Carrie Bradshaw: Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
m →D: - powtarzający się cytat |
sortowanie, lit. |
||
Linia 15:
==C==
* Charlotte, nie można być z facetem tylko dlatego, że potrafi uszczelnić wannę.
* Codziennie miliony ludzi cierpią na monogamię. Nie ma wynalezionego lekarstwa.
** Zobacz też: [[monogamia]]
Linia 22 ⟶ 24:
* Czym jest uczciwość? Może za bardzo ją cenimy? Może wyznanie prawdy jest szczytem egoizmu, sposobem na rozgrzeszenie kosztem bólu zadanego drugiemu człowiekowi?
{{wulgaryzmy}}
* Czy my jesteśmy po prostu romantyczni inaczej, czy jesteśmy dziwkami?
==D==
Linia 31 ⟶ 33:
* Dlaczego życie podsuwa nam buble?
* Dotarło do mnie, że mój plan dupczenia był do dupy.
* Dziewczyna, która opanowała mechaniczną skrzynię biegów, poradzi sobie w życiu.
Linia 43 ⟶ 47:
==J==
* Jaja są dla faceta tym, czym torebki dla kobiet.
* Jak myślisz, ile naleśników widziała ta kuchnia?
* Jak wiele z siebie możemy poświęcić dla partnera, wciąż pozostając sobą?
* Jednak w Nowym Jorku, gdzie żyje się w takim tempie, dobrze czasami poczuć się jak trzynastolatka. Przypomnieć sobie czasy, gdy największą frajdą było słuchanie płyt i wygłupy w gronie koleżanek, we własnym mieszkaniu.
* Jedyną rzeczą, jaką zrobiłam z sukcesem w kuchni, to bałagan. No i kilka drobnych pożarów.
Linia 56 ⟶ 66:
* Jesteśmy jak ta czerwona ściana. Sam pomysł był niezły, tylko coś w tym nie gra.
** Opis: o sobie i Mr. Big.
* Jeśli pojawi się odpowiedni facet, wyrzucicie swoje poglądy za okno.
* Jeśli wyjdziesz za mąż i zostawisz mnie samą, to cię zabiję.
* Jeżeli będziesz dalej tak mówić, to będę musiała cię obciążyć kosztami za każdą kolejną minutę.
==K==
* Kiedy człowiek wybiera się na randkę w ciemno, ważne jest właściwe nastawienie – miej nadzieje na najlepsze i przygotuj się na najgorsze.
* Kiedy życie zrywa z nas maskę, wszyscy jesteśmy bezbronni.
* Komu potrzebny facet? Mam ciasteczko i zaraz je zjem.
==L==
Linia 84 ⟶ 90:
* Mężczyźni, którzy wyglądają za dobrze, nigdy nie są dobrzy w łóżku, ponieważ nigdy nie musieli być.
* Mężczyźni pod czterdziestkę są jak krzyżówka z „New York Timesa”: podchwytliwa, trudna, zawsze niejednoznaczna.
* Miłość to jedyna marka, która nigdy nie wychodzi z mody.
* Miranda użyła słowa „powinnam”. Może to kolejna przypadłość kobiet? Pragniemy dzieci i podróży poślubnych, czy sądzimy, że powinnyśmy tego pragnąć? Jak rozróżnić prawdziwą potrzebę od społecznie usankcjonowanej? Niepokojące jest to, że same narzucamy sobie ten dryl. Dlaczego wciąż nam się zdaje, że coś powinnyśmy?
* Mogę tu zostać i pisać o życiu albo wyjechać i przeżywać własne.
* Mojego mężczyznę kochałam jednak bardziej, niż ciuch Roberta Cavalliego...
* Może jednak warto czekać na szczęśliwą kartę?
* Może jesteś na kolanach, ale masz go w garści... A raczej w ustach.
* Może łudzenie się jest rozsądne? Złudzenia – przyjaciel czy wróg?
* Może niektóre metki lepiej trzymać w szafie, może etykietki państwo młodzi, mąż, żona, zamężna, singielka zasłaniają nam kryjących się za nimi ludzi.
* Może niektórych kobiet nie da się poskromić. Może potrzebują biegać na wolności, dopóki nie znajdą kogoś, tak dzikiego, aby biegał z nimi.
* Może walka między zamężnymi a samotnymi jest jak wojna w Irlandii Północnej? Właściwie jesteśmy tacy sami, ale jakoś wylądowaliśmy po różnych stronach. Jasne, wspaniale byłoby mieć tę jedyną wyjątkową osobę, która odprowadzałaby mnie do domu, ale czasem nie ma nic lepszego niż spotkać się ze swoimi samotnymi przyjaciółkami na filmową noc.
* Może wina nie zawsze leży po stronie mężczyzny? Tylu ich było, żaden nie został na dłużej. Znikali i szybko układali sobie życie od nowa... w przeciwieństwie do nas. To nie wina ostatniego kochanka, nie przedostatniego. Może o zgrozo, same jesteśmy sobie winne?
* Może wszyscy faceci są jak narkotyk... Czasami cię niszczą, a czasami – jak teraz – dzięki nim, czujesz się jak w niebie.
* Mój były zaręczył się z nastolatką, a ja końskim gównem upaprałam pantofle za 300 dolarów.
* Mówią, że przeciwieństwa się przyciągają, tylko nie wiadomo, jak długo. Czy człowiek powinien podsycać ogień namiętności, rezygnując z pracy i przyjaciół, czy powinien ocieplać tylko to, co ma? Czy zamknięcie się we własnym świecie nie zniszczy nawet najgorętszego związku?
==N==
Linia 121 ⟶ 127:
** Opis: Carrie i Samantha o Aleksandrze Petrovskym.
* Nasz związek konał pół roku, a wskrzesiłam go w 30 sekund.
* Nie da się uniknąć trójkąta. Nawet jeżeli jesteś jedyną osobą w łóżku, zawsze ktoś był w nim przed tobą.
* Nie jestem gotowa na nowy komputer, chce odzyskać stary. W nim było całe moje życie...
* Nie możesz się zaprzyjaźnić z wiewiórką! Wiewiórka to szczur w lepszym wdzianku.
** Zobacz też: [[wiewiórka]]
* Nie można jasno zdefiniować zdrady... Istnieje jakby krzywa zdrady – osobiste pojęcie zdrady zależy od tego, jak bardzo ktoś sam chce zdradzać.
* Nie odezwę się pierwsza. Jeśli do mnie więcej nie zadzwoni, będę go czule wspominać – jako dupka.
* Nie wierzę w e-maile, jestem staroświecka. Wierzę w dzwonienie i rozłączanie się.
==O==
Linia 143 ⟶ 149:
==P==
* Podobno należy kontrolować życie. A jeśli kontrolowanie staje się życiem? Czy wtedy to jest życie, czy tylko trwanie?
* Pomyślałam sobie, że skoro mam trzy serdeczne przyjaciółki, to bez trudu spotkam jeszcze wielu miłych mężczyzn...
* Precz z zasadami, ja kieruję się emocjami.
* Próbuję zrozumieć, jak można zrobić coś takiego...?
Linia 148 ⟶ 158:
* Przeszłość jest jak kotwica, która trzyma nas w miejscu. Trzeba zapomnieć o tym, kim się było, żeby stać się kimś, kim się będzie.
* Przy tej okazji wymyśliłam pierwszą zasadę zerwania: zniszcz wszystkie fotki, na których on jest seksowny, a ty szczęśliwa.
Linia 159 ⟶ 165:
==T==
* Tej nocy kochaliśmy się jak w szkole średniej, to znaczy on nie wiedział co robi, a ja się nie odzywałam.
* To bardzo boli, ale czasami lepiej być samotną niż udawać.
* To było jak ten pieprzyk, który on tak lubił. Za dnia mogłam go ukryć, ale wieczorem wystarczyło zmyć osad miasta, żeby się pojawił. Nieduża kropeczka w kąciku ust. A ja się zastanawiałam, jak taki drobiazg może przybierać taki rozmiar.
* To takie dziecinne. Nie ty, ale cała sytuacja. Trzymamy w szafach sukienki, których nigdy nie włożymy, a facetów wyrzucamy.
==W==
Linia 171 ⟶ 177:
** Opis: w czasie performance artystki, która publicznie głoduje i milczy.
* W Los Angeles samochód jest dla kobiety tym, czym w Nowym Jorku torebka.
* W mieście nieograniczonych opcji dobrze mieć uczucie, że wybrało się najlepszą...
* W miłosnych związkach cienka granica dzieli przyjemność od bólu.
* W nowym świecie łatwo zapomnieć o wszystkich ze starego świata.
* W świetle neonowego księżyca, romantyzm nagle przestał mi przeszkadzać.
* Wieczorem rozmyślałam o minionych, beztroskich latach. Miałyśmy mnóstwo czasu i otwarte serca. Żyłyśmy bez balastu w postaci nieudanych związków i dzieci. Nurtowało mnie pytanie: czy wciąż mamy w sobie ducha przygody? Czy beztroskie singielki omija coś ważnego?
* Wieczór sportu, marzenie każdej kobiety. Pokój pełen skupionych heteroseksualnych facetów czekających tylko, aby odwrócić ich uwagę podczas przerwy na reklamy.
* Wielka miłość powinna się kończyć łzami, a nie listem z kancelarii adwokackiej.
* Wszechświat może nie gra z nami fair, za to ma ogromne poczucie humoru.
==Z==
* Zaczęłam się zastanawiać nad związkami i częściową lobotomią. Dwie wydające się różnić sprawy, które mogą świetnie do siebie pasować – tak jak czekolada i masło orzechowe.
* Związki dwojga ludzi czasami lepiej wyglądają z zewnątrz. A to co jest w środku... – pozory często mylą.
==Ż==
* Żeby liczyć na wygraną w przyszłości, trzeba zaryzykować to, co los dał nam dziś.
|