Komunizm: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
+1
Alessia (dyskusja | edycje)
drobne redakcyjne, formatowanie automatyczne
Linia 67:
** Autor: [[Jacek Kuroń]], ''Nadzieja i rozczarowanie. Pisma polityczne 1989–2004'', wyd. Krytyki Politycznej, Warszawa 2010.
 
* Komunizm to chrześcijaństwo w najczystszej formie z czasów, zanim wypaczył je katolicyzm.
** Autor: [[Étienne Cabet]]
 
Linia 96:
 
* Nie lubimy pamiętać, że faszyzm i komunizm to nie tylko obca przemoc i cudza zaraza; że to fragment nieusuwalny naszego narodowego dziedzictwa. Podkreślam tedy, że faszyzm, o którym tu mowa, to nie Auschwitz i Treblinka, to agresywny totalizm i antysemityzm tygodnika „Prosto z mostu”, ONR (Obóz Narodowo-Radykalny) i OZN (Obóz Zjednoczenia Narodowego); getto ławkowe na uniwersytetach, fascynacja Mussolinim i Hitlerem, Franco i Salazarem.<br />Z kolei komunizm, o którym mówię, to nie Katyń i Gułag, lecz zgoda na kłamstwo o Katyniu i Gułagu, o Wielkim Głodzie i procesach moskiewskich; klimat podejrzliwości i strachu; organizowanie nagonki na „inaczej myślących”, które zaczynają się od poszukiwania „haków” w życiorysie, a kończą wykluczeniem i represją.
** Autor: [[Adam Michnik]], ''Nasza przemoc, nasza zaraza'', „Gazeta Wyborcza”, 23-2523–25 kwietnia 2011.
** Zobacz też: [[faszyzm]], [[totalitaryzm]]
 
Linia 151:
* Rzecznicy komunizmu to zwykle u Czarnyszewicza ludzie dotknięci ''moral insanity''.
** Autor: Andrzej Stanisław Kowalczyk
** Źródło: Florian Czarnyszewicz, "''Nadberezyńcy. Powieść w trzech tomach osnuta na tle prawdziwych wydarzeń".'', Wydwyd. 1., Kraków: 2010, ARCANA sp. z o.o., 2010, s. 627. ISBN 978-83-60940-69-3.
** Opis: o komunistach w powieści Floriana Czarnyszewicza pt. "Nadberezyńcy".
** Źródło: Florian Czarnyszewicz, "Nadberezyńcy. Powieść w trzech tomach osnuta na tle prawdziwych wydarzeń". Wyd. 1. Kraków: ARCANA sp. z o.o., 2010, s. 627. ISBN 978-83-60940-69-3.
 
* Skłaniałbym się do przekonania, że jeśli doktryna komunizmu gdziekolwiek w ogóle przybrała kształt rzeczywiście ludzki, to stało się tak w tych środowiskach opozycyjnych, jakie powstawały w krajach rządzonych przez komunistów – choćby same te środowiska jak najdalsze były od komunistycznych sentymentów. Antykomunizm, który rodził się z czystego, etycznego sprzeciwu – dla którego zaangażowanie polityczne było więc pochodną człowieczeństwa, a nie tylko egoistycznej obrony interesów politycznych czy ekonomicznych przez komunizm naruszonych – miał w sobie najczystszy rys tego, czemu się sprzeciwiał.(...) Antykomunista w łonie komunizmu (Sołżenicyn, Walentynowicz, Gwiazda) był więc działaczem lub działaczką, którzy bronić chcieli owej sprawiedliwości aż do upadku systemu, niemogącego sprostać swej własnej ideologii. Spełniali tym samym definicję komunizmu z Manifestu komunistycznego: Marks i Engels określali w nim komunistów jako tych, którzy nie stanowiąc jakiejś odrębnej partii i nie mając interesów różnych od interesów proletariatu, w ramach istniejącego ruchu robotniczego dbają zawsze o cel ostateczny, wyrastający ponad wszelkie doraźne i partykularne zaspokojenia poszczególnych ekonomicznych albo politycznych postulatów. Ci, którzy nie zadowalają się uzyskaniem takich czy innych ustępstw od rządzących, ale mają zawsze na względzie obalenie niesprawiedliwego systemu – są więc komunistami.