Robert Skidelsky: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
mNie podano opisu zmian
nowe cytaty
Linia 1:
[[Plik:Skidelsky.jpg|mały|<center>Robert Skidelsky]]
'''[[w:Robert Skidelsky|Robert Skidelsky]]''' (ur. 1939) – brytyjski profesor ekonomii, członek Izby Lordów.
* Chociaż w ostatnich trzydziestu latach realne dochody w krajach bogatych podwoiły się, to ich mieszkańcy pracują ciężej niż kiedykolwiek przedtem i wcale nie są szczęśliwsi. Budzi to pytanie, dlaczego wciąż tkwią w tym kieracie. Czy dlatego, że kapitalizm wymaga ciągłej ekspansji rynków i dzięki reklamie łapie w sidła bezużytecznego konsumeryzmu coraz więcej ludzi? Czy dlatego, że ekonomiści zignorowali to, że wraz z bogaceniem się społeczeństwa dobra pozycjonalne – które zaspokajają nie nasze potrzeby, lecz naszą tęsknotę za statusem społecznym – stają się coraz bardziej pożądane? Czy dlatego, że z powodu globalizacji bogactwo jest zbyt niepewne i zbyt nierówno rozłożone, by ludzie zamożnych społeczeństw mogli zwolnić tempo? Czy też dlatego, że brak nam jednej spójnej koncepcji dobrego życia, w imię której moglibyśmy powiedzieć: „Dość tego”?
** Źródło: ''Keynes: Powrót mistrza'', Wyd. Krytyki Politycznej, Warszawa 2012, str. 182.
 
* Dominująca w ostatnim trzydziestoleciu ekonomia stworzyła system, w którym takie finansowe burze mogły wystąpić, i to częściej niż raz na sto lat. Czyniła tak z powodu błędnego przekonania, że wszelkie ryzyko da się prawidłowo wymierzyć i że w związku z tym rynki same się regulują. Neokeynesiści, którzy rzucili wyzwanie rynkowym fundamentalistom, zostali pokonani, ponieważ akceptowali ich zasadnicze przesłanki, a w ekonomii logika jest wszystkim. Tylko jaka logika?
** Źródło: ''Keynes: Powrót mistrza'', wydWyd. Krytyki Politycznej, Warszawa 2012, str. 76.
** Zobacz też: [[kryzys]], [[neoliberalizm]]
 
Linia 11 ⟶ 14:
* Jak zauważył Keynes, jeśli wszyscy – gospodarstwa domowe, firmy, rządy – zechcą oszczędzać, gospodarka będzie nieuchronnie zwalniać, aż ludzie staną się za biedni, żeby oszczędzać.
** Źródło: ''Keynes kontra Hayek: dogrywka'', „Gazeta Wyborcza”, 27–28 sierpnia 2011.
 
* Uważam ekonomię za naukę regresywną, kryjącą się za zasłoną matematyki. Jej wsteczne poglądy umacnia filozoficzne filisterstwo, który skutkuje ograniczonym punktem widzenia na ludzką naturę. Ekonomiści rozmawiają ze sobą i prawie z nikim innym. To najbardziej wpatrzona w siebie ze wszystkich nauk społecznych, nadymająca się własnym poczuciem wyższości wobec bardziej „miękkich” dziedzin, które nie posługują się „liczbami”.
** Źródło: ''Keynes: Powrót mistrza'', Wyd. Krytyki Politycznej, Warszawa 2012, str. 231.
** Zobacz też: [[ekonomia]]