Wincenty Pol: Różnice pomiędzy wersjami

*Beskidzie graniczny! Beskidzie zielony!<br>Od Boga pomiędzy narody rzucony!<br>Coś źródła podzielił na morza, na dwoje,<br>O, powiedz mi, powiedz! czy jeszcze twe zdroje<br>Tak żywo jak dawniej i grają, i pienią?<br>Czy łąki się twoje jak dawniej zielenią?<br>Czy szumią twe lasy, jak dawniej, wesoło?<br>Czy trzmielą tak smukło twe świerki wokoło?<br>Czy sklepią się jeszcze twe buki jak wprzódy?<br>A jawor czy chyli się jeszcze do wody?<br><br>Beskidzie zielony! W trzy rzędy sadzony!<br>Beskidzie graniczny! Beskidzie kochany!<br>I chłodem jelenim, i mgłami owiany...<br>Gdzież czasy są owe, gdym konno tam hasał,<br>Gdym serce i oczy po tobie ja pasał?<br>To wąsik się ledwie na twarzy mi pisał<br>I świat mną jak świerkiem wyniosłym kołysał...<br>A dzisiaj spoglądam, Beskidzie, w twe strony<br>Żałośnie - jak jawor nad wodą schylony...