Feliks Koneczny: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Kwantl (dyskusja | edycje)
lit., sortowanie
Linia 1:
'''[[w:Feliks Koneczny|Feliks Karol Koneczny]]''' (1862–1949) – polski historyk i historiozof.
 
==Kwestia rusińska i ukraińska==
* Chciałem tylko stwierdzić, że naród ruski zawdzięcza Polakom próby stworzenia go, że bez Polski nie byłoby nawet wyrażenia „narodowość ruska"ruska”.
* Rusini nazywają się obecnie po rusku Ukraińcami. Nam nic do tego; ale też im nic do tego, że po polsku nazywają się Rusinami, bo tak ich zowiemy od tysiąca lat.
** Źródło: ''Państwo i prawo w cywilizacji łacińskiej''.
 
* W polityce „wielkiej” Rusini proponują nam, byśmy się wynieśli „za San”; gdybyśmy to zrobili, byłaby im krzywda, żeśmy się nie cofnęli za Wisłok, potem za Wisłokę, i jeszcze za Dunajec, a nawet gdzieś za Popradem jeszcze by im była krzywda. Na to nie ma rady.
** Źródło: „Państwo i prawo w cywilizacji łacińskiej”.
 
* Chciałem tylko stwierdzić, że naród ruski zawdzięcza Polakom próby stworzenia go, że bez Polski nie byłoby nawet wyrażenia „narodowość ruska".
** Źródło: ''Polskie Logos a Ethos'' 1921, t. II, Wyd. Księgarnia św. Wojciecha, str. 116
** Uwaga: Oryginalne wydanie z 1921 roku; Poznań-Warszawa
 
* Poczucie narodowe na ogromnych obszarach wschodnie Słowiańszczyzny zjawiło się w XIX w., a to pod wpływem Polaków w Galicji; w tem geneza t. zw. „ukrainizmu"„ukrainizmu”. Jest to całkiem nowa formacja, bez najmniejszego związku genetycznego z narodowością ruską formacji pierwszej (czyli z Kozakami), tworzącą nowy całkiem język
** Źródło: ''Polskie Logos a Ethos'' 1921, t. II, Wyd. Księgarnia św. Wojciecha, str. 116
** Uwaga: Oryginalne wydanie z 1921 roku; Poznań-Warszawa
 
* Przyczyną wojen kozackich były względy ekonomiczne, a unja brzeska tylko pozorem, narzuconym przez sprzymierzony z kalifatem Fanar. Chmielnicki był narzędziem tego przymierza. Jeżeli chodzi o narodowość ruską, w takim razie Chmielnicki, poddając Ruś Moskwie, stal się tej narodowości zabójcą, a nie bohaterem! Ale kozaczyzna, pstrokacizna wielka pod względem etnograficznym, żadnego poczucia narodowego nie posiadała
** Źródło: ''Polskie Logos a Ethos'' 1921, t. II, Wyd. Księgarnia św. Wojciecha, str. 113
** Uwaga: Oryginalne wydanie z 1921 roku; Poznań-Warszawa
 
* Rusini nazywają się obecnie po rusku Ukraińcami. Nam nic do tego; ale też im nic do tego, że po polsku nazywają się Rusinami, bo tak ich zowiemy od tysiąca lat.
** Źródło: ''Państwo i prawo w cywilizacji łacińskiej''.
 
* Ruś znalazła się w jednej z ziem pierwotnie polskich, w ziemi Lachów, dokąd po najeździe mongolskim w połowie XIII wieku zaczęły napływać immigracja ruska; w podobnyż sposób zruszczyła się znacznie ziemia Grodów Czerwieńskich. Obie te krainy nazywano następnie razem Rusią Czerwoną i nazwa ta utarła się. Dzieła zruszczenia dokonała unja brzeska. Aż do roku 1569 bardzo niewiele tedy Rusi należało do królestwa polskiego; dopiero w owym roku przyłączyły się do Polski dobrowolnie ziemie południowo-ruskie, Podole, Wołyń, Podlasie, Bracławszczyzna i Ukraina, ażeby uzyskac prawo polskie publiczne bez względu na to, czy dojdzie do skutku ściślejsza unja Polski z Litwą; opuszczali W. Księstwo Litewskie, prosząc o obywatelstwo polskie, a Zygmunt August przychylił się do tej prośby. Geneza panowania naszego nad Rusią tkwi tedy w tem, że jedni Rusini osiedlili się na naszej ziemi, a drudzy sami wprosili się do państwa polskiego. Ani jednego Rusina nie przyłączono do Polski nigdy przemocą
Linia 20:
** Uwaga: Oryginalne wydanie z 1921 roku; Poznań-Warszawa
 
* W polityce „wielkiej” Rusini proponują nam, byśmy się wynieśli „za San”; gdybyśmy to zrobili, byłaby im krzywda, żeśmy się nie cofnęli za Wisłok, potem za Wisłokę, i jeszcze za Dunajec, a nawet gdzieś za Popradem jeszcze by im była krzywda. Na to nie ma rady.
* Żadnej świadomości narodowej nie było we wschodniej Słowiańszczyźnie aż pod koniec XVI wieku, tylko poczucie odrębności wyznaniowej.
** Źródło: „Państwo i prawo w cywilizacji łacińskiej”.
 
* Żadnej świadomości narodowej nie było we wschodniej Słowiańszczyźnie aż pod koniec XVI wieku, tylko poczucie odrębności wyznaniowej.
** Źródło: ''Polskie Logos a Ethos'' 1921, t. II, Wyd. Księgarnia św. Wojciecha, str. 110
** Uwaga: Oryginalne wydanie z 1921 roku; Poznań-Warszawa
 
* Przyczyną wojen kozackich były względy ekonomiczne, a unja brzeska tylko pozorem, narzuconym przez sprzymierzony z kalifatem Fanar. Chmielnicki był narzędziem tego przymierza. Jeżeli chodzi o narodowość ruską, w takim razie Chmielnicki, poddając Ruś Moskwie, stal się tej narodowości zabójcą, a nie bohaterem! Ale kozaczyzna, pstrokacizna wielka pod względem etnograficznym, żadnego poczucia narodowego nie posiadała
** Źródło: ''Polskie Logos a Ethos'' 1921, t. II, Wyd. Księgarnia św. Wojciecha, str. 113
** Uwaga: Oryginalne wydanie z 1921 roku; Poznań-Warszawa
 
Linia 42 ⟶ 41:
* Zamożność jednostki nie powstaje wcale z ubóstwa licznych bliźnich, lecz stanowi właśnie niezbędny warunek wstępny do ich dobrobytu (wszyscy nie mogą go osiągnąć naraz). Ktoś musi się wzbogacić pierwszy i udzieli drugim, ze swego dobrobytu, zarobków.
 
* Wszakże demokracja [rynkowa] polega na tym, żeby każdy, kto chce robić, mógł się dorobić - w którejkolwiek z trzech kategorii walki o byt (materialnej, umysłowej i moralnej). Nie usuwa to szczebli, których żadna siła ludzka nigdy nie usunie. Im wyższy rozwój cywilizacyjny, tym większe trafiają się nierówności umysłowe; im zaś niższy, tym bardziej wszyscy są mniej więcej jednakowo... nieoświeceni. Im wyżej, tym widoczniejsza różnica szczytów!
** Źródło: ''Państwo i Prawo'', Wydawnictwo WAM, Kraków 1997, s. 25.
 
==O Polsce==
* Są Polacy, gotowi każdej chwili krzywdzić Polskę, z obawy, żeby nie skrzywdzić kogo innego
** Źródło: ''Polskie Logos a Ethos'' 1921, t. II, Wyd. Księgarnia św. Wojciecha, str. 142
** Uwaga: Oryginalne wydanie z 1921 roku; Poznań-Warszawa
 
* Faktyczne znaczenie Polski zależeć będzie od tego, czy zdoła wyzyskać należycie swe dary przyrody i czy w Polsce wytworzy się polski handel i przemysł. Bez spełnienia tego warunku będziemy dla Europy tylko krajem, ale nie społeczeństwem, kolonią dla państw silnych ekonomicznie. A za tem pójdzie iluzoryczność naszej niepodległości
** Źródło: ''Polskie Logos a Ethos'' 1921, t. II, Wyd. Księgarnia św. Wojciecha, str. 211
Linia 63 ⟶ 58:
** Uwaga: Reprint wydania z 1921 roku.
** Zobacz też: [[Polska]], [[szlachta]], [[demokracja szlachecka]]
 
* Zajmujemy obszar duży, chodźbmy uwzględnić tylko ziemie etnograficzne, tj. Polskę piastowską, województwo ruskie, zachodni Wołyń, Podlasie i Wileńską ziemie
** Źródło: ''Polskie Logos a Ethos'' 1921, t. II, Wyd. Księgarnia św. Wojciecha, str. 178
** Uwaga: Oryginalne wydanie z 1921 roku; Poznań-Warszawa
 
* Obydwa państwa nie znały nigdy biurokracji. Anglji niesposób sobie wyobrazić z administracją biurokratyczną. Polsce została ona narzucona dopiero przez państwa zaborcze, a wznowione państwo polskie dopóty nie odnajdzie samo siebie, dopóty będzie się błąkało po manowcach, póki nie wytnie ze siebie tego pasorzytnego nowotworu; jeżeli zaś nie zdobędziemy się na powrót do ustroju samorządnego, niepodległość sama będzie ciągle wystawiona na sztych, gdyż Polska biurokratyczna nie zdobędzie się na właściwą ewolucję społeczno-państwową.
Linia 77 ⟶ 68:
** Uwaga: Reprint wydania z 1921 roku.
** Zobacz też: [[katolicyzm]], [[Polska]], [[prawosławie]], [[Rosja]], [[Unia brzeska]]
 
* Są Polacy, gotowi każdej chwili krzywdzić Polskę, z obawy, żeby nie skrzywdzić kogo innego
** Źródło: ''Polskie Logos a Ethos'' 1921, t. II, Wyd. Księgarnia św. Wojciecha, str. 142
** Uwaga: Oryginalne wydanie z 1921 roku; Poznań-Warszawa
 
* Tak tedy przyczyną upadku Polski było dążenie do syntezy Wschodu i Zachodu, skutek był taki, że Polska uległa wpływom wschodnim, zorjentalizowała się, czego zasadniczym objawem było, iż popadła w ciemnotę iście orjentalną, z czego wypłynęły owe dalsze objawy, uważane mylnie za przyczyny upadku Polski.
Linia 82 ⟶ 77:
** Uwaga: Reprint wydania z 1921 roku.
** Zobacz też: [[Polska]], [[rozbiory Polski]]
 
* Zajmujemy obszar duży, chodźbmy uwzględnić tylko ziemie etnograficzne, tj. Polskę piastowską, województwo ruskie, zachodni Wołyń, Podlasie i Wileńską ziemie
** Źródło: ''Polskie Logos a Ethos'' 1921, t. II, Wyd. Księgarnia św. Wojciecha, str. 178
** Uwaga: Oryginalne wydanie z 1921 roku; Poznań-Warszawa
 
==Prawo a etyka==
* Etyka i prawo są w dziejach cywilizacji sprzężone ściśle, bo powinny tworzyć jedną całość, zgodną w motywach i w przejawach. Niezgodność ich stanoistanowi zawsze klęskę publiczną. Nie ma poczucia tożsamości zrzeszeniowej bez jedności etycznej; harmider etyk podważa ściany budowli społecznych i państwowych. Poczucie zrzeszeniowe wymaga również jednakowych pojęć o prawie; stanowi to zresztą prostą konsekwencję jedności etycznej. Może wszakże zachodzić wypadek, że w pewnym zrzeszeniu obowiązują różne prawa, a nie wszystkie zgodne z właściwymi temu zrzeszeniu pojęciami o prawie, narzucone mu przemocą. Nie ma cięższego nieszczęścia, jak gdy wróg znosi prawo krajowe, a narzuca obce; nie ma nic gorszego, jak nie móc rządzić się "prawem„prawem własnym"własnym”. Ale też nie ma większej nikczemności i zbrodni, jak pozbawiać ludność prawa rodzimego.
* Z drugiej strony etyka czasem nie dopuszcza, żeby korzystać ze swego prawa. Porządny człowiek bowiem zrobi to natenczas tylko, gdy prawo, przyznawane mu przez ustawę, zgodne jest ze słusznością. Ten zaś stosunek zawisł mocno od okoliczności i nikt tego nie zdoła skodyfikować. Faktem pozostanie, że nie zawsze to uczciwie, żeby korzystać ze swoich praw.
** Źródło: ''Państwo i Prawo'', Wydawnictwo WAM, Kraków 1997, s. 3336.
 
* Nikczemność pozostająca w zgodzie z paragrafiarstwem, nie przestaje być nikczemnością.
** Źródło: ''Państwo i Prawo'', Wydawnictwo WAM, Kraków 1997, s. 34.
 
* Z drugiej strony etyka czasem nie dopuszcza, żeby korzystać ze swego prawa. Porządny człowiek bowiem zrobi to natenczas tylko, gdy prawo, przyznawane mu przez ustawę, zgodne jest ze słusznością. Ten zaś stosunek zawisł mocno od okoliczności i nikt tego nie zdoła skodyfikować. Faktem pozostanie, że nie zawsze to uczciwie, żeby korzystać ze swoich praw.
* Etyka i prawo są w dziejach cywilizacji sprzężone ściśle, bo powinny tworzyć jedną całość, zgodną w motywach i w przejawach. Niezgodność ich stanoi zawsze klęskę publiczną. Nie ma poczucia tożsamości zrzeszeniowej bez jedności etycznej; harmider etyk podważa ściany budowli społecznych i państwowych. Poczucie zrzeszeniowe wymaga również jednakowych pojęć o prawie; stanowi to zresztą prostą konsekwencję jedności etycznej. Może wszakże zachodzić wypadek, że w pewnym zrzeszeniu obowiązują różne prawa, a nie wszystkie zgodne z właściwymi temu zrzeszeniu pojęciami o prawie, narzucone mu przemocą. Nie ma cięższego nieszczęścia, jak gdy wróg znosi prawo krajowe, a narzuca obce; nie ma nic gorszego, jak nie móc rządzić się "prawem własnym". Ale też nie ma większej nikczemności i zbrodni, jak pozbawiać ludność prawa rodzimego.
** Źródło: ''Państwo i Prawo'', Wydawnictwo WAM, Kraków 1997, s. 3633.
 
==Różne==
 
* Wszelka jednostka nie przyczyniająca się niczem do dobra pospolitego, jest zawadą i szkodnikiem w organizmie społecznym, zmusza bowiem społeczeństwo, żeby się z nią liczyć jako z konsumentem, podczas gdy jednostka taka nie liczy się wcale ze społeczeństwem, a częstokroć działa na jego szkodę. To nieprawda, jakoby sam fakt czyjegoś istnienia pomnażał zasoby ogółu ! […]. Obok przeludnienia fizycznego, liczbowego istnieje przeludnienie moralne, tj. zbyt wielka mnogość obojętnych na dobro ogółu; ilość większa, niż organizm społeczny strawić zdoła. Fizyczne przeludnienie bywa nieraz pobudką do szukania dróg nowych i staje się fundamentem ekspansji narodowej, ale tylko natenczas, jeżeli społeczeństwo jest zdrowe. Przeludnienie moralne sprowadza zawsze upadek sprawy publicznej i to tem dotkliwszy, głębszy, cięższy, im liczebniejszym jest ten naród.
** Źródło: ''Polskie Logos a Ethos'' 1921, t. II, Wyd. Księgarnia św. Wojciecha, str. 169
** Uwaga: Oryginalne wydanie z 1921 roku; Poznań-Warszawa
** Zobacz też: [[społeczeństwo]], [[naród]]
 
* Rewolucja wybucha wtedy, gdy państwem zbyt długo rządzą miernoty umysłowe. Niemniej przeto rewolucja bywa często nieuniknioną, jako jedyny sposób wyjścia z błędnego koła, w jakie społeczeństwo popadło z powodu nieuctwa rządzących
** Źródło: ''Polskie Logos a Ethos'' 1921, t. II, Wyd. Księgarnia św. Wojciecha, str. 166
** Uwaga: Oryginalne wydanie z 1921 roku; Poznań-Warszawa
** Zobacz też: [[rewolucja]]
 
* O tem, co jest krokiem naprzód, a co wstecz, nie rozstrzyga żadna a żadna „zasada” społeczna ni polityczna, ale wyłącznie skutki i zastosowania danej zmiany w praktyce. To też polityka i wszelka w ogóle działalność publiczna polega nie na talencie snucia projektów, talencie nader pospolitym, lecz na niełatwej sztuce przewidywania skutków.
** Źródło: ''Polskie Logos a Ethos'', t. 2, Wyd. Antyk, Komorów, b.d.w., s. 374. ISBN 83-86482-23-0
Linia 115 ⟶ 103:
** Zobacz też: [[postęp]]
 
* Praca w społeczeństwie zdrowym musi być na wyrost; chodzi bowiem o to, żeby każdemu pracowitemu i rządnemu zapewnić nie tylko "minimum„minimum potrzebne do egzystencji"egzystencji”, lecz nadmiar żywności, odzieży i mieszkania; wszystkiego koniecznie więcej, niż wymaga niezbędna potrzeba. Dopiero ten nadmiar czyni życie godnym człowieka cywilizowanego. Czy można zbliżać się do tego celu, pożerając się wzajemnie?
** Źródło: ''Państwo i Prawo'', Wydawnictwo WAM, Kraków 1997, s. 25.
 
* Rewolucja wybucha wtedy, gdy państwem zbyt długo rządzą miernoty umysłowe. Niemniej przeto rewolucja bywa często nieuniknioną, jako jedyny sposób wyjścia z błędnego koła, w jakie społeczeństwo popadło z powodu nieuctwa rządzących
** Źródło: ''Polskie Logos a Ethos'' 1921, t. II, Wyd. Księgarnia św. Wojciecha, str. 166
** Uwaga: Oryginalne wydanie z 1921 roku; Poznań-Warszawa
** Zobacz też: [[rewolucja]]
 
* Wszelka jednostka nie przyczyniająca się niczem do dobra pospolitego, jest zawadą i szkodnikiem w organizmie społecznym, zmusza bowiem społeczeństwo, żeby się z nią liczyć jako z konsumentem, podczas gdy jednostka taka nie liczy się wcale ze społeczeństwem, a częstokroć działa na jego szkodę. To nieprawda, jakoby sam fakt czyjegoś istnienia pomnażał zasoby ogółu ! […]. Obok przeludnienia fizycznego, liczbowego istnieje przeludnienie moralne, tj. zbyt wielka mnogość obojętnych na dobro ogółu; ilość większa, niż organizm społeczny strawić zdoła. Fizyczne przeludnienie bywa nieraz pobudką do szukania dróg nowych i staje się fundamentem ekspansji narodowej, ale tylko natenczas, jeżeli społeczeństwo jest zdrowe. Przeludnienie moralne sprowadza zawsze upadek sprawy publicznej i to tem dotkliwszy, głębszy, cięższy, im liczebniejszym jest ten naród.
** Źródło: ''Polskie Logos a Ethos'' 1921, t. II, Wyd. Księgarnia św. Wojciecha, str. 169
** Uwaga: Oryginalne wydanie z 1921 roku; Poznań-Warszawa
** Zobacz też: [[społeczeństwo]], [[naród]]
 
 
{{DEFAULTSORT:Koneczny, Feliks Karol}}