Przed świtem: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m formatowanie automatyczne, poprawa linków
Linia 1:
'''[[w:Przed świtem (powieść)|Przed świtem]]''' (ang. ''Breaking Dawn'') – romans z elementami horroru autorstwa [[Stephenie Meyer]], kontynuacja powieści ''[[Zaćmienie]]'', ostatni tom z cyklu ''Zmierzch'', wydany w sierpniu 2008 (w Polsce 25 marca 2009); tłum. Joanna Urban.
__NOTOC__
 
* Okres dzieciństwa nie trwa od momentu narodzin do chwilii osiągnięcia pewnego wieku. Nie jes tak, że dziecko dorasta i odkłada na bok swoje dziecięce sprawy. Dzieciństwo to królestwo, w którym nikt nie umiera.
** OpisAutor: [[Edna St. Vincent Millay - poetka amerykańska]]
 
==KSIĘGA PIERWSZA – BELLA==
Linia 79 ⟶ 78:
 
===6. Odwracanie uwagi===
* - To nie był koszmar. (...) To był bardzo piękny sen. (...) <br /> - To czemu płaczesz? (...) <br /> - Bo się obudziłam!
** Opis: Rozmowarozmowa Belli z Edwardem.
 
===7. Szok===
Linia 86 ⟶ 85:
** Postać: Bella Cullen
 
* (...) nie było możliwości, abym była w ciąży. Jedyną osobą, z jaką w życiu uprawiałam seks, jest wampir, na miłość boską.
** Postać: Bella Cullen
 
Linia 113 ⟶ 112:
 
===12. Do niektórych ludzi po prostu nie dociera, że nie są gdzieś mile widziani===
* ... gdybym była pijawką, nie przechadzałabym się teraz po lesie. Sezon polowań na wampiry można uważać za otwarty.
** Postać: Leah
 
===14. Kiedy jest naprawdę źle? Kiedy ma się wyrzuty sumienia, że było się chamskim wobec wampirów===
* - Piłę łańcuchową naśladujesz świetnie, ale po pewnym czasie robi się to trochę nużące.
** Postać: Rosalie do Jacoba
 
===16. Alarm! Za dużo rewelacji naraz===
* I znów robię coś, żeby krwiopijcom nie stała się krzywda, pożaliła się. <br /> Masz z tym jakiś problem? <br /> Jasne, że nie, zadrwiła. Moje kochane pijaweczki! Tak bardzo chciałabym móc je utulić.
** Opis: Rozmowa Lei z Jacobem
 
* - Wyglądasz na zmęczonego - stwierdziła Bella. <br /> - Ledwo żyję - przyznałem. <br /> - Chciałoby się - mruknęła Rosalie
** Postacie: Bella, Jacob, Rosalie
 
Linia 139 ⟶ 138:
 
==KSIĘGA TRZECIA – BELLA==
* Miłość jest luksusem, na który możesz sobie pozwolić dopiero wtedy, kiedy twoi wrogowie zostaną wyeliminowani. <br /> Do tego czasu, wszyscy, których kochasz, to zakładnicy, wysysający z ciebie odwagę i nie pozwalający ci podejmować rozsądnych decyzji.
** Opis: Orson Scott Card "Empire"„Empire”
 
===19. Ogień===
Linia 159 ⟶ 158:
** Postać: Bella Cullen
 
* Przycisnęłam Edwardowi policzek do umięśnionej piersi. Nagle drgnął i przeniósłszy ciężar ciała na drugą nogę, wyplątał się delikatnie, acz stanowczo z moich objęć. Zdezorientowana, podniosłam głowę. Przestraszyłam się, że już mnie nie chce. <br /> - Auć. Ehm, Bello... Uważaj, to boli. <br /> Gdy tylko dotarło do mnie, o co mu chodzi, jak najprędzej się od niego oderwałam i schowałam obie ręce za plecami. Byłam za silna! <br /> - Oj - bąknęłam.
** Postacie: Edward, Bella
 
Linia 167 ⟶ 166:
 
===22. Obietnica===
* - Uch. Nareszcie rozumiem, o co zawsze było tyle hałasu. Jacob, ty najnormalniej w świecie cuchniesz!
** Postać: Bella do Jcoba
 
Linia 177 ⟶ 176:
 
===23. Wspomnienia===
* - Dobrze, że Ness... Renesmee nie ma w ślinie żadnego trującego jadu, skoro w kółko Jake'a podgryza - zauważył Seth. <br /> Opuściłam ręce. <br /> - Podgryza go? <br /> - Non stop. Jeśli tylko on albo Rose dostatecznie szybko nie podsuwają jej czegoś do jedzenia, a raczej picia. Rose uważa, że to strasznie zabawne.
** Opis: Rozmowarozmowa Setha z Bellą.
 
===25. Przysługa===
* Uśmiechnął się i pocałował mnie. Nie był to bynajmniej symboliczny, zdawkowy całus, jakiego się spodziewałam i, zaskoczona, pozwoliłam znowu, by wzięły nade mną górę moje dzikie wampirze odruchy. Wargi Edwarda działały na mnie niczym dawka jakiejś uzależniającej substancji chemicznej wstrzyknięta mi prosto w układ nerwowy. Natychmiast zapragnęłam następnej. Musiałam skupiać się z całych sił, żeby nie zapomnieć, że na rękach mam niemowlę. Jasper wyczuł, że gwałtownie zmienił mi się nastrój. <br /> - Ehm, Edward, mógłbyś być tak miły i nie rozpraszać jej akurat w tym momencie? Musi być w stanie się kontrolować. <br /> Edward odsunął się ode mnie. <br /> -Oj - powiedział. <br /> Zaśmiałam się. To był mój tekst - od samego początku, od naszego pierwszego pocałunku. <br /> - Później - obiecałam mu. Już nie mogłam się doczekać. <br /> - Skup się, Bello - przypomniał mi Jasper. <br / > - Wiem, wiem. Już. <br /> Odepchnęłam od siebie roznamiętnione myśli. Charlie. Przyjeżdżał Charlie. To o Charliem powinnam była myśleć. O tym, żeby nie zrobić mu krzywdy. Z Edwardem mieliśmy dla siebie całą noc... <br /> - Bello. <br /> - Przepraszam, Jasper. Już nie będę. <br /> Emmett zachichotał.
** Postacie: Jasper, Edward, Bella
 
Linia 214 ⟶ 213:
 
===37. Fortele===
* - Tylko to, co jest poznane, jest bezpieczne. Tylko to, co poznane, można tolerować. Tolerując nieznane... osłabia się samego siebie.
** Postać: Aro