Zabij mnie, glino: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Lowdown (dyskusja | edycje)
scen
Lowdown (dyskusja | edycje)
poprawki
Linia 5:
{{Wulgaryzmy}}
 
== Wypowiedzi postaci ==
Psy. Zawsze im uciekam.
=== Donald ===
* Malik do żony w momencie zbliżającej się do domu obławy milicyjnej.
* Gnojku, możemy się zatłuc, powiesić, wykastrować, zarżnąć. Dla nas to drobiazg. Chcesz jeszcze pożyć - nie kręć.
** Opis: do Seweryna wypytując go o miejsce przebywania Malika i grożąc mu przy tym.
 
----
 
* Idę się odlać. Żeby potem nie nawalić w portki.
'''Popczyk:''' No i po co ci to było? Daleko nie uciekłeś, Malik.<br />'''Malik:''' Daleko nie uciekałem.
** Opis: do wspólnika przed napadem na pociąg z pieniędzmi.
* Rozmowa po schwytaniu Malika
 
=== Jachimowski ===
----
* Ty! Ty myślisz, że jak jestem mały to ci nie mogę przypierdolić?!
** Opis: do Stawskiego podczas przesłuchiwania go.
 
=== Malik ===
Z więzienia uciekać do własnej żony. Ja to bym od własnej...
* Psy. Zawsze im uciekam.
* Milicjant kierujący autem po zatrzymaniu Malika w domu żony.
** Opis: do żony w momencie zbliżającej się do domu obławy milicyjnej.
 
----
 
* Tego ci nie daruję. Lepiej mnie zabij, glino.
** MalikOpis: do Popczyka w rozmowie telefonicznej.
 
----
 
* Wyspowiadaj się skurwysynu. Długo już nie pożyjesz.
Zrób się na bóstwo - będą cię sądzić.
** Opis: do Popczyka w rozmowie telefonicznej.
* Strażnik więzienny w celi do Malika wyprowadzając go na rozprawę sądową.
 
----
Dzięcioł w drzewo stukał, dziewczę płakało...
* Seweryn śpiewa po pozostawieniu zapiętego kajdankami wokół drzewa w lesie milicjanta wziętego jako zakładnika z rozprawy sądowej.
 
* Zadołuj się gdzieś. Psy zaczną się miotać jak mrówki w deszcz. Jak by co, wiem, gdzie cię znaleźć.
----
** Opis: do Seweryna, po ucieczce z rozprawy sądowej.
 
=== Popczyk ===
Zadołuj się gdzieś. Psy zaczną się miotać jak mrówki w deszcz. Jak by co, wiem gdzie cię znaleźć.
* Słuchaj frajerze. Muchy możecie łapać, a nie Malika.
* Malik do Seweryna, po ucieczce z rozprawy sądowej.
** Opis: do Jachimowskiego.
 
=== Inni ===
----
* Dzięcioł w drzewo stukał, dziewczę płakało...
 
** Opis: Seweryn śpiewa po pozostawieniu zapiętego kajdankami wokół drzewa w lesie milicjanta wziętego jako zakładnika z rozprawy sądowej.
'''Malik:''' Jesteś mi coś winien.<br />'''Stawski:''' Przecież pomogłem ci uciec.<br />'''Malik:''' Bo na wolności łatwiej się mnie pozbyć. (...) Dwa razy próbowałeś mnie załatwić. Przez ciebie pierwszy raz zabiłem człowieka. A najbardziej nie lubię zdrady.
* Rozmowa po wdarciu się Malika nocą do domu Stawskiego.
 
----
 
* Nie bij! Nie bij! Za pobicie milicjanta pięć lat.
'''Dorota:''' Krzysiu, może poszlibyśmy coś zjeść.<br />'''Malik:''' Proszę?<br />'''Dorota:''' Nie zrobiłam zakupów i nic nie mamy w domu.
** Jeden z zaatakowanych milicjantów podczas bójki w spelunie.
* Nieznajoma jeszcze Malikowi lekarka Dorota ratuje sytuację w przedziale pociągu, imitując jego inne imię i zażyłość między nimi w chwili gdy inny pasażer zdaje się rozpoznawać poszukiwanego Malika.
 
----
 
* "Psychologia śledztwa". Powinieneś raczej poczytać sobie Psychologię małżeństwa.
'''Malik:''' Co pani przyszło do głowy? Mam na imię Zbyszek.<br />'''Dorota:''' Nieważne. Chciałam Panu pomóc.<br />'''Malik:''' Czy wyglądam na kogoś, kto potrzebuje pomocy?<br />'''Dorota:''' Aż za bardzo, jak się ma wprawne oko.<br />'''Malik:''' A Pani ma wprawne?<br />'''Dorota:''' Jestem lekarzem i uczyłam się psychologii.<br />'''Malik:''' Ciekawe. I co po mnie widać?<br />'''Dorota:''' Konspiruje się pan albo... albo coś pan przewozi. Ale musi pan to robić od niedawna, bo pana reakcje są jeszcze bardzo nerwowe. Boi się pan, ale w ogóle jest pan człowiekiem odważnym... inteligentnym... samotnym. (...) Mam pan jakąś szlachetność w oczach. Nie mógłby pan zabić na przykład, ani nawet skrzywdzić nikogo. Nie mylę się?
** Teresa, żona Popczyka zwracając się do niego, gdy ten czyta książkę.
* Rozmowa Malika z Dorotą w wagonie restauracyjnym pociągu po scenie blefu z jej strony wobec innego pasażera.
 
----
 
* Zrób się na bóstwo - będą cię sądzić.
'''Malik:''' Szukam Marioli.<br />'''Prostytutka Violetta:''' Proszę Pana, co druga tutaj to Mariola. Reszta panienek ma na imię Violetta. Ja na przykład jestem Violetta.
** Opis: strażnik więzienny w celi do Malika wyprowadzając go na rozprawę sądową.
* Rozmowa Malika szukającego prostytutki Marioli.
 
----
 
* Z więzienia uciekać do własnej żony. Ja to bym od własnej...
"Psychologia śledztwa". Powinieneś raczej poczytać sobie Psychologię mażłeństwa.
** Opis: milicjant kierujący autem po zatrzymaniu Malika w domu żony.
* Teresa, żona Popczyka zwracając się do niego, gdy ten czyta książkę.
 
== Dialogi ==
----
'''Popczyk:''' No i po co ci to było? Daleko nie uciekłeś, Malik.<br />'''Malik:''' Daleko nie uciekałem.
 
* Opis: po zatrzymaniu Malika w następstwie jego ucieczki z zakładu karnego.
'''Popczyk:''' Co ty dwa pistolety nosisz?<br />'''Jachimowski:'''To znany sekret policji francuskiej. Jak ci jeden zabiorą, zawsze masz drugi. Główka pracuje.<br />'''Popczyk:''' Lepiej to zdejmij, bo przy sekcji zwłok pękną ze śmiechu.
* Rozmowa milicjantów o tym, że Jachimowski nosi dwie sztuki broni przy sobie.
 
----
 
'''Malik:''' Jesteś mi coś winien.<br />'''Stawski:''' Przecież pomogłem ci uciec.<br />'''Malik:''' Bo na wolności łatwiej się mnie pozbyć. (...) Dwa razy próbowałeś mnie załatwić. Przez ciebie pierwszy raz zabiłem człowieka. A najbardziej nie lubię zdrady.
Wyspowiadaj się skurwysynu. Długo już nie pożyjesz.
* Opis: po wdarciu się Malika nocą do domu Stawskiego.
* Malik do Popczyka w rozmowie telefonicznej.
 
----
'''Zientara:''' Jest to głos mężczyzny lat około czterdziestu. Mężczyzny agresywnego, o skłonnościach patologicznych. Wybitna inteligencja, przywódcze cechy osobowości. Wyższe wykształcenie techniczne, pochodzenie robotnicze, od dziecka mieszkał w Warszawie<br />'''Popczyk:''' Świetnie! Podaj mi jeszcze jego numer telefonu. (...)<br /> '''Zientara:''' Aha, stwierdziliśmy, że ten facet ma jakąś przewlekłą chorobę wątroby.
* Rozmowa eksperta milicji z Popczykiem dotycząca ekspertyzy głosu Malika z nagrania telefonicznego.
 
'''Dorota:''' Krzysiu, może poszlibyśmy coś zjeść.<br />'''Malik:''' Proszę?<br />'''Dorota:''' Nie zrobiłam zakupów i nic nie mamy w domu.
----
* Opis: nieznajoma jeszcze Malikowi lekarka Dorota ratuje sytuację w przedziale pociągu, zwracając się do niego wymyślonym imieniem i tym samym imitując zażyłość między nimi w chwili, gdy inny pasażer zdaje się rozpoznawać poszukiwanego przez milicję Malika.
 
Gnojku, możemy się zatłuc, powiesić, wykastrować, zarżnąć. Dla nas to drobiazg. Chcesz jeszcze pożyć - nie kręć.
* "Donald", człowiek Stawskiego, do Seweryna.
 
----
 
'''Malik:''' Co pani przyszło do głowy? Mam na imię Zbyszek.<br />'''Dorota:''' Nieważne. Chciałam Panu pomóc.<br />'''Malik:''' Czy wyglądam na kogoś, kto potrzebuje pomocy?<br />'''Dorota:''' Aż za bardzo, jak się ma wprawne oko.<br />'''Malik:''' A Pani ma wprawne?<br />'''Dorota:''' Jestem lekarzem i uczyłam się psychologii.<br />'''Malik:''' Ciekawe. I co po mnie widać?<br />'''Dorota:''' Konspiruje się pan albo... albo coś pan przewozi. Ale musi pan to robić od niedawna, bo pana reakcje są jeszcze bardzo nerwowe. Boi się pan, ale w ogóle jest pan człowiekiem odważnym... inteligentnym... samotnym. (...) Mam pan jakąś szlachetność w oczach. Nie mógłby pan zabić na przykład, ani nawet skrzywdzić nikogo. Nie mylę się?
'''Ojciec Benedykt:''' Znacie księdza prałata?<br />'''Popczyk:''' Tak, to ja... to myśmy znaleźli monstrancję św. Wojciecha.
* Opis: rozmowa Malika z Dorotą w wagonie restauracyjnym pociągu po scenie blefu z jej strony wobec innego pasażera.
* Wizyta milicjantów u jasnowicza ojca Benedykta.
 
----
 
'''Dorota:''' Zostań jeszcze, chociaż do jutra.<br />'''Malik:''' Muszę jechać. Swędzą mnie pięty.
'''Ojciec Benedykt:''' To zły człowiek. Zdolny do wszystkiego. Sieje śmierć wokół siebie. Opuściła go żona, która była jedynym dobrem w jego życiu. Ona już nic o nim nie wie. Szukają go, ale on kluczy. Gubi trop, jest przebiegły. Będą go szukać 5 lat, albo 5 miesięcy, albo 5 tygodni. I będą tym poszukiwaniom towarzyszyć nadzwyczajne wydarzenia. Zginie kilka osób.<br />'''Popczyk:''' Ale gdzie on teraz jest? <br />'''Ojciec Benedykt:''' Jak to gdzie? Na Śląsku, Ale ciągle zmienia miejsce pobytu.<br />'''Popczyk:''' Ale gdzie na Śląsku? <br />'''Ojciec Benedykt:''' Nic więcej nie wiem. Idźcie już.
* Opis: rozmowa przed odjazdem Malika.
* Jasnowicz ojciec Benedykt przedstawia wizję na podstawie fotografii Malika.
 
----
 
'''Malik:''' Szukam Marioli.<br />'''Prostytutka Violetta:''' Proszę Pana, co druga tutaj to Mariola. Reszta panienek ma na imię Violetta. Ja na przykład jestem Violetta.
Nie bij! Nie bij! Za pobicie milicjanta pięć lat.
* Opis: rozmowa Malika szukającego prostytutki Marioli.
* Jeden z zaatakowanych milicjantów podczas bójki w spelunie.
 
----
 
'''Popczyk:''' Co ty dwa pistolety nosisz?<br />'''Jachimowski:''' To znany sekret policji francuskiej. Jak ci jeden zabiorą, zawsze masz drugi. Główka pracuje.<br />'''Popczyk:''' Lepiej to zdejmij, bo przy sekcji zwłok pękną ze śmiechu.
Słuchaj frajerze. Muchy możecie łapać, a nie Malika.
* Opis: rozmowa milicjantów o tym, że Jachimowski nosi dwie sztuki broni przy sobie.
* Popczyk do Jachimowskiego.
 
----
 
'''Zientara:''' Jest to głos mężczyzny lat około czterdziestu. Mężczyzny agresywnego, o skłonnościach patologicznych. Wybitna inteligencja, przywódcze cechy osobowości. Wyższe wykształcenie techniczne, pochodzenie robotnicze, od dziecka mieszkał w Warszawie<br />'''Popczyk:''' Świetnie! Podaj mi jeszcze jego numer telefonu. (...)<br /> '''Zientara:''' Aha, stwierdziliśmy, że ten facet ma jakąś przewlekłą chorobę wątroby.
'''Dorota:''' Zostań jeszcze, chociaż do jutra.<br />'''Malik:''' Muszę jechać. Swędzą mnie pięty.
* Opis: rozmowa eksperta milicji z Popczykiem dotycząca ekspertyzy głosu Malika z nagrania telefonicznego.
* Rozmowa przed odjazdem Malika.
 
----
 
'''DorotaOjciec Benedykt:''' PocałujZnacie mnie.księdza prałata?<br />'''MalikPopczyk:''' Oszalałaś?Tak, Wto tymja... stroju?to Tymyśmy dewotkoznaleźli monstrancję św. Wojciecha.
* Opis: wizyta milicjantów u jasnowicza ojca Benedykta.
* Scena przy wsiadaniu do pociągu. Dorota ubrana w żałobną odzież żegna Malika, przebranego za księdza, a następnie całuje go w dłoń.
 
----
 
'''Ojciec Benedykt:''' To zły człowiek. Zdolny do wszystkiego. Sieje śmierć wokół siebie. Opuściła go żona, która była jedynym dobrem w jego życiu. Ona już nic o nim nie wie. Szukają go, ale on kluczy. Gubi trop, jest przebiegły. Będą go szukać 5 lat, albo 5 miesięcy, albo 5 tygodni. I będą tym poszukiwaniom towarzyszyć nadzwyczajne wydarzenia. Zginie kilka osób.<br />'''Popczyk:''' Ale gdzie on teraz jest? <br />'''Ojciec Benedykt:''' Jak to gdzie? Na Śląsku. Ale ciągle zmienia miejsce pobytu.<br />'''Popczyk:''' Ale gdzie na Śląsku? <br />'''Ojciec Benedykt:''' Nic więcej nie wiem. Idźcie już.
Idę się odlać. Żeby potem nie nawalić w portki.
* Opis: jasnowicz ojciec Benedykt przedstawia wizję na podstawie fotografii Malika.
* "Donald" do wspólnika przed napadem na pociąg z pieniędzmi.
 
----
 
'''Dorota:''' Pocałuj mnie.<br />'''Malik:''' Oszalałaś? W tym stroju? ''(Dorota całuje go w dłoń)'' Ty dewotko.
Ty! Ty myślisz, że jak jestem mały to ci nie mogę przypierdolić?!
* Opis: scena przy wsiadaniu do pociągu. Dorota ubrana w żałobną odzież żegna Malika, przebranego za księdza.
* Jachimowski do Stawskiego podczas przesłuchiwania go.
 
----
 
'''Prostytutka Mariola:''' Gdzie jest Seweryn?<br />'''Malik:''' Nie ma Seweryna. Zabili go źli ludzie.<br />'''Prostytutka Mariola:''' Ty też jesteś zły człowiek.
* RozmowaOpis: rozmowa Malika z Mariolą dopytującą się o nieobecność Seweryna.
 
== O filmie ==