Potop (powieść): Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
Madeline 7 (dyskusja | edycje) m +1, formatowanie automatyczne |
formatowanie |
||
Linia 2:
'''[[w:Potop (powieść)|Potop]]''' – powieść [[Henryk Sienkiewicz|Henryka Sienkiewicza]] z 1886 roku.
* A i król też był zmieszany, bo Zamość omylił jego nadzieję... Co najwięcej, mimo tego, co mu poprzednio mówiono, spodziewał się znaleźć gród takiej odpornej siły, jak Kraków, Poznań i inne miasta, których tyle już zdobył. Tymczasem znalazł twierdzę potężną, przypominającą duńskie i niderlandzkie, o której bez dział ciężkiego kalibru nie mógł nawet pomyśleć.
** Postać: król Karol X Gustaw
** Źródło: tom III, rozdział III
** Zobacz też: [[Zamość]]
*
** Postać: Janusz Radziwiłł
** Źródło: tom I, rozdział XXI
*
** Opis: Zagłoba do Wołodyjowskiego.
** Źródło: tom I, rozdział XII
*
** Postać: królowa Maria Ludwika
** Źródło: tom II, rozdział XXI
*
** Opis: Janusz Radziwiłł do Kmicica.
** Źródło: tom I, rozdział XXIII
*
** Opis: jedna z prządek w czeladnej Oleńki po poznaniu Kmicica jako narzeczonego szlachcianki.
** Źródło: tom I, rozdział I
*
** Opis: Akbah-Ułan do Kmicica.
** Źródło: tom II, rozdział XL
* Choć są różne grzeczne nacje na świecie, przecie Bóg naszą szczególnie w miłosierdziu swoim przyozdobił.
Linia 37:
* Chwilami wydawało mu się, że kocha tę dziewczynę obok siedzącą więcej niż cały świat, to znów taką do niej odczuwał nienawiść, że zadałby jej śmierć, gdyby mógł – jej, ale zarazem i sobie.
** Opis: myśli [[Kmicic]]a o Oleńce podczas uczty u Radziwiłła.
** Źródło: tom I, rozdział XXII
* – Co tam fortele! – zawołam Wołodyjowski – szabla grunt!<br />Dotknęła nieco ta maksyma pana Zagłobę, który też zaraz odrzekł:<br />– Każdy wiatrak myśli, że grunt skrzydłami machać, a wiesz, Michałku, czemu? Bo ma plewy pod dachem, ''alias'' w głowie.
** Źródło: tom III, rozdział XXIII
*
** Postać: książę Heski
** Źródło: tom II, rozdział XV
* Diabeł się w ornat ubrał i ogonem na mszę dzwoni.
Linia 54:
** Źródło: tom III, rozdział XXX
*
** Opis: Zagłoba do Kowalskiego.
** Źródło: tom II, rozdział XVII
* – Gdzie to ona Sobota?<br />– Niedaleko Piątku, wasza miłość.<br />– Kpisz, Kiemlicz?<br />– Zaś bym śmiał – odrzekł stary krzyżując ręce na piersiach i skłaniając głowę – jeno się tam tak dziwnie miasteczka nazywają.
** Opis: dialog Kmicica z Kiemliczem.
** Źródło: tom II, rozdział III
*
** Postać: Zagłoba
** Źródło: tom II, rozdział XXVIII
** Zobacz też: [[kobieta]]
*
** Postać: Bogusław Radziwiłł
** Źródło: tom II, rozdział XXV
*
** Źródło: tom III, rozdział II
** Postać: [[Jan Zagłoba]]
Linia 78:
** Źródło: tom I, rozdział X
*
** Opis: [[Roch Kowalski]] o swej szabli.
** Źródło: tom I, rozdział XVII
*
** Postać: prymas
** Źródło: tom II, rozdział XXII
** Zobacz też: [[wolność]], [[niewola]], [[liberum veto]]
*
** Źródło: słowa Czarnieckiego.
*
** Postać: Wrzeszczowicz
** Źródło: tom II, rozdział XI
** Zobacz też: [[Polacy]], [[Polska]]
*
** Opis: Oleńka do Kmicica
** Źródło: tom III, rozdział XXX
* (...) kiep ten, kto się swego nazwiska wstydzi.
** Źródło: tom II, rozdział III
*
** Opis: Kmicic do Wołodyjowskiego.
** Źródło: tom I, rozdział VII
*
** Źródło: tom I, rozdział VII
*
** Postać: Kmicic
** Źródło: tom II, rozdział IX
** Zobacz też: [[pieniądze]], [[Szwedzi]]
Linia 117:
** Źródło: tom II, rozdział XXXI
*
** Opis: toast Zagłoby.
** Źródło: tom III, rozdział XXX
*
** Opis: Zagłoba do Kowalskiego.
** Źródło: tom I, rozdział XVII
*
** Opis: Andrzej Kmicic, zatykając lufę kolubryny szwedzkiej pod Jasną Górą.
** Źródło: tom II, rozdział XVIII
* – Nie bluźń, panie Michale – odpowiedział Zagłoba – bo z woza, byle pora sposobna przyszła, możesz dać nura, z Birż także, a z kulą we łbie ciężko uciekać.
** Źródło: tom I, rozdział XVII
*
** Postać: Kmicic
** Źródło: tom II, rozdział XIV
* Nie kodź do lasu czypać bzu<br />I nie wierz kłopcu jak psu!<br />Bo każdy kłopiec ma w sobie jad,<br />Kiedy cię kocha, powiedz mu: „at!”
** Opis: panna Terka śpiewała dla Wołodyjowskiego.
** Źródło: tom I, rozdział VII
* (...) nie masz jak droga na duszne troski i niepokoje.
Linia 147:
* – Ociec, prać?<br />– Prać!
** Postacie: Kiemlicz i synowie
** Źródło: tom II, rozdział IV
* Odwagę i w nieprzyjacielu cenić należy (...).
** Postać: pan Zbrożek
** Źródło: tom II, rozdział XIX
** Zobacz też: [[odwaga]]
Linia 159:
* Pamiętasz, azalim ci nie prorokował, że jeżeli cię nie powieszą, to będzie z ciebie pociecha!
** Postać: Zagłoba
** Źródło: tom II, rozdział V
* Pan Jan Zamoyski, ordynat, pozwolił im na znak wielkiej przychylności i łaski wejść do miasta. Wpuszczono ich bramą Szczebrzeszyńską, albo inaczej Ceglaną, gdyż dwie inne były z kamienia. Sam Kmicic nie spodziewał się ujrzeć nic podobnego i nie mógł wyjść z podziwu na widok ulic szerokich, włoską modą pod linię równo budowanych, na widok wspaniałej kolegiaty i burs akademickich, zamku, murów, potężnych dział i wszelkiego rodzaju „opatrzenia”. Jak mało który z magnatów mógł się porównać z wnukiem wielkiego kanclerza, tak mało która forteca z Zamościem.
Linia 166:
** Zobacz też: [[Zamość]]
*
** Postać: Zagłoba
** Źródło: tom I, rozdział XII
* – Potomne wieki oddadzą nam sprawiedliwość – rzekł Radziejowski.<br />– Amen! – dokończył wojewoda poznański.<br />Wtem spostrzegł, że oczy mnóstwa szlachty patrzą i przypatrują się czemuś wyżej, ponad jego głową.<br />Odwrócił się i ujrzał swego błazna, który wspinając się na palce i trzymając się jedną ręką za odrzwia pisał węglem na ścianie radnego domu, tuż nad drzwiami:<br />„Mane-Tekel-Fares.”<br />Na świecie niebo pokryło się chmurami i zbierało się na burzę.
Linia 174:
** Zobacz też: [[Mane, tekel, fares]]
*
** Postać: Czarniecki
** Źródło: tom III, rozdział 70
*
** Opis: książę [[Bogusław Radziwiłł]] o [[Rzeczpospolita|Rzeczpospolitej]] do Kmicica.
** Źródło: tom I, rozdział XXV
*
** Opis: Kmicic do Oleńki.
** Źródło: tom I, rozdział I
* – Skąd mam wiedzieć! – odrzekł mały pan.<br />– Czyli powiadasz, że czego ci cudza gęba do ucha nie powie, tego ci własny dowcip nie podszepnie. Prawda jest!
** Postacie: pan Wołodyjowski i Zagłoba
** Źródło: tom II, rozdział XXVIII
* – Skądże... to waść wiesz, że ona... mnie miłuje?<br />– Bo mam oczy i patrzę, bo mam rozum i miarkuję; teraz zwłaszcza, gdym rekuzę dostał, zaraz mi się w głowie rozjaśniło. Naprzód tedy, gdym po pojedynku przyszedł jej powiedzieć, że jest wolna, bom waćpana usiekł, wnet ją zamroczyło i zamiast wdzięczność mi okazać, całkiem mnie spostponowała; po wtóre, gdy cię tu Domaszewicze dźwigali, to ci głowę jako matka unosiła, a po trzecie, że gdym się jej oświadczył, tak mnie przyjęła, jakby mi kto w pysk dał. Jeśli te racje panu nie wystarczają, to chyba dlatego, żeś przez rozum zacięty i na umyśle szwankujesz.
** Opis: rozmowa [[Michał Wołodyjowski|Wołodyjowskiego]] z [[Andrzej Kmicic|Kmicicem]], o tym, że Oleńka kocha Kmicica.
** Źródło: tom I
*
** Opis: Zagłoba do Wołodyjowskiego.
** Źródło: tom II, rozdział XXXI
*
** Postać: Kmicic
** Źródło: tom II, rozdział XVI
* – Srogie śniegi muszą leżeć, gdy owe ptaszyny już i na wystrzały, i na huk armatni nie uważają, jeno do zabudowań się cisną – mówili żołnierze.<br />– A czemu to od Szwedów do nas uciekają?<br />Bo i najlichsze stworzenie ma ten dowcip, że nieprzyjaciela od swego odróżni.
Linia 206:
* – Taki to już u nas obyczaj, aby winę zawsze na wodza składać.
** Postać: Zagłoba
** Źródło: tom III, rozdział XI
* – Tak jest! – rzecze pan Zagłoba. – Mdły to naród, bo ziemia tam okrutnie nieurodzajna i chleba nie mają, bo jedno szyszki sosnowe mielą, z takiej to mąki podpłomyki czyniąc, które żywicą śmierdzą. Inni nad morzem chodzą i co tylko fala wyrzuci, to żrą, jeszcze się z sobą o one specjały bijąc. Hołota tam okrutna, dlatego nie masz narodu na cudze łapczywszego, bo nawet Tatarzy końskiego mięsa ''ad libitum'' mają, a oni czasem po roku mięsa nie widują i ciągle głodem przymierają, chyba że połów ryb zdarzy si obfity.
** Opis: Zagłoba o Szwedach.
** Źródło: tom I, rozdział XIII
* – To nie moja rzecz – odrzekł książę Heski – ale w takim razie każ wasza dostojność dziś jeszcze uderzyć na te dwa tysiące Polaków, którzy są w naszym obozie, bo jak tego nie uczynisz, to oni jutro uderzą na nas... Już i tak bezpieczniej szwedzkiemu żołnierzowi iść między stado wilków jak między ich namioty. Oto wszystko, co chciałem powiedzieć, a teraz pozwalam sobie życzyć waszej dostojności powodzenia.
** Postać: książę Heski
** Źródło: tom II, rozdział XVI
* Toż szlachcic i żołnierz na to się rodzi, by nie dziś, to jutro gardło dać (...).
** Postać: pan Wołodyjowski
** Źródło: tom III, rozdział XXIV
** Zobacz też: [[szlachcic]], [[żołnierz]]
*
** Postać: pan Wołodyjowski
** Źródło: tom III, rozdział XXIV
** Zobacz też: [[bitwa]]
* „Wielkiej fantazji kawaler, choć gorączka okrutny”.
** Opis: o Kmicicu wedle opowiadań jakie słyszała Oleńka.
** Źródło: tom I, rozdział I
*
** Postać: Kmicic
** Źródło: tom I, rozdział I
** Zobacz też: [[wojna]]
*
** Postać: Miller
** Źródło: tom II, rozdział XV
*
** Postać: szlachcic wysłany przez Millera do zakonników na obleganej Jasnej Górze.
** Źródło: tom II, rozdział XVI
*
** Postać: prymas
** Źródło: tom II, rozdział XXII
** Zobacz też: [[Polska]], [[wolność]], [[rozkosz]], [[niewola]]
*
** Opis: Skoraszewski do szlachty.
** Źródło: tom I, rozdział X
*
** Postać: Zagłoba
** Źródło: tom I, rozdział XX
'''Zobacz też:'''
* ''[[Ogniem i mieczem]]''
* ''[[Pan Wołodyjowski]]''
{{Wikisource|tytuł=Potop|dopełniacz=Potopu}}
|