Mirosław Baka: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m kat.
Alessia (dyskusja | edycje)
uzupełnienie, formatowanie automatyczne
Linia 1:
[[Plik:Miroslaw Baka.jpg|mały|<center>Mirosław Baka</center>]]
'''[[w:Mirosław Baka|Mirosław Baka]]''' (ur. 1963) – polski aktor i piosenkarz.
==Wypowiedzi==
* Budowanie roli na tym właśnie polega, by dotrzeć do tego, dlaczego mój bohater taki był, dlaczego zrobił coś potwornego. Rola jest tym lepsza, im głębiej się w nią wejdzie, ale to się nigdy nie udaje do końca. Gramy przecież to, co zapisano w fikcji literackiej, poza tym nikt nie wymaga od aktora pełnego zrozumienia postaci.
** Źródło: [http://www.teatry.art.pl/!rozmowy/nielu.htm „Rzeczpospolita”, 3 lutego 2006]
Linia 15 ⟶ 16:
* Kiedy ktoś proponuje mi rolę złego faceta, wiem, że to, co w nim ohydne, przyjdzie dość łatwo. Cała sztuka polega na znalezieniu jasnych stron. Zagrać ikonę zła to żadne wyzwanie.
** Źródło: [http://www.teatry.art.pl/!rozmowy/nielu.htm „Rzeczpospolita”, 3 lutego 2006]
 
* Nie lubię grać „everymanów”, ludzi bez określonej tożsamości. Wolę bohaterów, którzy są osadzeni w konkretnej rzeczywistości. Jeżdżąc po świecie człowiek wcale nie staje się kosmopolitą, bo dopiero wówczas zaczyna dostrzegać różnice między sobą i innymi.
** Źródło: „Rzeczpospolita” 1998, nr 17
 
* (...) nie ma bardziej stresującej sytuacji dla aktora, niż taka kiedy przychodzi na plan i widzi, że reżyser zastanawia się dopiero jak zrealizować daną scenę. Oświetlacze nerwowo palą papierosy, ktoś nieśmiało przypomina, że zaraz zajdzie słońce, a bezradny reżyser sam nie wie, co zrobić. To jest nieprofesjonalne niechlujstwo ponieważ on w ten sposób przerzuca wielką część odpowiedzialności z siebie na aktorów, tylko że później jego na ekranie nie widać. Później mówi się, że to wina aktora, bo źle to zagrał. Dlatego nie nawiedzę takich sytuacji.
Linia 29 ⟶ 33:
** Źródło: [http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=2521 Wywiad, 2001]
 
==O Mirosławie Bace==
'''Zobacz też:'''
* ''Godzina Kota'' to przede wszystkim spektakl Mirosława Baki. Jego kreację chłopca ogląda się – to nie przenośnia! – ze ściśniętym gardłem. Chłopiec to postać zbudowana na skrajnych pasmach, reakcjach emocjonalnych.(...) Baka (...) stworzył drapieżną, pełną i fascynującą postać sceniczną.
** Autor: [[Aleksandra Ubertowska]], „Gazeta Gdańska” 1993, nr 69
 
* Hamlet w wykonaniu Mirosława Baki okazał się osobnikiem egoistycznym, skupionym na sobie, zimno kalkulującym, traktującym zło jako skuteczne narzędzie do naprawy świata. Niestety złem nie można posługiwać się bezkarnie (...) W paroksyzmach gniewu Hamlet policzkuje matkę, miota nią po podłodze, kruchą Ofelią wielokrotnie ciska o ścianę. Cynicznie triumfuje, wysyłając Rosencrantza i Guildensterna na pewną śmierć. Manierami przypomina bardziej dzisiejszego księcia półświatka niż niegdysiejszego księcia krwi. Taki Hamlet drażni i irytuje. Wszelako widz przeżywa wraz z nim dramat niemożności – ''per fas et nefas'' – poprawy świata.
** Autor: [[Janusz R. Kowalczyk]], „Rzeczpospolita” 1996, nr 263
 
'''==Zobacz też:'''==
* ''[[Demony wojny wg Goi]]''
* ''[[Fala zbrodni]]''