* – Tak łupnęło – oświadczyła Alice – że myśleliśmy już, iż kosztujesz Belli na lunch, i przyszliśmy zobaczyć, czy i nam coś nie skapnie.(...)<br />– Przykro mi, nie podzielę się. Nie mam jej jeszcze dosyć.
==17. Mecz==
* – Pożyczyć ci furgonetkę? – spytałam, zachodząc jednocześnie w głowę, jak wyjaśnię Charliemu, gdzie ją podziałam.<br />Edward wzniósł oczy ku niebu.<br />– Wierz mi, pieszo dojdę do domu szybciej.
* – A niech cię, dziewczyno! Wpędzisz mnie do grobu.<br />Pochyliłam się do przodu, opierając dłonie o kolana.<br />– Jesteś niezniszczalny – wydusiłam, starając się złapać oddech.<br />– Może i w to nawet wierzyłem, ale później poznałem ciebie!