Adolf Dygasiński: Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
m kat. |
m formatowanie automatyczne, drobne redakcyjne, int. |
||
Linia 1:
[[Plik:AdolfDygasinski.jpg|mały|<center>Adolf Dygasiński</center>]]
'''[[w:Adolf Dygasiński|Adolf Dygasiński]]''' (1839–1902) – [[Polska|polski]] [[pisarz|prozaik]], [[publicysta]] i pedagog.
__TOC__
==
(cyt. za [[s:Wilk, psy i ludzie. W puszczy|''Wilk, psy i ludzie. W puszczy'']], wyd. Druk. Granowskiego i Sikorskiego, Warszawa 1898).
* Cywilizacyą nazywa się taki stan społeczny człowieka, w którym wszystko, co dzikie, doznaje niemiłosiernego prześladowania, dopóki się nie ucywilizuje, to jest nie zmieni się na użyteczne dla ludzi. Litość mamy tylko dla stworzeń użytecznych i bezbronnych. Stopień też użyteczności bezsilnych istot nie naszego gatunku wyzwala uczucia miłosierdzia u człowieka. Tkwi w tem dążność do nieograniczonego zarządu ziemią i na tem się zasadza wysoka dyplomacya ludzka względem tygrysów, niedźwiedzi, wilków, lisów, zajęcy, cietrzewi, kuropatw, skowronków, słowików i t.
** Źródło: [[s:W puszczy/Rozdział IX|rozdz. IX]], s. 120
* Czasem najbardziej nienawidzonymi są najbardziej prześladowani.
** Źródło: [[s:W puszczy/Rozdział X|rozdz. X]], s. 131
* Dobrych i niewinnych stworzeń niema na świecie; nie łudźmy się!
** Źródło: [[s:W puszczy/Rozdział X|rozdz. X]], s. 130
* Dziwne jest prawo naszego życia! Jestestwem swojem wrosnąć w kawałek ziemi; na lada marnym odłamie skały, wśród mchów, kamieni i piasków ugrzęznąć myślą i uczuciem, żyć i odradzać się, umierać!
** Źródło: [[s:W puszczy/Rozdział II|rozdz. II]], s. 81
* Istnieje jedno olbrzymie nieszczęście, które łańcuchem opasuje całą ludzkość. Jest jedna wielka krzywda, a w jej sieciach jęczą wszyscy
** Źródło: [[s:W puszczy/Rozdział XII|rozdz. XII]], s. 159
* Krótką musi być żałoba śmierci tam, gdzie śmierć nieustannie gości.
** Źródło: [[s:W puszczy/Rozdział III|rozdz. III]], s. 85
* Najlepszą jest ta polityka, która sprawia, że nieprzyjaciel siebie samego bije.
** Źródło: [[s:W puszczy/Rozdział X|rozdz. X]], s. 139
* Puszcza jest dzikim stanem przyrody. Zwierzęta wykonywają tu ruchy nagłe i zwinne; ich spojrzenia są bystre, lękliwe; głosy pełne trwogi; barwy połyskują świeżością. W puszczy człowiek przestaje rozumować, opadają go dziwne uczucia, a wyobraźnia jego tworzy, przerabia rzeczywistość na mity.
** Źródło: [[s:W puszczy/Rozdział II|rozdz. II]], s. 82
* Zimą, czy latem, jest-li na świecie stworzenie żywe, od troski wolne? W puszczy i w pałacu słabi i silni, cnotliwi i występni
** Źródło: [[s:W puszczy/Rozdział XII|rozdz. XII]], s. 155
* Zło na świecie jest zawsze stare, a rzeczą szlachetności jest łagodzić nieszczęścia, oraz klęski, które się stały przed jej poczęciem. Jakąkolwiek krzywdę płacisz, jakiekolwiek cierpienia koisz, zawsze działasz gwoli uzacnieniu ludzkich dzieł na
** Źródło: [[s:W puszczy/Rozdział XII|rozdz. XII]], s. 158
* Życie istot prześladowanych nigdy nie jest przyjemne, nawet wtedy, jeśli prześladowanie przybrało postać obmyślanego systematu o formach łagodnych; cóż dopiero jeśli się jest brutalnie osaczonym na wszystkie strony.
** Źródło: [[s:W puszczy/Rozdział IX|rozdz. IX]], s. 123
==
* Biada tym, którzy o wschodzie słońca ziewaniem dzień pozdrawiają.
** Źródło: [http://www.pbi.edu.pl/book_reader.php?p=7955 ''Niezdara''], rozdz. I.
** Zobacz też: [[wschód słońca]]
Linia 46:
* Gdzie jest zbyt dobrze, tam nie może być zbyt bezpiecznie.
** Źródło: ''[[s:Zając (Dygasiński)|Zając]]'',
** Zobacz też: [[bezpieczeństwo]]
Linia 54:
* Jeżeli wilkiem będzie tu nowa jakaś idea, czy los jej nie będzie zupełnie podobny? Czy psy i wilk nie są plemionami pobratymczemi, a ludzie, czy nie przedstawiają się jako interesa stronnictw, koteryj, osób, jako przesądy i fanatyzmy i t. p? Czy wilkami wreszcie nie są rozmaite dzikie ludy, które niby to ciągnie się gwoli ich szczęścia na łono cywilizacyi, a tymczasem giną one nieuchronnie zarówno wskutek przesądów cywilizowanych swoich bliźnich, jak i własnych gatunkowych przymiotów, nabytych w ciągu wieków? Co się tyczy idei wilkołaka, nie jestże to prastary mit, stanowiący tradycyę przekleństwa, rzuconego na cały gatunek istot, których losem ostatecznym musi być zagłada? Wszakże jedne i te same istoty pielęgnują zgodę i braterstwo, nie zaniedbując jednocześnie nienawiści, obłudy i złości. Któż zdoła zresztą zaprzeczyć, iż wszystko, co przechodzi przez alembik ludzkiego umysłu lub uczucia, jest nieprawdą? Człowiek bowiem ma tylko mały i jedynie swój własny świat, nieprzeznaczony bynajmniej na siedlisko prawdy. Ta ostatnia znajduje się po za nami w realnych stosunkach bytu. W zwierciadle zaś naszej duszy odbija się świat egoistyczny, ludzki. Nie jest to świat istotny. Dopiero prawdą jest pojęcie takiego stosunku człowieka do świata. Nie w poczuciu dumy czerpie istota ludzka najwyższe duchowe siły, ale w cichem i skromnem poczuciu swej małości.
** Źródło: ''[[s:Wilk, psy i ludzie|Wilk, psy i ludzie]]'', rozdział III, w: [[s:Wilk, psy i ludzie. W puszczy|''Wilk, psy i ludzie. W puszczy'']], wyd. Druk. Granowskiego i Sikorskiego, Warszawa 1898, s. 46
** Zobacz też: [[wilk]]
Linia 65:
** Zobacz też: [[rozpacz]]
* Najmniejszą rzecz zrobić dobrze
** Źródło: ''[[s:Wilk, psy i ludzie|Wilk, psy i ludzie]]'', rozdział III, w: [[s:Wilk, psy i ludzie. W puszczy|''Wilk, psy i ludzie. W puszczy'']], wyd. Druk. Granowskiego i Sikorskiego, Warszawa 1898, s. 47.
** Zobacz też: [[rzecz]]
* Szkoła psuje zwykle to, co zrobił dom, więc dom robi odwet i psuje to, co robi szkoła.
** Źródło: ''Nowele i opowiadania'', Książka i Wiedza, 1951, s. 7.
** Zobacz też: [[szkoła]]
* Usiłując poznać i wytłumaczyć przyrodę, zyskujemy najpewniejsze poznanie samych siebie, nawet wtedy, kiedy błądzimy w poznaniu prawdy.
** Źródło: Jan Tomkowski, ''Mój pozytywizm'', Wydawn. Inst. Badań Literackich
* Zdradzona miłość kobiety jest to zdradzona sprawa ludzkości.
** Zobacz też: [[kobieta]], [[miłość]], [[zdrada]]
{{Wikisource|strona=Autor:Adolf Dygasiński|dopełniacz=Adolfa Dygasińskiego}}▼
* Podmiotowy, ilekroć maluje ludzi wytworniejszych, staje się przedmiotowym i spokojnym obserwatorem, kiedy wstępuje do boru, na bagna, na
** Źródło: [[Teodor Jeske-Choiński]], [[s:Obrazki zwierzęce Dygasińskiego|''Obrazki zwierzęce Dygasińskiego'']] w: A. Dygasiński, [[s:Wilk, psy i ludzie. W puszczy|''Wilk, psy i ludzie. W puszczy'']], wyd. Druk. Granowskiego i Sikorskiego, Warszawa 1898, s. 9
▲== Cytaty o Dygasińskim ==
▲* Podmiotowy, ilekroć maluje ludzi wytworniejszych, staje się przedmiotowym i spokojnym obserwatorem, kiedy wstępuje do boru, na bagna, na pola... Jako malarz zwierząt, zajmuje Adolf Dygasiński w naszej beletrystyce współczesnej miejsce naczelne. Nikt mu dotąd w tym kierunku nie dorównał.
▲** Źródło: [[Teodor Jeske-Choiński]], [[s:Obrazki zwierzęce Dygasińskiego|''Obrazki zwierzęce Dygasińskiego'']] w: A. Dygasiński, [[s:Wilk, psy i ludzie. W puszczy|''Wilk, psy i ludzie. W puszczy'']], wyd. Druk. Granowskiego i Sikorskiego, Warszawa 1898, s. 9-10.
* Wychowaniec chwili, która wysunęła na pierwszy plan „wiedzę niezawisłą”, kształcił się Dygasiński przeważnie na wzorach „pozytywnych” i przejął się nawskroś ich metodą i zasadami. Jest on z pomiędzy naszych beletrystów ostatniej epoki najwięcej pozytywistą, wciela najsystematyczniej i najwytrwalej teorye swoich mistrzów ulubionych.
** Źródło: [[Teodor Jeske-Choiński]], [[s:Obrazki zwierzęce Dygasińskiego|''Obrazki zwierzęce Dygasińskiego'']] w: A. Dygasiński, [[s:Wilk, psy i ludzie. W puszczy|''Wilk, psy i ludzie. W puszczy'']], wyd. Druk. Granowskiego i Sikorskiego, Warszawa 1898, s. 6.
▲{{Wikisource|strona=Autor:Adolf Dygasiński|dopełniacz=Adolfa Dygasińskiego}}
{{DEFAULTSORT:Dygasiński, Adolf}}
[[Kategoria:Polscy księgarze]]
[[Kategoria:Polscy nauczyciele]]
[[Kategoria:Polscy pisarze pozytywizmu]]▼
[[Kategoria:Polscy prozaicy]]
[[Kategoria:Polscy publicyści]]
▲[[Kategoria:Polscy pisarze pozytywizmu]]
[[cs:Adolf Dygasiński]]
|