Dr House: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
formatowanie dialogów - seria 3
formatowanie dialogów
Linia 1:
{{dopracować|Strona wymaga przebudowy}}
<!-- Ta strona ma już zbyt duże rozmiary, nie dodawaj cytatów nic niewnoszących do hasła -->
[[Plik:Hugh Laurie Actors Guild.jpg|mały|<center>[[Hugh Laurie]], odtwórca roli House'a]]
Linia 131 ⟶ 130:
:'''Dr House''': No cóż, dałabyś ciepło i bliskość umierającej dziewczynce, wkradając się w jej łaski; skończyłoby się na walce o prawa do opieki.
:* Źródło: sez. II, odc. 2, ''Sekcja zwłok''
 
----
:'''Dr House''' (''do Cuddy''): Aha, prawie zapomniałem, muszę dać 16-letniemu pacjentowi magiczne grzybki, by wyeliminować bóle głowy. W porządku?
:'''Dr Cuddy'''(''sarkastycznie''): Żaden problem. (''House uśmiecha się i wychodzi. Cuddy w panice biegnie za nim''). To był sarkazm!
:'''Dr House''': W aktach sądowych nikt się nie pozna...
:* Źródło: sez. III, odc. 23, ''Gnojek''
 
----
Linia 373 ⟶ 378:
:'''Dr House''': Często ci się to zdarza? Kobiety wolą umrzeć niż się przy tobie rozebrać?
:* Źródło: sez. I, odc. 14, ''Opanowanie''
 
----
:'''Dr Chase''': Czy głowa nadal cię boli?
:'''Nate''': Głupi jesteś?
:'''Matka Nate'a''': Nate!
:'''Nate''': Ściskam głowę z bólu, a ten mi się pyta, czy mnie boli. ''(do Chase'a)'' Kim ty jesteś, studentem medycyny? Wyglądasz, jakby ci nadal urządzano przyjęcia urodzinowe.
:* Źródło: sez. III, odc. 23, ''Gnojek''
 
----
:'''Nate''' (''do Doktora Foreman'a''): Czy ludzie uważają na to, co mówią, kiedy jesteś obok?
:'''Dr Foreman''': Czemu? Ponieważ jestem czarny?
:'''Nate''': Nie. Ponieważ jesteś gejem.
:* Źródło: sez. III, odc. 23, ''Gnojek''
 
----
Linia 624 ⟶ 642:
:'''Dr House''': Masz ją na własność? Szkoda, że przegapiłem przetarg na chorobę denga. ''(Tj. wirus odzwierzęcy)''
:* Źródło: sez. II, odc. 4, ''Gruźlica czy nie gruźlica?''
 
----
:'''Nate''': Hej, doktorze X, wiem, że wypruwasz sobie flaki, próbując mnie ratować...
:'''Dr Foreman''': Nie. W porządku.
:'''Nathan''': Nie chciałem ci dziękować. Chciałem tylko powiedzieć, że jesteś w tym do bani.
:'''Dr Foreman''': Robimy, co w naszej mocy.
:'''Nate''': O to mi właśnie chodziło. Wasze „robienie, co w waszej mocy” jest do bani.
:* Źródło: sez. III, odc. 23, ''Gnojek''
 
----
Linia 875 ⟶ 901:
:'''Dr House''': Whoa! Wstrzymaj się... Moment... I start!
:* Źródło: sez. II, odc. 2, ''Sekcja zwłok''
 
----
:'''Nate''' (''do House'a, który wchodzi z szachownicą''): Kim jesteś?
:'''Dr House''': Doktor O'lasce!
:* Źródło: sez. III, odc. 23, ''Gnojek''
 
----
:'''Dr House''': Konsultacja!
:'''Dr Cuddy''': Zgodziłam się na biopsję.
:'''Dr House''': Potrzebuję endokrynologa.
:'''Dr Cuddy''': Dyżur ma Benet.
:'''Dr House''': Nie odbiera. Telefon mu się zepsuł.
:'''Dr Cuddy''': Mój działa.
:'''Dr House''': A akta?
:'''Dr Cuddy''': Podejrzewasz przełom tarczycowy. Hormony?
:'''Dr House''': Niskie TSH. Czyżbym słyszał ogień w kominku?
:'''Dr Cuddy''': Nie. Enzymy CPK?
:'''Dr House''': Podwyższone. Jak ktoś pali dla siebie, to się tego nie wypiera. On tu jest?
:'''Dr Cuddy''': CPK nie dość wysokie. Sód w normie, biorąc pod uwagę...
:'''Dr House''': O mój Boże! Nie masz stanika!
:'''Dr Cuddy''': To nie tarczyca.
:'''Dr House''': Dopiero go poznałaś!
:'''Dr Cuddy''': Lubię go i lubię seks. Mam sobie przyszyć szkarłatną literę?
:'''Dr House''': Lepiej wykupić reklamę w gazecie.
:'''Dr Cuddy''': Lubisz mnie? Dopiero, co rozmawiałam z Benetem. Jego telefon działa. Ty mnie zawsze unikasz, a teraz nagle wszystko konsultujesz, dlatego, że jestem na randce.
:'''Dr House''': Zauważyłem u niego...
:'''Dr Cuddy''': Dziwne uczesanie, to świętoszek. Dziwnie mruga lewym okiem, więc jest maminsynkiem. Mam to w nosie. Ktoś mógłby chcieć mi dziś przeszkadzać tylko z dwóch powodów: albo jest altruistą i się o mnie martwi, albo chce mnie dla siebie.
:'''Dr House''': Zapominałaś o trzecim powodzie: ktoś jest wrednym draniem, który nie chce szczęścia innych.
:'''Dr Cuddy''': Dobranoc.
:* Źródło: sez. III, odc. 14, ''Nieczuła''
 
----
Linia 1079 ⟶ 1135:
:'''Dr House''': Wolę wierzyć, że życie nie jest tylko sprawdzianem.
:* Źródło: sez. I, odc. 21, ''Trzy historie''
 
----
:'''Dr House''': Na arogancję trzeba sobie zasłużyć. Powiedz mi – czym zasłużyłeś na swoją?
:'''Nate''': Ja potrafię chodzić.
:'''Dr House''': Ja nie krwawię z fujarki.
** Opis: podczas partii szachów.
:* Źródło: sez. III, odc. 23, ''Gnojek''
 
----
Linia 1158 ⟶ 1221:
:* Opis: o obrażonej pacjentce.
:* Źródło: sez. II, odc. 4, ''Gruźlica czy nie gruźlica?''
 
----
:'''Dr House''': Nie musiałem bić twojego gońca. Mogłem ruszyć hetmanem na D6, omijając przeszkodę. Potem wieżę na E8, atakują pionka przy królu. Straciłbym na wymianie figur, ale wygrałbym partię. (''Wstaje i zaczyna wychodzić'').
:'''Nate''': Wiem. (''House obraca się zaskoczony''). Blefowałem. I dlatego... przegrałeś. (''House odwraca się i wychodzi'').
:'''Dr House''' (''pod nosem''): Gnojek.
:* Opis: dzień po przegranej przez House'a partii szachów.
:* Źródło: sez. III, odc. 23, ''Gnojek''
 
----
Linia 1192 ⟶ 1262:
:'''Starszy mężczyzna''': Proszę, przestańcie mnie leczyć.
:* Źródło: sez. III, odc. 12, ''Pewnego dnia w jakimś pokoju''
 
----
:'''Dr Chase''': Nienawidzę tego dzieciaka.
:'''Dr House''': Lubię tego dzieciaka.
:'''Dr Chase''': Jeszcze go nie poznałeś.
:'''Dr House''': Wiem, że go nie cierpisz. Co jeszcze muszę wiedzieć?
:* Źródło: sez. III, odc. 23, ''Gnojek''
 
----
:'''Dr House''': Nienawidzę tego dzieciaka.
:'''Dr Foreman''': Mnie się podoba.
:* Źródło: sez. III, odc. 23, ''Gnojek''
 
----
:'''Dr Chase''': No i jest wtorek.
:'''Dr Cameron''': Wiem.
:'''Dr Chase''': Lubię cię.
:'''Dr Cameron''': Wiem. Do zobaczenia w następny wtorek.
:* Źródło: sez. III, odc. 23, ''Gnojek''
 
----
Linia 1770 ⟶ 1859:
:'''Dr House''': U was wszystko musi mieć jakieś święte wytłumaczenie.
:* Źródło: sez. I, odc. 5, ''Kara boska''
 
----
:'''Dr House''': Witam raz jeszcze! Mógłbym to powiedzieć bez drwiny, ale gotowaś pomyśleć, że cię szanuję. Jesteś dzieckiem, boisz się, grasz na zwłokę – dorośnij!
:'''Hannah''': Nie boję się. Nigdy.
:'''Dr House''': Typowa dziecinada. Nie czujesz bólu, a tylko przyjemności. Opowiedz, jakie to cudowne.
:'''Hannah''': Beznadziejne.
:'''Dr House''': Lepsze to, niż stale odczuwać ból. (''Idzie wyciągnąć strzykawkę z szuflady''). Na fotel!
:'''Hannah''': Co rano muszę sprawdzać, czy we śnie nie podrapałam rogówek.
:'''Dr House''': Zaraz się rozpłaczę…
:'''Hannah''': Nie mogę płakać.
:'''Dr House''': Ani ja. Co rano muszę sprawdzać, czy nie mam żółtych oczu, bo Vicodin niszczy mi wątrobę.
:'''Hannah''': Gdy podbiegnę muszę sprawdzać palce u nóg.
:'''Dr House''': Ja nie mogę biegać.
:'''Hannah''': Nie mogę się długo przytulać do chłopców, bo się przegrzewam.
:'''Dr House''': A ja do dziewczyn, bo płacę im za godzinę.
:'''Hannah''': Budzik mi przypomina, żeby się wysikać. Zanim na to wpadłam, setki razy najadłam się wstydu.
:'''Dr House''': Do łazienki mam 50 metrów, przed każdym łykiem rozważam za i przeciw.
:'''Hannah''': Po każdej czynności szukam ran twarzy, języka, warg, liczę zęby, mierzę temperaturę, sprawdzam, czy spuchły mi palce, czy mam siniaki.
:'''Dr House''': Mnie postrzelono.
:'''Hannah''': W wieku trzech lat usiadłam na kuchence, pokazać blizny?
:'''Dr House''': Tak!
:'''Hannah''': Myśli pan, że kłamię.
:'''Dr House''': A ty, że chcę oglądać twój tyłek? (''Hannah odwraca się, House wstrzykuje środek usypiający'').
:* Źródło: sez. III, odc. 14, ''Nieczuła''
 
----
Linia 1926 ⟶ 2039:
 
----
:'''Jack Moriarty''' (''w jego halucynacji''):''' Zmarnowałeś sobie życie.
:'''Dr House''': Tak, gdybym tylko poświęcił je na szukanie kogoś, kogo warto byłoby zastrzelić.
:'''Jack Moriarty''': Gdybym ciebie zastrzelił, miałoby to jakieś znaczenie?
Linia 1935 ⟶ 2048:
:'''Dr House''': Ty antysemanto.
:'''Jack Moriarty''': Czy świat przejąłby się, gdyby stracił takiego żartownisia?
:'''Dr House''' (''analizując zapiski na tablicy''):''' Ja tu pracuję.
:'''Jack Moriarty''': Już dobrze, nic nie musisz mówić. Pozwól mi tylko wniknąć w swoją podświadomość. Sądzisz, że jedyna prawda, jaka ma znaczenie, to taka, którą można zmierzyć. Dobre intencje się nie liczą, to, co w sercu – się nie liczy, to, że na czymś ci zależy – nie liczy się, ludzkiego życia nie można osądzić po tym, ile łez wypłakano, gdy zmarł. Dlatego, bo nie możesz ich zmierzyć. Dlatego, że wcale tego nie chcesz. Ale to nie znaczy, że to nie jest prawdziwe.
:'''Dr House''' (''analizując zapiski na tablicy''):''' To nie ma sensu.
:'''Jack Moriarty''': I nawet jeśli się mylę, ty nadal jesteś nieszczęśliwy. Naprawdę sądziłeś, że celem twojego życia było poświęcenie się, nic nie dostając w zamian? Nie... Sądziłeś, że wszystko jest pozbawione celu. Nawet życia, które ratujesz. Wybrałeś jedyną uczciwą rzecz w swoim życiu i skaziłeś ją, pozbawiłeś jakiegokolwiek znaczenia. Jesteś nieszczęśliwy po nic. Nie wiem, dlaczego miałbyś chcieć żyć.
:'''Dr House''' (''obraca się w stronę Moriarty'ego ze łzą w oku''):''' Przepraszam.
:* Źródło: sez. II, odc. 24, ''Bez powodu''
 
Linia 1949 ⟶ 2062:
:'''Dr House''': Eee... „cóżeś uczynił Panie?”
:* Źródło: sez. II, odc. 6, ''Sportowiec''
 
 
=Seria 3=
==''Nieczuła'' 3.14==
* '''Dr House''': Witam raz jeszcze! Mógłbym to powiedzieć bez drwiny, ale gotowaś pomyśleć, że cię szanuję. Jesteś dzieckiem, boisz się, grasz na zwłokę – dorośnij!<br />'''Hannah''': Nie boję się. Nigdy.<br />'''Dr House''': Typowa dziecinada. Nie czujesz bólu, a tylko przyjemności. Opowiedz, jakie to cudowne.<br />'''Hannah''': Beznadziejne.<br />'''Dr House''': Lepsze to, niż stale odczuwać ból. ''(Idzie wyciągnąć strzykawkę z szuflady)'' Na fotel!<br />'''Hannah''': Co rano muszę sprawdzać, czy we śnie nie podrapałam rogówek.<br />'''Dr House''': Zaraz się rozpłaczę…<br />'''Hannah''': Nie mogę płakać.<br />'''Dr House''': Ani ja. Co rano muszę sprawdzać, czy nie mam żółtych oczu, bo Vicodin niszczy mi wątrobę.<br />'''Hannah''': Gdy podbiegnę muszę sprawdzać palce u nóg.<br />'''Dr House''': Ja nie mogę biegać.<br />'''Hannah''': Nie mogę się długo przytulać do chłopców, bo się przegrzewam.<br />'''Dr House''': A ja do dziewczyn, bo płacę im za godzinę.<br />'''Hannah''': Budzik mi przypomina, żeby się wysikać. Zanim na to wpadłam, setki razy najadłam się wstydu.<br />'''Dr House''': Do łazienki mam 50 metrów, przed każdym łykiem rozważam za i przeciw.<br />'''Hannah''': Po każdej czynności szukam ran twarzy, języka, warg, liczę zęby, mierzę temperaturę, sprawdzam, czy spuchły mi palce, czy mam siniaki.<br />'''Dr House''': Mnie postrzelono.<br />'''Hannah''': W wieku trzech lat usiadłam na kuchence, pokazać blizny?<br />'''Dr House''': Tak!<br />'''Hannah''': Myśli pan, że kłamię.<br />'''Dr House''': A ty, że chcę oglądać twój tyłek?<br />''(Hannah odwraca się, House wstrzykuje środek usypiający)''
 
* '''House''': Konsultacja!<br />'''Cuddy''': Zgodziłam się na biopsję.<br />'''House''': Potrzebuję endokrynologa.<br />'''Cuddy''': Dyżur ma Benet.<br />'''House''': Nie odbiera. Telefon mu się zepsuł.<br />'''Cuddy''': Mój działa.<br />'''House''': A akta?<br />'''Cuddy''': Podejrzewasz przełom tarczycowy. Hormony?<br />'''House''': Niskie TSH. Czyżbym słyszał ogień w kominku?<br />'''Cuddy''': Nie. Enzymy CPK?<br />'''House''': Podwyższone. Jak ktoś pali dla siebie, to się tego nie wypiera. On tu jest?<br />'''Cuddy''': CPK nie dość wysokie. Sód w normie, biorąc pod uwagę...<br />'''House''': O mój Boże! Nie masz stanika!<br />'''Cuddy''': To nie tarczyca.<br />'''House''': Dopiero go poznałaś!<br />'''Cuddy''': Lubię go i lubię seks. Mam sobie przyszyć szkarłatną literę?<br />'''House''': Lepiej wykupić reklamę w gazecie.<br />'''Cuddy''': Lubisz mnie? Dopiero, co rozmawiałam z Benetem. Jego telefon działa. Ty mnie zawsze unikasz, a teraz nagle wszystko konsultujesz, dlatego, że jestem na randce.<br />'''House''': Zauważyłem u niego...<br />'''Cuddy''': Dziwne uczesanie, to świętoszek. Dziwnie mruga lewym okiem, więc jest maminsynkiem. Mam to w nosie. Ktoś mógłby chcieć mi dziś przeszkadzać tylko z dwóch powodów: albo jest altruistą i się o mnie martwi, albo chce mnie dla siebie.<br />'''House''': Zapominałaś o trzecim powodzie: ktoś jest wrednym draniem, który nie chce szczęścia innych.<br />'''Cuddy''': Dobranoc.
 
==''Gnojek'' 3.23==
* '''Dr Chase''': Czy głowa nadal cię boli?<br />'''Nate''': Głupi jesteś?<br />'''Matka Nate'a''': Nate!<br />'''Nate''': Ściskam głowę z bólu, a ten mi się pyta, czy mnie boli. ''(Do Chase'a)'' Kim ty jesteś, studentem medycyny? Wyglądasz, jakby ci nadal urządzano przyjęcia urodzinowe.
 
* '''Dr House'''(''do Cuddy''): Aha, prawie zapomniałem, muszę dać 16-letniemu pacjentowi magiczne grzybki, by wyeliminować bóle głowy. W porządku?<br />'''Dr Cuddy'''(''sarkastycznie''): Żaden problem.<br />(''House uśmiecha się i wychodzi. Cuddy w panice biegnie za nim'')<br />'''Dr Cuddy''': To był sarkazm!<br />'''Dr House''': W aktach sądowych nikt się nie pozna...
 
* '''Nate''': Hej, Doktorze X, wiem, że wypruwasz sobie flaki, próbując mnie ratować...<br />'''Dr Foreman''': Nie. W porządku.<br />'''Nathan''': Nie chciałem ci dziękować. Chciałem tylko powiedzieć, że jesteś w tym do bani.<br />'''Dr Foreman''': Robimy, co w naszej mocy.<br />'''Nate''': O to mi właśnie chodziło. Wasze „robienie, co w waszej mocy” jest do bani.
 
* '''Nate'''(''do Doktora Foreman'a''): Czy ludzie uważają na to, co mówią, kiedy jesteś obok?<br />'''Dr Foreman''': Czemu? Ponieważ jestem czarny?<br />'''Nate''': Nie. Ponieważ jesteś gejem.
 
* '''Nate'''(''do House'a, który wchodzi z szachownicą''): Kim jesteś?<br />'''Dr House''': Doktor O'lasce!
 
* '''Dr Chase''': No i jest wtorek.<br />'''Dr Cameron''': Wiem.<br />'''Dr Chase''': Lubię cię.<br />'''Dr Cameron''': Wiem. Do zobaczenia w następny wtorek.
 
* '''Dr Chase''': Nienawidzę tego dzieciaka.<br />'''Dr House''': Lubię tego dzieciaka.<br />'''Dr Chase''': Jeszcze go nie poznałeś.<br />'''Dr House''': Wiem, że go nie cierpisz. Co jeszcze muszę wiedzieć?
 
* '''Dr House''': Na arogancję trzeba sobie zasłużyć. Powiedz mi – czym zasłużyłeś na swoją?<br />'''Nate''': Ja potrafię chodzić.<br />'''Dr House''': Ja nie krwawię z fujarki.
** Opis: podczas partii szachów.
 
* '''Dr House''': Nienawidzę tego dzieciaka.<br />'''Dr Foreman''': Mnie się podoba.
 
*<br />'''Dr House''': Nie musiałem bić twojego gońca. Mogłem ruszyć hetmanem na D6, omijając przeszkodę. Potem wieżę na E8, atakują pionka przy królu. Straciłbym na wymianie figur, ale wygrałbym partię.<br />(''Wstaje i zaczyna wychodzić'')<br />'''Nate''': Wiem.<br />(''House obraca się zaskoczony'')<br />'''Nate''': Blefowałem. I dlatego... przegrałeś.<br />''(House nie wie, co powiedzieć. Odwraca się i wychodzi)''<br />'''Dr House'''''(pod nosem)'': Gnojek.
** Opis: dzień po przegranej przez House'a partii szachów.
 
==O serialu==
Linia 1989 ⟶ 2072:
** Źródło: [http://www.rp.pl/artykul/2,434328.html ''Wpadki doktorów z ekranu'', „Rzeczpospolita”]
 
==Autorzy scenariusza==
Peter Blake, Sara B. Cooper, David Foster, Lawrence Kaplow, John Mankiewicz, Thomas L. Moran, David Shore (twórca serialu), Joel Anderson Thompson, Matt Witten, Michael R. Perry, Charles M. Duncan, Carol Green, Liz Friedman, Eli Attie, Sean Whitesell, Pam Davis, Matthew V. Lewis, Pamela Davis, John C. Kelley, Kath Lingenfelter, Seth Hoffman, Marqui Jackson, David Hoselton, Doris Egan, Leonard Dick, Garrett Lerner, Russel Friend, Sara Hess
 
==Zobacz też==
* [[Eric Foreman‎]]
* [[lekarz]]