Zmruż oczy: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
+1, formatowanie automatyczne
Nie podano opisu zmian
Linia 1:
'''[[w:Zmruż oczy|Zmruż oczy]]''' – [[Polska|polski]] [[komediodramat]] [[filozofia|filozoficzny]] z 2003 roku w [[reżyser]]ii [[Andrzej Jakimowski|Andrzeja Jakimowskiego]] i z jego [[scenariusz]]em.
 
==Jasiek==
 
Już kilka razy się goliłem. Na dłuższą metę to nie działa.
 
 
Nie potrafię utrzymać nawet samochodu. Jak miałbym utrzymać kobietę? Musiałem oddać swoją kobietę w lepsze ręce. Razem z samochodem.
 
 
==Dialogi==
:'''Dyrektor Musiał:''' Nie może jej [umowy] pan nie podpisać.
:'''Jasiek:''' A dlaczego nie mogę? Mogę. Przed chwilą jej nie podpisałem. Chce pan, żebym jeszcze raz jej nie podpisał?
 
 
:'''Mała:''' Dałam ojcu prezent, ale go odniósł na komisariat.
:'''Jasiek:''' Co mu dałaś?
:'''Mała:''' Policyjną blachę.
:'''Jasiek:''' Miałaś mu dać coś od siebie. Skąd wzięłaś blachę?
:'''Mała:''' To Pan mi doradził coś, czego nie ma w sklepie.
:'''Jasiek:''' Miałem na myśli coś osobistego.
:'''Mała:''' To była osobista blacha. Aspiranta.
 
 
:'''Matka Małej:''' Niech Pan mnie do niej zaprowadzi. Zabierzemy ją do domu i będzie po wszystkim.
:'''Jasiek:''' Już raz pomagałem. Najpierw będzie wierzganie nogami, wycie, plucie i drapanie po twarzy. I dopiero potem będzie po wszystkim.
 
 
:'''Sosnoszczuk:''' Zna Pan jej starych?
:'''Jasiek:''' No znam. Dlaczego pytasz?
:'''Sosnoszczuk:''' Chyba Pan wie, kim jest jej ojciec.
:'''Jasiek:''' Wiem. Myślisz, że źle to przyjmie?
:'''Sosnoszczuk:''' Źle to przyjmie. Niech mnie Pan nie pyta.
:'''Jasiek:''' Jak źle?
:'''Sosnoszczuk:''' Myślę, że wszystko co tu stoi będzie spalone do gołej ziemi.
:'''Jasiek:''' Co ty za filmy oglądasz?
 
 
:'''Matka Małej:''' Pójdziesz do niego i spokojnie z nim porozmawiasz.
:'''Ojciec Małej:''' Przed chwilą kazałaś mi go zastrzelić.
:'''Matka Małej:''' A teraz każę Ci z nim porozmawiać.
:'''Ojciec Małej:''' I co mu powiem? Żeby mi przyprowadził córkę, bo córka się mnie nie słucha?
:'''Matka Małej:''' Tak. Jego się słucha.
:'''Ojciec Małej:''' A jak zacznie się słuchać swoich zasmarkanych kolegów, to co? Każdemu będę wycierał nos i prosił o pomoc?
 
 
:'''Matka Małej:''' Nie musiała kraść.
:'''Jasiek:''' Musiała. Gdyby nie nakradła, nikt nie zwróciłby na nią uwagi.
:'''Matka Małej:''' W domu wszystko kręci się wokół niej!
:'''Jasiek:''' A tutaj wokół tego słupka. Ale wszyscy go omijają i nikt nie chce z nim gadać.
 
:'''Sosnoszczuk:''' To dlatego, że wyglądam jakbym wyszedł z zakładu.
:'''Jasiek:''' Przecież wyszedłeś z zakładu.
:'''Sosnoszczuk:''' Ale teraz nie golą.
:'''Jasiek:''' Chcesz powiedzieć, że wyglądasz jakbyś wyszedł z zakładu, chociaż nie wyglądasz jakbyś wyszedł z zakładu, mimo, że wyszedłeś z zakładu, tak?
 
 
 
==O filmie==