Andrzej Szczypiorski: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m formatowanie automatyczne, kosmetyka
Alessia (dyskusja | edycje)
formatowanie, sortowanie
Linia 1:
[[Plik:Andrzej Szczypiorski.png|mały|<center>Andrzej<br />Szczypiorski</center>]]
'''[[w:Andrzej Szczypiorski|Andrzej Szczypiorski]]''' (1924–2000) – prozaik i publicysta
==''Początek''==
* Człowiek nie może być sam w chwili próby. Potrzebuje innych ludzi, a kiedy nie ma ich w pobliżu, odnajduje nagle obecność Boga. Jest to zwykle obecność przelotna, ledwo uchwytna, jakby Bóg przeszedł obok spiesznym krokiem i zniknął za rogiem najbliższej kamienicy. („Początek”)
 
* Jak odbywa się umieranie? Co człowiek wtedy widzi? Czy człowiek widzi wtedy Boga, czy On się człowiekowi pokazuje, żeby ostatnia chwila była lżejsza, Żeby odjąć człowiekowi lęk? Zapewne pokazuje się w ostatnim mgnieniu, w ostatnim promyku światła, które dociera do źrenicy, ale nigdy wcześniej, bo człowiek mógłby przeżyć, wyzdrowieć i powiedzieć innym, co zobaczył. Więc Bóg pokazuje się dopiero w chwili, kiedy ma już zupełną pewność, że to jest śmierć... („Początek”)
 
* Już wiedział, że nie ma żadnych szans i niebawem będzie musiał umrzeć. Ta świadomość znów zbliżyła go do Boga, bo jeśli Henryczka czekała śmierć, to pozostawał mu już tylko wybór pomiędzy Bogiem i nicością. („Początek”)
 
* Święta Polska, cierpiąca i mężna. Polskość święta, zapita, skurwiona, sprzedajna, z gębą wypchaną frazesem, antysemicka, antyniemiecka, antyrosyjska, antyludzka. Pod obrazkiem Najświętszej Panienki.(...) Święta polskość pod knajpą i kasą.
 
==Inne==
* Cechy charakterystyczne społeczeństwa polskiego to: alkoholizm, nieuczciwość, brak tolerancji względem inaczej myślących, nieposzanowanie pracy, zarówno cudzej jak i własnej. Wypadałoby zapytać, czy takiemu społeczeństwu przysługuje miano chrześcijańskiego.
** Zobacz też: [[nieuczciwość]], [[Polacy]]
Linia 6 ⟶ 16:
* Człowiek jest lepszy aniżeli jego własne czyny.
** Zobacz też: [[człowiek]]
 
* Człowiek nie może być sam w chwili próby. Potrzebuje innych ludzi, a kiedy nie ma ich w pobliżu, odnajduje nagle obecność Boga. Jest to zwykle obecność przelotna, ledwo uchwytna, jakby Bóg przeszedł obok spiesznym krokiem i zniknął za rogiem najbliższej kamienicy. („Początek”)
 
* Już wiedział, że nie ma żadnych szans i niebawem będzie musiał umrzeć. Ta świadomość znów zbliżyła go do Boga, bo jeśli Henryczka czekała śmierć, to pozostawał mu już tylko wybór pomiędzy Bogiem i nicością. („Początek”)
 
* Jak odbywa się umieranie? Co człowiek wtedy widzi? Czy człowiek widzi wtedy Boga, czy On się człowiekowi pokazuje, żeby ostatnia chwila była lżejsza, Żeby odjąć człowiekowi lęk? Zapewne pokazuje się w ostatnim mgnieniu, w ostatnim promyku światła, które dociera do źrenicy, ale nigdy wcześniej, bo człowiek mógłby przeżyć, wyzdrowieć i powiedzieć innym, co zobaczył. Więc Bóg pokazuje się dopiero w chwili, kiedy ma już zupełną pewność, że to jest śmierć... („Początek”)
 
* Poznać to jeszcze nie znaczy zrozumieć. Ale nie sposób zrozumieć, jeśli się w ogóle nie poznało.
Linia 18 ⟶ 22:
 
* Kościół rzymski nie był bez ciężkiej winy. Jeśli istnieje w ogóle jakaś dialektyka historii, to w jej świetle można by zaryzykować pogląd, że naród niemiecki wziął na siebie wykonanie tej zbrodni, która się przewijała przez stulecia w brudnych, złych snach chrześcijańskiej Europy.
 
* „NiechNiech tekst poniższy będzie po prostu jak bukiet skromnych kwiatów złożonych na mogile Karola Świerczewskiego, «Miał„Miał piękne oczy i zmysłowe usta. Chyba kochały go warszawskie dziewczyny»dziewczyny”. [w:] Andrzej Szczypiorski. «Karol Świerczewski-Walter: w 20 rocznicę śmierci». Wydawca. Zarząd Główny Związku Bojowników o Wolność i Demokrację, Krajowa Komisja Dąbrowszczaków, 1967
** Źródło: ''Karol Świerczewski-Walter: w 20 rocznicę śmierci'', Zarząd Główny Związku Bojowników o Wolność i Demokrację, Krajowa Komisja Dąbrowszczaków, 1967
 
* Państwo wyznaniowe może powstać tylko na fundamencie głupoty i ciemnoty jego obywateli.
** Zobacz też: [[państwo wyznaniowe]]
 
* Prawdziwi bogowie narazili Europę na tyle gorzkich zawodów, że niepodobna tego opisać. Kiedy Blank zastanawiał się nad przyszłością, dochodził do przekonania, że stacje benzynowe są lepszym fundamentem powszechnej pomyślności niżeli katedra w Chartres. Był to fakt bolesny, ale niewątpliwy.
 
* Polska Ludowa jest ukoronowaniem tysiąca lat narodowej historii.
 
* Prawdziwi bogowie narazili Europę na tyle gorzkich zawodów, że niepodobna tego opisać. Kiedy Blank zastanawiał się nad przyszłością, dochodził do przekonania, że stacje benzynowe są lepszym fundamentem powszechnej pomyślności niżeli katedra w Chartres. Był to fakt bolesny, ale niewątpliwy.
* Święta Polska, cierpiąca i mężna. Polskość święta, zapita, skurwiona, sprzedajna, z gębą wypchaną frazesem, antysemicka, antyniemiecka, antyrosyjska, antyludzka. Pod obrazkiem Najświętszej Panienki.(...) Święta polskość pod knajpą i kasą.
** Źródło: A. Szczypiorski, ''Początek''
 
* W ekstremalnych trudnych warunkach dojrzewa się o wiele szybciej niż dzieje się to normalnie.
Linia 33 ⟶ 37:
* Wielkość jest o krok od nas! Komunizm czeka za progiem!
 
==O Andrzeju Szczypiorskim==
* Polska Ludowa jest ukoronowaniem tysiąca lat narodowej historii.
 
* „Niech tekst poniższy będzie po prostu jak bukiet skromnych kwiatów złożonych na mogile Karola Świerczewskiego, «Miał piękne oczy i zmysłowe usta. Chyba kochały go warszawskie dziewczyny». [w:] Andrzej Szczypiorski. «Karol Świerczewski-Walter: w 20 rocznicę śmierci». Wydawca. Zarząd Główny Związku Bojowników o Wolność i Demokrację, Krajowa Komisja Dąbrowszczaków, 1967
 
==O Szczypiorskim==
* Choć czasami się z Andrzejem nie zgadzałem, to jego głos był głosem tej najlepszej części polskiej inteligencji.
** Autor: [[Adam Michnik]]
 
* Dlaczego akurat Niemcy byli tak zainteresowani wszystkim, co A. Szczypiorski pisze i gada? Dlatego, że o ile «Salonowi»„Salonowi” michnikowskiemu nie udało się wypromować Szczypiorskiego na całym świecie jako geniusza współczesnej literatury (przeszkodziła temu rażąco licha jakość tej pisaniny), o tyle w Austrii i w Niemczech się udało. Dlaczego akurat w Austrii i w Niemczech? Z dwóch powodów. Pierwszy (lub drugi, kolejność jest tu bez znaczenia) to fakt, że o tym, kogo spośród cudzoziemskich autorów tłumaczyło się, wydawało i reklamowało w Austrii i w Niemczech decydował przez kilkadziesiąt lat tamtejszy «papież„papież krytyki»krytyki” vel «papież„papież literatury niemieckiej»niemieckiej”, legendarny M. Reich – Ranicki. Człowiek – instytucja. Świat XX wieku nie znał drugiego tytana, który niczym M – R–R – jednoosobowo – decydowałby o karierach literackich w całym obszarze jednego spośród czterech głównych języków globu. U schyłku XX stule­cia wyszło na jaw, że od 1945 roku ten polsko – niemiecki Żyd był oficerem bezpieki komunistycznej (najpierw NKWD, później UB, wreszcie Stasi). To o­n wprowadził kolegę, TW «Mirka»„Mirka”, na niemieckojęzyczne (niemieckie i austriackie) salony literackie, to o­n wmówił Niemcom i Austriakom, że Szczypiorski jest wir­tuozem współczesnej literatury, i to o­n uczynił tam pewną kiep­ską literacko książkę Szczypiorskiego (o niej za chwilę) arcydziełem prozatorskim XX wieku (funkcjonowało tu zresztą pikne «sprzężenie„sprzężenie zwrotne»zwrotne”'. Ranicki wskazywał nadwiślańską chwałę swego pupila, a im bardziej w Niemczech i w Austrii sławiono Szczypiorskiego, tym łatwiej było go lansować nad Wisłą polskiemu «Salonowi»„Salonowi”, wskazującemu i cytującemu «zagranic껄zagranicę”).
** Autor: [[Waldemar Łysiak]]
 
* Jako jednego z czołowych dżentelmenów PRL – u i III RP Gazeta„Gazeta WyborczaWyborcza” lansowała literata Andrzeja Szczypiorskiego, skądinąd Tajnego Współpracownika ''Mirka'', który przez ćwierć stulecia donosił esbecji na kolegów.
** Autor: [[Waldemar Łysiak]]"Gazeta Polska” nr 7,14 lutego 2007
** Źródło: Gazeta Polska nr 7,14 lutego 2007
** Zobacz też: [[dżentelmen]], [[Gazeta Wyborcza]]
 
* Lecz był i drugi powód niemieckojęzycznego sukcesu grafomana. Niemcy uwielbiają czytać, że Polacy są wredni, kołtuńscy i antysemiccy. Bez takich treści nawet Ranickiemu promocja A. Szczypiorskiego nie udałaby się tam bez kłopotów. We wspomnianej książce «Początek»„Początek” (Niemcy dali jej tytuł: «Piękna„Piękna pani Seidenmann»Seidenmann”) czytamy o Polsce: «Święta„Święta Polska, cierpiąca i mężna. Polskość święta, zapita, skurwiona, sprzedajna, z gębą wypchaną frazesem, antysemicka, antyniemiecka, antyrosyjska, anty ludzka. Pod obrazkiem Najświętszej Panienki»Panienki”. Wokół tej kalumni (ze szczególnym uwzględnieniem polskiego anty­semityzmu) została osnuta cała treść: Polacy wydają Żydówkę Niemcom, ale hitlerowski oficer i drugi Niemiec (również przyzwoity człowiek, jak to Niemcy) wypuszczają kobietę na wolność i ratują jej życie, tyle że cały ten ich wysiłek jest długo­dystansowo bezowocny, bo ćwierć wieku później (1968) Polacy i tak ją załatwią we właściwy im sposób. Wszystko. To nie my – to Polacy gnębili i mordowali Żydów! Czytelnicy za Odrą szaleli ze szczęścia. Superbestseller. Do dzisiaj Szczypiorski jest dla Niemców chlubą literatury XX – wiecznej. Oczyścił Zygfrydów, ujawnił swym genialnym piórem prawdziwych antysemitów!
** Autor: [[Waldemar Łysiak]]
** Opis: o książce Szczypiorskiego ''Początek''.
 
* SzypiorskiSzczypiorski przedstawia nam polski operetkowy komunizm, ze skorumpowanymi i gotowymi do kapitulacji władzami i leniwą tajną policją. Jednak nie bardzo pasuje mi to do tego obrazu zabójstwo ks. Jerzego Popiełuszki, internowanie tysięcy przeciwników systemu po wprowadzeniu «stanu„stanu wojennego»wojennego”, setki ofiar: zabitych i rannych, w Gdanisku, Radomiu, Nowej Hucie, czy wreszcie morderstwa zlecone przez sądy kapturowe, a popełnione na działaczach «Solidarności»„Solidarności”.
** Autor: [[J. Reich]] (NRD-owski opozycjonista)