Jacek Bartyzel: Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
Cytaty nowe |
poprawki edycyjne |
||
Linia 27:
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-2010, Notatki facebookowe]
* Ilekroć wybucha coś takiego jak tzw. afera billingowa (zupełnie nie wchodzę w jej prawdziwość, chodzi mi o pewną prawidłowość), natychmiast całe tabuny komentatorów odmawiają jednym (podniesionym) głosem mantrę o tym, jak „takie (niegodziwe) rzeczy” mogą się zdarzyć w demokracji. Ci nieszczęśnicy klekotem swoich młynków usiłują zagłuszyć — może nawet w swoich własnych rozumach — oczywistość tej myśli, że ich definicja demokracji jako zakonu doskonałości moralnej, a może nawet szkoły świętości, jest absurdalna. Skoro demokracja daje (przynajmniej teoretycznie) prawo współdecydowania wszystkim, to wszelki poziom — moralny także — musi się w niej obniżać do najniższego wspólnego mianownika. „Takie rzeczy” zatem są właśnie immanentną cechą demokracji, co nieustannie potwierdza notoryczność ich występowania.
** Opis: Afery i demokracja.
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-2010, Notatki facebookowe]
Linia 90 ⟶ 88:
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-czerwiec-2011, Notatki facebookowe]
* Socjalistyczne hieny cmentarne chcą wykopać szczątki gen. Franco z Doliny Poległych. Nie tylko to oczywiście, ale tzw. całokształt dowodzi jasno, że katolicka Hiszpania jest dzisiaj zniewolona przez szatana, a el anticristo Zapatero to jego najgorliwszy sługa. A na marginesie: obecny „król” — uzurpator prowadził przecież kondukt żałobny Caudillo aż do samej Bazyliki w Valle de los Caídos — wszyscy to mogą zobaczyć. Więc mam nadzieję, że ta karykatura el rey católico też się w końcu doigra i jego również „zdefaszyzują” w ramach „pamięci historycznej”.
** Opis: O Hiszpanii rządzonej przez zapaterystów.
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-czerwiec-2011, Notatki facebookowe]
Linia 100 ⟶ 96:
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2011, Notatki facebookowe]
* „Nie jest dobrze, Marcinie, nie jest dobrze” – powiedziała krowa ludzkim głosem do chłopa łońskiego roku. Merdia od rana trąbią, że masakry w Norwegii dokonał „skrajny prawicowiec” i „chrześcijański fundamentalista”. Pachnie to zapowiedzią jakiegoś „ostatecznego rozwiązania” i nawet nasze ABW postawione w stan gotowości. Nie mogę tylko pojąć, dlaczego tak bardzo podkreślają, że Breivik inspirował się Winstonem Churchillem – to już Sir Winston, dyżurnie przywoływany swoim bonmotem, iż nic lepszego od demokracji nie wymyślono, też podejrzany? A tu z drugiej strony napływają zupełnie inne wieści o tym „skrajnym prawicowcu”: że mason, liberał, prosyjonista. A w ogóle cóż to za prawicowiec, który należał do Partii Postępu! Coś mi to pachnie „prawicą” w stylu amerykańskich likudników – „neokonserwatystów”. Inni zwracają uwagę, że destabilizacja Norwegii bardzo służy Gazpromowi. No i ten cytat z socjalliberała Johna Stuarta Milla – też niezły autorytet dla konserwatysty: toż i Madzia Etyczka Środa przed Millem na kolanach! Jak to pisał Nietzsche?: „John Stuart Mill, czyli odrażająca jasność”. No właśnie, odrażająca.
** O zamachu na wyspie Utoya dokonanym przez rzekomego prawicowca Andersa Breivika.
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2011, Notatki facebookowe]
* Po przeczytaniu tekstu (manifestu?) p. Adama Danka
** O artykule „Dlaczego faszyzm?” Adama Danka, doktoranta Uniwersytetu Jagiellońskiego.
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2011, Notatki facebookowe]
Linia 118 ⟶ 112:
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2011, Notatki facebookowe]
* JE kardynał Dziwisz okropnie się zirytował konstatacją red. Terlikowskiego o upolitycznieniu Kurii Krakowskiej. Zważywszy, że z najbliższego otoczenia, a nawet rodziny Jego Eminencji, dałoby się chyba utworzyć spore koło Platformy Obywatelskiej, raz jeszcze sprawdza się trafność maksymy kanclerza Gorczakowa: „wierzę tylko informacjom zdementowanym”.
** Opis: O JE [[Stanisław Dziwisz|kardynale Stanisławie Dziwiszu]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2011, Notatki facebookowe]
Linia 147 ⟶ 139:
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2011, Notatki facebookowe]
* Nie słabnie gatunek twórczości zwanej przeze mnie roboczo „antysemitologią stosowaną”. Właśnie przeglądałem w „Kronosie” tekst jakiegoś Duńczyka o tym, jakim okropnym antysemitą był Kierkegaard, a znowuż w „Przeglądzie Politycznym” jakiś recenzent pastwi się nad Eliadem. Autorzy ci tak się rozkoszują swoimi skomplikowanymi narzędziami intepretacyjnymi, że już chyba sami nie wiedzą czy oskarżają, czy jednak jakoś próbują tłumaczyć „podsądnych” przed trybunałem do sądzenia megazbrodni przeciwko ludzkości. Nie przychodzi im tylko (i im podobnym) do głowy wyjaśnienie najprostsze: że ci, którzy wypowiadali kiedyś opinie niechętne Żydom, mieli ku temu jakieś niebłahe i nieurojone powody. Mówiąc jeszcze prościej: umieli obserwować i wyciągać wnioski. To zaś, że wypowiadali je otwarcie, dowodzi jedynie, że nie musieli się, jak współcześni, autocenzurować w obawie o nagrody, stypendia, granty, które mogłyby przejść koło nosa, i w ogóle o utratę reputacji „wybitnego” pisarza czy myśliciela. Nie musieli na przykład udawać, że nie dostrzegają z kogo składa się 99% gwardii bolszewickiej, albo kto korumpował parlamentarzystów w affaire Panama. Krótko mówiąc, żyli jeszcze w la belle epoque wolności, przed nadejściem demoliberalnego totalniactwa – najbardziej obrzydliwego ze wszystkich, bo najbardziej zakłamanego.
* I jeszcze jeden szczegół: pisarczyk z „Przeglądu Politycznego” drwi z Eliadego, że przestrzeni duchowej wolności szukał w „dusznej” Portugalii Salazara i „pajacowatej” Hiszpanii Franco. A mnie się zdaje, że Eliade dobrze wiedział, gdzie ma tego właśnie szukać.▼
▲I jeszcze jeden szczegół: pisarczyk z „Przeglądu Politycznego” drwi z Eliadego, że przestrzeni duchowej wolności szukał w „dusznej” Portugalii Salazara i „pajacowatej” Hiszpanii Franco. A mnie się zdaje, że Eliade dobrze wiedział, gdzie ma tego właśnie szukać.
** Opis: O rzekomym [[antysemityzm|antysemityzmie]] [[Søren Kierkegaard|Sørena Kierkegaarda]] i [[Mircea Eliade|Mircei Eliady]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2011, Notatki facebookowe]
Linia 163 ⟶ 154:
* Otrzymałem drogą mailową od redaktorki „Faktu” prośbę o informację, na jaką partię będę głosował; miałoby to być opublikowane już po wyborach. Udzieliłem jej następującej odpowiedzi:
** Szanowna Pani Redaktor,
* Niestety, nie będę mógł zadośćuczynić Pani prośbie. Jako monarchista, pouczony nieomylnie przez Boskiego Nauczyciela, że wszelka władza pochodzi „z góry” („Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdyby ci jej nie dano z góry” – J 19,11), a nie „z dołu”, oraz antydemokrata do szpiku kości, albowiem demokracja jest „maską bluźnierstwa” i „metafizyczną perwersją”, której doktryną jest „teologia boskiego człowieka” (Nicolás Gómez Dávila), z zasady nie biorę udziału w tym nikczemnym rytuale, jakim są demokratyczne głosowania.
* Przyjmuję tedy za swoją dewizę słowa Ernsta Jüngera: „ani jednego głosu na jakąkolwiek partię”.
** z wyrazami szacunku
** Jacek Bartyzel
*** Opis: O [[wybory parlamentarne|wyborach]].
*** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2011, Notatki facebookowe]
* (...) gdyby nasz Epidiaskop miał, z przeproszeniem, jaja, a nie Święty Spokój za patrona, to by już wcześniej ogłosił, że każdy, kto na nich głosuje, podlega ekskomunice latae sententiae, a teraz zarządziłby w całej Polsce modły przebłagalne z biciem w dzwony za ciężką obrazę Boga.
Linia 186 ⟶ 177:
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2011, Notatki facebookowe]
* Z odpowiedzi na pytanie ankiety: „jaką pierwszą ustawę powinien przyjąć sejm?” wybrałem o rozdziale lewicy od państwa, bo nie tylko słuszna, ale i najdowcipniejsza. A z lat mojej młodości przypomniał mi się taki kawał: „Jaki komunizm byłby jedynie do przyjęcia?” Otóż – „warstwowy”. To znaczy: „warstwa piachu, warstwa komunistów, warstwa piachu…”.
** Patrz także: [[demokracja]], [[komunizm]], [[Sejm III RP]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2011, Notatki facebookowe]
Linia 243 ⟶ 232:
* Już drugi dzień z rzędu staję się mimowolnym oprawcą psychicznym nieszczęsnych istot wijących się pod pytaniami: a co właściwie oznaczają skróty: „nazizm” (tu, po 6-7 minutach udaje się zwykle rozwikłać, nie bez pomocy, pierwszy człon, drugiego już nigdy), „diamat” czy „histmat” (tu kompletnie nic)? I oczywiście wiem doskonale, co sobie myślą, kiedy żyły wychodzą im na czołach: „czego właściwie ten sadysta ode mnie chce, i po co mi to wiedzieć. Przecież przydać mi się może na przykład tylko wiedza o tym, jak rozdzielać fundusze strukturalne z UE”. (...) Po czterech dniach sado-maso, czyli egzaminowania, rozpoznałem u siebie przypadek ciężkiej alergii: na słowo „stres”. I dorzucę coś szalenie seksistowskiego: mogę jeszcze pogodzić się z tym, że stresują się wiotkie mołodycie, ale mierzi mnie, kiedy młodzi mężczyźni pojękują, że są zestresowani. 20-letni mężczyzna powinien mieć duszę wojownika i na egzamin iść jak do szturmu. Zuchwałość przystoi efebom.
* (...)
* Maltretuję nieszczęsnych studentów żądaniem wyjaśnienia sensu spiżowego prawa historii o zaostrzaniu się walki klasowej w miarę postępów w budowie socjalizmu. I konstatuję ze zdumieniem, że wszystkie wyjaśnienia są podawane jakby przez ludzi, których nie dotknął jeszcze grzech pierworodny i którzy nie spożyli owocu z drzewa wiadomości złego i dobrego. Zwłaszcza złego.
* (...)
* To tak zabawne, że godne uwiecznienia: „co jest dopełnieniem BAZY w marksowskiej koncepcji rozwoju społecznego?” ~ „GŁOWICA!”.
** Opis: O przepytywaniu studentów podczas sesji.
** Patrz także: [[Studia]], [[student]], [[fundusze europejskie]].
|