Józef Maria Bocheński: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Trzy cytaty ze "Wspomnień"
Alessia (dyskusja | edycje)
m →‎Wspomnienia: sortowanie, formatowanie automatyczne
Linia 97:
==''Wspomnienia''==
<small>(Wydawnictwo Antyk Marcin Dybowski, Komorów b.d.w.)</small>
 
* Jeden z najwybitniejszych myślicieli zakonu, Kajetan de Vio, powiedział kiedyś, że dominikanin, który nie studiuje cztery godziny dziennie, popełnia grzech śmiertelny. Otóż wydaje mi się, że tego grzechu nie jestem winny. Filozofowaniu poświęcałem zwykle więcej niż owe Kajetanowe minimum. Najważniejszą bodaj rzeczą, której się nauczyłem w zakonie, jest wytężona praca naukowa. Ja oddawałem się jej z rozmachem i, muszę powiedzieć, z niemałą przyjemnością.
** Źródło: s. 307
 
* Mój pogląd na rolę przedsiębiorcy (w przeciwieństwie do kapitalisty) jest co prawda oparty na rozważaniach teoretycznych, ale postać mojego ojca odegrała na pewno rolę w jego powstaniu. Zastąpienie takiego człowieka przez urzędnika wydawało mi się zawsze absurdem. Dzieje najnowsze wykazały, że miałem rację. Motorem życia gospodarczego nie jest ani robotnik, ani kapitalista, a tym mniej urzędnik, ale przedsiębiorca.
* Nie ma większego nieszczęścia niż naprawiacze świata.
** Źródło: s. 14513, 14
 
* Nie ma pokoju, szczęścia i dobra na tej ziemi bez walki, bez obrony zbrojnej, bez gotowości umierania, ale i strzelania w obronie słusznej sprawy. Taką naukę dało mi moje burzliwe i długie życie. Mam pogardę dla ludzi głoszących uchylanie się od służby wojskowej – oni przygotowują nieszczęście dla swojego kraju.
** Źródło: s. 40
 
* Nie ma większego nieszczęścia niż naprawiacze świata.
* Mój pogląd na rolę przedsiębiorcy (w przeciwieństwie do kapitalisty) jest co prawda oparty na rozważaniach teoretycznych, ale postać mojego ojca odegrała na pewno rolę w jego powstaniu. Zastąpienie takiego człowieka przez urzędnika wydawało mi się zawsze absurdem. Dzieje najnowsze wykazały, że miałem rację. Motorem życia gospodarczego nie jest ani robotnik, ani kapitalista, a tym mniej urzędnik, ale przedsiębiorca.
** Źródło: s. 13-14.145
 
* Opowiada się często o gwałceniu kobiet przez żołnierzy. Nie wątpię, że są jakieś dzikusy, które tak postępują. Ale normalny europejski żołnierz kobiet nie gwałci, nie dlatego by był szczególnie uczciwy, albo wstrzemięźliwy pod tym względem, ale dlatego, że żadnej kobiety na wojnie gwałcić nie potrzeba; wszystkie, albo prawie wszystkie, od wielkich pań do prostych dziewcząt wiejskich są do dyspozycji żołnierzy. Mówię z własnego przyjemnego doświadczenia. Dodam, że wiem nawet dlaczego tak jest, kobiety są łatwe na wojnie, bo zdają się wyczuwać, że ludzie giną i instynktownie jakby chciały naprawić straty.
* Otóż moim zdaniem ten antysemityzm ma dwie różne przyczyny, albo jeśli ktoś woli, istnieją dwa rodzaje antysemityzmu i antysemitów. Jeden ma charakter ludowy, odruchowy i w gruncie rzeczy gospodarczy. Mechanizm powstania tego antysemityzmu znakomicie opisał w rzeczy o sprawie żydowskiej Karol Marks. Ten antysemityzm jest skutkiem utożsamiania Żydów z wyzyskiwaczem. W Polsce rzecz przedstawia się tak, że głównym wyzyskiwaczem chłopa był szlachcic polski, ale ten był zwykle chroniony przez feudalną ideologię (bunt Szeli jest wyjątkiem w tej dziedzinie). Nienawiść skupiała się więc na wyzyskiwaczu numer dwa, na karczmarzu Żydzie i to tym łatwiej, że był on człowiekiem pod wieloma względami obcym. To był jeden rodzaj antysemityzmu.
** Źródło: s. 48.
Ale w Polsce, jak i gdzie indziej, mieliśmy także inny rodzaj, intelektualny. Podczas gdy pierwszy typ był rozpowszechniony w ludzie, drugi był wytworem inteligencji i miał w niej najwięcej zwolenników. Tym antysemitom nie chodziło o sprawy gospodarcze, ale o kulturalne. Stwierdzali, że Żydzi byli przedstawicielami obcej wiary i kultury, i że jako tacy działali rozkładowo na naszą kulturę narodową, podkopywali wiarę, moralność, wierność ideałom narodowym i tak dalej. A że mieli ogromny wpływ na prasę i piśmiennictwo, stanowili poważne zagrożenie samego istnienia narodu polskiego. Dodajmy że w przytłaczającej większości nie utożsamiali się z Polską, w tych trudnych walkach pozostawali "neutralni". Jeśli chodzi o mnie odrzucam obie wersje antysemityzmu.
 
** Źródło: s. 31-32.
* Otóż moim zdaniem ten antysemityzm ma dwie różne przyczyny, albo jeśli ktoś woli, istnieją dwa rodzaje antysemityzmu i antysemitów. Jeden ma charakter ludowy, odruchowy i w gruncie rzeczy gospodarczy. Mechanizm powstania tego antysemityzmu znakomicie opisał w rzeczy o sprawie żydowskiej Karol Marks. Ten antysemityzm jest skutkiem utożsamiania Żydów z wyzyskiwaczem. W Polsce rzecz przedstawia się tak, że głównym wyzyskiwaczem chłopa był szlachcic polski, ale ten był zwykle chroniony przez feudalną ideologię (bunt Szeli jest wyjątkiem w tej dziedzinie). Nienawiść skupiała się więc na wyzyskiwaczu numer dwa, na karczmarzu Żydzie i to tym łatwiej, że był on człowiekiem pod wieloma względami obcym. To był jeden rodzaj antysemityzmu.<br />Ale w Polsce, jak i gdzie indziej, mieliśmy także inny rodzaj, intelektualny. Podczas gdy pierwszy typ był rozpowszechniony w ludzie, drugi był wytworem inteligencji i miał w niej najwięcej zwolenników. Tym antysemitom nie chodziło o sprawy gospodarcze, ale o kulturalne. Stwierdzali, że Żydzi byli przedstawicielami obcej wiary i kultury, i że jako tacy działali rozkładowo na naszą kulturę narodową, podkopywali wiarę, moralność, wierność ideałom narodowym i tak dalej. A że mieli ogromny wpływ na prasę i piśmiennictwo, stanowili poważne zagrożenie samego istnienia narodu polskiego. Dodajmy że w przytłaczającej większości nie utożsamiali się z Polską, w tych trudnych walkach pozostawali „neutralni”. Jeśli chodzi o mnie odrzucam obie wersje antysemityzmu.
** Źródło: s. 31-, 32.
** Zobacz też: [[antysemityzm]]
 
* Opowiada się często o gwałceniu kobiet przez żołnierzy. Nie wątpię, że są jakieś dzikusy, które tak postępują. Ale normalny europejski żołnierz kobiet nie gwałci, nie dlatego by był szczególnie uczciwy, albo wstrzemięźliwy pod tym względem, ale dlatego, że żadnej kobiety na wojnie gwałcić nie potrzeba; wszystkie, albo prawie wszystkie, od wielkich pań do prostych dziewcząt wiejskich są do dyspozycji żołnierzy. Mówię z własnego przyjemnego doświadczenia. Dodam, że wiem nawet dlaczego tak jest, kobiety są łatwe na wojnie, bo zdają się wyczuwać, że ludzie giną i instynktownie jakby chciały naprawić straty.
** Źródło: s. 48.
 
==''Zarys historii filozofii''==