John Steinbeck: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m r2.7.3) (Robot dodał ca:John Steinbeck
Alessia (dyskusja | edycje)
uzupełnienie, formatowanie automatyczne, łamanie wierszy
Linia 6:
* Oczy Juana igrały z ciałem Mildred, muskały jej piersi, prześlizgiwały się po biodrach. Spostrzegł, że westchnąwszy lekko wygięła plecy – i gdzieś głęboko zadrgał w nim impuls nienawiści. Nie bardzo silny, bo nie było jej wiele w Juanie – ale miał w sobie indiańską krew i z mrocznej przeszłości brała się ta nienawiść do ojos claros, do jasnookich, do rasy blondynów. Była to nienawiść i wstręt. Ludzie o jasnych oczach zabierali im przez całe stulecia najlepszą ziemię, najlepsze konie, najlepsze kobiety. Wstrząsnęło nim jak od porażenia piorunem, zalało go przyjemne ciepło satysfakcji, że oto, gdyby tylko zechciał, mógłby wziąć sobie tę dziewczynę. Zgnieść ją i zniweczyć. Mógłby stłamsić ją, zgwałcić moralnie i fizycznie, a potem odrzucić. Zalała go fala okrucieństwa i nie próbował jej powstrzymać.
 
==''Grona gniewu''==
==Inne==
(ang. ''The Grapes of Wrath''; tłum. Alfred Liebfeld)
 
* Człowiek bowiem, w przeciwieństwie do wszystkiego, co organiczne i nieorganiczne we wszechświecie, wyrasta ponad własne dzieło, wznosi się w górę po szczeblach swych koncepcji, góruje nad własnymi osiągnięciami. Oto, co można powiedzieć o człowieku: gdy zmieniają się i bankrutują teorie, gdy powstają i rozpadają się szkoły, systemy filozoficzne i ciemne zaułki myśli narodowej, religijnej, gospodarczej, wtedy człowiek dąży naprzód potykając się, cierpiąc, często błądząc. Zrobiwszy krok naprzód, może cofnąć się w tył, ale tylko o pół kroku – nigdy o cały.
 
* Jeżeli potrzebuje aż miliona akrów, żeby czuć się bogaty, to chyba dlatego, że czuje się wewnętrznie strasznie ubogi. A jeżeli jest ubogi duchowo, to nawet milion akrów nie da mu poczucia bogactwa. I może właśnie dlatego jest zawiedziony, że cokolwiek by zrobił, nie jest w stanie poczuć się bogatszym.
 
* Klęska wyziera z oczu tych ludzi. Z oczu tych zgłodniałych wyziera rosnący gniew. W sercu ich wzbierają i dojrzewają grona gniewu – zapowiedź przyszłego winobrania.
 
* Ku czemu idziemy? A mnie się zdaje, że do niczego nie idziemy. Zawsze tylko jesteśmy w drodze.
 
* Ludzie uciekają od grożących im okropności i oto dziwne przydarzają im się rzeczy – niekiedy gorzkie i okrutne, a niekiedy tak piękne, że rozpalają niegasnącą wiarę w człowieku.
 
* Nie sposób jednak zaczynać od nowa. Tylko niemowlę może zacząć całkiem od początku.
 
* Nie wzbijaj się nadzieją wysoko jak ptak, byś nie musiał pełzać jak robak.
 
* Potrzeba jest bodźcem myśli, myśl podnieca do czynu.
 
* Twierdził, ze im więcej czyta, tym mniej widzi w tym wszystkim sensu.
 
* W dużym garnku można ugotować małą porcję, a nie ugotuje się w małym dużej.
 
* Widziałem przyjście Pana, płaszcz chwały go owiewał, a z takiej szedł winnicy, co rodzi grona gniewu.
 
* Wiem tylko jedno: człowiek powinien robić, co uważa za swój obowiązek(...) Jednej tylko rzeczy jestem pewien: żaden człowiek nie ma prawa wtrącać się do cudzego życia. Każdy musi układać je sobie sam. Pomagać komuś, owszem, ale nie mówić mu, jak powinien postępować.
 
==''Tortilla Flat''==
(tłum. Jan Zakrzewski)
 
* Czy można znaleźć większego ateistę od stojącego w rynsztoku księdza?
 
* Tak jak dni człowieka słusznie dzielą się na czas spania i nie spania, tak i lata mężczyzny dzielą się na miesiące spędzone w areszcie i poza aresztem.
 
* Wygląda zdrowo, ale właśnie tacy ludzie najczęściej umierają.
 
** Źródło: ==''Na wschód od Edenu''==
(ang. ''East of Eden''; tłum. Bronisław Zieliński)
 
* Amerykańskie tłumaczenie n a k a z u j e ludziom tryumfować nad grzechem, a grzech można nazwać niewiedzą. Przekład króla Jakuba daje obietnicę w słowie „będziesz”, co oznacza, że ludzie z całą pewnością nad grzechem zatryumfują. Natomiast słowo hebrajskie, wyraz ''timszel'' – „możesz” – daje prawo wyboru. Kto wie, czy to nie najważniejsze słowo na świecie. Mówi ono, że droga jest otwarta. Przenosi odpowiedzialność na człowieka. Bo jeśli „możesz”, to znaczy również, że „możesz nie”.
 
* Był to Weltschmerz – ów ból życia, co unosi się w duszy jak gaz i nasyca ja rozpaczą, tak że szukamy zdarzenia, które nas mogło zranić, i nie możemy znaleźć żadnego.
 
* Chełpić się można każdą rzeczą, jeżeli jest ona wszystkim, co mamy. Możliwe, że im mniej mamy, tym więcej musimy się chełpić.
** Źródło: ''Na wschód od Edenu''
 
* Dziękuję ci, żeś chciał zaszczycić mnie prawdą. Może to i nie sprytne, ale trwalsze.
 
* Jeżeli ktoś chce należycie dokonać trudnego i skomplikowanego czynu, powinien naprzód ustalić sobie cel, który chce osiągnąć, potem zaś, uznawszy go za pożądany zapomnieć o nim całkowicie i skoncentrować się wyłącznie na środkach.
 
* Kiedy dziecko po raz pierwszy przejrzy dorosłych na wskroś – kiedy po raz pierwszy zaświta w jego małej, poważnej główce, że dorośli nie mają boskiego rozumu, że ich sądy nie zawsze są mądre, myśli słuszne, a wyroki sprawiedliwe – wówczas świat jego pogrąża się w przerażeniu i rozpaczy. Bogowie są obaleni, wszelkie bezpieczeństwo zniweczone. A jedno jest pewne co do upadku bogów: nie chylą się oni po trosze, ale walą się i roztrzaskują albo zapadają głęboko w zielone bagno. Żmudne bywa ich przywracanie; już nigdy nie odzyskują pełnego blasku. A świat dziecka nie da się potem odbudować. Bolesny to rodzaj dorastania.
 
* Możliwe, że każdy z nas ma w sobie jakąś utajoną sadzawkę, w której zło i szpetota legną się i rosną w siłę. Jednakże ta hodowla jest odgrodzona i pływające wewnątrz plemnię wspina się na zapory jedynie po to, by spaść na powrót. Czy nie może się zdarzyć, iż w mrocznych sadzawkach niektórych ludzi zło nabiera takiej siły, że przesadza zapory, aby wypłynąć na swobodę? Czyż taki człowiek nie jest właśnie owym potworem i czy nie jesteśmy mu pokrewni przez nasze utajone wody? Byłoby czymś niedorzecznym, gdybyśmy nie rozumieli zarówno aniołów, jak szatanów, skoro ich sami wymyśliliśmy.
 
* – Myślisz, że to zabawne być taką poważną, kiedy nawet jeszcze się nie skończyło gimnazjum? – zapytała.<br />– Nie widzę sposobu, żeby było inaczej – odparł Li. – Śmiech przychodzi później, tak jak zęby mądrości, a śmiech z samego siebie – na końcu, w szaleńczym wyścigu ze śmiercią. I bywa, ze nie zdąży na czas.
 
* – Nie można zrobić konia wyścigowego ze świni.<br />– Nie – odparł Samuel – Ale można z niej zrobić bardzo szybą świnię.
 
* Prawda, której nie dano wiary, może człowieka boleć o wiele bardziej niż kłamstwo.
 
* Sądzę, że na świecie istnieje jedna, tylko jedna historia – ta która napawa nas lękiem i natchnieniem, tak że żyjemy jakby w pewnym seryjnym filmie nieustających myśli i roztrząsań. Ludzie w swym życiu, w rozumowaniu, w pożądaniach i ambicjach, w swym skąpstwie i okrucieństwie, a także w dobroci i wspaniałomyślności – są uwikłani w matnię dobra i zła. Myślę, że to jest jedyna nasza historia i że rozgrywa się ona na wszystkich poziomach uczuć i inteligencji. Cnota i występek były wątkiem i osnową naszej najpierwszej świadomości i pozostaną tkaniną ostatniej, i to na przekór wszelkim przemianom, jakie możemy narzucić polom, rzekom i górom, ekonomii i obyczajom. Nie ma innej historii. Człowiekowi, który strząśnie już z siebie pył i śmierć życia, pozostaną tylko twarde, jasne pytania: czy to życie było dobre, czy złe? Czy postępowałem dobrze, czy źle?
 
* Upływanie czasu jest dziwną i wewnętrznie sprzeczną sprawą ludzkiego umysłu. Byłoby rzeczą rozsądną mniemać, że czas unormowany czy niewypełniony wydarzeniami musi się ciągnąć bez końca. Tak być powinno, ale tak nie jest. Właśnie nudne, puste okresy nie mają żadnej rozciągłości. Natomiast czas przetykany ciekawymi zdarzeniami, kaleczony tragedią, rozszczepiany radością – wydaje się długi we wspomnieniu. I słusznie, jeżeli się nad tym zastanowić. Bezzdarzeniowość nie posiada słupów, na których by można rozpiąć trwanie. Między niczym a niczym nie ma odstępu czasu.
 
* W jedno wierzę: że wolny, badawczy umysł jednostki jest najcenniejszą rzeczą na świecie. A o to będę walczył: by umysł miał możność podążać, niekierowany, tą drogą, jaką zapragnie. A przeciw temu muszę walczyć: przeciwko każdej idei, religii czy rządowi, które ograniczają lub niszczą jednostkę. Tym jestem i takie są moje dążenia.
 
==Inne==
* Człowiek najprawdopodobniej rodzi się z długiem, którego nigdy nie może spłacić, niezależnie od tego, jak bardzo się stara, bo dług ten ciągle rośnie. Człowiek zawsze zawdzięcza coś innym. Jeśli zignoruje ten dług, to powoli zatruwa sobie duszę. Jeśli zaczyna go spłacać, to w rezultacie powoduje tylko zwiększenie zadłużenia. Ale to, co potrafi dać, jest miara jego człowieczeństwa.
** Zobacz też: [[człowiek]], [[dług]]
Linia 20 ⟶ 82:
 
* Jest taki gulasz – taki uniwersalny gulasz „na winie”, co się nawinie, to do gara. Nie powiem ci, z czego jest zrobiony. Sam zgadniesz.
 
* Książki – to na nic się nie zda. Człowiek musi mieć kogoś... kogoś bliskiego. Wszystko jedno kogo, byle to był ktoś bliski.
** Źródło: ''Myszy i ludzie'' (ang. ''Of Mice and Men''), tłum. Zbigniew Batko
 
* Lubię znać prawdę, nawet jeśli jest bolesna. Sama przyznasz, że lepiej wiedzieć o sobie całą prawdę.
Linia 55 ⟶ 120:
 
* Trzy rzeczy nigdy nie zyskują wiary – to co prawdziwe, to co prawdopodobne i to co logiczne.
** Źródło: ''Zima naszej goryczy'' (ang. ''The Winter of Our Discontent''), tłum. Bronisław Zieliński
** Zobacz też: [[wiara]]
 
Linia 66 ⟶ 131:
 
* Wydaje mi się, że jeśli ja, albo ty musielibyśmy wybrać pomiędzy dwoma drogami, myślenia czy działania, powinniśmy zapamiętać naszą śmierć, aby nasza śmierć nie przyniosła światu przyjemności.
** ''It seems to me that if you or I must choose between two courses of thought or action, we should remember our dying and try so to live that our death brings no pleasure on the world.'' (ang.)
** Zobacz też: [[śmierć]]
 
Linia 75 ⟶ 140:
[[Kategoria:Zdobywcy Nagrody Pulitzera]]
 
[[bg:Джон Стайнбек]]
[[bs:John Steinbeck]]
[[bg:Джон Стайнбек]]
[[ca:John Steinbeck]]
[[cs:John Steinbeck]]