Alessia
Dołączyła 25 paź 2008
Usunięta treść Dodana treść
Marchliner (dyskusja | edycje) |
chronologia, szablon |
||
Linia 185:
Witam,
Na stronie internetowej http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/tako-rzecze-andrzej-lepper ten cytat znalazł się pod tytułem "Bohaterskie dokonania" wraz ze źródłem (Izraelski tygodnik \"Haarec\", za \"Gazetą Wyborczą\", 27.05.2004), lecz w nieco okrojonej wersji. Pełna wersja pochodzi z innej strony. Zapewniam Cię, że nie miało to formy żartu. Pozdrawiam, --[[Specjalna:Wkład/89.75.110.109|89.75.110.109]] 17:24, 17 kwi 2013 (CEST)
== Czy wszyscy autorzy są równi, ale niektórzy autorzy są równiejsi? ==▼
Podsumowując całą poniższą dyskusję, można stwierdzić, że niestety nie istnieją zasady (do których przestrzegania Szanowna Pani tak wytrwale nawołuje), a jedynie ogólnikowe, nieprecyzyjne wskazówki w rodzaju:▼
"zachowywać odpowiednie proporcje"▼
"z których raczej można cytować dłuższe fragmenty"▼
"w stosunku do całości"▼
"wolimy dmuchać na zimne"▼
"zbyt obszerne fragmenty tekstu mogą naruszać"▼
"skrócić do rozsądnych rozmiarów"▼
"żeby nie budziło to kontrowersyjnych odczuć"▼
A gdy ktoś kolejny raz poprosi o określenie owych "zasad", zawsze można mu "nieoszczerczo" nawrzucać garść niemerytorycznych treści w rodzaju: "koniecznie chcesz postawić na swoim. Mam nadzieję, że nie wynika to z pragnienia propagowania swoich prywatnych poglądów."▼
"marnujesz czas na pisanie wiadomości"▼
"tylko dokładali roboty i zabierali czas wykłócaniem się o swoje"▼
Chciałem zapytać Szanowną P. Alessię, jakimi kryteriami i przesłankami kierowała się usuwając skopiowany poniżej cytat z eseju Jana Bielatowicza. Jeśli fragment jest zbyt długi na "cytat" proszę o określenie maksymalnej długości "cytatów". Jednocześnie chciałbym zapytać, skąd bierze się u Szanownej Pani determinacja do usuwania cytatu o długości 945 znaków z pism Bielatowicza przy jednoczesnej pobłażliwości względem wielu bardzo długich ustępów (1541 znaków) z pism Marksa? Pachnie mi to cenzurą o podłożu ideologicznym - obym się mylił...
Linia 263 ⟶ 247:
cześć, dostałam maila od osoby podpisującej się jako Radosław Kopczyński z prośbą o interwencję w sprawie usunięcia treści strony z cytatami, które są podobno wyrwane z kontekstu. Jak powinniśmy reagować w takiej sytuacji, gdy autor (zakładamy, że to on) nie życzy sobie swoich cytatów tutaj? Zostawiam temat do dyskusji :) --[[Użytkownik:Rinfanaiel|<span style="color:grey; font-weight:bold">Rinfanaiel</span>]] - <small>[[user talk:Rinfanaiel|<span style="color:green">co myślisz?</span>]]</small> 18:22, 7 maj 2013 (CEST)
▲== Czy wszyscy autorzy są równi, ale niektórzy autorzy są równiejsi? ==
▲Podsumowując całą poniższą dyskusję, można stwierdzić, że niestety nie istnieją zasady (do których przestrzegania Szanowna Pani tak wytrwale nawołuje), a jedynie ogólnikowe, nieprecyzyjne wskazówki w rodzaju:
▲"zachowywać odpowiednie proporcje"
▲"z których raczej można cytować dłuższe fragmenty"
▲"w stosunku do całości"
▲"wolimy dmuchać na zimne"
▲"zbyt obszerne fragmenty tekstu mogą naruszać"
▲"skrócić do rozsądnych rozmiarów"
▲"żeby nie budziło to kontrowersyjnych odczuć"
▲A gdy ktoś kolejny raz poprosi o określenie owych "zasad", zawsze można mu "nieoszczerczo" nawrzucać garść niemerytorycznych treści w rodzaju: "koniecznie chcesz postawić na swoim. Mam nadzieję, że nie wynika to z pragnienia propagowania swoich prywatnych poglądów."
▲"marnujesz czas na pisanie wiadomości"
▲"tylko dokładali roboty i zabierali czas wykłócaniem się o swoje"
{{niepodpisana|Marchliner|23:21, 12 maj 2013}}
|