Aleksander Wat: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
nowe cytaty
Linia 8:
** Źródło: Zbigniew Jarosiński, Helena Zaworska, ''Antologia polskiego futuryzmu...'', ''op. cit.''
** Zobacz też: [[skowronek]], [[tramwaj]]
 
* Schodzenie<br />ciągle schodzenie<br />ciągle w dół<br />schodzenie<br />a jutro stwierdzą<br />to tylko trzy łokcie pod ziemią.
** Źródło: ''Ostatni wiersz'', Antony, 31 maja 1967.
 
* Teraz znów słyszę jeden tylko głos jeden głos jeden głos<br />jedno słowo<br />które woła mnie.<br />Dokąd?
Linia 28 ⟶ 31:
* Jeszcze w 1937 roku, w okresie moskiewskich procesów, gdy rozmawiałem z dość ważnymi komunistami, z przyjaciółmi i pytałem: „Więc teraz to jest dla was przecież oczywiste?” – odpowiadali: „Tak, to prawda, ale nie możemy odejść, to jest cała nasza młodość”. Komunizm pokazał, jak niesłychanie jest trudno odejść od swojej młodości, wtedy kiedy ta młodość była jakimś szczytem, jakąś bezinteresownością, jakąś piękną drogą życia. Ci wszyscy starzy komuniści, którzy różnie dochodzili do komunizmu, dochodzili przecież drogą idealizmu i drogą ogromnej bezinteresowności. Polscy komuniści. Likwidacja polskiej partii komunistycznej, likwidacja Polaków w Rosji ma bardzo wiele przyczyn. Jedną z przyczyn jest to, że polscy komuniści, przynajmniej inteligentni, ci najbardziej inteligentni, znacznie przed wojną i nawet przed procesami wiedzieli, czym są tak zwane zbrodnie Stalina. (...) Odejść od swojej młodości, od idealnej swojej młodości, nie mieli siły.(...) siła partii komunistycznej (...) polega między innymi na tym, że przy ogólnej atomizacji społeczeństw współczesnych wytwarza sektę braterską, braterstwo sekty i ''la deliquenca settaria''.
** Zobacz też: [[komunizm]], [[młodość]]
 
* Kirsanow wziął nas do kawiarni, mnie i Ważyka, i mówi: „No, opowiada się, że u nas nie ma wolności. To nie partia jest winna, to my sami, literaci. Dam wam przykład. Parę lat temu umarła mi żona. Bardzo ją kochałem. To była wielka miłość. I śmierć jej była dla mnie wielką tragedią. No i napisałem elegię na śmierć żony. Przeczytałem kilku przyjaciołom i mówię im, że chcę posłać do pisma. Oni na to: wariat jesteś. Coś ty zwariował? Naród buduje socjalizm, a ty będziesz elegie pisał? Opamiętaj się, to może bardzo groźnie dla ciebie się skończyć. Ale ja na to nie zważałem. Posłałem do redakcji i wydrukowali. I zaraz potem wszyscy zaczęli pisać elegie. Czy umarła żona, czy nie umarła żona...” (...) on chciał nas przekonać, jak szaloną wolność dają władze.(...) Oczywiście mnie i Ważyka wtedy dreszcz przeszedł na tę wolność...
** Zobacz też: [[wolność]]
 
* Krew po tamtej stronie rzeki przelana. Jak czysta i wielka musi być sprawa, dla której przelewa się tyle krwi... Popieram komunizm, nie robię go, bo nie jestem w Rosji, ale robię go w Polsce. Inteligent przychodzi do komunizmu z poczucia winy, wbrew nawet swoim interesom życiowym, popycha go potrzeba prawdy, sprawiedliwości, motywacje bezinteresowne.