* Gdy na zostałem sekretarzem, Kozłowski opublikował na łamach „Tygodnika Powszechnego” tekst o upadku komunizmu jako zdegradowanego systemu. Zadzwonił wówczas Jaruzelski i skopał mnie jak ogródek babci: „Czytaliście ten tekst Kozłowskiego? Natychmiast trzeba zwołać odprawę i dać opór” (...) Później zobaczyłem, jak Jaruzelski obściskuje się się z tym samym Kozłowskim już jako szefem MSW.
** Źródło: ''Żyję w kraju lemingów'', „Uważam Rze”, 12 września 2012