Neoliberalizm: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
nowe cytaty
przen. cytatów
Linia 1:
'''[[w:Neoliberalizm|Neoliberalizm]]''' (ang. neoliberalism) – nurt w historii myśli ekonomicznej, dominujący od pocz. lat 80. XX stulecia w światowej gospodarce, postulujący powrót do zasad wolnego rynku i ograniczonej do minimum ingerencji państwa w gospodarkę.
* Jeszcze w 1999 r. szefowie MFW stawiali Argentynę za wzór dla państw rozwijających się. Dwa lata później nastąpiła całkowita zapaść.<br />Neoliberalna recepta nie działa. W Ameryce Łacińskiej w latach 90. – gdy większość krajów podążała za wskazaniami MFW – wzrost gospodarczy stanowił ledwie połowę wzrostu osiąganego w latach 50., 60. czy 70. Nie muszę dodawać, że beneficjentami wzrostu w latach 90. byli jedynie ludzie ze szczytów drabiny społecznej.
** Autor: [[Joseph E. Stiglitz]], [http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,52981,3862752.html gospodarka.gazeta.pl, 20 stycznia 2007]
 
* Od lat 80. rynki finansowe stały się motorem wszystkich innych rynków. Oczekiwania zysków z branży finansowej przeniesiono także na tradycyjny przemysł, czyli branże produkcyjne. To doprowadziło do daleko idących konsekwencji: obniżenia kosztów pracy, strategii firm hedgingowych. Społeczeństwa przebudowywano wprowadzając na coraz większą skalę zasady wolnej konkurencji. Dotyczy to deregulacji rynku pracy, prywatyzacji, wprowadzenia zasad konkurencji w takich obszarach, jak polityka zdrowotna, edukacja, system emerytalny. A także sięgnięcia po nowe zasoby ekonomiczne, takie jak np. „kapitał ludzki”.
** Autor: [[Joseph Vogl]], rozmowa Piotra Burasa, ''Rynek już nie jest bogiem'', „Gazeta Wyborcza”, 3–4 września 2011.
Linia 9 ⟶ 12:
** Autor: [[Andrzej Szahaj]], ''Liberalizm przeciwko neoliberalizmowi'', „Gazeta Wyborcza”, 20–21 sierpnia 2011.
** Zobacz też: [[państwo]]
 
* Pytałem decydentów MFW, jakie mają dowody na to, że ich neoliberalna polityka jest właściwa. Odpowiadali, że nie potrzebują dowodów. Wyglądało to tak, jakby chodziło im nie o politykę, lecz o religię. Ale to tylko część odpowiedzi. Forsowali taką politykę także dlatego, że chciało jej Wall Street. Niestabilność, kryzysy, łączenie firm, dzielenie firm to raj dla sektora finansowego, który robi na tym ogromne pieniądze.
** Autor: [[Joseph E. Stiglitz]], [http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,52981,3862752.html gospodarka.gazeta.pl, 20 stycznia 2007]
 
* Religijny charakter szkoły neoliberalnej polega właśnie na tym, że nie dopuszcza do tego, by jej prawdy podważone zostały przez rzeczywistość. Jeśli coś nie funkcjonuje, to winna jest zawsze błędna polityka albo inne zewnętrzne czynniki.(...) To rozumowanie (...) ignoruje wielką rolę, jaką państwa odegrały w tworzeniu współczesnych rynków finansowych. Nietrudno pokazać, jak w latach 80. Reagan i Thatcher umożliwili ich powstanie z pomocą gigantycznych interwencji państwowych. Przekonanie o zasadniczej sprzeczności między państwem a rynkiem jest neoliberalną bajką.. Rynki potrzebują do swojego funkcjonowania silnego państwa: w sensie prawnym, politycznym, ale także, jak ostatnio widzieliśmy, finansowym.
** Autor: [[Joseph Vogl]], rozmowa Piotra Burasa, ''Rynek już nie jest bogiem'', „Gazeta Wyborcza”, 3–4 września 2011.
** Zobacz też: [[Ronald Reagan]], [[Margaret Thatcher]]
 
* Stany Zjednoczone czy Wielka Brytania uczyniły z kredytu prosty instrument rekompensaty za porzucenie keynesowskiej polityki redystrybucji. Orientacja ta jest bezpośrednio odpowiedzialna za kryzys, którego teraz doznajemy. Obniżki płac i towarzyszącego jej, rosnącego ubóstwa nie dałoby się utrzymać, gdyby nie łatwy dostęp do kredytu, z duszoną inflacją i niskimi stopami procentowymi. Do klasyki polityki neoliberalnej należy wmawianie ludziom: „Dziś weźmiecie tanie kredyty, jutro zapłacicie mniej!”.
** Autor: [[Daniel Cohn-Bendit]], ''Co robić?'', tłum. Agnieszka Adamczak, wyd. Krytyki Politycznej, Warszawa 2010.
 
* Tym razem powszechne odczucie jest jednak wyraźnie takie, że cierpimy na skutek ich fundamentalistycznych recept – przede wszystkim na skutek obsesji deregulacyjnej, która rynki finansowe zamieniła w kompletnie nieprzejrzystą dżunglę, ale też na skutek powodowanego przez neoliberalizm wzrostu rozwarstwienia, które zniszczyło popyt wewnętrzny w Ameryce i zmusiło rząd do zgody na udzielanie skrajnie ryzykownych kredytów konsumentom.