Matka Teresa z Kalkuty: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
+
nowe cytaty
Linia 96:
 
==O Matce Teresie==
* Dochody Matki Teresy były takie, że mogła z powodzeniem wyposażyć kilka pierwszorzędnych klinik w Bengalu (ogółem prowadziła 600 misji w 123 krajach). To była świadoma decyzja, by tego nie robić i w zamian zakładać dobroczynne placówki, które natychmiast stałyby się celem pozwów sądowych, gdyby były placówkami służby zdrowia. Celem nie było uczciwe niesienie ulgi w cierpieniu, lecz kult śmierci, bólu i pokornego poddania się losowi.
** Autorzy: [[Serge Larivée]], [[Genevive Chenard]], ''Święta raczej nie święta'', Policymic.com, Stuff. co. nz, tłum. „Forum”, 18 marca 2013.
 
* Matka Teresa myliła się w jednym: wierzyła, że cierpienie jest dobre dla ludzi. Sama chyba jednak z czasem zmieniła zdanie w tej kwestii. Gdy potrzebowała opieki medycznej dla siebie, udała się do pierwszorzędnej kliniki w USA: do Scipps Clinic and Research Foundation w Kalifornii.
** Autor: [[Rakesh Krishnan]], indyjski dziennikarz
** Źródło: Serge Larivée, Genevive Chenard, ''Święta raczej nie święta'', Policymic.com, Stuff. co. nz, tłum. „Forum”, 18 marca 2013.
 
* Matka Teresa nigdy nie twierdziła, że jej działalność jest czymkolwiek innym niż fundamentalistyczną kampanią religijną, (…) przyznawała, że najubożsi z ubogich byli tylko jej narzędziem, dobrą okazją do wykazania się pobożnością.
** Autor: [[Christopher Hitchens]], ''Misjonarska miłość. Matka Teresa w teorii i w praktyce'', przeł. Andrzej Dominiczak, wyd. Prometeusz, Warszawa 2001, s. 24.
 
* Myślisz, że Matka Teresa była świętą? Może również wierzysz, że pomogła milionom ubogich ludzi na świecie? Lepiej się zastanów. Matka Teresa nie była święta. Nie była też przyjaciółką ubogich. Przeciwnie, ta albańska zakonnica celebrowała cierpienie i nędzę. Nie dawała leków swoim podopiecznym, pozwalając im umierać w bólach. Teresa była świętą, ale mediów – a nie nędzarzy z rynsztoków.
** Autor: [[Rakesh Krishnan]], indyjski dziennikarz
** Źródło: Serge Larivée, Genevive Chenard, ''Święta raczej nie święta'', Policymic.com, Stuff. co. nz, tłum. „Forum”, 18 marca 2013.
 
* Od czasu do czasu odwiedzają ten ośrodek (w Kalkucie) lekarze, ale zwykle siostry i ochotnicy (z których część ma przygotowanie medyczne) sami podejmują decyzje, jak pomóc chorym. Badania krwi robi się rzadko. Brak prostych metod pozwalających siostrom i ochotnikom odróżnić umierających od takich, których dałoby się wyleczyć. Nie było tam dosyć kroplówek. Igły, jakich używano do zastrzyków, stosowano wielokrotnie. Siostry płuczą te igły pod kranem z zimną wodą. (...) Nie byłem w stanie ocenić siły ich duchowego wsparcia, ale zaniepokoił mnie fakt, że placówka nie dysponuje silnymi środkami przeciwbólowymi.(...) Brak jakichkolwiek leków skutecznych w wypadku choroby nowotworowej w ostatnim stadium ani innych chorób, na które umierali. Zaniedbanie możliwości diagnostycznych i brak skutecznego zwalczania bólu odróżnia ośrodki Matki Teresy od normalnych hospicjów. Nie mam wątpliwości co do tego, które bym popierał.
** Autor: dr. [[Robin Fox]], lekarz i wydawca czasopisma medycznego „The Lancet”
** Opis: w 1994 r. po odwiedzinach w jednym z ośrodków Matki Teresy w Kalkucie.
** Źródło: Serge Larivée, Genevive Chenard, ''Święta raczej nie święta'', Policymic.com, Stuff. co. nz, tłum. „Forum”, 18 marca 2013.
 
* Raz jeszcze przyjrzyjmy się zdjęciu Matki Teresy w siostrzanym uścisku z Michele Duvalier, jedną z najbardziej cynicznych, płytkich i zepsutych kobiet współczesnego świata: hipokrytką żerującą na najbiedniejszych. Fotografia i jej kontekst ukazują prawdziwe oblicze Matki Teresy jako religijnej fundamentalistki, działaczki politycznej, autorki niemądrych pouczeń i wspólniczki świeckich potęg. Na tym właśnie polegała jej misja.