Noelka: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m formatowanie automatyczne
Alessia (dyskusja | edycje)
uzupełnienie, formatowanie automatyczne, łamanie wierszy
Linia 1:
'''[[w:Noelka|Noelka]]''' – siódma część [[Jeżycjada|Jeżycjady]] autorstwa [[Małgorzata Musierowicz|Małgorzaty Musierowicz]], powstała w roku 1992.
==Wypowiedzi postaci==
* – O siódmej będzie tu Marek z rodziną – powiedziała histerycznie Ida. – Zróbcie coś ze sobą, rany Julek, żebyście choć przez dwie godziny wyglądali na ludzi normalnych. Dlaczego u innych ludzi zawsze wszystko gra i ojciec rodziny nigdy nie leży w Wigilię na podłodze owinięty brudnymi szmatami?!<br />Zaległa dość długa, bolesna cisza.<br />– Skąd wiesz? – spytał nagle ojciec Borejko z melancholią, w dwu palcach unosząc rąbek firanki i przypatrując się mu pod światło. – Może leży.<br />– Kto?... – zdziwiła się Ida.<br />– Ten ojciec – odparł ojciec.<br />– Jaki?!<br />– Ten owinięty brudnymi szmatami. U tych innych ludzi.<br />– Tato! – krzyknęła Ida. – Są chwile, kiedy ja cię nie pojmuję.<br />– Zdarza się – rzekł ojciec. – Bywa. To właśnie w takich chwilach dzieci postanawiają opuścić dom i rodziców i zakładają własne rodziny. Niby normalne. Jednakże pewną melancholią napawa mnie fakt, że osoba, której osobiście zmieniałem pieluchy, odchodzi ode mnie właśnie wtedy, gdy złamałem kręgosłup.<br />– Nie złamałeś, tato, kręgosłupa – powiedziała Ida przez zęby. – I nie wiem, co mają pieluchy do kręgosłupa. W ogóle, jeśli ja się znam na medycynie...<br />– Ja nie wiem, czy ty się znasz, Iduś – wtrącił ojciec łagodnie. – Otóż to. Nie jestem tego taki pewien. W tym sęk.<br />– Znam się! – wrzasnęła Ida.<br />– Ida, proszę się nie drzeć – zwrócił jej uwagę ojciec. – O cóż ci chodzi doprawdy. To ty użyłaś słowa JEŚLI, nie ja.<br />– Dobrze więc, otóż jeśli ja się znam na medycynie...<br />– A widzisz? – przyłapał ją triumfalnie ojciec. – JEŚLI! JEŚLI!<br />– ... to ty masz zwichnięcie kości ogonowej. Zobaczysz, doktor Kowalik tylko to potwierdzi. Niepotrzebnie go fatygujesz.
* Ojciec cię z zasady nie bił, bo nie ma pojęcia o hodowli dziewczynek.
** Postać: Metody Stryba
 
==Dialogi==
* – A gdybyś był dziewczyną, którą zawiodła nawet pogoda? Co byś uznał za plus sytuacji?<br /> – To, że jestem dziewczyną – z prostotą odparł Cyryjek i docisnął owłosionym palcem krawędź ciasta.
 
* – O siódmej będzie tu Marek z rodziną – powiedziała histerycznie Ida. – Zróbcie coś ze sobą, rany Julek(...), żebyście choć przez dwie godziny wyglądali na ludzi normalnych. Dlaczego u innych ludzi zawsze wszystko gra i ojciec rodziny nigdy nie leży w Wigilię na podłodze owinięty brudnymi szmatami?!<br />Zaległa dość długa, bolesna cisza(...)<br />– Skąd wiesz? – spytał nagle ojciec Borejko z melancholią, w dwu palcach unosząc rąbek firanki i przypatrując się mu pod światło(...). – Może leży.<br />– Kto?... – zdziwiła się Ida.<br />– Ten ojciec – odparł ojciec.<br />– Jaki?!<br />– Ten owinięty brudnymi szmatami. U tych innych ludzi.<br />– Tato! – krzyknęła Ida. – Są chwile, kiedy ja cię nie pojmuję.<br />– Zdarza się – rzekł ojciec. – Bywa. To właśnie w takich chwilach dzieci postanawiają opuścić dom i rodziców i zakładają własne rodziny. Niby normalne. Jednakże pewną melancholią napawa mnie fakt, że osoba, której osobiście zmieniałem pieluchy, odchodzi ode mnie właśnie wtedy, gdy złamałem kręgosłup.<br />– Nie złamałeś, tato, kręgosłupa – powiedziała Ida przez zęby(...). I nie wiem, co mają pieluchy do kręgosłupa. W ogóle, jeśli ja się znam na medycynie...<br />– Ja nie wiem, czy ty się znasz, Iduś – wtrącił ojciec łagodnie(. – Otóż to..). Nie jestem tego taki pewien. W tym sęk.<br />– Znam się! – wrzasnęła Ida(...)<br />– Ida, proszę się nie drzeć – zwrócił jej uwagę ojciec. – O cóż ci chodzi doprawdy. To ty użyłaś słowa JEŚLI, nie ja.<br />– Dobrze więc, otóż jeśli ja się znam na medycynie...<br />– A widzisz? – przyłapał ją triumfalnie ojciec. – JEŚLI! JEŚLI!<br />– ... to ty masz zwichnięcie kości ogonowej. Zobaczysz, doktor Kowalik tylko to potwierdzi. Niepotrzebnie go fatygujesz.
 
==Cytaty z narracji==
* Elka była wściekła jak osa. Co tam osa. Cały rój os.
** Zobacz też: [[osa]]
 
* Elka była zdrowa i mocna, jak orzech. Orzechowe też były jej oczy – wyraziste, o lśniących białkach i żywy spojrzeniu, a wspaniałe loki w kolorze orzecha otaczały twarz o brązowym kolorycie. Miała wypukłe czoło, zdradzające inteligencję i upór, a stanowczy wyraz ust i śmiało zarysowany podbródek wiele mówiły o jej charakterze, twardym i trudnym<br />do zgryzienia.<br />W domu czczono ją pod zupełnie nieodpowiednim imieniem: Kicia. Albo: Maleńka. Albo: Skarb. I tak dalej.<br />Natomiast w szkole, gdzie dopiero, jak uważała, była sobą, wszyscy mówili do niej: Elka – i to właśnie jej się podobało. Sądziła, że lubi, gdy się ją traktuje rzeczowo i ostro. Była też zdania, że trzej opiekunowie darzą ją miłością zbyt już zaborczą i że naprawdę lepiej by się stało, gdyby zarówno ojciec, jak dziadek i jego brat, przenieśli swe uczucia na kogoś innego. Tak się jej zdawało. Bywa.
** Opis: charakterystyka Elki.
 
* I znów pustka oraz deszcz. Ta natura potrafi być ohydnie monotonna.
** Zobacz też: [[deszcz]], [[natura]]
 
* (...) Ida właśnie sknociła piernik, wlewając do ciasta zamiast słoiczka płynnego miodu – słoiczek płynnego smalcu, i upiekła to wszystko z mnóstwem bakalii. Niestety, smalec był przyjemnie słony i zawierał sporo cebulki oraz majeranek, co wyszło na jaw dosłownie przed chwilą, kiedy to specjał Idusi został wydobyty z piekarnika i oszołomił wszystkich swą nieznaną wonią.
** Zobacz też: [[ciasto]]
 
* (...) jako człowiek dumny i wolny nie przejmuje się tymi wszystkimi ckliwymi bzdurami typu makowiec i choinka.
 
* Kroczyła [Elka] zamaszyście chodnikiem, ukryta pod wielkim parasolem jak krasnal pod grzybkiem – metafora ta jest o tyle chybiona, że wyraz jej twarzy daleki był od cechującej na ogół krasnale poczciwej życzliwości.
 
* Kukułka chrząknęła, a zegar wydał z siebie metaliczny jęk.
 
* Ojciec, dziadek i brat dziadka spełniali każde jej życzenie, zanim jeszcze zdążyła je wyrazić. Nic więc dziwnego, że Elka była niecierpliwa. Podobny system wychowawczy zrobiłby osobę niecierpliwą nawet z hinduskiego fakira.
** Zobacz też: [[cierpliwość]], [[niecierpliwość]], [[wychowanie]]
 
* (...) ujrzała Elka psinę pana Maciołki, wleczoną przez niego na czymś w rodzaju postronka. Psina miała w oczach charakterystyczne dla całej rodziny Maciołków wścibstwo.
** Zobacz też: [[pies]], [[wścibstwo]]
 
* Zawsze zakochiwała się na wieki, tylko potem jej to szybko przechodziło.
** Opis: o Idzie.
** Zobacz też: [[miłość]]
 
* Zazwyczaj przejawiała niespożytą ruchliwość lub też, bardzo zmęczona własną niespożytą ruchliwością, padała po prostu tam, gdzie stała, usypiając na miejscu.
** Opis: charakterystyka Elki.