Rafał A. Ziemkiewicz: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
Nie podano opisu zmian
Linia 20:
* Całe to gadanie o „wybaczaniu” Jaruzelskiemu i jego ekipie to zwykła demagogia. Wybaczenie to by mogło wyglądać tak, że po procesie, w którym udowodni się sowieckiemu generałowi w polskim mundurze wszystkie zbrodnie, za które odpowiada z racji pełnionych w peerelu funkcji, prezydent go ułaskawi albo złagodzi karę, z uwagi na pokojowe oddanie władzy. Ale na pewno nie jest żadnym wybaczeniem to, że od roku 1989 udajemy, że tych wszystkich zbrodni i śmierdzących interesów nie było!
** Źródło: Salon24
** Zobacz też: [[Wojciech Jaruzelski]]
 
* Co za pech... Złapany przez policję chuligan, który podpalił wóz transmisyjny TVN, okazał się nie należeć do ONR ani Młodzieży Wszechpolskiej, ani nawet do klubu kibica Legii. Zwykły, uliczny żul, notowany przez policję za drobne przestępstwa i rozróbę w nocnym autobusie… Niedobrze, wyłom w narracji – choć, oczywiście nie przeszkodzi on mediom salonu powtarzać z lubością szyderczej frazy, że burdy w Święto Niepodległości wywołali „prawdziwi patrioci”. Może nawet rozszerzą jej użycie i będą w kronice miejskiej nazywać „prawdziwym patriotą” każdego drobnego złodziejaszka i wyrywnego pijaczynę rozrabiającego w nocnym autobusie.
Linia 65 ⟶ 66:
* Głupia sprawa – prezes NBP Sławomir Skrzypek uznany został w rankingu pisma Global Finance za jednego z trzech najlepszych szefów banków centralnych w Europie. Oceniono go nawet wyżej, niż szefa amerykańskiej rezerwy federalnej. Pismo Global Finance uchodzi w kręgach finansowych za bezstronne i opiniotwórcze, liczne jego analizy i rankingi brane są poważnie pod uwagę, wychodzi jednocześnie w czterech zachodnich stolicach, a biura ma w kilkudziesięciu innych – ciężko utrzymywać, że to, jak zwykł syczeć marszałek Niesiołowski, „pisowskie lizusy”. Dlatego piszę „głupia sprawa”. „Głupia” oczywiście nie dla mnie, ale dla komentatorów „Polityki” czy „Gazety Wyborczej”, którzy z wyżyn swej wiedzy o ekonomii i finansach wielokrotnie pisali o Skrzypku jako o ignorancie, niedouczonym politycznym mianowańcu, którego nominacja do NBP stanowi krzyczący dowód niekompetencji rządów PiS i w ogóle jedną ze zbrodni „kaczyzmu”.
** Źródło: Blog Autora, wpis z 3 października 2009
** Zobacz też: [[Sławomir Skrzypek]]
 
* Gęby za lud krzyczące szybko lud znużyły i lud zwrócił się ku stanowiącym obraz i podobieństwo jego, pozbawionych intelektualnych czy ideologicznych obciążeń chamusiom, czy to ze związku, czy z pezetpeeru, czy z pegeeru, ale nieodmiennie spod transparentu z radosnym "tera, kurwa, my!!".
Linia 112 ⟶ 114:
 
==M==
* Mam gdzieś autorytety, które oburzają się „buczeniem” na Powązkach, ale nigdy nie oburzały się na zbydlęcenie „młodych wykształconych” pod warszawskim Krzyżem Pamięci. Ba, nie dość, że się nie oburzały, ale piały z zachwytem, że zobaczyły tam nowoczesną, europejską młodzież, „Polskę jasną”. Mam głęboko intelektualistów, którzy po najbardziej chamskich zagraniach Palikota bredzili o „ożywczej roli błazna w życiu publicznym”. Mam centralnie z tyłu „starą inteligencję”, która potrafi miesiącami tokować z oburzeniem, jaki to cham z tego Kaczyńskiego, że całując kobietę w rękę, ośmiela się podnieść jej dłoń o centymetr za wysoko albo wykazuje się zupełnie niewybaczalnym brakiem dobrych manier, rozmawiając w drodze na sejmową trybunę przez telefon komórkowy – a która „won stąd” Niesiołowskiego do Ewy Stankiewicz komentuje pobłażliwym „cóż, Stefan jest nerwowy”, w Palikocie zaś widzi zabawnego enfant terrible.
** Źródło: ''Walce się'', „Gazeta Polska”, 15 sierpnia 2012
** Zobacz też: [[Stefan Niesiołowski]], [[Ewa Stankiewicz]]
 
* Mam też wiele politowania dla tych prawicowców, którzy się tej bandzie żałosnych hipokrytów i pseudomoralistów dają terroryzować i uznają za wskazane odcinać się publicznie od „skrajności”, podkreślać, że jednak „na cmentarzu nie wypada”… Stuknijcie się, drodzy, w czoło. Niech najpierw potępione zostanie choć kilka z niezliczonej liczby przejawów zbydlęcenia tzw. elit, a potem przyjdzie czas uczyć zdesperowanych, bezsilnych ludzi, jak „kulturalnie” przypominać rządzącym mętom, że są mętami.
** Źródło: ''Walce się'', „Gazeta Polska”, 15 sierpnia 2012
 
* Michnikowszczyzna – to nie tylko zespół głoszonych przez Michnika tez i postulowanych przez niego zachowań. To grono ludzi, współtworzących jego propagandową linię w «Wyborczej» i w innych, poddających się jej wpływowi mediach. To przede wszystkim liczne grono adresatów tej propagandy, związanych z Michnikiem emocjonalnie w stopniu nie mniejszym, niż wykpiwane na salonach moherowe babcie przepojone są podziwem dla księdza Rydzyka. To rzesza polskich inteligentów i jeszcze liczniejsza – półinteligentów, którzy ulegli graniczącemu z amokiem uwielbieniu dla redaktora naczelnego «Wyborczej» jako wyroczni etycznej, politycznej i intelektualnej.
** Źródło: Wstęp do książki ''Michnikowszczyzna – zapis choroby'', grudzień 2006
Linia 145 ⟶ 154:
* Od dawna twierdzę, że PiS to sekta. Problem w tym, że PO to gang. Właśnie na tym polega nieszczęście polskiej sytuacji – inkwizytor kontra mafioso, sekciarze przeciwko gangsterom. Pan Davies oczywiście dostrzega tylko właściwą połowę tego nieszczęścia.
** Opis: o stosunku [[Norman Davies|Normana Daviesa]] do PiS
 
* Od lat co roku ludzie związani z sitwą rządzącą są witani nieżyczliwie przez uczestników obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego. Od lat przez cały następny tydzień po rocznicy wszystkie „autorytety”, wszyscy politycy, propagandyści i celebryci władzy drą szaty, wielkim głosem potępiając zachowania niestosowne w tym miejscu i czasie, i domagają się od prawicowych polityków i publicystów, żeby się natychmiast, tu zaraz, odcięli od sprawców tych haniebnych wybryków. Bo jak się nie odetną, zostaną zaraz opluci i propagandowo wdeptani w ziemię, a jak się odetną, to spotka ich to dopiero za jakiś czas, przy innej okazji. Otóż uprzejmie odpowiadam (i wszystkim radzę, żeby odpowiadali tak samo): walcie się. Mogę to ewentualnie sformułować jeszcze bardziej dosadnie, ale mam nadzieję, że tak wystarczy.
** Źródło: ''Walce się'', „Gazeta Polska”, 15 sierpnia 2012
 
==P==
Linia 207 ⟶ 219:
 
* Widać, że jesteśmy krajem świeżej demokracji, krajem prowincjonalnym, gdzie politycy opierają swe argumenty na emocjach, bo wiedzą, że jak zaczną mówić o rzeczach merytorycznych, to nikt ich nie zrozumie.
** Autor: [[Rafał Ziemkiewicz]]
** Źródło: Agnieszka Sopińska i Eliza Olczyk, Walka na telewizyjnym ringu, ''Rzeczpospolita'', 2 października 2007.