Zaćmienie: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Linia 9:
** Postać: Bella o Renee
 
* Powiem tak Bello - (...) - Jesteś z Edwardem na tyle długo, że można to uznać za coś poważnego, a jak się jest z kimś na poważnie, trzeba zachowywać ostrożność. Może i osiągnęłaś już pełnoletniośćpełnoletność, ale jesteś jeszcze bardzo młoda i możesz nie wiedzieć, jak o siebie zadbać, kiedy już... kiedy nawiążesz... kiedy zaczniecie... <br /> – O nie, tylko nie to! – zaprotestowałam, zrywając się na równe nogi. – Tylko mi nie mów, że chcesz mi dać wykład o antykoncepcji, Charlie! <br /> Zwiesił głowę. <br /> – Jestem twoim ojcem. To mój obowiązek. Pamiętaj, że jestem równie zawstydzony, co ty. <br /> – Nie żartuj, bardziej ode mnie się nie da, zresztą mniejsza o to – spóźniłeś się o jakieś dziesięć lat. Ubiegła cię mama. <br /> – Dziesięć lat temu nie miałaś jeszcze chłopaka – mruknął pod nosem. <br /> (...) <br /> – Nie sądzę, żeby podstawy bardzo się przez ten czas zmieniły – wykrztusiłam. <br /> (...) <br /> - Chcę tylko usłyszeć, że oboje zachowujecie się odpowiedzialnie - oznajmił ojciec głosem człowieka, który pragnie zapaść się pod ziemię. <br /> - Nie martw się, tato. My nie z tych. <br /> - Nie żebym ci nie ufał, Bello, ale wiem, że nie masz ochoty zdradzić mi żadnych szczegółów, a ty wiesz, że i ja nie mam ochoty ich poznać. Mimo wszystko, postaram się podejść do tego jak na światłą osobę przystało. Wiem, że czasy się zmieniły. <br /> Zaśmiałam się nerwowo. <br /> - Może czasy tak, ale Edward jest bardzo staroświecki. Zaręczam ci, że nic mi przy nim nie grozi. <br /> Charlie znowu westchnął. <br /> - Tak się mówi, ale... <br /> - Czemu zmuszasz mnie, żebym powiedziała to głośno?! - jęknęłam. - Jak na razie, jestem jeszcze... dziewicą i w najbliższej przyszłości nie mam zamiaru tego zmieniać. Zadowolony? <br /> Skrzywiliśmy się oboje, ale moje wyznanie chyba mu pomogło. Najwyraźniej mi uwierzył.
** Opis: rozmowa Charliego z Bellą