Tadeusz Miciński: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m Anulowanie wersji nr 339747 książka jest dostępna online, proszę odnaleźć cytat a nie kopiować z lubimyczytać.
m Anulowanie wersji nr 339757 utworzonej przez Tommy Jantarek szacun dla Oola11
Linia 21:
** Źródło: [[s:W mroku gwiazd/Samobójca|''Samobójca'']]
 
* Jam ciemny jest wśród wichrów płomień boży,<br />lecący z jękiem w dal - jak głuchy dzwon północy -<br />ja w mrokach gór zapalam czerwień zorzy<br />iskrą mych bólów, gwiazdą mej bezmocy.
** Źródło: [[s:W mroku gwiazd/Lucifer|''Lucifer'']]
 
Linia 30:
** Źródło: [[s:W mroku gwiazd/Bojan|''Bojan'']]
 
* W zmarzłej dolinie Cienia śmierci,<br />gdzie gwiazd migocą sarkofagi,<br />buduję sobie dół - i nagi -<br />z płomieniem schodzę w cienie śmierci.
** Źródło: [[s:W mroku gwiazd/Duch mój zamieszkał...|''Duch mój zamieszkał...'']]
 
* Żyje we mnie jakiś głuchy płacz - jakiś szloch i płacz żyją we mnie -<br />niby w grocie kropel wieczny szmer, monotonnych kropel tajny jęk.
** Źródło: [[s:W mroku gwiazd/Melancolia|''Melancolia'']]
 
Linia 41:
* Ale ludzkość przeciętna ma tylko dwie drogi: od ołtarza do szynku, lub na odwrót. Jeśli katolicyzm, protestantyzm, mahometanizm, buddyzm – nie są już świątyńmi ludzkości, budujmy nową.<br />Ludzkość bez świątyni istnieć nie może.
** Źródło: [http://www.polona.pl/dlibra/doccontent?id=16026 rozdz. XIX, ''Bitwa pojęć''], wyd. „Książka”, Kraków 1913, s. 250.
 
* Duch tylko jest mądry, a człowiek musi wątpić, aby szedł, musi szukać, aby znalazł, musi nie znajdywać, aby wierzył, musi uwierzyć, aby tworzył co dnia w boskiej protuberancji swą jutrznię dnia powszedniego.
** Źródło: [http://www.polona.pl/dlibra/doccontent?id=16026 rozdz. XXIII, ''Wielka pustynia''], wyd. „Książka”, Kraków 1913, s. 325.
** Zobacz też: [[człowiek]]
 
* Ludzkość porównam do zatopionego pancernika. Wydostać się nie może nikt ze straszliwego ciśnienia kilku tysięcy metrów wody nad sobą. Próbowano już w tym wnętrzu modlić się, uwierzono w Trimurti indyjską i w Trimurti chrześcijańską, moc wyższą odbierano w ekstazie derwiszów lub gdy dzwonek uderzył we Mszy na Podniesienie. Ale kto wyjrzał przez grube szyby pancernika – postrzegł zastygłą przeraźliwie mroczną Infernalność: jakby zamiast hostii spożyć cyjankali: mroźny śmiertelny wstręt...