Prostytucja: Różnice pomiędzy wersjami

'''[[w:Prostytucja|Prostytucja]]''' – sprzedaż usług seksualnych za pieniądze lub inny rodzaj zapłaty.

* Brawo! Zuchy! Tu właśnie powinni folgować sobie młodzi, a nie w alkowach cudzych żon!

** Autor: [[Kato Starszy]]

** Opis: witając mężczyzn wychodzących z burdelu.

 

* Być może prostytutki mają imiona, lecz żyją w świecie, w którym imiona nie istnieją.

 

* Nie wierzę w to, że recydywistę można wyedukować.(...) To jest tak jak z alkoholizmem. Można wyjść z nałogu, nie pić, ale całe życie jesteś niepijącym alkoholikiem. Nie ćpasz, ale jesteś ćpunem. Tak samo z prostytucją: puściłaś się raz za pieniądze, potem już się nie puszczasz, ale jesteś dziwką.

 

* Nie wyeliminujemy prostytucji, ale być może wystraszeni stróże prawa zaczną żądać wyższych łapówek, co zmniejszy profity alfonsów. Takie metody z pewnością spowodują, że mniej 14-latek będzie trzymanych w klatkach, dopóki nie umrą na AIDS.

 

* Po pierwsze, to jak można prostytutkę zgwałcić?

 

* Prostytucja nie jest zawodem jak inne. Ta, która zaczyna, zarabia więcej, ta, która ma doświadczenie, zarabia mniej.

 

* Prostytutka? Tak. Ale zdrajczyni? Nigdy!

** Zobacz też: [[zdrada]]

 

* Prostytutki to ludzkie ofiary złożone na ołtarzu monogamii.

 

* Szczególnie na włoskiej prowincji jest to odczuwalne. Mężczyźni korzystają z usług prostytutek, ich żony o tym wiedzą, przymykają na to oko, są wyrozumiałe, gardzą jedynie tymi rozpustnicami, które uwodzą ich niewinnych mężczyzn. A w niedzielę razem na mszę do kościoła... W tym sensie we Włoszech wciąż panuje duże zakłamanie. Rozwód? Mamma mia, nigdy!

* Twój fallus jest w kobietach z Chenemet. Mężczyzna może kopulować lepiej niż osioł – tym, co powstrzymuje go przed tym, jest jedynie jego sakiewka.

** Opis: fragment hieroglifu zachęcającego do odwiedzin burdelu w Starożytnym Egipcie.

 

* W czasie wypraw spotkaliśmy 15-letnią dziewczynkę z Tajlandii, którą alfonsi zmusili do zjedzenia psich odchodów, by zniszczyć jej poczucie własnej wartości. Zgnębione i przerażone dziecko nie ma już nadziei na ucieczkę, więc często nie trzeba już używać siły, by je kontrolować. Taka dziewczynka może uśmiechać się do przechodniów i próbować wciągnąć ich do burdelu.