Donatien Alphonse François de Sade: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m drobne techniczne
m drobne redakcyjne
Linia 45:
* Och, droga miłości, ile szczęścia dają pieniądze! Jakże głupi jest ten, kto nie używa wszystkich środków, legalnych czy bezprawnych, by je zdobyć.
 
* Pierwszą zasadą mej filozofii, Julietto - kontynuowała Delbene, która przywiązała się do mnie szczególnie od momentu odejścia Eufrozyny - jest wzgarda wobec opinii publicznej. Nie wyobrażasz sobie, moja droga, do jakiego stopnia kpię sobie ze wszystkiego, co mogą o mnie mówić. Jak mianowicie przyczyniać by się miała do mojego szczęścia opinia jakiegoś prostaka? Reagujemy na nią tylko za pośrednictwem naszej wrażliwości. Jeśli jednak mądrość i refleksja pozwolą nam osłabić tę wrażliwość w takim stopniu, byśmy nie odczuwali już skutków cudzych ocen, nawet w sprawach, które dotyczą nas najbardziej, okaże się czymś zupełnie niemożliwym, ażeby dobra czy zła sława wpływała jakkolwiek na nasze szczęście. Sami powinniśmy o nim decydować. Zależy ono tylko od naszego sumienia, a może też bardziej jeszcze od naszych poglądów, na których jedynie powinny się gruntować najbardziej oczywiste reakcje naszego sumienia.
* Pierwszą zasadą mej filozofii, Julietto - kontynuowała Delbene, która przywiązała się do
mnie szczególnie od momentu odejścia Eufrozyny - jest wzgarda wobec opinii
publicznej. Nie wyobrażasz sobie, moja droga, do jakiego stopnia kpię sobie ze wszystkiego, co mogą o mnie mówić. Jak mianowicie przyczyniać by się miała do mojego szczęścia opinia jakiegoś prostaka? Reagujemy na nią tylko za pośrednictwem na-
szej wrażliwości. Jeśli jednak mądrość i refleksja pozwolą nam osłabić tę wrażliwość w
takim stopniu, byśmy nie odczuwali już skutków cudzych ocen, nawet w sprawach, które
dotyczą nas najbardziej, okaże się czymś zupełnie niemożliwym, ażeby dobra czy zła
sława wpływała jakkolwiek na nasze szczęście. Sami powinniśmy o nim decydować.
Zależy ono tylko od naszego sumienia, a może też bardziej jeszcze od naszych poglądów,
na których jedynie powinny się gruntować najbardziej oczywiste reakcje naszego
sumienia.
 
* Przyznaję nawet, że o wiele bardziej cieszę się wiedząc, że moja reputacja jest zła, niż cieszyłabym się z dobrej. Zapamiętaj, Julietto, że reputacja nie ma żadnej wartości, nie rekompensuje nam nigdy ofiar, jakie składamy na jej ołtarzu. Ten, kto zabiega o swą chwałę, dręczy się tak samo jak ten, kto o nią nie dba. Pierwszy obawia się wciąż, że to cenne dobro mu umknie, drugi lęka się swej beztroski. Jeśli na drodze cnoty jest więc tyle samo cierni co na drodze występku, to po co zadręczać się wyborem? Czy nie lepiej polegać po prostu na naturze i słuchać tego, co ona nam zaleca?