Uładzimir Niaklajeu: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
nowy cytat
nowe cytaty
Linia 7:
** Opis: wypowiedziane przed białoruskimi wyborami 19 grudnia 2010 r.
** Źródło: Marcin Wojciechowski, ''Nie bądź bezpieczny, poeta pamięta'', „Gazeta Wyborcza”, 31 grudnia 2010.
 
* Niepodległość Białorusi jest zagrożona. Nieważne, czy skażą mnie na rok, czy na dwa. Znacznie ważniejsze jest to, co za rok czy dwa będzie z moim krajem.
** Źródło: ''Sądzą nas za plac'', „Gazeta Wyborcza”, 21-22 maja 2011.
 
* Plus mojej prorosyjskości jest taki, że ta „łatka” pozwala mi wpływać na dwie najbardziej uprzywilejowane grupy społeczeństwa, czyli urzędników i służby mundurowe. Dla nich znaczenie ma wyłącznie autorytet Rosji, ponieważ innego nie znają. To bardzo ważny czynnik. Przestałem się także przejmować tym, że moją kampanię wspierają rosyjskie firmy. Wiele razy podkreślałem, że „rosyjskie” nie znaczy „polityczne”.
Linia 14 ⟶ 17:
** Opis: tłumacząc, dlaczego prowadził kampanię wyborczą w języku rosyjskim.
** Źródło: Marcin Wojciechowski, ''Nie bądź bezpieczny, poeta pamięta'', „Gazeta Wyborcza”, 31 grudnia 2010.
 
* Są rzeczy ważniejsze od wymiaru sprawiedliwości i od polityki. To sprawy święte, w obliczu których człowiek jest człowiekiem, a nie politykiem czy prawnikiem. W latach 50. w Smorgoni, gdzie mieszkałem w dzieciństwie, zburzono cerkiew. Wraz z matką modliliśmy się pod jabłonią. Matka umarła. W Smorgoni wybudowano nową cerkiew. Ale gdy tam przyjeżdżam modlę się pod jabłonią. (...) Plac jest kościołem, w którym modlimy się za Białoruś.
** Źródło: ''Sądzą nas za plac'', „Gazeta Wyborcza”, 21-22 maja 2011.
 
* Skąd ta gorycz kolego mężczyzno?<br />Łyczek wolności i mdło się zrobiło?<br />Cokolwiek jeszcze się stanie z Ojczyzną,<br />Gorzej nie będzie – bo lepiej nie było.<br /><br />Zgubił swą drogę nasz kraj przy trzech sosnach,<br />Przebiegł ją wspak jak czółenko na krosnach,<br />I wpadł ze ślepym narodem w pochodzie<br />Z sideł zachodu w pułapkę na wschodzie.<br /><br />Może potomni przewidzą na oczy,<br />Ale o drogę się nikt nie dopyta.<br />Jak zjawa z pustki, co w pustce odbita,<br />Pogoń z pieczątki w paszporcie wyskoczy:<br />Choć niepodkuta, rwie naprzód z kopyta.