Julius Evola: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m formatowanie automatyczne
Jegor112 (dyskusja | edycje)
dodałem cytaty ze źródłami
Linia 30:
* Mit ewolucjonizmu nie jest niczym innym jak wyznaniem wiary parweniusza.
** Źródło: „Reakcjonista” nr 3, s. 21.
 
* Mój naturalny zmysł oderwania od tego, co ludzkie, w odniesieniu do wielu rzeczy, które zwłaszcza w domenie uczuciowej są zwykle uznawane za ‘normalne’, zamanifestował się u mnie w bardzo wczesnym wieku.
** Źródło: ''Il cammino del cinabro'', s. 12
 
* Po osiągnięciu pewnego poziomu egzystencji, jak ciepło przemienia się w światło, tak życie ludzkie uwalnia się od siebie samego. Nie ma to nic wspólnego ze śmiercią indywidualności, czy też rodzajem mistycznego obumarcia, lecz oznacza transcendentną afirmację życia, w której troski, pożądania, tęsknoty, zmartwienia, poszukiwania wiary, ludzkie cele i wysiłki – wszystko to ustępuje wobec wszechogarniającego stanu absolutnego spokoju. W ten sposób rzeczywistość wykraczająca poza nasze życie, manifestuje się wewnątrz niego. To heroiczne doświadczenie jest samo w sobie dobrem i wartością, podczas gdy życie codzienne to jedynie gonitwa interesów, rzeczy i ludzkich konwencji.
** Opis: o wspinaczce górskiej
** Źródło: ''Meditations on the Peaks'', tłum. Guido Stucco, Rochester, VT: Inner Traditions, 1998, s. 5
 
* „Pogaństwo” jest, zasadniczo, tendencyjnym i sztucznym pojęciem, które z trudnością pokrywa się z historyczną rzeczywistością tego, czym przedchrześcijański świat był w swych normalnych przejawach, niezależnie od kilku dekadenckich elementów i aspektów wywodzących się ze zdegenerowanych pozostałości dawnych kultur.
Linia 40 ⟶ 47:
** Źródło: ''La tradizione eremetica'', Rzym 1971.
** Zobacz też: [[gnoza]]
 
* Świat tradycyjny znał boską królewskość. Znał przejście pomiędzy dwoma światami – inicjację. Znał dwie wielkie drogi zbliżania się do transcendencji – heroiczny czyn oraz kontemplację. Znał pośrednictwo – rytuał i wiarę. Znał podstawy społeczne – prawo tradycyjne i system kastowy. Znał też ich ziemskie, polityczne wcielenie – imperium.
** Źródło: ''Revolt against the Modern World'', Rochester, VT: Inner Traditions, 1995, s. 6
 
* Średniowiecze czekało na bohatera Graala i na to, by Głowa Cesarstwa Rzymskiego stała się wizerunkiem i samym objawieniem „Króla Świata”... Niewidzialny władca był także widzialnym i wieki środka... miały również poczucie, że są również wiekami centrum... Niewidzialne i niezniszczalne centrum, monarcha, który miał znowu się przebudzić, tenże bohater, mściciel i odnowiciel, nie są fantazjami martwej przeszłości, mniej lub bardziej romantycznej, lecz prawdą tych, którzy dzisiaj jako jedyni mają prawo mówić o sobie, że są żywymi.
Linia 59 ⟶ 69:
* Władza i autorytet, które nie są absolutne, nie są rzeczywistym autorytetem czy władzą.
** Źródło: „Reakcjonista” nr 3, s. 32.
 
* Wiele zależy od tego w jaki sposób jednostka ustosunkuje się do wysiłku wojennego: czy wykorzysta go jako doświadczenie heroiczne, ofiarę i katharsis, środek do wyzwolenia i wewnętrznego odrodzenia. Ta znamienna, choć niewidoczna na zewnątrz, postawa naszych wojowników nie będzie mieć nic wspólnego z jakąkolwiek pozą i wielkimi słowami, jednak będzie miała decydujące znaczenie nie tylko dla zwycięskiego rozstrzygnięcia wydarzeń naszych burzliwych czasów, ale również dla formy i istoty Ładu, który po tym zwycięstwie nastanie. (...) Nowy człowiek oczyści się z pierwiastka tragicznego, mrocznego i chaotycznego; zapoczątkuje nową formułę nadchodzących czasów. Zgodnie ze starożytną tradycją aryjską, heroizm wykazywany przez najbardziej wartościowe jednostki może pełnić rolę zaklęcia zdolnego przywrócić, osłabioną przez wieki, łączność pomiędzy tym światem a światem wyższym.
** Źródło: ''Die arische Lehre von Kampf und Sieg'', Wiedeń 1941
 
* Ziemskie życie nie może być traktowane jako zbieg okoliczności. Co więcej nie można go uważać za coś, co możemy zaakceptować bądź odrzucić wedle naszej woli. Nie można go też uważać za rzeczywistość, która się nam nieuchronnie narzuca i wobec której możemy jedynie przyjąć postawę biernej rezygnacji. Winno się raczej, jak to czynią pewne jednostki, traktować życie, jako coś, czemu poświęciliśmy się zanim jeszcze przyszliśmy na świat; traktować je zarazem jako przygodę i misję bądź założony z góry cel zawierający w sobie wielość elementów tajemniczych, jak i tragicznych.
** Źródło: ''Etica aria'', s. 24.
 
* Zrozumieć dlaczego spotkał mnie paraliż, zrozumieć jego głębszy sens – to było dla mnie jedyną rzeczą jaka się liczyła, czymś dalece istotniejszym od ‘wyzdrowienia’, któremu w istocie nigdy nie przypisywałem większego znaczenia.
** Źródło: ''Il Cammino del cinabro'', s. 183
 
==O Juliusie Evoli==
Linia 64 ⟶ 83:
** Autor: [[Mircea Eliade]]
** Źródło: „Reakcjonista” nr 3, s.4.
 
* Podczas pobytu w Kalkucie otrzymywałem od niego listy, w których, otwarcie, prosił mnie, bym nie mówił mu o jodze, czy też o „magicznych siłach”, lecz relacjonował wyłącznie precyzyjne fakty, których osobiście byłem świadkiem. Również w Indiach otrzymałem od niego kilka publikacji, z których pamiętam jednakże tylko pismo Krur”.
** Opis: o korespondencji z Evolą
** Źródło: ''Journal III'', 1970-78, Chicago: University of Chicago Press, 1989, s. 161
 
* Ogień i lód oraz lód i ogień... krzyk orła...demon akcji.