Nie ma to jak statek: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m ort., formatowanie automatyczne
Linia 145:
* '''Gitanjali:''' Tak, tak, tak bujacie mnie coś czuję to.<br/ > '''London:''' To nie my to ocean.
 
===''Zastatkowani'' [1.15]===
* '''Oliwia:''' Tato, on tylko...<br/ >'''Monroe:''' A ty? Uoech...<br/ >'''Zack:''' A to dobre... Wszyscy dorośli mnie tak przezywają.
 
* '''Cody:''' Pamiętajcie, tylko do 9:30. Pilnujcie czasu. Hej! Zack, czas!<br/ >'''Zack: '''Na zdrowie!
 
* '''Oliwia:''' Dobranoc.<br/ >'''Cody:''' Do widzenia, Oliwio.<br/ >'''Zack:''' Narazie mała!<br/ >'''Cody:''' Przepraszam, paskudne drzewo. Tyle liści. Tak się narzuca...
 
* '''Cody:''' Pana córka, cała i zdrowa.<br/ >'''Oliwia:''' Tato, przepraszam. Byłam w sklepie z pamiątkami.<br/ >'''Monroe:''' Cody twierdził, że w toalecie.<br/ >'''Oliwia:''' A, dlatego, że sklep jest w damskiej toalecie. Jest wielka!
 
* '''Oliwia:''' (...) Cody to prawdziwy dżentelmen.<br/ >'''Monroe:''' Doskonale. Do 9:30. A co mi tam...35!
 
* '''Zack:''' No to was zostawiam.<br/ >'''Cody: '''Zwariowałeś? Co ja powiem jej tacie? Napraw to!<br/ >'''Zack: '''Nie wiem jak! Nawet nie rozgryzłem butów na rzepy!
 
* '''Bailey''' Pamiętasz jak rozmawialiśmy o zjeżdżalni wodnej?<br/ >'''Cody: '''Tak?<br/ >'''Bailey: ''' I, że nie będe się bała zjeżdżając w czyiś ramionach?<br/ >'''Cody: '''Tak, tak?!<br/ >'''Bailey: '''Frank ze mną zjechał! Rzeczywiście to cudowne! Też zjedź ze swoją dziewczyną.<br/ >'''Cody: '''Nie znoszę Franka! (rozrywa ręcznik)
===''Rodzice na statku'' [1.16]===
* '''Carey:''' Cieszę się, że w końcu widzę swoje dzieci.<br/ >'''Zack:''' Mamo, jesteśmy facetami. Golimy się.<br/ >'''Cody:''' No, pierwszy poniedziałek miesiąca.