Kielce: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Fragment wiersza, w którym jest mowa o kielcach.
Alessia (dyskusja | edycje)
Anulowanie wersji nr 327436 - za długie na cytat, pomijając niechlujstwo dodania
Linia 6:
* Kielce są wyjątkowo drogie myślom i wspomnieniom wielkiej części legionistów, bo tu był pierwszy pocałunek wojny, bo to był pierwszy krok do awantur naszych girlandy.
** Autor: [[Józef Piłsudski]]
 
* Przeglądam w myśli wszystkich mych przyjaciół twarzeI myślę sobie, och, psiakrew! czyż wszyscy są gówniarze?Ach, nie! Jest kilku wiernych, z tymi pojechałbym nawet do Kielc.A reszta? Ach, reszta, to jest gówno, proszę pani, wprost na szmelc.Pytacie mnie, czemu do Kielc, a nie do Afryki lub na Borneo?O, tam łatwiej przyjacielem być wśród tropikalnych puszcz,Niż gdy za ścianą woła ktoś: puszcz mnie pan, ach, puszcz,A pluskwy, ach, nietropikalne, mnożą się jak w aparacie tym "Roneo".O, tak w ohydnej wszawości małego miastka,Gdy metafizyk głąb wypiera dowolna wprost namiastka,Gdzie zamiast uczuć wszelkich są tylko jakieś marne substytuty,A miłość dają tylko, ach, nieszczęsne prostetuty(Bo krzywych zabrakło już),A syf i tryper biegną w krok tuż, tuż,Gdzie zwykła dorożkarska buda zastąpi wszelkie narkotyki świata,I gdzie jedyne piękno jest: na zgniłych domkach jakaś, proszę paniwieczorna, ta tak zwana, ach, poświata,I to wszystko na tle zupełnej nędzyW smrodzie u jakiejś gospodyni potwornej wprost jędzy,W ciągłej niepogodzie, co lepsza jest od słońca,Bo wtedy wszystko zda się bliskim już, ach, końca -Tak sobie wyobrażam Kielce, symbol, jako szczyt ohydy,Jak jakiś Paramount najgorszej małomiasteczkowej brzydy.A może piękne to jest, ach, miasteczko, ach, i nawet miłeI niełatwo jest w nim złapać nawet kiłę...
 
** Autor [[Witkacy]], ''Do przyjaciół gówniarzy''