Jean-Paul Sartre: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
kat.
Alessia (dyskusja | edycje)
formatowanie automatyczne, drobne redakcyjne, drobne techniczne
Linia 1:
[[Plik:Jean-Paul Sartre FP.JPG|mały|<center>Jean-Paul Sartre</center>]]
'''[[w:Jean-Paul Sartre|Jean-Paul Sartre]]''' (1905–1980) – francuski powieściopisarz, dramaturg, eseista i filozof, noblista.
==''Byt i nicość'' (1943)==
* Byt dla siebie (...) jest tym, czym nie jest, nie będąc tym, czym jest.
** Źródło: ''L'Etre et le néant'', cz. IV, rozdz. I, 1943
 
* Człowiek jest skazany na wolność.
** ''L'homme est condamné à être libre.'' (fr.)
** Źródło: ''L'Etre et le néant'', cz. IV, rozdz. I, 1943
** Zobacz też: [[człowiek]]
 
==''Słowa'' (1964) – Sartre o sobie==
* Ażebym uzyskał pewność, iż uwieczni mnie rodzaj ludzki, włożono mi do głowy, że rodzaj ów nie skończy się nigdy. Zgasnąć w nim równało się narodzinom i przekształceniu w nieskończoność, ilekroć jednak wykładał mi ktoś hipotezę, że pewnego dnia jakiś kataklizm mógłby zniszczyć naszą planetę, zdejmowała mnie trwoga, choćby miało to nastąpić za pięćdziesiąt tysięcy lat; i dziś jeszcze, zawiedziony, nie potrafię myśleć bez lęku, że słońce kiedyś wystygnie. To że moi współplemieńcy zapomną o mnie na drugi dzień po moim pogrzebie, nie obchodzi mnie raczej; dopóki żyć będę, będę ich nawiedzał nieuchwytny, nie nazwany, obecny w każdym tak jak we mnie obecne są miliardy zmarłych, których nie znam, ale których chronię przed unicestwieniem. Gdyby jednak ludzkość znikła, zabiłaby swoich zmarłych na dobre.
 
* Bóg potrafiłby wybawić mnie z kłopotu – byłbym arcydziełem podpisanym; zapewniony, że gram swoją partię w koncercie powszechnym, czekałbym cierpliwie aż objawi mi swoje zamysły i moją nieodzowność.
 
* Dogmatyk, wątpiłem o wszystkim oprócz jednego – że jestem wybrańcem wątpienia, odbudowywałem jedną ręką to, co burzyłem drugą, a niepokój uważałem za gwarancję swojego bezpieczeństwa; byłem szczęśliwy.
** Zob. też: [[dogmatyk]]
 
* Lubiłem się podobać, chciałem brać kąpiele kultury, naładowywałem się co dzień tym, co uświęcone.
 
* Moja prawda, mój charakter i moje imię były w rękach osób dorosłych; nauczyłem się widzieć siebie ich oczyma; byłem dzieckiem, owym potworem, którego dorośli fabrykują ze swoich niedosytów.
 
* Myślałem, że poświęcam się Literaturze, gdy tymczasem – naprawdę – wstępowałem do zakonu.
 
* Na mojej napowietrznej wyspie byłem najpierwszy i niezrównany – spadłem do ostatniego rzędu, kiedy podporządkowano mnie prawom ogólnym.
 
* Nauczano mnie Historii Świętej, Ewangelii, katechizmu, ale nie dawano mi środków do zdobycia wiary; w rezultacie zrodził się bezład, który stał się moim ładem indywidualnym.
 
* Nigdy nie uważałem się za szczęśliwego właściciela „talentu”, jedyną moją troską było ratować się – puste ręce, pusta kieszeń – pracą i wiarą.
 
* Robak niemrawy, bez wiary, bez praw, bez rozumu i celu, chroniłem się w komedię rodzinną, wiercąc się, biegając, przeskakując od oszustwa do oszustwa.
 
* Trzeba jednak było poinformować mnie jakoś o pisarzach. Dziadek uczynił to taktownie, bez entuzjazmu. Wyuczył mnie nazwisk ludzi sławnych; w samotności recytowałem bezbłędnie ich listę, od Hezjoda do Wiktora Hugo; byli to Święci i Prorocy.
** Zobacz też: [[pisarz]]
 
* W moim szaleństwie lubię to, że już od pierwszego dnia chroniło mnie przed zwodzicielstwem „elity”.
 
* Znalazłem swoją religię, nic ponad książkę nie wydawało mi się ważniejsze. Bibliotekę poczytywałem za świątynię.
** Zobacz też: [[religia]]
 
* Zniszczone, zatarte, upokorzone, zapędzone w kąt, przemilczane – wszelkie cechy dziecka przetrwały u człowieka pięćdziesięcioletniego. Najczęściej rozpływają się w cieniu, czatują; wystarczy chwila nieuwagi, żeby podniosły głowę i pod przebraniem weszły w pełne światło.
 
==Inne==
* Aby czynić dobro, nie czekaj na okazje szczególne.<br/ > Próbuj wykorzystać zwyczajne sytuacje.
** Zobacz też: [[dobro]]
Linia 6 ⟶ 48:
* Być może istnieją czasy piękniejsze, ale te są nasze.
** Zobacz też: [[piękno]]
 
* Byt dla siebie (...) jest tym, czym nie jest, nie będąc tym, czym jest.
** Źródło: ''L'Etre et le néant'', cz. IV, rozdz. I, 1943
 
* Czas jest larwą wieczności.
 
* Człowiek jest skazany na wolność.
** ''L'homme est condamné à être libre.'' (fr.)
** Źródło: ''L'Etre et le néant'', cz. IV, rozdz. I, 1943
** Zobacz też: [[człowiek]]
 
* Człowiek jest takim, jakim jest jego działanie. Człowiek nie jest niczym innym, niż jego życie.
Linia 67 ⟶ 101:
 
* Najpiękniejsza istota ludzka współczesnych czasów.
** Opis: o [[Che Guevara|Ernesto „Che” Guevarze]].
** Źródło: W. Łysiak ''Salon 2'' s.395, wyd. Nobilis, Warszawa 2006, s. 395.
 
* Nie powinniśmy odbierać nadziei robotnikom z Billancourt
** W oryginale: ''Il ne faut pas désespérer Billancourt.'' (1956fr.)
** Opis: Ww ten sposób Sartre uzasadnił odmowę przyjęcia do wiadomości potępienia stalinizmu przez [[Nikita Chruszczow|Nikitę Chruszczowa]], mając na myśli, że ujawnianie całej prawdy o rzeczywistości w ZSRR może zaszkodzić idei komunistycznej (1956). Billancourt było siedzibą dużej fabryki Renault pod Paryżem, stanowiącej jedno z silnych centrów aktywności komunistycznej we Francji.
 
* Odpowiedzialność nie jest afirmacją czegoś zewnętrznego, jest zwykłym wymogiem logicznym wypływającym z naszej wolności.
Linia 115 ⟶ 149:
* Nie można całe życie uważać za idiotyzm wszystkiego, co robią komuniści, i jednocześnie przykładać do tego rękę.
** Zobacz też: [[komunizm]]
 
==Sartre o sobie==
* Ażebym uzyskał pewność, iż uwieczni mnie rodzaj ludzki, włożono mi do głowy, że rodzaj ów nie skończy się nigdy. Zgasnąć w nim równało się narodzinom i przekształceniu w nieskończoność, ilekroć jednak wykładał mi ktoś hipotezę, że pewnego dnia jakiś kataklizm mógłby zniszczyć naszą planetę, zdejmowała mnie trwoga, choćby miało to nastąpić za pięćdziesiąt tysięcy lat; i dziś jeszcze, zawiedziony, nie potrafię myśleć bez lęku, że słońce kiedyś wystygnie. To że moi współplemieńcy zapomną o mnie na drugi dzień po moim pogrzebie, nie obchodzi mnie raczej; dopóki żyć będę, będę ich nawiedzał nieuchwytny, nie nazwany, obecny w każdym tak jak we mnie obecne są miliardy zmarłych, których nie znam, ale których chronię przed unicestwieniem. Gdyby jednak ludzkość znikła, zabiłaby swoich zmarłych na dobre.
** Źródło: ''Słowa (fr. Les mots)'', 1964
 
* Bóg potrafiłby wybawić mnie z kłopotu – byłbym arcydziełem podpisanym; zapewniony, że gram swoją partię w koncercie powszechnym, czekałbym cierpliwie aż objawi mi swoje zamysły i moją nieodzowność.
** Źródło: ''Słowa (fr. Les mots)'', 1964
 
* Dogmatyk, wątpiłem o wszystkim oprócz jednego – że jestem wybrańcem wątpienia, odbudowywałem jedną ręką to, co burzyłem drugą, a niepokój uważałem za gwarancję swojego bezpieczeństwa; byłem szczęśliwy.
** Źródło: ''Słowa (fr. Les mots)'', 1964
** Zob. też: [[dogmatyk]]
 
* Lubiłem się podobać, chciałem brać kąpiele kultury, naładowywałem się co dzień tym, co uświęcone.
** Źródło: ''Słowa (fr. Les mots)'', 1964
 
* Moja prawda, mój charakter i moje imię były w rękach osób dorosłych; nauczyłem się widzieć siebie ich oczyma; byłem dzieckiem, owym potworem, którego dorośli fabrykują ze swoich niedosytów.
** Źródło: ''Słowa (fr. Les mots)'', 1964
 
* Myślałem, że poświęcam się Literaturze, gdy tymczasem – naprawdę – wstępowałem do zakonu.
** Źródło: ''Słowa (fr. Les mots)'', 1964
 
* Na mojej napowietrznej wyspie byłem najpierwszy i niezrównany – spadłem do ostatniego rzędu, kiedy podporządkowano mnie prawom ogólnym.
** Źródło: ''Słowa (fr. Les mots)'', 1964
 
* Nauczano mnie Historii Świętej, Ewangelii, katechizmu, ale nie dawano mi środków do zdobycia wiary; w rezultacie zrodził się bezład, który stał się moim ładem indywidualnym.
** Źródło: ''Słowa (fr. Les mots)'', 1964
 
* Nigdy nie uważałem się za szczęśliwego właściciela „talentu”, jedyną moją troską było ratować się – puste ręce, pusta kieszeń – pracą i wiarą.
** Źródło: ''Słowa (fr. Les mots)'', 1964
 
* Robak niemrawy, bez wiary, bez praw, bez rozumu i celu, chroniłem się w komedię rodzinną, wiercąc się, biegając, przeskakując od oszustwa do oszustwa.
** Źródło: ''Słowa (fr. Les mots)'', 1964
 
* Trzeba jednak było poinformować mnie jakoś o pisarzach. Dziadek uczynił to taktownie, bez entuzjazmu. Wyuczył mnie nazwisk ludzi sławnych; w samotności recytowałem bezbłędnie ich listę, od Hezjoda do Wiktora Hugo; byli to Święci i Prorocy.
** Źródło: ''Słowa (fr. Les mots)'', 1964
** Zobacz też: [[pisarz]]
 
* W moim szaleństwie lubię to, że już od pierwszego dnia chroniło mnie przed zwodzicielstwem „elity”.
** Źródło: ''Słowa (fr. Les mots)'', 1964
 
* Znalazłem swoją religię, nic ponad książkę nie wydawało mi się ważniejsze. Bibliotekę poczytywałem za świątynię.
** Źródło: ''Słowa (fr. Les mots)'', 1964
** Zobacz też: [[religia]]
 
* Zniszczone, zatarte, upokorzone, zapędzone w kąt, przemilczane – wszelkie cechy dziecka przetrwały u człowieka pięćdziesięcioletniego. Najczęściej rozpływają się w cieniu, czatują; wystarczy chwila nieuwagi, żeby podniosły głowę i pod przebraniem weszły w pełne światło.
** Źródło: ''Słowa (fr. Les mots)'', 1964
 
 
Linia 174 ⟶ 162:
[[ar:جان بول سارتر]]
[[az:Jan Pol Sartr]]
[[bgid:ЖанJean-ПолPaul СартрSartre]]
[[bs:Jean-Paul Sartre]]
[[bg:Жан-Пол Сартр]]
[[cs:Jean-Paul Sartre]]
[[de:Jean-Paul Sartre]]
Linia 188 ⟶ 177:
[[ko:장 폴 사르트르]]
[[hr:Jean-Paul Sartre]]
[[id:Jean-Paul Sartre]]
[[it:Jean-Paul Sartre]]
[[he:ז'אן-פול סארטר]]