Voltaire: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m poprawa linków
m drobne redakcyjne + źr - dubel
Linia 3:
==''Kandyd, czyli optymizm''==
(fr. ''Candide ou l'optimisme'', tłum. [[Tadeusz Żeleński-Boy]])
* OptymizmCo to takiego ''optymizm''? spytał Kakambo. — Ach, odparł Kandyd, to obłęd dowodzenia, że wszystko jest dobrze, kiedy nam się dzieje źle.
* Człowiek zrodzony jest, aby żyć w konwulsjach niepokoju lub też w letargu nudy.
** Opis: słowa Marcina, manichejczyka
 
* Optymizm to obłęd dowodzenia, że wszystko jest dobrze, kiedy nam się dzieje źle.
** Postać: Kandyd
** Zobacz też: [[optymizm]]
** Źródło: [[s:Kandyd/XIX|rozdz. XIX]], wyd. Biblioteka Boy’a, Warszawa 1931, s. 62.
 
* Człowiek zrodzony jest, aby żyć w konwulsjach niepokoju, lub też w letargu nudy.
** Opis: słowa Marcina, manichejczyka
** Źródło: [[s:Kandyd/XXX|rozdz. XXX]], wyd. Biblioteka Boy’a, Warszawa 1931, s. 100.
 
* Praca oddala od nas trzy wielkie niedole: nudę, występek i ubóstwo.
** Źródło: [[s:Kandyd/XXX|rozdz. XXX]], wyd. Biblioteka Boy’a, Warszawa 1931, s. 102.
 
* Trzeba uprawiać nasz ogródek.
** ''Il faut cultiver notre jardin.'' (fr.)
** Opis: ostatnie słowa powieści.
** Źródło: [[s:Kandyd/XXX|rozdz. XXX]], wyd. Biblioteka Boy’a, Warszawa 1931, s. 102.
 
==Inne==
Linia 117 ⟶ 123:
 
* Pożądanie sprawia, że człowiek jest nader śmiały, ale miłości zawsze towarzyszy onieśmielenie.
 
* Praca oddala od nas trzy wielkie niedole – nudę, występek i ubóstwo.
** Źródło: Michał Paweł Markowski, ''Anatomia ciekawości'', Wydawn. Literackie, 1999, s. 170.
 
* Prawdziwe dzieje Jezusa to prawdopodobnie dzieje sprawiedliwego człowieka, który potępił grzechy faryzeuszów i którego faryzeusze skazali na śmierć. Potem zrobiono zeń proroka, a po trzech stuleciach – boga: oto jak działa ludzki rozum.
Linia 159 ⟶ 162:
 
* Taka jest słabość rodzaju ludzkiego i taka jego przewrotność, że niewątpliwie na lepsze mu wychodzi znosić jarzmo wszelkich możliwych zabobonów, byleby nie były zabójcze, niż żyć bez religii. Człowiek zawsze potrzebował wędzidła, a chociaż okrywał się śmiesznością składając ofiary faunom, satyrom i najadom, rozsądniej i korzystniej było czcić te fantastyczne wyobrażenia bóstwa niż oddać się ateizmowi.
 
* To nie jest czas, by robić sobie nowych wrogów.
** Opis: na łożu śmierci, gdy ksiądz zapytał go, czy wyrzeka się diabła.
 
* To, co jest prawdą w jednej epoce, staje się błędem w innej.