Zygmunt Bauman: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
drobne merytoryczne
m dr zmiana
Linia 6:
** Źródło: s. 137
 
* Fundamentalizm religijny nie jest zwiastunem restauracji przednowoczesnego irracjonalizmu. (...) Jest on, przeciwnie, ofertą „racjonalności alternatywnej”, skrojonej na miarę problemów, które gnębią członków ponowoczesnego społeczeństwa. Jak wszystkie odmiany racjonalizmu, i ta alternatywa dzieli i selekcjonuje, jej preferencje różnią się od preferencji narzucanych przez zderegulowane siły rynkowe – co samo w sobie nie czyni jej bardziej ani mniej racjonalną od bezosobowej logiki rynku. Jeśli racjonalizm rynkowy podporządkowany jest zasadzie wolności wyboru i kwitnie w sytuacji niepewności przez konieczność wyboru wzniecanej, to racjonalizm fundamentalizmu stawia na pierwszym miejscu pewność decyzji i ubezpieczenie od ryzyka, i potępia wszystko, co spokój ducha podważa, a więc głównie kapryśną z natury wolność jednostkową. W fundamentalistycznym wydaniu religia nie jest „sprawą osobistą”, sprywatyzowaną jak wszystkie inne wybory indywidualne i prywatnie praktykowaną, ale czymś w rodzaju ''compleat mappa vitae'': stanowi ona prawa wiążące każdą, najintymniejszą nawet dziedzinę życia, zdejmując w ten sposób nieznośny ciężar odpowiedzialności z barków jednostki – tych barków, którym ponowoczesna kultura przypisała siłę herkulesową.
** Zobacz też: [[religia]], [[fundamentalizm religijny]]
 
Linia 28:
 
* Dobrze wytresowani konsumenci – a takimi jesteśmy w zasadzie wszyscy, i to w coraz młodszym wieku – mają tendencje do postrzegania świata jako magazynu produktów. Relacja między klientem i towarem staje się wzorcem dla wszystkich innych związków, także międzyludzkich. Obowiązują przy tym dwa założenia. Po pierwsze – towar musi sprawiać przyjemność. Po drugie – nie ma żadnego powodu, by dochować wierności produktowi, jeśli nie spełnia już swej roli lub pojawią się bardziej obiecujące oferty.
** Źródło: ''Samotni chodzą stadami'', rozmowa Hansa von der Hagena, „Süddeutsche Zeitung”, tłum. „Forum”, 26 kwietnia 2011.
 
* Dwa (...) oskarżenia  –  o marnotrawstwo dóbr i znieczulicę moralną  –  wytoczone przez pionierów socjalizmu kapitalizmowi, nie utraciły nic ze swej mocy ani aktualności; jeśli już, to dowody kapitalistycznej winy gromadzą się dziś i pęcznieją w bezprecedensowej, bo planetarnej skali  –  najbardziej bodaj jaskrawo na obszarach dziś dokonującej się, z opóźnieniem, „pierwotnej akumulacji kapitału”. Choćby w Indiach, owym koronnym przykładzie oszałamiających postępów kapitalistycznej globalizacji, garstka multimiliarderów współżyje z 250 milionami ludzi zmuszonych do wegetowania za jeden dolar dziennie.
** Źródło: [http://www.krytykapolityczna.pl/SeriaIdee/Socjalizmpotrzebnyodzaraz/menuid-82.html krytykapolityczna.pl, 29 września 2010]
** Zobacz też: [[socjalizm]], [[kapitalizm]]
 
* Dzisiaj państwa narodowe pozbyły się większości swojej mocy. Moc szybuje w niedosiężnej dla polityki państwowej rejonach. Bo polityka do dziś pozostaje taka, jak była dawniej, czyli lokalna. Z jednej strony mamy więc moc niekontrolowaną politycznie, a z drugiej politykę paraliżowaną przez deficyt mocy.
** Źródło: rozmowa Tomasza Kwaśniewskiego, ''Więc będzie wojna?'', „Gazeta Wyborcza” 14–15 kwietnia 2012.
** Zobacz też: [[państwo narodowe]]
 
Linia 44:
 
* Gest człowieka, który rozpocznie Apokalipsę, nie będzie się różnił od innych gestów, jakie dokonują codziennie zwykli, znudzeni technicy.
** Źródło: [http://wyborcza.pl/1,75478,12577196,Zygmunt_Bauman__bramy_intymnosci_rozwarto_na_osciez.html ''Zygmunt Bauman: bramy intymności rozwarto na oścież''], wyborcza.pl, 29 września 2012.
 
==J==
* Ja za utopiami nie tęsknię. Dla mnie dobre społeczeństwo to takie, które wie, że nie jest dość dobre. Więcej mi nie potrzeba. Potrzebne są wizje rysujące odpowiedź na proste pytanie, jakie społeczeństwo mogłoby być lepsze. Natomiast utopie zawsze ginęły w detalu, popadając w dogmatyzm, a stąd już krok do totalitaryzmu. (...) Wyobrażano sobie dobre społeczeństwo jako twór skończony, dookreślony w najmniejszym detalu, doskonały. Taki, w którym niczego nie trzeba już zmieniać i każda zmiana musi być zmianą na gorsze. Ostatecznym szczęściem miał być bezruch i monotonne samoodtwarzanie.
** Źródło: [http://www.polityka.pl/spoleczenstwo/artykuly/1511368,2,rozmowa-z-zygmuntem-baumanem-socjologiem.read polityka.pl, 22 grudnia 2010]
 
Linia 55:
 
* Jedyne, czego możemy być dziś pewni, to niepewność.
** Źródło: „Forum”, 16 stycznia 2012.
 
* Jeśli ja panu dam dolara i pan mi da dolara, to każdy z nas ma po jednym dolarze. Ale jak ja panu dam myśl i pan mi da myśl, to każdy z nas ma dwie myśli. Na tym właśnie polega różnica między kradzieżą dolara i przyswojeniem sobie myśli czy melodii.
** Źródło: rozmowa Tomasza Kwaśniewskiego, ''Więc będzie wojna?'', „Gazeta Wyborcza”, 14–15 kwietnia 2012.
** Zobacz też: [[piractwo medialne]]
 
Linia 67:
==K==
* Kiedyś było tak, że jak pracownicy Forda żądali podwyżki, to Ford im ją dawał. A robił to dlatego, że chciał ich zatrzymać, żeby ta przeszkolona, zdyscyplinowana siła robocza nie uciekła do konkurentów. Dlaczego? Ano dlatego, że tak jak ich życie zależało od Forda, tak bogactwo Forda zależało od robotników. On nie mógł zapakować w walizki swoich zakładów w Detroit i wysłać ich na przykład do Bangladeszu. Ale dzisiaj przecież tak nie jest. Dzisiaj kapitał podróżuje w czasie realnym.
** Źródło: rozmowa Tomasza Kwaśniewskiego, ''Ignoranci i impotenci'', „Duży Format”, 18 listopada 2010.
 
* Konsumpcja stała się doskonałą metodą podkreślania różnic społecznych i zyskiwania pewności siebie. Jednocześnie zapobiega wyrzutom sumienia. Jeśli ludziom brakuje czasu dla rodziny, bo muszą zarabiać na utrzymanie, szukają kompensacji. A rynek oferuje materialną namiastkę troskliwości, przyjaźni, miłości. Akt zapłaty w kasie zastępuje wyrzeczenie, które mogłoby się wiązać z odpowiedzialnością za innych.
** Źródło: ''Samotni chodzą stadami'', rozmowa Hansa von der Hagena, „Süddeutsche Zeitung”, tłum. „Forum”, 26 kwietnia 2011.
 
* Konsumpcję ogłoszono już obowiązkiem obywatelskim. Pamiętamy, że w okresie turbulencji po zamachach terrorystycznych na World Trade Center George W. Bush apelował do rodaków: ''Amerykanie, chodźcie na zakupy!''
** Źródło: ''Samotni chodzą stadami'', rozmowa Hansa von der Hagena, „Süddeutsche Zeitung”, tłum. „Forum”, 26 kwietnia 2011.
** Zobacz też: [[George W. Bush]]
 
* Krzyczeć „wolność” jest przyjemnie, a jak ona przychodzi, to potem ludzie szukają ojca Rydzyka, żeby powiedział, kto tam konspiruje i przeszkadza. Fundamentalizm jest ubocznym produktem wolności. Bo wolność przychodzi zawsze łącznie z ryzykiem i niepewnością. Nie można mieć wolności bez niepewności.
** Źródło: rozmowa Tomasza Kwaśniewskiego, ''Więc będzie wojna?'', „Gazeta Wyborcza”, 14–15 kwietnia 2012.
** Zobacz też: [[wolność]]
 
==L==
* Ludzie upokarzani są gniewni i szukają środków, by gniew ten wyładować. (...) Zamiast zespolonych i zwartych zbiorowości mamy do czynienia z rojami. Siła roju polega na tym, że może przejść do porządku dziennego nad prawdziwymi różnicami idei, poglądów, preferencji, które dzielą poszczególnych członków. (...) Negatywna siła roju, jego moc „oczyszczania gruntu pod budowę” jest olbrzymia. Ale kiedy dochodzi do budowania, wychodzą na wierzch utajone różnice, rozpraszając złudzenie solidarności celów.
** Źródło: rozmowa Tomasza Kwaśniewskiego, ''Więc będzie wojna?'', „Gazeta Wyborcza”, 14–15 kwietnia 2012.
** Zobacz też: [[Okupujmy Wall Street]], [[rewolucja indignados]], [[rewolucja w Egipcie (2011)]]
 
Linia 92:
* Otoczę pana taką rutyną, tak szczegółową, żeby pan nie miał wyboru. Żeby pan był jak ten robotnik przy taśmie, za którego taśma decyduje, co on ma w danej chwili robić. Poza tym na przykład nie pozwolę panu wychodzić na papierosa, każę się wpisywać do książki wejść i wyjść. Te reguły nie będą miały istotnego sensu, ich jedynym zadaniem będzie wsadzenie pana w ramy, z których nie ma wyjścia. I jak już pan będzie spętany, ręce i nogi w kajdanach, może pan robić tylko dozwolone ruchy, to ja muszę swoje ręce rozwiązać.
** Opis: o współczesnym sposobie panowania nad ludźmi.
** Źródło: rozmowa Tomasza Kwaśniewskiego, ''Ignoranci i impotenci'', „Duży Format”, 18 listopada 2010.
 
==P==
Linia 103:
 
* Przez 85 lat życia nie znalazłem ani jednego układu społecznego w przeszłości bądź w teraźniejszości geograficznej bliskiej czy dalekiej, który byłby wolny od wad i nie wymagał naprawy.
** Źródło: rozmowa Tomasza Kwaśniewskiego, ''Ignoranci i impotenci'', „Duży Format”, 18 listopada 2010.
 
* Przymus nie zmienił się, zmieniła się tylko jego nazwa, a wraz z nią postawy, jakie wartościująco obciążona nazwa wzbudza, i strategie, jakie wyzwala...wyzwala…
** Źródło: ''Ciało i przemoc w obliczu ponowoczesności'', UMK, Toruń 1995.
 
==R==
* Rozwiewają się naraz dwie iluzje – jedna, że toksyny nierówności można zneutralizować, udomowić, unieszkodliwić dzięki napędzanemu edukacją awansowi społecznemu, oraz druga, groźniejsza, że edukacja może ten awans podtrzymać. Rozpad iluzji zapowiada kryzys edukacji, jaką znamy. Ale też dewaluację ulubionej, powszechnej u nas wymówki usprawiedliwiającej istniejące nierówności.
** Źródło: ''Niepewna przyszłość merytokracji'', „Gazeta Wyborcza”, 26–27 marca 2011.
 
==S==
Linia 117:
** Zobacz też: [[Solidarność]]
 
* Sposób życia przyjęty od pewnego czasu przez gatunek ''Homo sapiens'', sposób ochrzczony mianem „kapitalizmu”, (...) polega, nie tyle na samoodtwarzaniu się, ile na kompulsywnej ekspansji; nie mógł kapitalistyczny sposób życia i ludzkiego współżycia trwać inaczej niż na drodze „reprodukcji rozszerzonej” wbudowanej w jego sposób istnienia – będącej jego sposobem istnienia.
** Źródło: ''Panika wśród pasożytów, czyli komu bije dzwon'', „Gazeta Wyborcza”, 2–3 października 2010.
 
* „Sprawiedliwe społeczeństwo” to społeczeństwo trwale wyczulone na wszelkie przypadki niesprawiedliwości i zawsze skwapliwe do podjęcia działań je korygujących, bez czekania na porozumienie co do uniwersalnego modelu sprawiedliwości. W nieco innych i być może prostszych słowach, idzie tu o społeczeństwo dbające o dobro klas najniższych; poprzez „dobro” rozumiemy tu możność praktyczną realizacji formalnego ludzkiego prawa do godnego bytu  –  a więc przekształcenia „wolności de iure” w „wolność de facto”.
Linia 124:
** Zobacz też: [[sprawiedliwość]], [[wolność]]
 
* Statystyki wskazują, że w krajach, które zaszły dalej na drodze od państwa opiekuńczego do społeczeństwa ryzyka, w których szybciej rośnie nierówność społeczna i rozwarstwienie, dużo więcej osób ma wymagające leczenia problemy psychiczne. W krajach o dużych i szybko rosnących nierównościach – jak USA czy Wielka Brytania – ludzie trzykrotnie częściej zapadają na choroby psychicznie niż w społeczeństwach najmniej rozwarstwionych. Podobnie jest z niezdrową otyłością, przestępczością młodocianych, ciążami nastolatek. (...) W krajach, gdzie rozwarstwienie jest słabsze, ludzie żyją dłużej, bez względu na status materialny.
** Źródło: [http://www.polityka.pl/spoleczenstwo/artykuly/1511368,2,rozmowa-z-zygmuntem-baumanem-socjologiem.read polityka.pl, 22 grudnia 2010]
 
==T==
* Teraz natomiast zrobiła się wielka wolność wyboru, mnóstwo prac do wybierania przebierania, a przy tym wszystko kruche i nietrwałe.<br />Czy pan wie, ile wynosi przeciętna długość zatrudnienia w Dolinie Krzemowej? W tym miejscu, gdzie zatrudnia się najlepszych z najlepszych, crème de la crème umysłów robiących w awangardzie światowego postępu? Osiem miesięcy.
** Źródło: rozmowa Tomasza Kwaśniewskiego, ''Ignoranci i impotenci'', „Duży Format”, 18 listopada 2010.
 
==U==
* Używanie słowa „prawda” w liczbie pojedynczej w świecie polifonicznym podobne jest domaganiu się klaskania jedną ręką...ręką… Jedną ręką można bić po mordzie, ale nie klaskać. Jedyną prawdą też można walić (w tym celu ją zresztą wymyślono...wymyślono…), ale nie można się z jej pomocą zabierać do dociekania kształtów ludzkiej kondycji (dociekania, które ze swej istoty może i musi się dokonywać tylko w dialogu, czyli przy jawnym albo milczącym, ale zawsze aksjomatycznym założeniu alternatywy).
** Źródło: [http://www.krytykapolityczna.pl/artykuly/czytaj-dalej/20130607/bauman-obirek-politeizm-i-polifonia ''Bauman, Obirek: Politeizm i polifonia'', krytykapolityczna.pl, 7 czerwca 2013]
** Zobacz też: [[prawda]]
Linia 141:
 
* W naszych społeczeństwach, gdzie jak słyszymy, gospodarkę napędza wiedza i karmi informacja, a sukces zależy od edukacji, wiedza przestaje być rękojmią powodzenia, a wykształcenie nie dostarcza gwarantującej sukces wiedzy.
** Źródło: ''Niepewna przyszłość merytokracji'', „Gazeta Wyborcza”, 26–27 marca 2011.
** Zobacz też: [[edukacja]]
 
* Wszystkie dostępne kapitalizmowi sposoby radzenia sobie z kłopotami, które sam na co dzień i w masowej skali wytwarza, zakładają nieprzerwany wzrost dochodów. A znów ów wzrost dochodów „reprodukcją rozszerzoną” zwany jest nie do pomyślenia bez znajdowania i przechwytywania pod eksploatację coraz to nowych „ziem dziewiczych”, dotąd przez kapitalizm nietkniętych, a więc dotąd jego logice samopożerania nie poddanych, z sił żywotnych (czytaj: dochodowego potencjału, zdolności pomnażania zysków) jeszcze nie wyssanych i z żyzności nie obrabowanych.
** Źródło: ''Panika wśród pasożytów, czyli komu bije dzwon'', „Gazeta Wyborcza”, 2–3 października 2010.
 
==Z==
Linia 154:
==Ż==
* Żeby wszyscy zaczęli żyć, jak bogaci Amerykanie, trzeba by pięciu takich planet, jak Ziemia. To, że umiarkowanie, po beztroskiej orgii, musi kiedyś nastąpić, wynika z bilansu planetarnych zasobów.
** Źródło: rozmowa Tomasza Kwaśniewskiego, ''Ignoranci i impotenci'', „Duży Format”, 18 listopada 2010.
 
* Żyjemy nadal w „erze postwestfalskiej”, liżąc dotąd niezaleczone (być może nieuleczalne) rany, które zasada ''cuius regio, eius religio'' zadała i nadal zadaje społeczeństwom dążącym do integracji bądź zabiegającym o jej ochronę i przetrwanie. Proces wydobywania się z mrocznego cienia „suwerenności westfalskiej” trwa i był jak dotąd bolesny i daleki od jednorodności. O ile liczne moce (finanse, kapitały inwestycyjne i spekulacyjne, rynki towarowe, handel informacją, bronią i narkotykami, przestępczość czy terroryzm) zyskały już (w praktyce, jeśli nie w teorii) swobodę ignorowania owej zjawy i nieliczenia się z jej wymogami, o tyle polityka (możność decydowania o tym, jak i po co się moc wykorzystuje) wciąż miota się bezradnie w matni narzuconych przez nią ograniczeń.
Linia 163:
** Źródło: [http://www.krytykapolityczna.pl/Opinie/BaumanCzyTwitteriFacebookpomagajapropagowacdemokracje/menuid-1.html ''Czy Twitter i Facebook pomagają propagować demokrację?'', krytykapolityczna.pl, 18 maja 2012]
 
==O Zygmuncie Baumanie==
* Baumana mam za kompletnie skretyniałego renegata żydowskiego, umoczonego dawniej po szyję w stalinizmie.
** Autor: [[Eli Barbur]]
** Źródło: [http://dzikikraj.interia.pl/na-wybiegu/news-eli-barbur-baumana-mam-za-skretynialego-renegata-zydowskiego,nId,986456 ''Eli Barbur: Baumana mam za skretyniałego renegata żydowskiego'']
 
 
{{DEFAULTSORT:Bauman, Zygmunt}}