Krzysztof Ibisz: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m drobne redakcyjne
Alessia (dyskusja | edycje)
uzupełnienie, formatowanie automatyczne
Linia 6:
* Chciałbym, żeby w przyszłości ktoś o mnie mógł powiedzieć: telewizyjny twórca.
** Źródło: „Super TV”, nr 26, 25 czerwca 2007
 
* Chodziłem na lekcje angielskiego z Bożeną Walter. Miałem pseudonim Rambo. Bożena miała pseudonim Sara. Kiedyś się jej zwierzyłem, że chciałbym pracować w telewizji. Powiedziała: „Wymyśl coś!”. Uważam, że to jest najważniejsze – jeżeli ktoś chce pracować w mediach, musi coś wymyślić. Trzeba mieć coś do zaproponowania. Nawet jeżeli projekt nie wychodzi, trzeba mieć w zanadrzu następny. I tak do skutku. Zaproponowałem wtedy telewizyjne quizy. Pisałem ich mnóstwo i przez przypadek zacząłem prowadzić program. To były czasy kiedy dla aktora obciachem był udział w reklamie, a co dopiero prowadzenie programu dla młodzieży... Ale tak się zaczęło i zostałem już przed kamerą do dziś.
** Źródło: [http://www.m-jak-milosc.pl/Wywiady/5177/Moja-mama-wie-najlepiej-wywiad-z-Krzysztofem-Ibiszem.html ''Moja mama wie najlepiej! - wywiad z Krzysztofem Ibiszem'', 30 marca 2009]
 
* Dzieci to strzała, którą wysyłamy w przyszłość, to najpiękniejszy po nas ślad. Ale z drugiej strony to bardzo trudne wyzwanie i ciężka codzienna praca. Najważniejsza praca w naszym życiu.
** Źródło: „VIVA”, nr 12, 14 czerwca 2006
 
* (...) gdy tylko trafię na odcinek [''M jak miłość''] w telewizji, to oglądam! Bardzo lubię ten serial. Uważam, że niesie dużo pozytywnych emocji, których ludzie potrzebują. Poza tym, darzę ogromną sympatią Kasię Cichopek i śledzę na ekranie jak sobie radzi...
** Źródło: [http://www.m-jak-milosc.pl/Wywiady/2077/Pracuje-tylko-z-najlepszymi-wywiad-z-Krzysztofem-Ibiszem.html ''Pracuję tylko z najlepszymi... - wywiad z Krzysztofem Ibiszem'']
** Zobacz też: [[Katarzyna Cichopek]], ''[M jak miłość]]''
 
* Idealna para to ludzie tolerancyjni, potrafiący sobie wiele wybaczyć, mający wspólne pomysły na życie, ale też zachowujący jakąś własną sferę prywatności.
Linia 27 ⟶ 34:
* Kocham pracę, stanowi dla mnie wartość samą w sobie. Nie pracuję dla pieniędzy.
** Źródło: COOLTURA, 16 maja 2009 r.
 
* Lubię ład, prostotę i porządek. Mam zapisany notes na dwa miesiące naprzód, każde 15 minut.
** Źródło: [http://www.m-jak-milosc.pl/Wywiady/5177/Moja-mama-wie-najlepiej-wywiad-z-Krzysztofem-Ibiszem.html ''Moja mama wie najlepiej! - wywiad z Krzysztofem Ibiszem'', 30 marca 2009]
 
* Najważniejsze jest szczęście – mieć radość z każdej chwili i cieszyć się życiem...
** Źródło: [http://www.m-jak-milosc.pl/Wywiady/5177/Moja-mama-wie-najlepiej-wywiad-z-Krzysztofem-Ibiszem.html ''Moja mama wie najlepiej! - wywiad z Krzysztofem Ibiszem'', 30 marca 2009]
 
* Największym dla mnie kłopotem są ludzie. Bardzo trudno znaleźć dobrego, uczciwego człowieka. Osobę odpowiedzialną, która będzie się pilnowała, sama motywowała i wiedziała, co ma robić. Takie osoby trzeba cenić.
Linia 40 ⟶ 53:
** Opis: o programach na żywo.
** Źródło: „Super TV”, nr 26, 25 czerwca 2007
 
* Staram się korzystać ze swoich umiejętności telewizyjnych w aktorstwie i na odwrót. Te dwa światy gdzieś się przenikają. Wszystko musi być dopięte na ostatni guzik. Traktuję to jako wyzwanie tu i teraz – musi być super, nie można sobie odpuścić. To jest ten moment, kiedy trzeba być skoncentrowanym i walczyć! Jest takie powiedzenie amerykańskie – Jesteś tak dobry, jak twój ostatni program. Tak właśnie jest z programami na żywo. Możesz zdobyć setki różnych nagród, ale to ten ostatni program świadczy o tym, co potrafisz.
** Źródło: [http://www.m-jak-milosc.pl/Wywiady/5177/Moja-mama-wie-najlepiej-wywiad-z-Krzysztofem-Ibiszem.html ''Moja mama wie najlepiej! - wywiad z Krzysztofem Ibiszem'', 30 marca 2009]
 
* Szczęście dla mnie to poczucie, że żyję na całość, kocham na full, pracuję na fuli i odpoczywam na full. Szczęście to także poczucie, że mogę coś po sobie zostawić.
Linia 56 ⟶ 72:
* Udany związek to właściwa proporcja rzeczy ważnych.
** Źródło: „Viva”, nr 8/2009
 
* W serialu [''M jak miłość''] grał mój samochód – duże, czarne auto. Chłopaki z ekipy zrobili mi niespodziankę i nalepili mi taką naklejkę na samochód, która wyglądała zupełnie jak rysa – jakby ktoś przejechał po karoserii gwoździem. Zaczęli mnie przepraszać, że zarysowali mi samochód przez przypadek. No trudno – powiedziałem – nic się nie stało, każdemu się może zdarzyć. Popatrzyli na mnie jak na faceta z kosmosu. Później chodzili i mówili mi, że jestem jednak „równy chłop”
** Źródło: [http://www.m-jak-milosc.pl/Wywiady/2077/Pracuje-tylko-z-najlepszymi-wywiad-z-Krzysztofem-Ibiszem.html ''Pracuję tylko z najlepszymi... - wywiad z Krzysztofem Ibiszem'']
 
* W telewizji najgorsze jest bycie przezroczystym. Tu trzeba budzić emocje