Rycerze: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m formatowanie automatyczne
Alessia (dyskusja | edycje)
m formatowanie
Linia 1:
'''[[w:Rycerze (audycja radiowa)|Rycerze]]''' – audycja radiowa kabaretu [[Kabaret Elita|Elita]]. Autorem większości tekstów jest [[Andrzej Waligórski]].
{{wulgaryzmy}}
==Wypowiedzi postaci==
* Ani słuchu, ani ruchu.
 
Linia 18 ⟶ 19:
 
* Nie durny, nie durny, tylko po prostu pijany!
** Postać: Basia.
 
* Polak, Węgier – dwa bratanki. Szklanki w dłoń!
Linia 50 ⟶ 51:
 
==Dialogi==
*: – A jak Luśnia się ubiera...<br
: />– A jak szybko się ubiera...!
 
----
* '''Kmicic:''' Co to znaczy „oczy przedsię patrzące”? A jakoż to oczy mogą patrzeć zasię?<br />'''Zagłoba:''' Nie no, mogą przy większym zezie... Na przykład panna Oleńka bez wysiłku zasię spogląda...
 
:'''Kmicic:''' Co to znaczy „oczy przedsię patrzące”? A jakoż to oczy mogą patrzeć zasię?
* '''Zagłoba:''' Ja mam bielmo na jednym oku?! (...)<br />'''Wołodyjowski:''' Fakt, że na obu.
* '''Kmicic:''' Co to znaczy „oczy przedsię patrzące”? A jakoż to oczy mogą patrzeć zasię?<br />'''Zagłoba:''' Nie no, mogą przy większym zezie... Na przykład panna Oleńka bez wysiłku zasię spogląda...
 
----
* – Ja tam śpię spokojnie...<br />– Boś matoł!
 
* :'''Zagłoba:''' Ja mam bielmo na jednym oku?! (...)<br />'''Wołodyjowski:''' Fakt, że na obu.
* – Masz dziurkę?<br />– Mam.<br />– A od klucza?<br />– Też mam.
:'''Wołodyjowski:''' Fakt, że na obu.
 
----
* '''Kmicic:''' Oj, niedobrze, koledzy, niedobrze.<br />'''Zagłoba:''' Pewnie, że niedobrze. Gnojuś waść narobił, strzelając z pijaną kompanią do portretów Billewiczów.<br />'''Wołodyjowski:''' Nie dziwota, że Oleńka patrzy na waszmościa krzywo!<br />'''Kmicic:''' To fakt, patrzy na mnie krzywo, ale nie z powodu nienawiści, jeno z powodu zyza rozbieżnego.<br />'''Zagłoba:''' Prawdą ci to jest, że Oleńka nieco zyzuje, zwłaszcza po secie. Ale przecież liczy się charakter.<br />'''Kmicic:''' Mnie tam zez panny Oleńki wcale nie przeszkadza. Byleby mi odpuściła moje winy, którem wszelako jako Babinicz uczciwie odpokutował.<br />'''Zagłoba:''' Co? Jak? Że niby ty, psia wiaro, jesteś Babiniczem? Bohatyrem jasnogórskim?<br />'''Kmicic:''' Jam ci jest!
 
*: – Ja tam śpię spokojnie...<br />– Boś matoł!
* – Pirania ma zęby!<br />– Ja też mam zęby.<br />– Ale w gębie, nie w rybie!
: – Boś matoł!
 
----
 
: – Masz dziurkę?
: – Mam.
: – A od klucza?
: – Też mam.
 
----
 
:'''Kmicic:''' Oj, niedobrze, koledzy, niedobrze.
:'''Zagłoba:''' Pewnie, że niedobrze. Gnojuś waść narobił, strzelając z pijaną kompanią do portretów Billewiczów.
:'''Wołodyjowski:''' Nie dziwota, że Oleńka patrzy na waszmościa krzywo!
:'''Kmicic:''' To fakt, patrzy na mnie krzywo, ale nie z powodu nienawiści, jeno z powodu zyza rozbieżnego.
:'''Zagłoba:''' Prawdą ci to jest, że Oleńka nieco zyzuje, zwłaszcza po secie. Ale przecież liczy się charakter.
:'''Kmicic:''' Mnie tam zez panny Oleńki wcale nie przeszkadza. Byleby mi odpuściła moje winy, którem wszelako jako Babinicz uczciwie odpokutował.
:'''Zagłoba:''' Co? Jak? Że niby ty, psia wiaro, jesteś Babiniczem? Bohatyrem jasnogórskim?
:'''Kmicic:''' Jam ci jest!
 
----
 
: – Pirania ma zęby!
: – Ja też mam zęby.
: – Ale w gębie, nie w rybie!
 
----
 
* '''Zagłoba:''' Pst! Koledzy! Zdaje się, że Szwedzi ciągną!<br />'''Kmicic:''' Ciągną na nas?<br />'''Zagłoba:''' Gdzie tam, wódę ciągną z gąsiora!
 
*: – ''Schönes Wetter''...!<br
: />– Każe przynieść sweter...
 
==Zobacz też==