 września 1989
 
* Normalny człowiek z normalnego domu kiedy kończył szkołę, wiedział, że ci rządzący komuniści to są oprawcy, zbrodniarze, że mogą zabić, złamać życie. To rodziło strach. Ja uważałem, że komuniści wprawdzie popełniają pewne błędy ideologiczne, bo nie dość uważnie przeczytali Marksa oraz Lenina, ale, że to da się naprostować. Wystarczy ich trochę oświecić, przekonać, zmusić do czytania (...).
** Źródło: ''Między Panem a Plebanem'', s. 91.
 
Linia 208:
** Źródło: [http://wyborcza.pl/1,76842,126485.html ''Pożegnanie z bronią'', 6 lutego 2001]
 
* Oczywiście, nie usprawiedliwiam ich. Wiem jednak, że w Polsce żyły wówczas „dwie Polski”, dwa narody. Po jednej stronie byli ci, którzy utożsamiali się z Polską Ludową, którzy uważali, że PRL to jest państwo polskie – jedyne, jakie jest możliwe, innego być nie może – i dlatego trzeba być wobec tego państwa lojalnym, trzeba mu służyć.<br />Ale byli też tacy – sam do nich należałem – którzy mówili: to nie jest państwo polskie, to jest sztuczny twór sowieckiego imperium, który ma służyć jego celom, ma być instrumentem w sowieckim ręku i ja wobec tego państwa nie poczuwam się do lojalności. (...)<br />Wtedy dla mnie rzeczywistość była czarno-biała. Dziś wiem, że to nie był podział czarno-biały. Wiem, że PRL była jednak państwem, które na parę dni przed protestami grudniowymi wynegocjowało historyczną umowę Brandt – Gomułka o granicy na Odrze i Nysie. Dziś potrafię zrozumieć tych, którzy wtedy się z tym państwem identyfikowali i bronili go.
** Opis: o ludziach [[PZPR]]
** Źródło: [http://wyborcza.pl/1,76842,126485.html ''Pożegnanie z bronią'', 6 lutego 2001]
Linia 217:
 
* Oczywiście pojawiają się u nas materiały. które są dla mnie nieciekawe. Ale gdybym ja chciał redagować całą ''Gazetę'', to ona miałaby niewielką sprzedaż i podobne wpływy z reklam.
** Źródło: ''Piekło nas wyzwoli. Piotr Najsztub rozmawia z Adamem Michnikiem'', „Przekrój”, 23 kwietnia 2009.
 
* Odpieprzcie się od generała!
** Opis: o Wojciechu Jaruzelskim.
** Opis: 13 kwietnia 1992 r. we francuskiej telewizji podczas promocji książki Jaruzelskiego we Francji. Słowa zostały wypowiedziane do dziennikarzy, którzy oblegali Jaruzelskiego przed wejściem na wizję.
 
* Opinia publiczna miała okazję zapoznać się z programem przyrządzonym wedle najlepszych wzorów prowokacji KGB. Oświadczam przeto, że nigdy „Gazeta Wyborcza” nie działała na zlecenie żadnych służb specjalnych. Nigdy nie uczestniczyliśmy w żadnym spisku, który miał prowadzić do zabójstwa czy prześladowania Aleksandra Gudzowatego. Ocenę naszych publikacji na temat interesów Gudzowatego pozostawiamy naszym Czytelnikom.
Linia 228:
 
* Opinia publiczna ma dzisiaj większe zmartwienia niż babranie się w ubeckich raportach.
** Źródło: o [[lustracja|lustracji]], w: ''Piekło nas wyzwoli. Piotr Najsztub rozmawia z Adamem Michnikiem'', „Przekrój”, 23 kwietnia 2009.
 
* Osobiście boję się myślenia, że cokolwiek zrobi Putin czy Miedwiediew, to „pokazucha”. Pamiętam debaty czasów Gorbaczowa z rosyjskimi emigrantami lat 80. i z elitą polskiego ruchu podziemnego. Słyszałem, że pierestrojka to „pokazucha” na użytek Zachodu. Podobnie uważała polska nomenklatura komunistyczna. Jednak czytając radzieckie gazety, odnosiłem wrażenie, że zmienia się język, a wraz z nim zmienia się rzeczywistość. Pierestrojka zaczęła się od dekoracji, ale w życiu – inaczej niż w teatrze – dekoracje w końcu zaczynają żyć własnym życiem.
** Źródło: ''Wyznania antysowieckiego rusofila'', „Gazeta Wyborcza”, 2–3 października 2010.
** Zobacz też: [[Władimir Putin]], [[Dmitrij Miedwiediew]]
 
Linia 243:
 
* Polska jest pęknięta. Jest Polska, która źle się czuje w nowych realiach i instytucjach. Polska prowincjonalna, zawiedziona, mająca poczucie wykluczenia i braku szans. Dla tej Polski łatwej oferty nie ma. Łatwa oferta to jedynie szczuć ją na tę Polskę, której się udało. I to robi w dużej mierze PiS.
** Źródło: rozmowa Jerzego Sadeckiego, ''Ile dać wolności przeciwnikowi?'', „Gazeta Wyborcza”, 17–18 listopada 2012.
** Zobacz też: [[Polska]]
 
* Polska normalna to w ogóle nie jest zło. To może nie jest ideał, to nie jest moje marzenie, ale to nie jest zło. Ja się nie zgadzam na to określenie. To środowisko polityczne, które broni normalności naszego państwa, broni dobra (...) Jak ci proponują kawę albo denaturat, nie możesz w tym momencie mówić, że chcesz koniak. Pewnie, że chcesz koniak, ale wybierasz to co masz do wyboru.
** Opis: spytany, czy uważa [[Platforma Obywatelska|Platformę Obywatelską]] za mniejsze zło.
** Źródło: [http://wyborcza.pl/12,107323,7993368,Rozmowy_Agnieszki_Kublik.html wyborcza.pl, 9 czerwca 2010, 3:25 min. zapisu wideo]
Linia 253:
** Źródło: [http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/michnik;polska;polityka;jest;jak;szambo,14,0,329230.html www.money.pl]
 
* Popieraliśmy politykę represji, często okrutnych, widząc w niej drogą do „nowego wspaniałego świata", oskarżaliśmy Kościół o reakcyjność i wszystkie inne grzechy główne, nie bacząc na to, że w atmosferze totalitarnego zniewolenia Kościół bronił prawdy, godności i wolności człowieka (...). Tradycyjnie przywykliśmy sądzić, że religijność i Kościół to synonimy wstecznictwa i tępego Ciemnogrodu. Z tej perspektywy wzrost indyferentyzmu religijnego traktowany był przez nas jako naturalny sojusznik umysłowego i moralnego postępu. Pogląd taki – sam byłem jego wyznawcą – uważam za fałszywy (...).
** Źródło: ''Między Panem a Plebanem'', s. 31,139.
 
* Powiem sarkastycznie: normalny, zdrowy antysemityzm to taki antysemityzm, który mówi: ,, Adam Michnik jest Żydem, w związku z tym jest chuliganem”. Ale polski antysemityzm, który jest finezyjny, powiada tak: ,, Adam Michnik jest chuliganem, w związku z tym prawdopodobnie jest Żydem”. Twierdzę, że w Polsce Żydem zostaje się z nominacji. Cóż, ja sam sobie zasłużyłem na te wyzwiska, których nie szczędzi prasa antysemicka...antysemicka…
** Źródło: tekst wygłoszony w Krakowie w czerwcu 1995 na konferencji „Pamięć polska – pamięć żydowska” , „Tygodnik Powszechny”, nr 29, 16 lipca 1995, cyt. za: [http://www.dialog.org/dialog_pl/michn01.html dialog.org]
** Zobacz też: [[antysemityzm]]
 
* Powstańcom warszawskim los nie oszczędził żadnego z okrucieństw. Zapłacili wielką daninę krwi, znieśli gorycz przegranej, patrzyli, jak płonie ich ukochane miasto, z którego zostali wygnani. Później przez długie lata poddawani byli represjom i dyskryminacji, pozbawiono ich nawet prawa do dumy ze swojej walki. (...) A jeszcze trudniej czytać bez gniewu opinie, które na temat powstania wypowiadali w tym samym czasie komuniści. (...) Powstanie warszawskie było obiektem oszczerstw i manipulacji tak drastycznych, że jego integralna obrona stała się niejako odruchem warunkowym, nakazem serca. (...) Myślę wszelako, że zdolność do konfrontowania się z ciemnymi epizodami własnego dziedzictwa jest dla każdego narodu egzaminem z dojrzałości demokratycznej. Twierdzę, że Polacy dojrzeli do demokracji, co znaczy, że mają prawo do pełnej prawdy o własnej przeszłości.
** Źródło: ''Polacy – Żydzi: Czarne karty powstania'', „Gazeta Wyborcza” nr 24, wydanie z dnia 29/01/1994 , strs. 12.
 
* Proces transformacji w Polsce przypominał przeróbkę wartburga na mercedesa – i to w trakcie jazdy.
 
* Przepraszam za osobiste wyznanie: 25 lat temu zostałem po raz pierwszy aresztowany przez komunistyczną policję. Wtedy miałem 18 lat. Od tego czasu byłem aresztowany i zatrzymywany wiele razy. Mnie nie trzeba tłumaczyć, że komunizm to nic dobrego...dobrego… Ale właśnie z tej perspektywy chcę powiedzieć, że w niektórych głosach, o czym mówię z bólem, usłyszałem coś, co bym nazwał antykomunizmem jaskiniowym...jaskiniowym… I nie chcę powiedzieć, że dziś z popisywaniem się tymi deklaracjami, gdzie się [[PZPR]] miesza z błotem, przyrównuje do katyńskich morderców...morderców… ja nic wspólnego nie mam i nie chcę mieć...mieć… I chcę do tego jeszcze dodać, że w stanie wojennym, po 13 grudnia i siedząc w kryminale ja nie byłem aż tak ostrożny, żebym dzisiaj musiał być aż tak odważny...odważny…
** Opis: debata sejmowa na temat nacjonalizacji mienia [[PZPR]] 28 kwietnia 1990.
 
===S===
* Sztandar zwija się na końcu.
** Opis: w 1968 r. w odpowiedzi na pytanie Bronisława Świderskiego, czy nie myśli o emigracji.
** Źródło: „Rzeczpospolita” nr 264, 12 listopada 2005 (dodatek „Plus – Minus”).
 
===T===
* Tak. Tak uważam. (...)<br />Ja miałem rację – i oni mieli rację. Ja nie identyfikowałem się z tym państwem. Ale – wbrew temu, co ja wtedy sądziłem – duża część tamtej strony też miała jakąś rację. Nic nie jest ani do końca czarne, ani do końca białe. Oczywiście, ja się z tym nigdy nie pogodzę, że strzelano do ludzi. Ale jednocześnie wiem, że jeśli ktoś identyfikuje się z państwem, to chce tego państwa bronić, gdy widzi, że w imię jakiejś – choćby szlachetnej – idei ktoś to państwo rozwala. To państwo, którego nie było przez 123 lata.
** Opis: odpowiedź na pytanie, czy wg niego są takie momenty, gdy władza zmuszona jest strzelać do obywateli.
** Źródło: [http://wyborcza.pl/1,76842,126485.html ''Pożegnanie z bronią'', 6 lutego 2001]
Linia 287:
 
===U===
* Ujawniony niedawno fakt wieloletniej współpracy naszego kolegi, redaktora i publicysty Leszka Maleszki z peerelowską Służbą Bezpieczeństwa był ciosem dla całego zespołu i środowiska „Gazety Wyborczej”. (...)<br />Przez 25 lat nikomu nigdy nie powiedział, co robił. I żył z tym przez 25 lat. Jest to świadectwo człowieka złamanego i zakłamanego, ze wszystkimi straszliwymi tego konsekwencjami. I, niestety, jest to świadectwo wymuszone – gdyby fakt współpracy z SB nie wyszedł na jaw, Leszek Maleszka prawdopodobnie sam by się nie przyznał. Pogrzebałby w sobie tę prawdę. (...)<br />Zawsze uważaliśmy i nadal uważamy, że w wolnej Polsce więcej złego niż dobrego przynosi sądzenie i skazywanie takich ludzi, publiczne roztrząsanie jako dowodów w ich sprawie raportów, zeznań, SB-ckich fałszerstw – świadectw ludzkiej słabości, strachu i upodlenia. O tym wszystkim pamiętamy i będziemy pamiętać; o tym trzeba wiedzieć, to także budzi moralne obrzydzenie.<br />Nikt ze środowiska „Gazety” nie znał prawdziwej przeszłości Leszka Maleszki. Znaliśmy kogo innego. Dzisiaj musimy się zmierzyć z faktem, że przez wiele lat cieszył się w zespole autorytetem znakomitego redaktora i autora, ogłaszał na naszych łamach teksty, do których publikowania – dzisiaj już to wiemy – nie miał tytułu moralnego. Leszek Maleszka stracił w naszych oczach wiarygodność i szacunek. Jego nazwisko musi na długie lata zniknąć z łam „Gazety”, bo to nazwisko wprowadzało nas i Czytelników w błąd.<br />Czy można się podnieść z moralnego upadku? Czy człowiek może wrócić z tak dalekiej podróży? Czy możemy i powinniśmy mu w tym pomóc?<br />Nie wiemy. Ale byłoby okrutną pychą z naszej strony wykluczyć pozytywne odpowiedzi na te pytania.
** Opis: Lesław Maleszka pracował dla „Gazety Wyborczej” adiustując teksty do emisji filmu Ewy Stankiewicz ''Trzech kumpli''.
** Źródło: Adam Michnik, [[Helena Łuczywo]], [[Juliusz Rawicz]], [[Piotr Pacewicz]], [[Piotr Stasiński]], ''Stanowisko redaktorów naczelnych „Gazety Wyborczej” w sprawie Lesława Maleszki'', „Gazeta Wyborcza” z, 13 listopada 2001.
 
* Uważałem, że kardynał Wyszyński jest politykiem reakcyjnym, wstecznym i w gruncie rzeczy jest to sojusznik Gomułki.
 
* Uwłaszczenie nomenklatury, a także nowej biurokracji, jest faktem z pewnością mało estetycznym, ale chyba nieuchronnym w procesie tak radykalnej transformacji. Nie myślę, by była to zbyt wysoka cena za rozbrojenie sił „starego porządku” i wpisanie ich w system demokracji parlamentarnej i gospodarki rynkowej.
** Źródło: ''Jak powstaje realna demokracja'', „Gazeta Wyborcza” nr 152, s. 20 z dnia 1–2 lipca 2000, s. 20.
 
===W===
Linia 301:
** Zobacz też: [[Leszek Balcerowicz]]
 
* W polskiej duchowości temat żydowski czy temat antysemityzmu w gruncie rzeczy do dzisiaj jest tematem tabu. Tematem tabu oczywiście nie dla polskich antysemitów, którzy w kółko opowiadają, że wszystkiemu są winni Żydzi. Jest tematem tabu dla tego, co dobre i szlachetne w kulturze polskiej. Kultura polska nie umie sobie z tym poradzić, bo nie umie sobie poradzić z tym, (...) z fenomenem niezawinionej winy. Bowiem nie jest winą Polaków, że na polskiej ziemi był Holocaust. Owszem, winą Polaków jest to, że tutaj był antysemityzm, pogromy, dyskryminacja. Ale nie jest winą Polaków, że Hitler tutaj zbudował obozy koncentracyjne, w których mordował cały żydowski naród.
** Źródło: tekst wygłoszony w Krakowie w czerwcu 1995 na konferencji „Pamięć polska – pamięć żydowska” , „Tygodnik Powszechny”, nr 29, 16 lipca 1995, cyt. za: [http://www.dialog.org/dialog_pl/michn01.html dialog.org]
 
* W Rosji nie ma dziś demokracji, ale miękki, liberalny autorytaryzm. Tylko są w Rosji demokraci. Nie sposób sobie wyobrazić kraju demokratycznego bez demokratów.
** Źródło: ''Wyznania antysowieckiego rusofila'', „Gazeta Wyborcza”, 2–3 października 2010.
** Zobacz też: [[Rosja]]
 
Linia 320:
* Ważnych dla narodu dat nie wymaże się z pamięci, fałszując historię.
 
* Widmo krąży po Europie, także po innych kontynentach: widmo końca systemu totalitarnego widmo kresu koszarowego komunizmu. Tak, to już chyba koniec. Nic już chyba nie wskrzesi tego systemu, który obiecywał świetlaną przyszłość, a przyniósł terror i nędzę, kłamstwo i deprawację, wynarodawianie i gwałt na ludzkich sumieniach. Rozglądamy się wokół, nieufnie i niepewnie. Czy to możliwe? Czy nie bierzemy własnych życzeń za rzeczywistość? Czy nie jest to kolejny podstęp rządzącej ekipy? Czy raz jeszcze, jak tylekroć dotąd, nie zostaniemy okłamani? Zastanówmy się przeto: w polityce liczą się fakty. Najbardziej doniosłym faktem tej wiosny były obrady „okrągłego stołu” i powrót „Solidarności” na legalną scenę. (...) „Okrągły stół” był aktem zgody na przeobrażenie polityki policyjnego monologu w polityczny dialog; (...) Co o tym zdecydowało? Po pierwsze: ekonomiczna plajta polityki stanu wojennego. (...) Po drugie: kontekst międzynarodowy. Stojąc wobec analogicznych zagrożeń, radzieckie kierownictwo partyjno – państwowe wybrało drogę „głasnosti”, wielkiego politycznego otwarcia, zaś szeroka kampania demaskująca stalinizm stała się rodzajem presji. (...) Odpowiadamy: system totalitarny jest naszym wrogiem. Nie chcemy go udoskonalać ani poprawiać. Chcemy zastąpić go ładem parlamentarnej demokracji. Ale odrzucamy drogę rewolucji i przemocy, świadomi, jak łatwo zastąpić jedną dyktaturę dyktaturą odmienną.
** Opis: pierwszy artykuł Michnika w „Wyborczej”„Gazecie Wyborczej”.
** Źródło: ''Widmo krąży po Europie'', „Gazeta Wyborcza” nr 2, wydanie z dnia 9 maja 1989, strs. 3.
 
* Wiem, że mnie się oskarża o kryptokomunizm, że chcę zrobić grubą kreskę dla PZPR. To nie jest prawda. Ja powiadam tylko tyle – musimy się pojednać. Jest tylko jedna Polska, wspólna Polska, gdzie będzie miejsce dla (...) wszystkich różnych ludzi. Nie mamy innej Polski, musimy w tych realiach między sobą się dogadać. Polski przez 123 lata nie było i świat doskonale dawał sobie radę bez Polski i nikt nie tęsknił za Polską, nikt za nią nie płakał. I Polski może nie być, bo minął czas spokojnych granic w Europie. Minął czas, kiedy było jasne, że Polsce nic nie zagraża. Dzisiaj Polsce wszystko zagraża.
** Źródło: [http://archiwum.polityka.pl/art/jak-kaczynski-zmichnikiem,360015.html ''Jak Kaczyński z Michnikiem'' (zapis dyskusji z 1993 r.), „Polityka”, nr 32, 11 sierpnia 2007, s. 101-103.]
 
===Z===
* Zanim tu Hitler przyszedł, myśmy założyli własny obóz koncentracyjny w Berezie Kartuskiej.
** Opis: w rozmowie z niemieckim socjologiem Jurgenem[[Jürgen Habermas|Jürgenem Habermasem]] w 1993 roku.
** Źródło: „Polityka” 1993, nr 47., 1993
 
* Zarówno heroizm ludzi, którzy pomagali Żydom, jak i podłość antysemitów są składnikiem polskiego dziedzictwa. I jest to dziedzictwo tym bardziej kłopotliwe, że wśród tych pierwszych byli także komuniści, późniejsi gloryfikatorzy stalinowskiego terroru, a wśród tych drugich także bohaterowie antyhitlerowskiego podziemia i ofiary stalinowskich procesów.
Linia 336:
 
* Zawsze mam poczucie pewnej nieklarowności własnego statusu. Statusu Polaka pochodzenia żydowskiego, a nie Żyda polskiego. Wszelako takiego Polaka, który bardzo chce być Żydem dla antysemitów i który zawsze antysemitom w twarz mówi „ja jestem Żydem”. To jest taki szczególny rodzaj Polaka.
** Źródło: ''O czym nie lubią pamiętać Polacy i Żydzi'', tekst wygłoszony w Krakowie w czerwcu 1995 r. na konferencji ''Pamięć polska – pamięć żydowska'', „Tygodnik Powszechny” nr 29, 16 lipca 1995 [http://www.dialog.org/dialog_pl/michn01.html]
 
* Zdecydowałem się na nagranie, choć byłem pewien, że Rywin nie powtórzy propozycji. Nie wierzyłem, że się ośmieli.
** Opis: o pomyśle nagrania korupcyjnej propozycji Lwa Rywina
** Źródło: ''Ustawa za łapówkę czyli przychodzi Rywin do Michnika'', „Gazeta Wyborcza”, 26 grudnia 2002
** Zobacz też: [[Aferaafera Rywina]]
 
* '''Oficer SB:''' Panie Michnik, jak pan wyjdzie z więzienia, czy pan wreszcie wyjedzie do Izraela?<br />'''Michnik:''' Dlaczego mam wyjechać?<br />'''Oficer SB:''' Pan jest Żydem, a wszyscy Żydzi powinni jechać do Izraela, Czy pan wyemigruje?<br />'''Michnik:''' Proszę pana, wyemigruję, naturalnie, następnego dnia po tym, jak pan wyjedzie do Moskwy.
** Opis: podczas przesłuchania przez SB w więzieniu na Rakowieckiej w 1968 r. Za te słowa Adam Michnik dostał 14 dni karceru.
** Źródło: [http://wyborcza.pl/1,76842,126501.html ''Pożegnanie z bronią'', 6 lutego 2001]
 
==Cytaty oO Adamie Michniku==
===1===
* 14 listopada z więzienia wyszedł Lew Rywin, skazany za pomoc w płatnej protekcji wobec „Agory”. Po odzyskaniu wolności powiedział, że czuje się jak „więzień polityczny”. Rywin rzeczywiście dawał Michnikowi do zrozumienia, że za odpowiedni projekt ustawy powinien zapłacić, ale Michnik, wybierając straszenie ówczesnego premiera Millera ujawnieniem nagranej na magnetofon propozycji, liczył, że załatwi sprawę bez płacenia i to już była polityka..
Linia 358:
** Źródło: Józef Kowalski (rozmowa z Jerzym Robertem Nowakiem), ''Rozbić ofensywę antypolonizmu''. „Opcja na prawo”, 2011, nr 3, s. 17.
 
* Adam Michnik – zawsze w cieniu Jacka Kuronia (...) Odnoszę wciąż wrażenie, że ma olbrzymie kompleksy wobec polskiej kultury. Zachowuje się tak, jakby uważał, że tylko narzucając swój sposób postrzegania świata, będzie mógł ukryć swoje słabości i fakt, że nie jest w stanie sprostać wartościom ukształtowanym przez polską cywilizację. Zawłaszczył gazetę, którą strona opozycyjna otrzymała podczas ustaleń Okrągłego Stołu, i bardzo chciałby zawłaszczyć i przekształcić na swoje wyobrażenie polską świadomość narodową. Pechowiec.
** Autor: [[Antoni Macierewicz]]
** Źródło: ''Alfabet Antoniego Macierewicza'', „Nowe Państwo” nr 12/2011
Linia 374:
** Autor: [[Jerzy Urban]] pod pseudonimem Jan Rem
** Opis: o ks. [[Jerzy Popiełuszko|Jerzym Popiełuszce]] i Adamie Michniku na miesiąc przed zabójstwem księdza.
** Źródło: felieton [http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TH/THO/popieluszko_09.html?akt_row=5&licznik=0 ''Seanse nienawiści''], „Tu i teraz” nr 38 z, 19 września 1984
 
===C===
Linia 384:
 
===D===
* Dla Adasia najważniejsza jest twórczość intelektualna i z tego względu szczególne znaczenie posiadają dla niego ludzie, którzy właśnie w tej dziedzinie się sprawdzili. (...) On sam sprawdzał się już wtedy na wiele różnych sposobów, ale przede wszystkim w zdobywaniu przyjaźni różnych uznanych wielkości. (...) Fakt, że on, student pierwszego roku, umiał zapracować na zażyłość z takimi ludźmi, świadczy o jego klasie. Korzystał z tych znajomości wiele intelektualnie, a jednocześnie te jego stale rozbudowywane kontakty były bardzo pożyteczne dla różnych naszych działań, tak wtedy, jak później w KOR-ze, jak i dziś. (...) Adaś słynął jako uwodziciel, ale – jak mówiła Gaja – uwodził przede wszystkim intelektualistów. Myślę sobie, że energia, którą temu poświęcał, była jednak zbyt wielka. Przedziwne, ale jakby w tym naprawdę wielkim facecie, któremu czasem nawet zarzuca się zarozumialstwo, była niepewność, którą musiał chronić autorytetami.
** Autor: [[Jacek Kuroń]], ''Wiara i wina'', w: ''Autobiografia'', Wyd. Krytyki Politycznej, Warszawa 2011, strs. 299.
 
* Dla mnie typowym fanatykiem nienawiści i agresji jest Adam Michnik, aczkolwiek niewątpliwie inteligentny. Reprezentuje rodzaj fanatyzmu, którym się najbardziej brzydzę, ponieważ pod pozorami troski o człowieka, o wolność, o demokrację, lansuje twardą antykościelną i antypolską opcję polityczną.
** Autor: [[Stefan Niesiołowski]]
** Źródło: bezpośrednie: A. Poppek, K. Pytlakowska: ''Szaszłyk po polsku'', Warszawa 1992, s. 151.
** Źródło: pośrednie: prof. Jerzy Robert Nowak, [http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=my&dat=20071229&id=my19.txt ''Wybryki kameleona S. Niesiołowskiego''], „Nasz Dziennik”, 29 grudnia 2007
 
===J===
* Ja poznałem go (Adama Michnika – przyp.), kiedy on nosił krótkie spodenki, był uczniem. Potem znajomość była w sposób sporadyczny kontynuowana. Pod koniec lat 50., kiedy on nadal był uczniem, w Klubie Krzywego Koła, gdzieśmy obaj bywali na jakichś takich dyskusjach.
** Autor: [[Jerzy Urban]], [http://arch.rzeczpospolita.pl/a/rz/2003/03/20030308/200303080112.html stenogram z 17. posiedzenia komisji śledczej z dnia, 7 marca 2003 r.]
 
* Już w początkach niepodległości wiedziałem, że jest w Polsce dwóch ludzi w wybitnym stopniu posiadających szczególną polityczną cnotę, ''virtu'', czyli wg Machiavellego odwagę, dzielność i umiejętność wykorzystywania dla ambitnych celów politycznych Fortuny, nieuniknionej zmienności losu. Byli to Adam Michnik i Jarosław Kaczyński.
Linia 400:
 
===K===
* Kiedy pojawił się „okrągły stół”, to ta znajomość została nawiązana (ponownie – przyp.). Spotykaliśmy się w tym pałacu (...) i byliśmy w jakimś kontakcie, bo tam dużo takich nieformalnych kontaktów było.
** Źródło: Stenogramstenogram z 17. posiedzenia komisji śledczej z dnia, 7 marca 2003 r.
** Autor: [[Jerzy Urban]]
** Opis: o odnowieniu znajomości z Adamem Michnikiem.
 
* Kochałem go niemal w okresie KOR, to było wspaniałe. Natomiast to, co on teraz mówi i pisze, jest bardzo często bez sensu (...). Dzisiejszy Michnik to totalitarysta.
** Autor: [[Stefan Kisielewski]]
** Opis: w wywiadzie dla pisma „Młoda Polska”
** Źródło: Wojciech Cieśla, ''Pod włos'', „Wprost” nr 50 z, 6 grudnia 2010 r., s. 28.
 
* Kochany panie redaktorze! Wyście 236 razy napisali o nas nieprawdę. To co? Tylko to. Wiadomo wszystkim, publiczną tajemnicą warszawską jest, że Kublik, że tak powiem, nie pisze wyłącznie z woli dziennikarskiej...dziennikarskiej… 236.
** Autor: [[Aleksander Gudzowaty]] w prywatnej rozmowie z Adamem Michnikiem, chciał uzyskać informację, kto, poprzez redaktora „Gazety” – Kublika, inspirował blisko ćwierć tysiąca niepochlebnych i nieprawdziwych artykułów o nim i jego firmie w „Gazecie Wyborczej”. Jedyną wiążącą informację, jaką Gudzowaty uzyskał od Adama Michnika, było: ''To jest przeciek od kogoś, kto jest powiązany ze służbami. To jest...jest… prawdopodobieństwo graniczące z pewnością.''
 
===M===
* Mam wrażenie, że Michnik nienawidzi Macierewicza za to wszystko, kim Macierewicz jest, a kim nigdy Michnik nie był i nie będzie. Michnik to taki generał Zajączek - dobrze zaczynał, skończył jako przydupas władzy.
** Autor: [[Cezary Gmyz]]
** Źródło: ''Zawód: dziennikarz śledczy'', wyd. Fronda, s. 29, ISBN 978-83-62268-27-6.
** Zobacz też: [[Antoni Macierewicz]]
 
Linia 435:
** Autor: [[Jerzy Urban]]
** Opis: o rozmowie z Adamem Michnikiem z 23 lipca, w której Urban, dowiedział się o korupcyjnej propozycji, złożonej dzień wcześniej Agorze, przez Lwa Rywina.
** Źródło: [http://arch.rzeczpospolita.pl/a/rz/2003/03/20030307/200303070086.html stenogram z 16. posiedzenia komisji śledczej z dnia, 20 lutego 2003 r.]
 
===O===
Linia 443:
** Zobacz też: [[Tadeusz Mazowiecki]], [[Leszek Balcerowicz]]
 
* Owszem, historia ojca i brata Adama Michnika była tajemnicą poliszynela, ale zrobiono wszystko, by tego tematu nie nagłaśniać. (...) To, że kogoś ojciec miał na nazwisko Szechter i był pochodzenia żydowskiego, tak jak ojciec Michnika, nie powinno nikogo interesować. (...) Ale faktem, który ma jednak znaczenie, jest to, że ojciec Michnika był skazany na zdradę stanu w II Rzeczpospolitej, a jego brat był stalinowskim oprawcą. (...) Bo owszem, pochodzenie etniczne czy wyznaniowe to coś, czego się nie wybiera, ale czy służy się Sowietom – to już tak.
** Autor: [[Cezary Gmyz]]
** Źródło: ''Zawód: dziennikarz śledczy'', wyd. Fronda, s. 102, ISBN 978-83-62268-27-6.
** Zobacz też: [[ojciec]], [[brat]], [[Żydzi]], [[zdrada]]
 
===P===
* Podskórną władzę nad państwem i instytucjami nim rządzącymi przypisuje się w świecie wielkim korporacjom, a u nas wielkim łapówkodawcom. Sądzę więc, że to dobrze, iż w Polsce istnieje taki Michnik – czynnik niezależnego od wyborczych procedur wpływu na rządzenie, który nie opiera się też na potędze pieniądza. Mało krajów ma wmontowane w swe mechanizmy polityczne takie urządzenie sterujące jak Michnik. Jest on więc być może też jedyną zaletą wyróżniającą polskie stosunki. Ten dodatkowy regulator polityki próbują teraz zepsuć, osłabić.
** Autor: [[Jerzy Urban]], ''Z żebra Adama'', „NIE”„Nie” 09/2003
** Opis: Ocenaocena roli Michnika w kształtowaniu kulisów polskiej polityki w drugiej dekadzie III RP i możliwość osłabienia jej, za sprawą ujawnienia niejednoznacznej roli Agory, w Aferzeaferze Rywina.
 
* Pomysłów to on nigdy nie miał. On miał wspaniałą technikę opanowywania ludzi. Wiedział co komu powiedzieć i bezbłędnie oddziaływał na interlokutora.
Linia 472:
 
* Przegląd przyczyn potęgi Michnika zrobię skrótowy. Umiał wyprzedzić swój czas stając ponad historycznymi podziałami. Wybiegł swą postawą w przyszłość, w której stracą one znaczenie. Zbudował gęstą sieć różnorodnych politycznie i personalnie powiązań prywatno-osobistych. Stał się przez to wpływowym doradcą wielu stron naraz i pchał je w kierunku, który sam obierał. Zajął pozycję nieodzownego arbitra. Zarazem wykorzystuje ten kluczowy element wpływów, jakim jest w polityce zakulisowe skumplowanie przy wódce. Dba pieczołowicie o swoją ponadpolską pozycję ideologa, wyroczni politycznej, męża zaufania potężnych ośrodków zachodniej myśli i władzy. Przydał swojej gazecie tak wielkiego znaczenia, że jej informacje, punkt widzenia, pochwały, nagany, osądy przejmują telewizje i liczni wpływowi publicyści znacznej części polskiej prasy. To „Wyborcza” orzeka, które zdarzenie w Polsce jest ważne, a które nie. Nadaje rozgłos, czemu zechce, lub unicestwia rezonans. Dyktuje, co o czym mniemać należy. Palcem wskazuje, kogo obalić, a że zna tu miarę, wyroki personalne „Gazety” bywają bezapelacyjne. Gdy „Wyborcza” sprzeciwia się ustawie lub decyzji rządu, to piastunowie władzy nikłe mają szanse, by przeforsować bez weta prezydenckiego coś wbrew niej. Wręcz opadają z sił, a tracą też na to ochotę. Michnik kumuluje przy tym tak rozległą zakulisową wiedzę o sprawach i ludziach, iż wielu czołowych polityków musi zabiegać o jego dyskrecję i lojalność. W czym się nie zawodzą, bo jest ona markowa. (Pokaz odbył się przed komisją sejmową.)
** Autor: [[Jerzy Urban]], ''Z żebra Adama'', „NIE”„Nie”, 09/2003
 
===S===
Linia 485:
* Te wszystkie partie, to jeden i wciąż ten sam mutant polityczny, sterowany przez Adama Michnika, który po 1989 r. zhańbił się deklarowaną publicznie przyjaźnią z Jerzym Urbanem i Wojciechem Jaruzelskim, który w Australii powiedział, że Polakami to się łatwo rządzi, bo Polacy to stado baranów, a sam wstydzi się nawet przyznać do swoich judaistycznych korzeni i do swego prawdziwego nazwiska! Ukrywa się więc pod nazwiskiem: Michnik!
** Autor: ks. [[Henryk Jankowski]]
** Źródło: Odezwaodezwa Prałataprałata Jankowskiego do Narodunarodu z 2005.
 
* To fascynujące, jak bardzo obecność Adama zdominowała debatę ideologiczną w Polsce; wydaje się, że to oś, wokół której wszystko się obraca. Bez względu na to, czy rozmawia się z kimś z prawa czy z lewa, w drugim, piątym, ósmym zdaniu już jest. Jak Filip z konopi – czy raczej ''deus ex machina''.
Linia 492:
* Trudno mi się oprzeć wrażeniu, że Adam Michnik powinien zażywać środki na wzmocnienie pamięci – na pewno Biovital i te wszystkie inne środki, które wspomagają pamięć człowieka po pięćdziesiątce.
** Autor: [[Tomasz Nałęcz]]
** Opis: uszczypliwy komentarz, faktu zasłaniania się Adama Michnika sklerozą, w czasie przesłuchań przed komisją śledczą ds. Aferyafery Rywina, poczyniony przez przewodniczącego tejże komisji.
 
* Tym, którzy przypominają, jakoby Adam Michnik „redagował” mój wywiad z ówczesnym premierem Leszkiem Millerem, odpowiem, że mi nie redagował i nie będę walczyła z kłamstwami na ten temat, bo szkoda czasu. Dziś zrobiłabym to samo z pełnym przekonaniem, że robię słusznie. Pamiętliwych zachęcam do upominania się, aby ktoś wreszcie wyjaśnił nam, na czym polega Aferaafera Rywina i gdzie jest ta Grupa Trzymająca Władzę, której szuka prokuratura.
** Autor: [[Janina Paradowska]], blog, 2006
 
===W===
* W latach osiemdziesiątych spotkałem Adama Michnika na takim, pamiętam, politycznym wiecu w Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich i wówczas on nazwał mnie tam publicznie swoim przyjacielem.
** Autor: [[Jerzy Urban]], stenogram z siedemnastego17. posiedzenia komisji śledczej z dnia, 7 marca 2003 r.
 
* „Wolna Europa” nadała sądowe przemówienie młodego Michnika, bardzo się tym nasładzając. Bohater nasz cacka się ogromnie ze swoim ciągle podkreślanym marksizmem i „socjalizmem”, dużo też mówi o Kuroniu i Modzelewskim, drobiazgowo analizując swoje z nimi różnice. Przypomina mi to rabiniczne dyskusje między Plechanowem, a Leninem – znów jakieś marksistyczne szakale przygotowują się, aby nami rządzić (...) Nie żal mi tych maniaków, wszystkich dyskutujących o „dyktaturze proletariatu” do ciupy i kwita!
** Autor: [[Stefan Kisielewski]], ''Dzienniki'', wpis z 31 stycznia 1970 r.