Zbigniew Hołdys: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m Zabezpieczył Zbigniew Hołdys: Częste wandalizmy ([edit=autoconfirmed] (wygasa 11:29, 1 lut 2012 (UTC)) [move=autoconfirmed] (wygasa 11:29, 1 lut 2012 (UTC)))
+ 1
Linia 19:
* My też byliśmy bardziej porąbani niż nasi rodzice. Ale granica przesunęła się jeszcze dalej. Jest swoboda i anonimowość, którą dały internet i komórka.
** Źródło: [http://www.teatry.art.pl/!rozmowy/gdpi.htm „Gazeta Wyborcza Stołeczna”, 24 czerwca 2008]
 
* Nasze utwory nie mogą spełniać funkcji wychowawczych, bo tak jak sam chcę być postacią autentyczną, a nie ulepioną przez kogoś, nie leży w moich intencjach podawanie komuś wzorów, czy przestróg. To są tylko nasze refleksje. Ale to, że młodzi się z tym utożsamiają, jest przestrogą, ale dla tych, co tę młodzież w świat pakują (...). Nie należy dopatrywać się w tekstach nadzwyczajnych rzeczy, wszystko jest wyłożone kawa na ławę. Chyba, że ktoś bardzo chce, to jakieś drugie dno może znaleźć. Bo oscylujemy wokół smutku, bliskiego desperacji. Z drugiej strony wykładamy sprawy z przymrużeniem oka, żeby dać sygnał ludziom, że nie ma się czego bać. To wszystko było zadaniem zespołu Perfect"
** Opis: wypowiedź w tygodniku ''Tu i Teraz'', 1983
** Źródło: M. Sart, M. Wiernik, ''Album polskiego rocka'', Bydgoszcz 1987
 
* Oczywiście [że czytałem]. Oczywiście [że go zrozumiałem].