Autostopem przez galaktykę (powieść): Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
ręcznik |
Nie podano opisu zmian |
||
Linia 43:
* Trasy szybkiego ruchu są to przemyślne twory, które niektórym ludziom pozwalają pędzić z punktu A do B, a innym z punktu B do A. Ludzie mieszkający w leżącym pośrodku punkcie C często dziwią się, co jest tak fantastycznego w punkcie A, że tylu ludzi z punktu B się uwzięło, by się tam koniecznie dostać, oraz co jest tak fantastycznego w punkcie B, że tylu ludzi z punktu A się uwzięło, by się tam koniecznie dostać. Często marzą, żeby wszyscy raz na zawsze zdecydowali się, gdzie do jasnej cholery, chcą być.
* Przewodnik "Autostopem przez Galaktykę" ma do powiedzenia kilka rzeczy na temat ręczników. Ręcznik, mówi, to najbardziej nieprawdopodobnie użyteczna rzecz, jaką może posiadać międzyplanetarny autostopowicz. Częściowo dlatego, że ma olbrzymie zastosowanie praktyczne. Można owinąć się nim dla ochrony przed chłodem, przemierzając zimne księżyce Jaglana Beta; można położyć się na nim na roziskrzonych, marmurowych piaskach plaż Santraginusa V, wdychając odurzające morskie powietrze; można przykryć się nim, śpiąc pod czerwonymi gwiazdami na opuszczonym świecie Kalffafoonu; można posłużyć się nim jak żaglem, płynąc małą tratwą w dół powolnej rzeki Moth; zmoczyć go i używać jako broni w walce wręcz; zawinąć na głowie dla ochrony przed szkodliwymi wyziewami lub wzrokiem żarłocznego Bugblattera, bestii z Traala (nieprawdopodobnie tępe zwierzę, które uważa, że jeżeli ty go nie widzisz, ono też cię nie widzi. Głupie jak szczotka, ale naprawdę niezwykle żarłoczne); w razie niebezpieczeństwa wymachując ręcznikiem, można dawać sygnały alarmowe
* - A teraz wy słuchajcie! - powiedział głos. - Nie macie do czynienia z tępymi kretynami, którzy walą w co popadnie, mają niskie czoła, świńskie oczka i nie potrafią o niczym porozmawiać! Jesteśmy dwoma inteligentnymi, wrażliwymi facetami, których pewnie polubilibyście, gdybyśmy się spotkali towarzysko! Nie włóczę się, strzelając dla zabawy do ludzi, żeby się potem przechwalać w podejrzanych spelunach dla kosmicznych włóczęgów jak niektórzy gliniarze, których mógłbym wymienić! Włóczę się, strzelając dla zabawy do ludzi, a potem wypłakuję się godzinami mojej dziewczynie!<br> - A ja piszę powieści! - dołączył się drugi. - Chociaż jak na razie żadnej nie wydano, więc lepiej się pilnujcie, bo mam dzisiaj paskudny humor.<br>Oczy Forda wyszły z orbit.<br>- Co to za faceci?!<br>- Nie wiem - odpowiedział Zaphod. - Chyba wolałem, kiedy strzelali.
** Opis: rozmowa z galaktycznymi policjantami
'''Zobacz też:'''
|