Rewolucja w Egipcie (2011): Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
nowy cytat
nowy cytat
Linia 10:
* Egipt to główny sojusznik USA, bardzo ważny dla bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie. Mubarak jest spokojniejszy, bo wie, że Zachód na nim polega i nie ma zamiaru go oddawać na pożarcie. Zachodnie rządy słusznie boją się, że na pewnym etapie do gry włączy się Bractwo Muzułmańskie – teraz jego przywódcy siedzą w więzieniach, ale jeśli opozycja zacznie przejmować władzę, to wyjdą.
** Autor: [[Szadi Hamid]], ekspert Brookings Doha Center, [http://wyborcza.pl/1,75477,9009342,Demonstranci_w_Egipcie_i_Tunezji_ida_za_ciosem.html#ixzz1Cexlmvqn wyborcza.pl, 26 stycznia 2011]
 
* Hegemonia amerykańska w regionie została naruszona, ale nie złamana. Postdespotyczne rządy będą prawdopodobnie bardziej niezależne, przyniosą świeży i wywrotowy system demokratyczny oraz, miejmy nadzieję, zapisanie w nowych konstytucjach potrzeb społecznych i politycznych. Jednak wojskowi w Egipcie i Tunezji zadbają, by nie doszło do żadnych nierozważnych ruchów.
** Autor: [[Tariq Ali]], ''Kto następny?'', „The Guardian”, tłum. „Forum”, 28 lutego 2011.
 
* Najlepsze, co może zrobić Zachód, to wzywać do pokojowych reform, przestać straszyć przejęciem władzy przez tzw. islamistów i skończyć z tolerowaniem dalej reżimu Mubaraka.