Stanisław Michalkiewicz: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m formatowanie
m licz. Zmiany, zmiany ze słuchu
Linia 1:
'''[[w:Stanisław Michalkiewicz|Stanisław Michalkiewicz]]''' (ur. 1947) – polski prawnik, polityk, publicysta i felietonista.
 
==Wypowiedzi==
{{IndeksPL}}
[[Plik:Stanisław Michalkiewicz-03.jpg|mały|<center>Stanisław Michalkiewicz</center>]]
 
===1===
* 14 listopada z więzienia wyszedł Lew Rywin, skazany za pomoc w płatnej protekcji wobec „Agory”Agory. Po odzyskaniu wolności powiedział, że czuje się jak „więzień polityczny”. Rywin rzeczywiście dawał Michnikowi do zrozumienia, że za odpowiedni projekt ustawy powinien zapłacić, ale Michnik, wybierając straszenie ówczesnego premiera Millera ujawnieniem nagranej na magnetofon propozycji, liczył, że załatwi sprawę bez płacenia i to już była polityka.
** Zobacz też: [[Lew Rywin]]
 
===B===
* Był bardzo przywiązany do prawdy, tylko że nie cały czas do jednej i tej samej. W zależności od etapu przywiązywał się do prawd, które na danym etapie przynosiły (tak to się składało, nie dlatego że miał taką złą intencję) największe profity. I tak w czasach stalinowskich Pan Profesor Kołakowski nie tylko był bardzo przywiązany do marksizmu-leninizmu, ale nawet swoje przywiązanie posuwał do tego, że jako politruk, chodzący zresztą po uniwersytecie z pistoletem, usuwał czy też przyczyniał się do usuwania profesorów, którzy takiego przywiązania do marksizmu-leninizmu nie wykazywali. Kiedy natomiast umarł Ojciec Narodów i Chorąży Pokoju a wkrótce okazało się, że na zachodzie bardzo hołubią dysydentów, Panpan Profesorprofesor Kołakowski...Kołakowski… Znaczy, umiłowanie do prawdy, przepraszam, podpowiedziało mu, że lepiej będzie się przedzierzgnąć w dysydenta. No i się przedzierzgnął, dzięki czemu zażywał do końca życia reputacji wielkiego filozofa, który najpierw błądził, a potem się nawrócił. No i za każdym razem wysysał co było do wyssania na każdym etapie. To jest właśnie przykład dla młodzieży, bo w co inwestować w dzisiejszych zakłamanych i zepsutych czasach jak nie w umiłowanie prawdy!
** Zobacz też: [[Leszek Kołakowski]]
 
Linia 18 ⟶ 17:
 
===D===
* (...) dr Waldemar Kuczyński (...) krytykuje „Gazetę Wyborczą”, że chwali naszą obecność w Eurosojuzie bez żadnego opamiętania. Tymczasem wiadomo, że oczywiście trzeba chwalić, bo taki jest rozkaz, ale czujnie, żeby jednak nie przechwalić, bo jak się coś przechwali, to ludzie zaczynają zaraz nabierać wątpliwości.
 
* (...) dzisiaj też panuje przekonanie, że nic tak nie służy rozwiązaniu problemu, jak właśnie urząd. Tymczasem jest to pogląd absurdalny już na pierwszy rzut oka. Urząd bowiem zatrudnia urzędników. W interesie urzędników, skoro już raz zdobyli zatrudnienie, pensję i jakiś zakres władzy, leży utrzymanie tego wszystkiego możliwe jak najdłużej....najdłużej… Tymczasem pretekstem, dla którego powołany został urząd, było rozwiązanie problemu. Jeśli problem zostałby rozwiązany, urząd powinien być niezwłocznie zlikwidowany. W takiej sytuacji zatrudnieni w urzędzie urzędnicy nie mają żadnego interesu w szybkim rozwiązaniu problemu. Przeciwnie – w ich interesie leży, by problem był rozwiązywany możliwie jak najdłużej...najdłużej…
 
* Dlatego też „Gazeta Wyborcza”, która w innym przypadku podniosłaby nieprawdopodobny klangor, projekt „instalacji”, jaką w gdańskim Centrum Sztuki Współczesnej „Łaźnia”, zamierzała zainstalować Alina Żemojdzin, zrelacjonowała zupełnie spokojnie. Pani Żemojdzin w ramach pracy dyplomowej wyprodukowała „linię kosmetyków”, a więc m.in. różne „balsamy”, no i oczywiście mydło, używając ludzkiego tłuszczu, jako surowca. (...) Rzecz w tym, że tłuszcz tłuszczowi nierówny i jeśli, dajmy na to, pochodzi on od przedstawicieli narodów mniej wartościowych, to nie ma potrzeby wszczynać alarmu, bo ten powinien być zarezerwowany dla przypadków naprawdę karygodnych. (...) Niedawno pan premier Tusk zapowiedział podjęcie prac nad legalizacją eutanazji. Wprawdzie taki finał rządowej polityki miłości może wielu ludziom wydać się zaskakujący, ale z drugiej strony wszechświatowy kryzys daje się coraz bardziej we znaki i nie jest wykluczone, że władze nie widzą innego wyjścia, jak liczbę obywateli nieco zredukować. W czasach kryzysu nie można sobie pozwolić na marnotrawstwo, wobec czego rząd premiera Tuska, jako dobry gospodarz, decydując się na legalizację eutanazji, nie może zaniedbać nawet tych dochodów, jakie można uzyskać z utylizacji zwłok obywateli poddanych ustawowej procedurze. Wszystko zatem przed nami, co zresztą przewidział prze laty Janusz Szpotański, pisząc w proroczej wizji, że „trzeba golić, strzyc to bydło, a kiedy padnie – zrobić mydło”.
** Źródło: ''Narodowa strategia walki z kryzysem?'', „Nasz Dziennik” z, 13 marca 2009, za: www.michalkiewicz.pl
 
* Do spraw ważnych, a nawet – najważniejszych należy, kto ile i komu ukradł, czy się podzielił z kim trzeba, czy nie, no i – gdzie schował szmal. Nad tym pracują całe sztaby ludzi, zorganizowanych w tajne policje, które mają walczyć z korupcją. Zwróćmy uwagę na to subtelne sprecyzowanie zadań. Wszystkie te policje mają tylko z korupcją „walczyć”, ale tak, by jej, broń Boże, nie zlikwidować. Bo gdyby miały ją zlikwidować, to sprawowanie władzy publicznej straciłoby wszelki urok i kandydatów na posłów trzeba by pozyskiwać z łapanki.
Linia 30 ⟶ 29:
===I===
* Inna sprawa, że ci „naziści” to jednak jakieś głupki. Przecież już Caryca Leonida w słynnym poemacie Janusza Szpotańskiego uczyła, jak nawijać: „Wot Gitler, kakoj to durak. On się przechwalał zbrodnią swoją. A mudriec, to by sdiełał tak: Nu czto, że gdzieś koncłagry stoją? Nu czto, że dymią krematoria? Taż w nich przetapia się historia! Niewoli topią się okowy! Powstaje sprawiedliwszy świat! Rodzi się typ człowieka nowy!”. Toteż odnowiona lewizna opanowała tę nową sztukę nawijania do perfekcji, dzięki czemu pan doktor Edelman śmiało może dziś nawoływać do chwytania za noże, bo jużci – rżnąć w słusznej sprawie wolno jak najbardziej i nikt nie ośmieliłby się postawić mu zarzutu „podżegania” czy choćby „siania nienawiści”, nawet gdyby nie był słynnym i zatwierdzonym bohaterem. Nawet rząd „silnego człowieka polskiej prawicy”, czyli pana premiera Marcinkiewicza, przestraszył się naporu oskarżeń zainspirowanych i obstalowanych u zagranicznych współpracowników przez przypieraną do ściany tubylczą razwiedkę i na gwałt postarał się o alibi, zamykając do lochu przedstawicieli „nazistowskiego podziemia”. Osobiście powinienem się z tego małodusznie cieszyć, bo gdyby nie ci „naziści”, to kto wie – może niezawisły sąd dostałby rozkaz wpakowania do lochu mnie?
** Źródło: „[[Najwyższy Czas!]]”, wydanie 28-2928–29 (843–844), 15 lipca 2006
** Zobacz też: [[Marek Edelman]]
 
Linia 38 ⟶ 37:
 
===K===
* Kiedy tylko okazało się, że ulicami Warszawy ma przejść Marsz Niepodległości, zaraz inspirowane przez pana red. Seweryna Blumsztajna z „Gazety Wyborczej” „antyfaszystowskie” Porozumienie 11 Listopada podjęło decyzję o „zablokowaniu faszyzmu”, że to niby „nie przejdzie”. W ten sposób korzyść jest podwójna: zagranica otrzymuje sygnał, że w Polsce faszyzm podnosi głowę, i przyzwyczaja się do myśli o roztoczeniu nad Polakami trwałej kurateli – oczywiście przy wykorzystaniu miejscowych kolaborantów, czyli organizacji „antyfaszystowskich” (...) Zawsze uważałem red. Blumsztajna za najbardziej szczerego spośród ścisłego kierownictwa „GW” – no i nie zawiodłem się również i tym razem: bez wsparcia policji „obrona Marszałkowskiej” pomyślana jako „pokojowe” zablokowanie legalnej manifestacji nie byłaby możliwa. A tak nawiasem mówiąc: co mają zrobić organizatorzy legalnej manifestacji, kiedy ochraniana przez policję grupa blokująca ustawi się lub położy na ulicy i nie zechce się rozstąpić, żeby umożliwić przejście? Co tu dużo mówić – zapewnienia, że policja nie była „po żadnej stronie”, należy włożyć między bajki.
** Źródło: [http://nczas.home.pl/wiadomosci/polska/michalkiewicz-o-prowokatorach-na-marszu-niepodleglosci/ ''Michalkiewicz o prowokatorach na Marszu Niepodległości'', nczas.pl, 18 listopada 2011]
** Zobacz też: [[Marsz Niepodległości]]
Linia 46 ⟶ 45:
 
===L===
* (...) Lech Wałęsa nie tylko był w początkach lat 70-tych. konfidentem Służby Bezpieczeństwa, ale także „szkodził”, a nawet brał za to wynagrodzenie w kwocie 13 tys. złotych. Nie wiadomo, czy to dużo, czy mało, zwłaszcza w przeliczeniu na srebrniki (...)
** Źródło: ''Kolejna „bitwa o Wałęsę”'', komentarz, tygodnik „Goniec” (Toronto), 22 czerwca 2008
 
===N===
* Na zaproszenie UPR Milton Friedman w 1989 roku przyjechał do Polski. Dla Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego wygłosił wtedy wykład, w którym udzielił polskim politykom rady aktualnej do dzisiaj. Polska – powiedział – nie powinna naśladować bogatych krajów zachodnich, bo nie jest bogatym krajem zachodnim. Polska powinna naśladować rozwiązania, które kraje zachodnie stosowały, gdy były tak biedne, jak Polska...Polska…
 
* Niech Bóg go zachowa od tej hańby.
Linia 64 ⟶ 63:
* Obecnie politykę zagraniczną Unii sprawuje ta Angielka podobna do konia.
** Opis: o [[Catherine Ashton]].
** Źródło: debata „Czy''Czy Polska może zostać mocarstwem”mocarstwem'' 25 lutego 2010 w Lublinie
 
* Oczywiście te podwyżki podatków to dla naszego dobra, bo pieniądze, jak wiadomo, psują charakter. Im więcej pieniędzy rząd nam skonfiskuje, tym lepiej dla nas. Tak w każdym razie myślą politycy, którzy wprawdzie nieustannie pragną naszego dobra, ale nam niestety już coraz mniej go zostało.
Linia 70 ⟶ 69:
 
===P===
* Państwo o zapędach totalniackich nie toleruje żadnej władzy poza własną i dlatego niszczy nawet władzę rodzicielską, a cóż dopiero - kościelną?
** Źródło: ''Wydarzenia kanikularne'', „Nasza Polska”, 24 lipca 2013.
 
* Ponieważ roztoczenie opieki lekarskiej nad starym człowiekiem w ostatnich 6 miesiącach jego życia kosztuje ubezpieczalnię tyle, ile opieka medyczna nad tym człowiekiem przez cały wcześniejszy okres jego życia, to naturalnym odruchem jest dążenie do skrócenia tego najkosztowniejszego okresu do minimum, a najlepiej – do wyeliminowania go w ogóle. Propaganda eutanazji, jako „dobrej śmierci”, oczywiście „na żądanie” samego zainteresowanego, pozwala zachować pozory, skrywające tę brutalną, ekonomiczną konieczność.
** Źródło: ''Dobry „zły” liberalizm'', Warszawa 2005
 
* Przed kilkoma dniami w „Gazecie Wyborczej” ukazał się artykuł pióra Piotra Pacewicza, sławiący czyny pani Anety Krawczyk (...) Wprawdzie okazało się, że żaden z domniemanych ojców ojcem dziecka nie jest, w związku z czym pani Aneta wyraziła przypuszczenie, iż mógłby nim być nieznany mężczyzna, któremu oddała się w okolicach dworca kolejowego w Piotrkowie Trybunalskim, chociaż oczywiście nie traci nadziei, iż okaże się nim w końcu ktoś przynajmniej znany z imienia i nazwiska. Wszystko to czyni z pani Anety Krawczyk w oczach „Gazety Wyborczej” prawdziwą ozdobę naszego narodu, podobnie, jak panią Alicję Tysiąc (...) Ponieważ „Gazeta Wyborcza” od lat kreuje dla tubylczego narodu moralne autorytety, to artykuł red. Pacewicza można uznać za początek tak zwanego lansowania, w rezultacie którego panie Aneta Krawczyk i Alicja Tysiąc również zostaną autorytetami moralnymi, obok Adama Michnika, Magdaleny Środy, Bronisława Geremka i Marka Edelmana, albo przynajmniej – „ludźmi honoru” – obok Czesława Kiszczaka i innych funkcjonariuszy razwiedki.
** Źródło: „Dziennik Polski”, 9 maja 2008
** Zobacz też: [[Marek Edelman]], [[Bronisław Geremek]], [[Aneta Krawczyk]], [[Adam Michnik]], [[Magdalena Środa]]
 
* Projekt nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej przewidujący ujawnienie nazwisk wszystkich konfidentów UB i SB wzbudził ogromne zaniepokojenie w środowiskach autorytetów moralnych. Sytuacja ta przypomina „koalicję grubej kreski”, jaka utworzyła się natychmiast po tym, kiedy 28 maja 1992 roku Sejm z inicjatywy posła UPR Janusza Korwin-Mikke podjął uchwałę lustracyjną. Nakazywała ona ministrowi spraw wewnętrznych poinformowanie Sejmu, kto z posłów, senatorów, ministrów i wojewodów był w przeszłości tajnym współpracownikiem UB i SB. Minister Macierewicz przekazał Konwentowi Seniorów informacje, kto w archiwach MSW był odnotowany jako tajny współpracownik. W rezultacie rząd premiera Jana Olszewskiego został obalony 4 czerwca 1992 roku w okolicznościach przypominających zamach stanu, o czym przekonać mógł się każdy, kto obejrzał film „Nocna''Nocna zmiana”zmiana''. Rząd wprawdzie został obalony, ale uchwała nadal obowiązywała. Została więc zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego pod zarzutem niezgodności z konstytucją. Trybunał sprawę rozpatrzył i po zamknięciu przewodu sądowego zapowiedział ogłoszenie wyroku po dwóch godzinach. I rzeczywiście- po dwóch godzinach odczytany został wyrok oraz 30 stron maszynopisu jego uzasadnienia. Występujący w imieniu Sejmu Mec. Maciej Bednarkiewicz zauważył wtedy, że gdyby Trybunał odłożył ogłoszenie wyroku przynajmniej do następnego dnia, to wyglądałoby to trochę przyzwoicie. Widocznie jednak nie można było czekać.
** Źródło: ''„Protector Traditorum”'', Warszawa 2007, s. 71-7271–72
 
===R===
* Również organizacje pozarządowe postanowiły skorzystać z wyroku na straszliwego [[Saddam Husajn|Saddama Husajna]], żeby zakadzić smrodkiem dydaktycznym. Jedną z nich jest Helsińska Fundacja Praw Człowieka, utrzymująca się głównie z pieniędzy udzielanych jej przez „filantropa”, który chyba pierwszy skapował, że najtańszym sposobem szlamowania naiwniaków jest stworzenie sieci informatorów i agentów wpływu pod pretekstem tresowania tubylców do demokracji...demokracji…
 
===T===
* Tadeusz Mazowiecki zaprezentował się w pełni wigoru i planów na przyszłość i nawet przestrzegł Kościół, by „nie żyrował kłamstwa smoleńskiego”. Nietrudno się domyślić, że Kościół powinien żyrować tylko smoleńskie prawdy – no a prawdą jest to, co podaje do wierzenia MAK pod dyrekcją pani generaliny Anodiny, no i oczywiście – „suwerenne ustalenia” komisji pod dyrekcją ministra Jerzego Millera, która prawdy ustalone przez generalinę w całej rozciągłości potwierdziła. Oznacza to, że pan Tadeusz Mazowiecki nadal w słynnej „postawie służebnej” i nadal na odcinku kościelnym – jak w czasach stalinowskich. Bo w czasach stalinowskich Tadeusz Mazowiecki dekował się w PAX-ie<!-- Paxie-->.
** Źródło: [http://www.prawy.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1305:umarl-wieslaw-chrzanowski&catid=47:felieton ''Umarł Wiesław Chrzanowski'', prawy.pl, 1 maja 2012]
** Zobacz też: [[Tadeusz Mazowiecki]]
Linia 99 ⟶ 98:
 
===W===
* W rezultacie przybywa zarówno problemów, jak i urzędów, które coraz więcej kosztują. Do zapewnienia płynności finansowej państwa nie wystarczają już pieniądze z podatków i wyprzedaży majątku, w związku z tym rządy zaczynają sprzedawać w niewolę lichwiarskim międzynarodówkom własnych obywateli. W Polsce na przykład, dług publiczny przekroczył w maju 500 mld złotych. W ubiegłym roku koszty jego obsługi wyniosły 27 mld zł, tzn. 700 zł na mieszkańca. Oznacza to, że statystyczna, pięcioosobowa rodzina musiała tylko z tego tytułu zapłacić lichwiarzom 3500 zł. W tym roku będzie musiała zapłacić już ponad 4 tys., a w przyszłym – prawie 5 tys.... Ci niewolnicy, sprzedani przez własne rządy, muszą po prostu coraz większą część swoich dochodów oddawać swoim prawdziwym panom.
** Źródło: ''Dalsze doskonalenie'', tygodnik „Nasza Polska”, 28 czerwca 2006
 
Linia 110 ⟶ 109:
** Źródło: [http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=58 ''Szpieg, którego kocham?'', „Najwyższy Czas!”, 16 lipca 2007]
 
==Cytaty oO Stanisławie Michalkiewiczu==
* Najbardziej się zdumiewam UPeeRowi.UPR-owi, Zz którego lubię wiele osób! Bardzoi bardzo dobrze mi się współdziała z Michalkiewiczem na przykład;. cieszęCieszę się, że jest tutaj w Radiu Maryja. Ogromnie cenię ich pismo – „Najwyższy Czas!”. Ogromnie polecam – żywy, barwnie, świetnie ([napisany)]. Jest wiele rzeczy, które oni robią ciekawie, tylko po prostu nie zgadzam się z liberalizmem gospodarczym, tak jak jest to tam pojmowane. Ale zgadzam się z ich patriotyzmem! Poczuciem interesów narodowych. To co wypisuje Michalkiewicz o stronnictwie pruskim, o razwiedce, która w Polsce działa. No, wspaniałe słownictwo.
** Autor: prof. [[Jerzy Robert Nowak]], [http://www.youtube.com/watch?v=-nccXU4ds7w]
 
 
{{DEFAULTSORT:Michalkiewicz, Stanisław}}
[[Kategoria:PolscyInternowani publicyściw Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej 1981-1982]]
[[Kategoria:Politycy UPR]]
[[Kategoria:Politycy LPR]]
[[Kategoria:Polscy publicyści]]
[[Kategoria:Polscy felietoniści]]
[[Kategoria:Polscy pisarze współcześni]]
[[Kategoria:Internowani w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej 1981-1982]]