Próchno: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
N
 
m drobne redakcyjne + źr
Linia 3:
(Wydawnictwo Literackie, Kraków 1971)
 
* Albowiem popełniłeś nierozwagę, podobnie jak i my wszyscy, wybrawszy profesję artysty. Trzeba było zostać fabrykantem, kupcem, wszechstronnym lekarzem lub estetycznie usposobionym prawnikiem. Ci ludzie mają równowagę w życiu! Żółw jest w porównaniu z nimi stworzeniem eterycznie dziwniejszymchwiejnem.
** Źródło: wyd. Gebethner i Wolff, Warszawa 1903, [http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=8524 s. 188].
 
* – Bo ja ciebie przeszłością oszukiwać nie chcę. (...)<br />– Nie mam żalu do przeszłości.
Linia 9 ⟶ 10:
** Zobacz też: [[przeszłość]], [[żal]]
 
* Cierpliwość i praca jednych uszlachetniająuszlachetnia, a drugich wzbogacająwzbogaca.
** Źródło: wyd. Gebethner i Wolff, Warszawa 1903, [http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=8524 s. 228].
** Źródło: s. 195
** Zobacz też: [[cierpliwość]], [[praca]]
 
Linia 17 ⟶ 18:
** Zobacz też: [[sztuka]]
 
* Henryk, jakiśjeśliś ty szalony, zaszczep i mnie ten obłęd.!
** Źródło: wyd. Gebethner i Wolff, Warszawa 1903, [http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=8524 s. 358].
 
* Ja nie chcę, ja nie potrafię być sam ze sobą.
** Źródło: wyd. Gebethner i Wolff, Warszawa 1903, [http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=8524 s. 66].
 
* – Jesteś podły, – mówi, – jak wilcze szczenię, ale talent masz olbrzymi.<br />– Wiem.<br />– I to, żeś podły?<br />– To przede wszystkim.
** Źródło: wyd. Gebethner i Wolff, Warszawa 1903, [http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=8524 s. 41].
 
* – Można jeszcze... – powtórzył.<br />– No?<br />– W łeb sobie strzelić, o ile ktoś kwestię swego przyjścia na świat wziął zbyt poważnie.
** Źródło: wyd. Gebethner i Wolff, Warszawa 1903, [http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=8524 s. 71].
 
* (...) nie stać mnie na ten wysiłek, nie stać na to, by prawdę od urojeń, rzeczywistość od wyobraźni oddzielić.
** Źródło: wyd. Gebethner i Wolff, Warszawa 1903, [http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=8524 s. 47].
 
* Panie Borowski, bój się pan Boga,! jeszcze– Jeszcze żaden mężczyzna nie topił się z niezdecydowania!
** Źródło: wyd. Gebethner i Wolff, Warszawa 1903, [http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=8524 s. 171].
 
* (...) pieniędzy chcę. Nie pracy. Ja pluję na pracę. O, - tfu!
* Panie Borowski, bój się pan Boga! – Jeszcze żaden mężczyzna nie topił się z niezdecydowania!
** Źródło: wyd. Gebethner i Wolff, Warszawa 1903, [http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=8524 s. 60].
 
* Są myśli, słowa nawet, które trzeba koniecznie głośno wypowiedzieć, aby nas straszyć przestały.
Linia 37 ⟶ 44:
** Zobacz też: [[myśl]], [[słowo]]
 
* Ten śmiech będzie tryumfem naszej szczerej sztuki nad naszym kłamanym życiem.!
** Źródło: wyd. Gebethner i Wolff, Warszawa 1903, [http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=8524 s. 173].
 
* Tęsknota? To jest uczucie dla zwierząt w menażerii.
Linia 43 ⟶ 51:
** Zobacz też: [[tęsknota]]
 
* – To jest otchłań, – rzekł.<br />– Kobieta?<br />– Nie, ona jest najczęściej kałużą, – tylko nasze myśli i uczucia dla niej.
** Źródło: wyd. Gebethner i Wolff, Warszawa 1903, [http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=8524 s. 108].
 
* Tu przynosił zwykle ciężkie brzemię samotności i w ogromnej potrzebie ludzi wchłaniał w siebie wielki gwar obcego życia. Cichy i niewidoczny na uboczu, leczył się, jak chore zwierzę, widokiem gromady.
** Źródło: wyd. Gebethner i Wolff, Warszawa 1903, [http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=8524 s. 69].
 
* Z kłamstwem w sercu nie tylko żyć, ale i umrzeć nie można.