Agnieszka Holland: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m drobne merytoryczne
m szablon
Linia 1:
[[Plik:Agnieszka Holland.jpg|mały|<center>Agnieszka Holland</center>]]
'''[[w:Agnieszka Holland|Agnieszka Holland]]''' (ur. 1948) – polska [[reżyser]]ka [[film]]owa i [[teatr]]alna, także scenarzystka filmowa. Żona [[Laco Adamík]]a, matka [[Katarzyna Adamik|Katarzyny Adamik]].
==Wypowiedzi==
{{IndeksPL}}
[[Plik:Agnieszka Holland.jpg|mały|<center>Agnieszka Holland</center>]]
==A==
* Aktualne dla współczesnego widza są pytania dotyczące tożsamości, wolności, odwagi i poświęcenia dla idei – oraz ceny tego poświęcenia, pytania dotyczące tchórzostwa, tego, co jest bohaterstwem, kiedy bohater uznany jest przez społeczność, czy ludzie niepoddani totalitarnej presji równie łatwo decydują się na kompromisy.
** Źródło: [http://www.culture.pl/kalendarz-pelna-tresc/-/eo_event_asset_publisher/L6vx/content/agnieszka-holland-ekranizuje-kryminal-tokarczuk ''Agnieszka Holland ekranizuje kryminał Tokarczuk'', culture.pl, 2 lutego 2013]
 
==H==
* Holocaust zamienił się w rodzaj stereotypu, który w pewnym sensie przykrył prawdę o tym, czym był naprawdę.(...) Musimy zmienić stereotypy. Że mamy czarno-biały obraz. Że wszystkie ofiary to anioły. Oczywiście, że uprawiali seks i nie tylko.
** Źródło: rozmowa Melissy Silverstein, ''Rozjaśnić mrok'', „Women and Hollywood”, tłum. „Forum”, 9 stycznia 2012.
** Zobacz też: [[Holocaust]]
 
==J==
* (...) ja jestem uparta i jeśli już coś zaczynam, to też kończę.
** Źródło: Artur Cichmiński, [http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=58153 ''Ja jestem uparta'', stopklatka.pl, 4 września 2009]
Linia 21 ⟶ 25:
** Źródło: [http://kultura.gazeta.pl/kultura/1,114438,11241842,Holland_po_Oscarach__Mielismy_pecha___Artysta__idiotyczna.html Holland po Oscarach: Mieliśmy pecha. „Artysta” idiotyczną wydmuszką gazeta.pl, 27 lutego 2012]
 
==L==
* Lubiłam chodzić do kościoła, po kryjomu. Liturgia katolicka robi duże wrażenie. Szczególnie na kimś, kto pierwszy raz się z nią styka. Nasza gosposia zabierała mnie czasem w sekrecie do kościoła, bo rodzice byli w zasadzie przeciwni religijnej edukacji. (...) Rodzice nie byli jednak fanatycznie antyreligijni.(...) Chodziłam potajemnie na lekcje religii, do kościoła, chciałam się nawet ochrzcić, ale ksiądz mi odmówił. Był tchórzem. Nie spełnił kapłańskich powinności. Bał się, że rodzice komuniści, że będzie miał nieprzyjemności. Wobec tego ochrzciła mnie koleżanka, ale nie miałam pewności, czy to się liczy, czy nie.
** Źródło: [http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,961254.html?as=2 rozmowa Marii Kornatowskiej, wysokieobcasy.pl, 5 sierpnia 2002]
 
==M==
* Mieszkania przydzielono ZWM-owcom. Mój ojciec był dość ważną szychą w Związku Walki Młodych. Wokół mieszkali sami znajomi. Prowadzili bujne życie alkoholowo-towarzyskie.
** Źródło: [http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,961254.html?as=2 rozmowa Marii Kornatowskiej, wysokieobcasy.pl, 5 sierpnia 2002]
Linia 39 ⟶ 45:
** Zobacz też: [[krzyż]], [[Żydzi]]
 
==N==
* Najgorsza rzecz, jaką może zrobić kobieta, to być z kimś tylko dlatego, żeby nie być sama.
** Zobacz też: [[kobieta]]
Linia 53 ⟶ 60:
** Źródło: rozmowa Melissy Silverstein, ''Rozjaśnić mrok'', „Women and Hollywood”, tłum. „Forum”, 9 stycznia 2012.
 
==P==
* Panowała opinia, że Polacy przynajmniej przyzwoicie się zachowują. Ja się tym pocieszałam. Szokiem było wejście Niemców z NRD, to było jakieś przełamanie tabu, po raz pierwszy od II wojny światowej armia niemiecka najechała terytorium innego państwa. Strasznie wyglądali Rosjanie: obdarci, w łachmanach, głodni – coś nawaliło z aprowizacją i oni przez kilka dni nie mieli zapasów, nie mieli co jeść. I tu trzeba powiedzieć, że Czesi nie byli tacy poczciwi, żeby ich karmić; wręcz przeciwnie, na ich oczach zajadali się pieczoną kiełbasą albo brzoskwiniami, taki mieli sposób na walkę z okupantem. Pierwsze dni po wejściu wojsk były szalenie ciekawe. Ciągle gdzieś się biegało, w powietrzu latały kule, chłopcy wskakiwali na czołgi i walili motykami w zbiorniki z benzyną.
** Źródło: rozmowa Agnieszki Wiśniewskiej, [http://www.krytykapolityczna.pl/artykuly/film/20130503/holland-dwie-rewolucje ''Dwie rewolucje'', krytykapolityczna.pl, 3 maja 2013]
Linia 64 ⟶ 72:
** Źródło: Bartosz Staszczyszyn, [http://www.culture.pl/kalendarz-pelna-tresc/-/eo_event_asset_publisher/L6vx/content/jak-sie-robi-seriale-w-polsce ''Jak się robi seriale w Polsce'', culture.pl]
 
==S==
* (...) serial Passendorfera zawsze uważałam za dość słaby warsztatowo. Ta pewna nieudolność reżyserska bardziej mi przeszkadzała w odbiorze serialu niż sama osoba reżysera (był ekranizatorem „dzieł” Moczara). Była to zresztą taka przygodowo-kostiumowa komedia dla dzieci i młodzieży.
** Opis: o serialu ''Janosik''.
Linia 69 ⟶ 78:
** Zobacz też: [[Jerzy Passendorfer]]
 
==T==
* To, co działo się wtedy w Polsce, odbierałam w sposób zapośredniczony. I to niezależnie od faktu, że dotyczyło to moich bliskich, przyjaciół i żydowskiej części mojej rodziny, która zdecydowała się wtedy na emigrację; jedynej rodziny, która została mi z gałęzi mojego ojca, czyli ciotki i jej bliskich. Wielu moich znajomych trafiło do więzienia, ale w marcu, kiedy się tam znaleźli, przeżywałam jeszcze w Czechach euforie Praskiej Wiosny. Stała się ona dla mnie, podobnie jak dla Czechów i Słowaków, przeżyciem pokoleniowym. Praska Wiosna i jesień po sowieckiej inwazji wojsk układu warszawskiego były ogromnie ludycznym wybuchem swobody, wręcz karnawałem, jak to ujął Kundera.
** Opis: o Praskiej Wiośnie.
Linia 76 ⟶ 86:
** Źródło: Artur Cichmiński, [http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=58153 ''Ja jestem uparta'', stopklatka.pl, 4 września 2009]
 
==W==
* (...) w historii pojawiają się bohaterowie, którzy są, nazwijmy to: sporni. My mamy na przykład Chopina, którego Francuzi uważają za swego. Podobnie Curie-Skłodowska, także jest uważana za rodowitą Francuzkę a Kopernik jest traktowany przez Niemców jak swój. I wreszcie Janosik, choć to może nie jest zbyt intelektualny przykład, ale ta postać jest jak najbardziej historyczna. Mówiąc, że był Słowakiem odnieślibyśmy to do dzisiejszych granic. Natomiast w tamtym okresie był obywatelem górnych Karpat czyli poddanym Cesarza austriackiego. Szczerze mówiąc dla samego Janosika nie miało to żadnego znaczenia jak go w końcu nazwą, ale jeśli mówił w jakimś języku, to z pewnością był to rodzaj języka słowackiego.
** Źródło: Artur Cichmiński, [http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=58153 ''Ja jestem uparta'', stopklatka.pl, 4 września 2009]