Stanisław Lem: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m formatowanie automatyczne
Linia 3:
==Z utworów==
===''Bajki robotów''===
* Cóż może się równać z doskonałością nieistnienia? (...) Pomyśl tylko, proszę: żadnych zmagań, trwóg ani lęków, żadnych cierpień ducha ni ciała, żadnych zwykłych przygód, i to w jakiej skali! Choćby się wszystkie złe moce związały i sprzysięgły przeciwko tobie, nie sięgną cię! O, doprawdy, niezrównane jest słodkie bezpieczeństwo umarłego! A jeśli jeszcze dodać, że nie jest ono niczym przelotnym, nietrwałym, przemijającym, że nic nie może odwołać go ani naruszyć, wówczas niezrównany zachwyt... </br> A bodajeś szczezł doszedł go słaby głos Automateusza, a tym słowom lakonicznym zawtórowało krótkie, lecz dosadne przekleństwo.
** Źródło: ''Przyjaciel Automateusza''
 
Linia 9:
** Źródło: ''Skarby króla Biskalara''
 
* Mój ty poczciwcze odezwał się znienacka Wuch i cóż mi zaszkodzi pobyt na dnie morskim? Rozumujesz kategoriami istoty nietrwałej, stąd twoje omyłki. Przecież, zrozum to, albo morze wyschnie kiedyś, albo pierwej całe dno jego wydźwignie się jako góra i stanie się lądem. Czy to nastąpi za sto tysięcy lat, czy za miliony nie ma dla mnie znaczenia. Nie tylko jestem niezniszczalny, ale i nieskończenie cierpliwy, jak winieneś był zauważyć, choćby po spokoju, z jakim znosiłem objawy twojego zaślepienia.
** Opis: odpowiedź Wucha na deklarację Automateusza chęci wrzucenia go do morza
** Źródło: ''Przyjaciel Automateusza''
Linia 19:
** Źródło: ''Przyjaciel Automateusza''
 
* Wszystko, cokolwiek istnieje, bywa przedmiotem drwin. Nie ostoi się wobec nich żadna godność, wiadomo bowiem, że ten i ów śmie podrwiwać nawet z królewskiego majestatu. Śmiech uderza w trony i państwa. Jedne ludy drwią z innych lub z samych siebie. Bywało, że wyszydzano to nawet, co nie istnieje czyż nie śmiano się z mitycznych bogów? Nawet zjawiska pełne powagi, ba, tragiczne, bywają przedmiotem żartów. Dość wspomnieć o humorze cmentarnym, o pokpiwaniu ze śmierci i nieboszczyków. (...) A jednak, cboć przedmiotem kpin jest zarówno królestwo życia jak i śmierci, zarówno rzeczy małe jak wielkie, jest coś, czego nikt dotąd nie ośmielił się wyszydzić ani wyśmiać. Przy tym owa rzecz nie należy do rzędu takich, o których dałoby się zapomnieć, które ujść mogą uwagi, albowiem idzie o wszystko, co istnieje, to znaczy o Kosmos. Jeżeli zastanowisz się nad tym, królu, pojmiesz, jak bardzo jest Kosmos śmieszny...
** Źródło: ''Król Globares i Mędrcy''
 
Linia 75:
** Źródło: ''Podróż dwudziesta pierwsza''
 
=== ''Eden'' ===
* Astronautyka to czysty niepokalany płód ludzkiej ciekawości.
 
* Na wszystko, co się zdarzy, masz gotowy, przywieziony z Ziemi schemat. Jeżeli jakiś szczegół nie pasuje, to go po prostu odrzucasz.
 
* Wiecie czego tu najbardziej brak? Trawy, zwykłej trawy. Nigdy nie przypuszczałem, że jest tak... potrzebna...
 
* Zawsze mówiłem, że jesteśmy z lepszego materiału.
** Opis: Doktor o automatach.
Linia 299 ⟶ 302:
** Autor: [[Bogusław Wolniewicz]]
 
* Twierdzę, że gdyby nie Lem, nie byłoby zmian w Europie Wschodniej. Bo polityczne dzieła opozycji czytywała zazwyczaj opozycja – podczas gdy Lema czytali wszyscy: partyjni i bezpartyjni, wojsko i bezpieka, opozycja lewicowa – i prawicowa. I uczyli się od Niego, że o wszystkim decyduje człowiek, że rządy technokratów to szkodliwa ułuda, że największym wrogiem człowieka jest biurokracja...(...) sądzę, że to jego książki rozłożyły cały obóz socjalizmu. Ostatecznie to idee sie liczą. (...) Lem nigdy nie otrzymał Nobla – bo zdaniem Czerwonych Weteranów ze Szwedzkiej Akademii Literatury „literatura SF to nie literatura” – a ponadto anty-socjalistyczna... Gdyby nie to – byłby murowanym noblistą. Ale nie narzekał.
** Autor: [[Janusz Korwin-Mikke]], artykuł ''Wieczny Lem'', 15 kwietnia 2006 roku