Futurama (serial): Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Madeline 7 (dyskusja | edycje)
grafika, drobne redakcyjne
do schematu strony, lit., int.
Linia 2:
[[Plik:Futurama 1999 logo.svg|mały|<center>Logo serialu</center>]]
'''[[w:Futurama|Futurama]]''' (inny tytuł: '''Przygody Fry'a w kosmosie''') – [[USA|amerykański]] [[serial]] animowany tworzony przez [[Matt Groening|Matta Groeninga]] w latach 1999–2003 dla stacji Fox Network.
==Wypowiedzi postaci==
* To okropne! Gdzieś tam jest Bender bardziej zły niż ja... A tak się starałem!
** Postać: ===Bender===
* Bycie robotem jest świetne, ale my nie odczuwamy emocji i czasami jest mi przez to bardzo smutno...
 
* Czciciele? To powinno trochę rozweselić moją tragiczną podróż...
* To jeszcze nic. W ogólniaku piłem 100 puszek coli tygodniowo. Aż do mojego trzeciego zawału.
** Postać: Fry
 
* Czemu mi nikt nie powiedział, że smakowanie rzeczy smakuje tak dobrze?
* Ugryź mój lśniący, metalowy tyłek!
 
** Postać: Bender
* Haa, mam mnóstwo kasy. Porównajcie swoje życie z moim i targnijcie się na line.
 
* O czekaj, ty mówisz poważnie. Zaśmieję się jeszcze głośniej.
** Postać: Bender
 
* To okropne! Gdzieś tam jest Bender bardziej zły niż ja... A tak się starałem!
* Przerażenie zastąpione przez ostrożny optymizm.
** Postać: Leela
 
* Ugryź mój lśniący, metalowy tyłek!
* I nikt nie mógł być szczęśliwszy, chyba żeby to na dodatek były Walentynki. Co? Były? Hurra!
** Postać: Dr Zoidberg
 
===prof. Farnsworth===
* Czciciele? To powinno trochę rozweselić moją tragicznż podróż...
* Przypuszczałem że może uciec, czemu, ach czemu nie połamałem mu nóg.
** Postać: Bender
 
* To nie biznes! Zawsze uważałem swoją firmę za źródło taniej siły roboczej – jak rodzinę.
* TYLE ILE MOŻESZ ZJEŚĆ + CAŁY KURCZAK
** Opis: reklama w restauracji.
 
===Fry===
* Podoba mi się twój styl, Fry. Przypominasz młodszego mnie. Ale niewiele młodszego. Może nawet kilka lat starszego.
* Nie każdy idzie w ślady przodków. Spójrz na mnie, moi starzy byli uczciwymi ludźmi.
** Postać: Zapp Brannigan
 
* To jeszcze nic. W ogólniaku piłem 100 puszek coli tygodniowo. Aż do mojego trzeciego zawału.
* Bycie robotem jest świetne, ale my nie odczuwamy emocji i czasami jest mi przez to bardzo smutno...
** Postać: Bender
 
* Czemu mi nikt nie powiedział, że smakowanie rzeczy smakuje tak dobrze?
** Postać: Bender
 
* To było tak beznadziejne że chyba dostałem raka.
** Postać: Calculon
 
===Inni===
* Czy może być smutniejszy widok – chyba tylko tonących szczeniaków i to wtedy gdy toną w większych grupach.
** Postać: reporterka
 
* I nikt nie mógł być szczęśliwszy, chyba żeby to na dodatek były Walentynki. Co? Były? Hurra!
* Haa, mam mnóstwo kasy. Porównajcie swoje życie z moim i targnijcie się na line.
** Postać: BenderDr Zoidberg
 
* Podoba mi się twój styl, Fry. Przypominasz młodszego mnie. Ale niewiele młodszego. Może nawet kilka lat starszego.
* To nie biznes! Zawsze uważałem swoją firmę za źródło taniej siły roboczej – jak rodzinę.
** Postać: prof.Zapp FarnsworthBrannigan
 
* Przerażenie zastąpione przez ostrożny optymizm.
* Nie każdy idzie w ślady przodków. Spójrz na mnie, moi starzy byli uczciwymi ludźmi.
** Postać: FryLeela
 
* To było tak beznadziejne że chyba dostałem raka.
* Przypuszczałem że może uciec, czemu, ach czemu nie połamałem mu nóg.
** Postać: prof. FarnsworthCalculon
 
* TYLE ILE MOŻESZ ZJEŚĆ + CAŁY KURCZAK
** Opis: reklama w restauracji.
 
==DialogDialogi==
:'''Fry:''' Bender! Myślałem, że Mafia Robotów cie zabiła.
* '''Leela:''' Przepraszam ale zazwyczaj zamykam smutek w sobie gdzie staje się chorobą umysłową.<br />'''Fry:''' Ja tak robię z głupotą.
:'''Bender:''' Nie, rozstrzelali nas i pochowali parę razy jako ostrzeżenie.
 
----
* '''Prof. Farnsworth:''' To bardzo niebezpieczne misja. Ktoś na pewno zginie. Fry, Lela, Bender! Chcę, żebyście poszli z nim.<br />'''Bender:''' Niech cię cholera dziadu!
:'''Fry:''' Ej, szefie. Mógłbym sobie wziąć tego starego vana?
:'''Sal:''' Pewnie. Jeśli tylko pozbędziesz się tych trupów ze środka.
:'''Fry:''' Taaa. Miałem już używane samochody.
 
----
* '''Biznesman:''' To przejmuję tę firmę. Jaki miałeś plan biznesowy?<br />'''Prof. Farnsworth:''' Zniczszę cie jak zniszczyłem tę firme!
:{{wulgaryzmy}}
:'''Bender:''' Gdzie jesteśmy? W dupie?
:'''Prof. Farnsworth:''' Nie. Jesteśmy w sercu, mięśniu miłości.
:'''Doktor Zoidberg:''' Gdzie trawi się jedzenie.
 
----
* '''Mama:''' Nie bądź debilem idioto.<br />'''Fry:''' Będę kim zechcę być.
:'''Prof. Farnsworth:'''Jeśli na przykład, zabiłbyś swego dziadka w przeszłości, przestałbyś istnieć.
:'''Fry:''' Ale istnienie to właściwie wszystko, co robię!
 
----
* '''Lekarka:''' Sir. Nie trzeba się rozbierać.<br />'''Prof. Farnsworth:''' Gadasz jak mój instruktor tenisa!
:'''Mama:''' Nie bądź debilem idioto.
:'''Fry:''' Będę kim zechcę być.
 
----
* '''Fry:''' Bender! Myślałem, że Mafia Robotów cie zabiła.<br />'''Bender:''' Nie, rozstrzelali nas i pochowali parę razy jako ostrzeżenie.
:'''Fry:''' Nigdy już nie polecę na planetę o nazwie takiej jak Kanibalon.
:'''Bender:''' Ja też nie. Ale jedzenie było dobre!
 
----
* '''Hermes:''' Nigdy nie robisz nic charytatywnie.<br />'''Bender:''' Jestem bardzo hojny, oddawałem kiedyś krew.<br />'''Fry:''' Czyją?<br />'''Bender:''' Jakiegoś kolesia.
:'''Hermes:''' Nigdy nie robisz nic charytatywnie.
:'''Bender:''' Jestem bardzo hojny, oddawałem kiedyś krew.
:'''Fry:''' Czyją?
:'''Bender:''' Jakiegoś kolesia.
 
----
* '''Zapp Brannigan:''' Teraz pozostaje tylko, by kapitan zginął wraz ze statkiem.<br />'''Kif:''' To zaskakująco szlachetne z pańskiej strony, sir.<br />'''Zapp Brannigan:''' Nie, to szlachetne z twojej strony, Kif. Bo od teraz ty dowodzisz. Gratulacje kapitanie.
:'''Leela:''' Przepraszam ale zazwyczaj zamykam smutek w sobie gdzie staje się chorobą umysłową.
:'''Fry:''' Ja tak robię z głupotą.
 
----
* '''Fry:''' Nigdy już nie polecę na planetę o nazwie takiej jak Kanibalon.<br />'''Bender:''' Ja też nie. Ale jedzenie było dobre!
:'''Lekarka:''' Sir. Nie trzeba się rozbierać.
:'''Prof. Farnsworth:''' Gadasz jak mój instruktor tenisa!
 
----
* '''Fry:''' Ej, szefie. Mógłbym sobie wziąć tego starego vana?<br />'''Sal:''' Pewnie. Jeśli tylko pozbędziesz się tych trupów ze środka.<br />'''Fry:''' Taaa. Miałem już używane samochody.
:'''Zapp Brannigan:''' Teraz pozostaje tylko, by kapitan zginął wraz ze statkiem.
:'''Kif:''' To zaskakująco szlachetne z pańskiej strony, sir.
:'''Zapp Brannigan:''' Nie, to szlachetne z twojej strony, Kif. Bo od teraz ty dowodzisz. Gratulacje kapitanie.
 
----
* '''Prof. Farnsworth:'''Jeśli na przykład, zabiłbyś swego dziadka w przeszłości, przestałbyś istnieć.<br />'''Fry:''' Ale istnienie to właściwie wszystko, co robię!
:'''Prof. Farnsworth:''' To bardzo niebezpieczne misja. Ktoś na pewno zginie. Fry, Lela, Bender! Chcę, żebyście poszli z nim.
:'''Bender:''' Niech cię cholera dziadu!
 
----
{{wulgaryzmy}}
:'''Biznesman:''' To przejmuję tę firmę. Jaki miałeś plan biznesowy?
* '''Bender:''' Gdzie jesteśmy? W dupie?<br />'''Prof. Farnsworth:''' Nie. Jesteśmy w sercu, mięśniu miłości.<br />'''Doktor Zoidberg:''' Gdzie trawi się jedzenie.
:'''Prof. Farnsworth:''' Zniszczę cię, jak zniszczyłem tę firmę!