Jacek Kwiatkowski: Różnice pomiędzy wersjami

==A==

* A co ja jestem szklarnia, żeby coś we mnie dojrzewało? Albo skrzynka inspektowa?

 

* A co to szwagierka nic nie mówi? Śluby milczenia złożyła? To by nawet był dobry pomysł.

 

* A ja cię bardzo proszę, żeby Majka się nie uczyła zawodu na mnie, dobrze? Dobrze, że na medycynę nie poszła.

 

* A najładniejsze jest to, że Michał mówi do mnie „tato”, a ty – „wujku”.

** Opis: do Elizy.

 

* A panu się wydaje, że jak ktoś łysy i ma okulary czarne, to musi być bandytą?

** Opis: do policjanta.

 

* A telefon to tylko ja w tym domu odbieram.

 

* A ten mały ancymonek? Jak go za długo nie widzę, to się od razu boję, że będę musiał za coś płacić.

** Postać: Jacek.

 

* A ty jesteś gorszy od mojej rodzonej żony.

** Opis: do psa.

 

* Aaa... to takie kleszcze są...

** Opis: w znaczeniu „ładna historia”.

 

* Aj, mówię Ci, Romuś, jakby Ci kiedyś do głowy przyszło, aby się żenić z poetką, to niech Cię ręka boska broni.

 

* Ale chyba pan nie zamierza tego gó... tej ku... tej substancji kłaść na głowę.

** Opis: do Jędruli o kuracji przeciw łysieniu, w skład mieszkanki wchodził obornik.

 

==B==

* (...) bić się nie należy, ale czasem nie ma innego wyjścia.

** Zobacz też: [[bójka]]

 

==C==

* Cholera jasna, czuję się jak w serialu brazylijskim.

 

* Cierpliwość w małżeństwie jest rzeczą niezwykle ważną.

** Zobacz też: [[cierpliwość]]

 

* Cioci Uli się nie da zrozumieć. Można tylko polubić. I nauczyć się z tym żyć.

 

* Co ja mam teraz zrobić z tymi kakaami (...)? Jasna cholera! Nie odmienia się „kakao”...

 

* (...) co jeszcze jest przeze mnie – kwaśne deszcze w Tatrach, susza w Australii, Lepper w sejmie?

 

* Co to w ogóle za artysta, który maluje na obstalunek.

** Zobacz też: [[malarz]]

 

* Co to za przyszłość dla niej jest? Polonista!

** Opis: o Krzyśku i Majce.

 

* Czas płynie. To sobie trzeba uświadomić.

 

* (...) czasami bariera immunologiczna mi trzaska przy naszej sąsiadce.

 

* Człowiek czasem humoru nie ma, to pies też może.

 

* Czujność i trzeźwość to moja dewiza.

 

==D==

* Do Jadzi jeszcze nie dotarło, że Ziemia kręci się wokół Słońca.

 

* Do własnych dzieci to już w ogóle nie można mieć zaufania.

 

* Dobrobyt psuje kobiety.(...) Im kobieta ma więcej, tym bardziej rosną jej oczekiwania.

** Zobacz też: [[dobrobyt]]

 

* Dobry reportaż (...) to może być dzieło sztuki.

** Zobacz też: [[reportaż]]

 

* Dobrze, że ramadanu nie obchodzimy, bo by siedziała u nas cały miesiąc.

** Opis: reakcja na to, że Anka zaprosiła na święta Ulę.

 

* Dwa razy nie można człowieka zabić.

 

* Dwoje dzieci! Jeszcze chwila i zaproponowałyby mi eutanazję!

 

* Dzieci moje kochane, wy jesteście moim obozem przetrwania.

 

* Dziennikarka – urządzenie do trzymania mikrofonu.

 

==E==

* Ekstremalne sytuacje wymagają radykalnych decyzji.

 

* Emancypacja zrobiła wielkie postępy.

 

==G==

* Gdyby wszyscy tak łatwo rezygnowali, to by na tym świecie w ogóle rodzin nie było.

 

* Gdybym był prezesem GM-u, chodziłbym sobie w dresie.

 

* (...) gdybym pana nie zauważył, to by się pan opalał w niebie w najlepszym wypadku.

** Opis: do policjanta, który opalał się na posesji Kwiatkowskich przy wjeździe do garażu.

 

* Głupota jak mądrość – poniekąd nieskończona, tyle że – niestety – dynamicznie się rozwija.

** Zobacz też: [[głupota]]

 

* Gość to gość. Niestety, nie robimy wyjątków.

 

==I==

* Ile to się człowiek musi namęczyć, zanim umrze.

 

* (...) im bliższy dzieciom przykład, tym lepiej.

 

==J==

* Ja chyba drzwi pomyliłem.

** Opis: reakcja na to, że Ula i posterunkowy tańczą i śpiewają w kuchni u Kwiatkowskich.

 

* Ja jestem tak cierpliwy, że benedyktyni to przy mnie zakon nerwusów.

 

* Ja mam życie erotyczne, naprawdę, jak jakiś mnich buddyjski.

 

* Ja się niczemu nie dziwię.

 

* Jak ciocia robi karierę, to to jest największe nieszczęście na świecie.

 

* Jak coś zmyślasz, to rób to chociaż z talentem.

** Zobacz też: [[kłamstwo]]

 

* (...) jak człowiek potrafi się cieszyć tym, co ma, to to jest chyba dobrze.

 

* Jak ja wam zaraz coś ciekawego opowiem na dobranoc, to nie uśniecie do przyszłego wtorku.

* Jak macie wyrosnąć na takie kobiety jak ciocia Ula, to na starość możecie mnie w ogóle nie odwiedzać.

** Opis: do Elizy i Zosi.

 

* Jak na krótki wyjazd do sklepu to cię strasznie długo nie było. Gdzie ty robisz te zakupy? W Radomiu?

** Opis: do Anki.

 

* Jak pan po każdej sprzeczce będzie pan z kwiatami przychodził, to pan z głodu umrze.

** Opis: do Krzysia, chłopaka Majki.

 

* Jak się ma dzieci, to nigdy się nie jest spokojnym.

 

* Jak słowo daję, z pokolenia na pokolenie coraz gorzej.

** Opis: o dzieciach.

 

* Jak tak będzie cedzić te słowa, to się nad ranem dowiemy.

** Opis: o Uli.

 

* Jedyny moment w tym domu, kiedy można odpocząć, to jak te wszystkie bachory idą spać. Tylko dlaczego to się nie zdarza nigdy przed północą.

 

* Jedyny sposób na zarabianie pieniędzy, jaki znacie, to wyciąganie ich ode mnie.

** Opis: do dzieci.

 

* Jedzenie jakiejś trawy to nie jest dieta dla mnie.

 

* (...) jestem człowiekiem staromodnym, trochę nerwowym, czasami bardzo...

 

* Jeszcze chwila i już tylko wczesne dzieciństwo będę pamiętał.

 

* Jeśli dobrze pamiętam, to o tej porze w sobotę wstałaś, jak Majka miała szkarlatynę.

 

* Jeżeli kupicie grę, to przez resztę dnia nie oderwie się was siekierą od telewizora.

 

* Jeżeli mam być przestępcą, to przynajmniej przestępcą z fantazją.

 

* Jeżeli ta Majka wyjdzie kiedyś za mąż, to ja dam na mszę dziękczynną.

 

* Już tak kiedyś było – jak przyszedłem, to tylko surówka została. Piranie jedne!

 

==K==

* Każda moja cnota musi być ukarana.

 

* Kiedy ci ludzie pracują, jeśli ciągle się doszkalają, i co oni robili na studiach, jeśli ciągle się uczą?

 

* Kiedyś pralek nie było i ludzie jakoś żyli.

 

* Kiedyś naród postawi mi pomnik (...).

 

* (...) kobiety, które nie rozumieją, że nie można mężczyźnie odbierać jego małych przyjemności, takich jak piątkowe piwo, zostają sekutnicami i starymi pannami.

 

* (...) kobiety mają taką perspektywę... Chcesz porozmawiać o poważnych sprawach życiowych, a one, czy kotlet nie jest za twardy...

 

* Kobiety mają wybitny dar komplikowania spraw najprostszych.

 

* Kryzys w jednej dziedzinie rodzi kryzys w następnej.

 

* Kto to dzwonił? Bruce Willis?

** Opis: do Anki, do której dzwonił jej dawny chłopak.

 

==L==

* Lepsza subtelność hydraulika niż kaprala.

 

* (...) ludzie się nie rozmnażają w parku przez całowanie na ławce (...).

 

==M==

* Na medycynie zna się lepiej niż Religa...

** Opis: o [[Krystyna Kercz|Krystynie]].

** Zobacz też: [[Zbigniew Religa]]

 

* Na początku żaden normalny facet nie chce mieć dzieci, później się pojawiają i się zaczyna...

 

* Nareszcie jeden członek rodziny, który się ze mną zgadza i nie protestuje.

 

* Nie dramatyzuję, tylko jestem ostrożny.

 

* (...) nie jestem młody ani nowoczesny.

 

* Nie ma pan pojęcia, jak to miło posiedzieć w czystym, sprzątniętym pokoju.

 

* Nie ma żony? Widzisz, sprytny facet.

 

* (...) nie można organizować komuś życia za pięć dwunasta.

 

* Nie wynaleziono jeszcze metody wychowawczej na Filipa.

 

* No brawo, 16 lat i już szara strefa!

 

* No pięknie, w tym wieku i już szara strefa.

** Opis: o Dorotce i Wojtku, którzy w szkole handlowali batonami.

 

* No pięknie. W lodówce wiatr hula jak u Centkiewiczów.

 

* No to niech pan weźmie urlop macierzyński (...)!

** Opis: do policjanta.

 

* No udał się piesek. Tylko dzieci są gorzej od niego wychowane.

 

* No wiedziałem, że lodówka może być pusta, ale nie do tego stopnia.

 

==O==

* O, matko kochana! Co ta Unia z dzieci robi...!

 

* O ile pamiętam, to Filip się buntował od urodzenia.

 

* Od wyrzutów to ja mam żonę.

 

* Odkąd się Majka wyprowadziła, wszystko się zmieniło. Jest cicho i spokojnie.(...) w takich warunkach się nie da wypoczywać.

 

* On jest stary cwaniak i usidlić wcześniej niż przed czterdziestką się nie da.

** Opis: o ewentualnym ślubie Filipa.

 

* On nie wziął przypadkiem gipsu zamiast mąki? (...) Chyba kleju do glazury dodał, gips nie byłby taki ciężki.

 

* One wrócą dopiero wtedy, jak ostatni sklep z ciuchami w tym mieście zamkną.

 

* Oni się składają z samych roszczeń i niezadowolenia, radość odczuwają tylko wtedy, gdy jedno drugiemu coś gwizdnie albo podstawi nogę.

** Opis: o dzieciach.

 

==P==

* Pamiętaj, żeby mnie nie pochować w białej koszuli, jak umrę, czuję się w niej jak pingwin.

 

* Pani Alutka może nawet nie wiedzieć, że istnieją supermarkety przecież.

 

* Pierwsza zasada dobrego inżyniera – nie spieszyć się z robotą.

** Zobacz też: [[inżynier]]

 

* Piłka nożna to nie są głupoty (...).

 

* Polski żołnierz nie ma nawet takiego scyzoryka, jaki ja mam w garażu.

 

* Posterunkowy zawsze się dziwnie zachowuje.

 

* Powinienem otrzymać jakiś tytuł największego sponsora kultury w tym kraju.

** Źródło: odc. 119, ''Wewnętrzny sens Picassa''.

 

* Przecież jak kobieta nakręci, to tego diabeł nie posprząta.

 

* Przecież nikt nie żeni się dla własnego dobra, prawda?

 

* (...) przesłuchanie dla tej władzy to jest najprzyjemniejszy sposób kontaktu z obywatelem, przy czym pytać może tylko władza, a jak obywatel odpowie coś nie tak, to go można zapuszkować, wsadzić do twierdzy i cześć.

 

* Przy czwórce dzieci w domu to zawsze jakiś problem się pojawi...

 

==R==

* (...) reklama nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

 

* Rezygnacja z wolności to też jest wolny wybór.

 

* (...) rodzic jest ważniejszy od komputera, zawsze!

 

* Rom w dom, można powiedzieć.

 

==S==

* Sam pan widzi, że dzieci to wyrzucone pieniądze.

 

* (...) są chwile, w których jestem w stanie polubić własną rodzinę.

 

* (...) składają się z problemów.

** Opis: o dzieciach.

 

* Skoro to jest obóz przetrwania, to musicie przetrwać bez tego wszystkiego.

 

* Spokojnie to ja zawału dostanę i to będzie jedyny spokojny element w tej sytuacji.

 

* Spódnica jej się kończy, zanim jeszcze się zaczęła.

** Zobacz też: [[spódnica]]

 

(...) sprzątanie to mało męskie zajęcie.

 

* Stara zasada pedagogiczna: jeżeli zaczynasz o coś swoje dziecko podejrzewać, to znaczy, że na pewno od dawna już to robi.

 

* Szkoła jest po to, żeby kształtować charaktery.

 

* „Szkoła” napisz. To im do głowy na pewno nie przyjdzie.

** Opis: do Uli, wymyślając hasło zabezpieczające Internet.

 

==Ś==

* Świata nie rozumiem, kraju nie rozumiem, ludzi nie rozumiem, ale to, co dzieje się pod moim dachem, chciałbym zrozumieć.

 

==T==

* Takie czasy są widocznie – demokracji coraz więcej, a kontrola nad człowiekiem coraz ściślejsza.

 

* Telefon to jest takie urządzenie, co w dwie strony działa.

 

* Ten pies może podjąć ślad najwyżej do lodówki.

 

* Tak was przegonię, że Wisłę wypijecie.

** Opis: do dzieci.

 

* Trzeba jakoś radośnie, z uśmiechem...

 

* Trzeba trochę wykazać przedsiębiorczości, inicjatywy (...)!

 

* Twoja matka maluje paznokcie i zaraz cała ulica będzie chodziła w maskach przeciwgazowych.

** Opis: do Filipa.

 

* Ty jak cokolwiek masz zrobić, to się głupio czujesz. Organizm masz nieprzyzwyczajony.

** Opis: do Filipa.

 

* Ty się za dużo tych seriali peruwiańskich naoglądałaś (...).

* Ty sobie policz, ile tych wnuków może być...

** Opis: do Anki.

 

* Tydzień pracy psu w du... w buty!

 

==U==

* Uczę, że wszystko jest dla ludzi, jeżeli potrafią tylko w odpowiednim czasie i rozsądnie z tego skorzystać.

 

* Urodziłem potwora.

** Opis: o Filipie.

 

==W==

* W końcu ja wiem lepiej od cioci, co faceci myślą o kobietach i dlaczego.

 

* W pewnym wieku jak mężczyzna ma za dużo włosów (...), głupio wygląda.

 

* W sprawie kobiet są pewne zasady, których trzeba przestrzegać. Zasada numer jeden: kupuj kwiaty. Zasada numer dwa: kupuj małe słodkie prezenciki. Zasada numer trzy: zapraszaj do kina, teatru, opery. Zasada numer cztery: zapraszaj ją na wytworne kolacje przy świecach. Zasada numer pięć, najważniejsza: miej dużo pieniędzy, żebyś sobie, bracie, mógł na to wszystko pozwolić.

 

* W tym domu łatwiej znaleźć pięciolistną koniczynę niż skarpetki do pary.

 

* W zasadzie kronikarze piszą prawdę, ale tylko taką, która się nadaje do publikacji.

** Zobacz też: [[kronika]]

 

* W życiu jest tak, że można albo przyzwoicie, albo rozsądnie.

 

* Ważniejsze jest to, co z niego wyrośnie.

** Opis: o Filipie.

 

* Widziałaś kiedyś, żeby ktoś z filozofii rodzinę utrzymał?

 

* Większość mężczyzn to wspaniali ludzie, których nieszczęściem są kobiety.

 

* Wpłaciłbym do banku.(...) a potem mamusia by się tym zajęła i po tygodniu byłby debet.

** Opis: o tym, co by zrobił z sumą 150 000 złotych.

 

* Wszystkie dzieci zachowują się podejrzanie.

 

* Wszystko jedno – smerfować, serfować... A kto będzie za to płacił rachunki?

** Opis: o Internecie.

 

* Wszystko jest niezdrowe – życie, powietrze, pogoda niezdrowe.

 

* Wujek się nie czepia, tylko wujek się interesuje.

** Opis: do Dorotki.

 

* (...) wychowywanie dzieci to hazard (...).

 

* Wyjątkowo będzie musiała wyjść na pięć minut, która potrwa jakieś cztery i pół godzinki.

 

==Z==

* (...) zachowujemy się tak, jakbyśmy mieli żyć wiecznie, ciągle coś odkładamy...

 

* Zawsze dobrze jest się dogadać.

 

==Ż==

* Żeby się dzielić, to trzeba do tego dojrzeć, dorosnąć.

 

* Żebyś ty wiedział, bracie, jak ja ci czasem zazdroszczę.

** Opis: do psa.

 

* Żona zawsze potrafi coś przyjemnego przypomnieć.

** Opis: ironicznie.

 

==Zwroty często używane przez Jacka Kwiatkowskiego==

==O Jacku==

* Ciebie właśnie tylko to obchodzi, żeby było cicho i spokojnie.

 

* (...) czy ty Jacek wiesz, którą stroną żelazka się prasuje?

 

* Dowcipniś za dychę.

 

* Ja wiem, że ty lubisz się czuć pokrzywdzony, ale tym razem naprawdę nie masz powodu.

 

* (...) jak chodzi o Majkę, to on zupełnie traci głowę.

 

* Jak mama coś wymyśli, to tata zawsze się godzi – dla świętego spokoju.

 

* Jak on zaczyna coś tłumaczyć, to to się kończy jakimś szlabanem na telewizję na tydzień (...).

 

* Jakiś ty przedwojenny.

 

* Jakby to od ciebie zależało, to byśmy odkurzali raz na Wielkanoc.

 

* Kanapowiec (...).

 

* Kiedyś to ty się w ogóle oglądałeś za spódniczkami, ale nie za szkockimi.

 

* O tego waszego wujka, faszystę jednego!

** Źródło: odcinek 282, ''Radykalne kroki''

 

* Ona jest po tobie taka uparta, Jacek.

** Opis: o Majce.

 

* Pan Jacek jak się wkurzy, to klękajcie narody.

 

* Prokurator wojskowy to przy tobie opiekunka z przedszkola.

 

* Tata zawsze zasypia przed telewizorem.

 

* (...) ty jeden w całym domu masz rysy bohaterskie.

 

* Ty jesteś delikatny jak rzeźnik.

 

* (...) ty nie jesteś żaden mężczyzna, tylko zwyczajny szwagier.

 

* (...) twoja babcia mówiła, że jak miałeś dostateczny z zachowania, to wszyscy się cieszyli.

 

* W komplementy od żony nie uwierzy.

 

* (...) zawsze jak w firmie jest coś nie tak, to ty się bardzo denerwujesz i robisz program szukania oszczędności.

 

* Żeby się psychicznie do wizyty cioci Uli przygotował, to by sto lat potrzebował.

 

==Autorzy scenariusza==